|
|
Przemiana poddanego cara w człowieka radzieckiego
|
|
|
qulqa
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 84.969 |
|
|
|
|
|
|
Dzień dobry, od jakiegoś czasu zastanawiam się nad problemem: jak to się stało, że w ciągu jednego pokolenia poddani cara przeistoczyli się w ludzi radzieckich? Jak to się stało, że duża część inteligencji UWIERZYŁA i zaczęła aktywnie działać w tworzeniu tego państwa? Niby jest możliwe, żeby miliony ludzi trzymać pod knutem i wprowadzać władzę wyłącznie terrorem, ale wtedy z mlekiem matki zostałyby wyssane opowieści, jakim to złem jest komunizm i następne pokolenia jednak by to pamiętały (tak jak było w mojej rodzinie, gdzie od zawsze wiedziałam, że jesteśmy okupowanym, nie niepodległym krajem). Tak samo fascynująca jest błyskawiczna ateizacja Rosjan. Tymczasem wszelkie powieści, jakie czytałam z tamtego okresu - od Sołżenicyna począwszy - pokazują że ludzie po prostu WIERZYLI w komunizm. A może czytałam nie to, co powinnam ? Czy znacie może jakieś opracowania na ten temat? Nie o przebiegu rewolucji czy czasów porewolucyjnych, ale coś z pogranicza historii i socjologii ? Będę wdzięczna za podpowiedzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hm...że tak spytam - a za Cara mieli tam - lepiej ?
Bo jeśli za rządów Cara mieli gorzej czy też DUŻO gorzej, to czemu tu się dziwić ? Zajrzyj na wątki poświęcone gospodarce ZSRR i PRL ...
Ten post był edytowany przez marc20: 11/11/2013, 22:32
|
|
|
|
|
|
|
qulqa
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 84.969 |
|
|
|
|
|
|
Chłopi i robotnicy mieli gorzej. Ale arystokracja, ziemiaństwo i inteligencja? I właśnie o nich mi chodzi. Część wyemigrowała. Ale duża część uwierzyła. Właśnie to mnie dziwi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Chłopi i robotnicy mieli gorzej. Ależ skąd !
edycja: Tzn. Chłopi i robotnicy mieli gorzej - za cara (źle zrozumiałem odp. na początku)
Polecam Ci wątek: Świadomość Stalina : http://www.historycy.org/index.php?showtopic=105833
Myślę,że da Ci on odpowiedź , na większość Twoich pytań wokół tego tematu.
QUOTE Ale duża część uwierzyła. Właśnie to mnie dziwi. Nie tylko rosyjska inteligencja...również amerykańska.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paul_Samuelson Ów gość, jeden z pierwszych Laureatów Nagrody Nobla z ekonomii jeszcze na początku lat 80' wierzył w wyższość centralnie planowanej gospodarki ZSRR nad amerykańską.
Po prostu ZSRR, do połowy lat 70' rozwijał się(wbrew opiniom niektórych libertarian i konserwatystów)- całkiem szybko i to w każdej dziedzinie.
Ten post był edytowany przez marc20: 11/11/2013, 23:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Gulga - gorąco polecam sięgnąć po książkę Orlando Figesa "Tragedia narodu. Rewolucja rosyjska 1891-1924". Autor w bardzo przystępny i lekki sposób kreśli panoramę społeczeństwa rosyjskiego mniej więcej od końca pierwszej polowy XIX wieku do rewolucji i wojny domowej włącznie. Opisuje sytuację chłopów, inteligencji, studentów. Poza tym zauważ, że chłopi nie stali się z dnia na dzień zwolennikami Lenina i komunizmu, działo się to przez całe lata: wojna domowa w Rosji, czerwony terror, kolektywizacja, rozkułaczanie, głód, wywózki...
Co do Sołżenicyna... mogę się mylić: może zbyt dosłownie go czytałeś? Miałem styczność z Sołżenicynem i tak go nie odebrałem.
Ten post był edytowany przez master86: 11/11/2013, 22:57
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE [qulqa,11/11/2013, 21:39]
CODE od jakiegoś czasu zastanawiam się nad problemem: jak to się stało, że w ciągu jednego pokolenia poddani cara przeistoczyli się w ludzi radzieckich?
Bardzo prosto. Bierzesz normalnych ludzi - zabijasz. Dzieci zostają na ulicy jako "bezprizorne". Zostają złodziejami, a następnie przechodzą edukację radziecką w domu dziecka, poprawczaku oraz więzieniu.
Inaczej mówiąc przerywasz łańcuch przekazu pokoleniowego.
Drugi sposób, łagodniejszy: organizujesz pracę dla ojca i matki na zmiany w różne dni, a dziecko zagospodarujesz w pionierach, zachęcając do donoszenia na rodziców. Rodzice nie mają czasu na rozmowy z dzieckiem, a zresztą się boją donosu.
CODE Jak to się stało, że duża część inteligencji UWIERZYŁA i zaczęła aktywnie działać w tworzeniu tego państwa?
Chodzi o inteligencję "rosyjskojęzyczną", czyli Żydów, Polaków, Łotyszy, którzy się zrusyfikowali na tyle by mówić po rosyjsku, ale nie na tyle by wielbić cara-batiuszkę.
CODE Niby jest możliwe, żeby miliony ludzi trzymać pod knutem i wprowadzać władzę wyłącznie terrorem, ale wtedy z mlekiem matki zostałyby wyssane opowieści, jakim to złem jest komunizm i następne pokolenia jednak by to pamiętały (tak jak było w mojej rodzinie, gdzie od zawsze wiedziałam, że jesteśmy okupowanym, nie niepodległym krajem).
Bo terror w Polsce nie sięgnął dostatecznie głęboko i nie trwał tak długo, by powszechnie przerwać łańcuch przekazu pokoleniowego.
CODE Tak samo fascynująca jest błyskawiczna ateizacja Rosjan.
Trochę trzebiono tych wierzących, a cerkiew pozyskano do współpracy.
CODE Tymczasem wszelkie powieści, jakie czytałam z tamtego okresu - od Sołżenicyna począwszy - pokazują że ludzie po prostu WIERZYLI w komunizm.
Tych, co nie wierzyli wymordowano. Książki zniszczono. Przekaz pokoleniowy przerwano.
Poza tym w tą ideę dało się wierzyć, bo postępowa inteligencja miała podobne idee.
|
|
|
|
|
|
|
|
Po prostu idea socjalizmu w wersji rewolucyjnej, w różnych mutacjach, w szeregach inteligencji zwiększała liczbę wyznawców już od dziesięcioleci. Później, co wyraźnie widać w okresie rewolucji, przez długi czas politycy innych opcji socjalistycznych uważali, że bolszewicy błądzą, ale są im dużo bliżsi niż car i ancien regime. Niższe warstwy, mniej rozwinięte politycznie, z oczywistych powodów zaczęły przyjmować punkt widzenia inteligencji. Zwłaszcza, gdy okazało się, że posiadanie własnego to najprostsza droga do tragicznego końca.
Mnie natomiast bardziej ciekawi inna rzecz. Jak w społeczeństwie sowieckim mogła wykształcić się niezwykle szybko warstwa kapitalistów, i jak równie szybko zaniknęła. Mówię o kilku latach NEP-u. W każdym normalnym kapitalizmie pierwsze olbrzymie fortuny to efekt wieloletniego ciułania kapitału i budowania biznesowych imperiów, dopiero gdy one popowstają, mamy taką sytuację, jak obecnie. Skąd więc ci ociekający złotem nepowscy burżuje w futrach, wożący się drogimi samochodami z ekskluzywnymi kochankami? I kim oni byli, skąd się wzięli, jeśli z dawnych kół carskich, jakim cudem przetrwali zawieruchę rewolucji i tzw. komunizmu wojennego?
|
|
|
|
|
|
|
|
No cóż większa cześć inteligencji (nie mylić z kastą biurokratów) i intelektualistów była ukształtowana bądź w kulcie narodnictwa np. inteligencja skupiona wokół socjalistów - rewolucjonistów (np. Jesienin) bądź ruchu robotniczego gł. mienszewickiego (Majakowski).Bolszewicy swoimi działaniami pozyskali sporą część , w czasach leninowskich (okres NEP) rozwijało się masę awangardowych nurtów min. fowizm, imażyzm, futuryzm, nawet tzw. realizm proletariacki nie był tak sformalizowany jak narzucony od 1934 socrealizm.
A co do zaoferowania mieli biali reżim Millera uwięził na obszarze kontrolowanym przez siebie 11% obywateli, robotnicy zostali "zmilitaryzowani" , za wszelkie przewinienia były stosowane kary cielesne (ścieżki zdrowia) bądź egzekucje. W utworzonym w lutym 1919 Obozie katorżniczym na W.Sołowieckich strażnicy chińscy wymordowali tysiące ludzi, często w okrutny sposób. Tajna policja polityczna rozstrzelała działaczy mienszewickich związków zawodowych, lewicowych socjalistów-rewolucjonistów, bolszewików, anarchistów, maksymalistów. Chłopi nie tylko musieli iść pod przymusem do wojska białych, oddawać kontygenty ale cofnięto reformę rolną. Robotnikom cofnięto zabezpieczenia socjalne które dał rząd Kiereńskiego a potem pogłębili bolszewicy i lewicowi eserowcy.
Sołżenicyn pokazuje min. okres Wielkiej czystki kiedy stalinowski aparat represji wymordował dziesiątki tysięcy komunistów.
Nie da się zaprzeczyć że w okresie Wielkiego Kryzysu tysiące bezrobotnych z USA czy Europy zach. przyjechało do ZSRR pracować w rozwijającym się przemyśle.
Ten post był edytowany przez adambal21: 12/11/2013, 13:02
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Nie da się zaprzeczyć że w okresie Wielkiego Kryzysu tysiące bezrobotnych z USA czy Europy zach. przyjechało do ZSRR pracować w rozwijającym się przemyśle.
Że co ? Takich bredni dawno nie słyszałem
|
|
|
|
|
|
|
|
Aby uzupełnić brak wiedzy radzę obejrzeć Yanks for Stalin
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie da się zaprzeczyć że w okresie Wielkiego Kryzysu tysiące bezrobotnych z USA czy Europy zach. przyjechało do ZSRR pracować w rozwijającym się przemyśle.
Nie da się też zaprzeczyć, że przytłaczająca większość gorzko tego pożałowała. Zwłaszcza, gdy nadszedł czas, kiedy obce pochodzenie czy posiadanie zagranicznej rodziny zwiększało w olbrzymim stopniu szansę znalezienia się na celowniku NKWD i było najprostszym sposobem na uzyskanie biletu w jedną stronę do łagru.
|
|
|
|
|
|
|
|
Polecam też: "Szepty, Życie w stalinowskiej Rosji", wspomnianego wyżej Figesa, Magnum 2009.
Gruba kobyła, ale super obiektywna i poruszająca setki aspektów interesującego Cię problemu.
|
|
|
|
|
|
|
qulqa
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 84.969 |
|
|
|
|
|
|
Dziękuję wam wszystkim bardzo za odpowiedzi i podpowiedzi. Książki już zakupiłam Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli o codzienność idzie, to pozostaje: Sheila Fiztpatrick, "Życie codzienne pod rządami Stalina", Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Ten post był edytowany przez master86: 12/11/2013, 21:35
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|