|
|
Emilia Plater
|
|
|
|
Czy mogę polecić - nie wiem, bo nie pamiętam, czy czytałem. A jeśli tak, to znaczy, że kiepskie, bo gdyby było dobre, to bym pamiętał.
W każdym razie dość obfite - 12 arkuszy wydawniczych:
Ciepienko-Zielińska Donata, Emilia Plater, Książka i Wiedza, Warszawa 1966.
Ja w sumie nie wiem, czy w dzisiejszych szkołach za czytanie książek tego wydawnictwa nie jest się karanym ;-), więc na Twoje ryzyko.
No i jeszcze jedna uwaga:
QUOTE(Ciunek @ 4/12/2005, 23:09) Imię nosiły: Platerówki, Platerówka.
"Platerówka" to liceum w Warszawie przy Pięknej. Tyle że jest to Liceum im. Cecylii Plater-Zyberkówny, a nie Emilii Plater. Miałem okazję w ich gmachu prowadzić zajęcia, więc informacja z pierwszej ręki.
Plater-Zyberkówna założyła też szkołę gospodarstwa wiejskiego w Chyliczkach koło Piaseczna, tam z kolei kiedyś kupowałem pisklęta oraz sadzonki pomidorów. Ale to już bardzo dawno temu było.
I przy okazji: Sarissoforoj, wierzysz w te 15 000 Chiłkowa w ataku na Kowno? Bo ja nie. Piętnaście tysięcy żołnierzy to chyba na całej Litwie było, a i po co ściągać takie siły do rozbicia jakiś 2-3 tysięcy słabo uzbrojonej i niewyszkolonej ruchawki?
No i jeszcze jedna rzecz - gdyby inni dowódcy powstańczy byli tak sprawni, jak Piotr Wysocki, to wojna istotnie trwałaby krótko i zakończyła się pod Stoczkiem, Dobrem i Kałuszynem 17 lutego 1830 roku.
Nie mylmy miłości ojczyzny i zdolności do poświęceń dla niej - tych z pewnością Wysockiemu nie brakowało, z dowódczymi kompetencjami - a w tym zakresie można się zastanawiać, jakim cudem Wysocki za Konstantego został aż majorem. Niestety, instruktor musztry, postawiony na czele pułku piechoty, w boju o Wolę nie błysnął. Z resztą ciekawe, że Dwernicki, przy którym Wysocki odbył pierwszą część wojny, nigdy mu nie powierzał poważnych zadań. Zdaje się, że był w tym korpusiku taką maskotką - podobnie jak Platerówna u Chłapowskiego.
Z połączenia cech dwóch maskotek wyszłaby pewnie tylko maskarada .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jancet) I przy okazji: Sarissoforoj, wierzysz w te 15 000 Chiłkowa w ataku na Kowno? Bo ja nie. Piętnaście tysięcy żołnierzy to chyba na całej Litwie było, a i po co ściągać takie siły do rozbicia jakiś 2-3 tysięcy słabo uzbrojonej i niewyszkolonej ruchawki? Rzeczywiście przesadziłem. Dane podałem za Puzyrewskim. Tyle liczyła cała kolumna Chiłkowa, działająca na kierunku kowieńskim. Kowno zajął gen. Malinowski. Czyli miał pewnie ze sobą swoja brygadę piechoty, pare szwadronów jazdy, coś tam kozaków i dużo dział, całość ze 2000 - 2500 ludzi. Puzyrewski garnizon Kowna szacuje na 1200 ludzi piechoty 25 ppl. i szwadron jazdy Prozora. Czyli razem około 1300 ludzi i co najgorsze bez dział.
|
|
|
|
|
|
|
|
Generalny Kwatermistrzu, chciałbym publicznie złożyć swoje gratulacje za przyznanie się do błędu.
W kilku forach się udzielam i na ogół moderatorzy są jednoznacznie przekonani o swej nieomylności.
|
|
|
|
|
|
|
jabloania
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 19 |
|
Nr użytkownika: 77.246 |
|
|
|
Stopień akademicki: n |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
[quote=Sarissoforoj,29/01/2006, 23:33] Nic nie ujmując tej dzielnej kobiecie, ale jej postać przyczyniła sie do pewnego nieszczęśl
Mało niestety się mówi o kobietach walczących w powstaniu listopadowym a to też dlatego że takie kobiety w pewnym sensie były wykluczane z życia towarzyskiego, bardzo duzo traciły, nie mogły wrócić już do rodziny bo by zostały aresztowane narażały rodzine na szykany i aresztowania. A Emilia Plater trzeba pamiętać że do wojny była lepiej przygotowana niż nie jeden mężczyzna. Interesowała się strategiami wojennymi, jedziła konno, swietnie strzelała. Wychowywała się w towarzystwie mężczyzn, min kuzyna z którym potem walczyła. Jej ideałem była Joanna A'Darc, stworzyła komitet pomocy dla Greków walczących o niepodległość, Psychicznie była bardziej świadoma i przygotowana do wojny. To ona również wpisała sie do akt rozpoczęcia powstania na Litwie. Wraz z swoją towarzyszką nie udała sie na emigracje lecz chciała walczyc i pewnie by dalej walczyła gdyby nie choroba. Serce jej pękło gdy dowiedziała sie ze powstanie upadło i umarła. Jeśli kogoś interesują jej losy oraz losy innych uczestniczek polecam Dionizje Wawrzykowska "sercem i orężem ojczyznie służyły"
|
|
|
|
|
|
|
jabloania
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 19 |
|
Nr użytkownika: 77.246 |
|
|
|
Stopień akademicki: n |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
QUOTE(asqqq @ 27/10/2010, 12:08) Ciesze się ze zanalazlam ten temat gdyż pisze prace na temat Emilii Plater czy moglibyście mi pomóc w znalezieniu materiałów np. książek,które uważacie za godne polecenia, o tej postaci. Na pewno "Sercem i orężem ojczyźnie służyły..."Dionizji Wawrzykowskiej-Wierciochowskiej jak i "Kobiety w powstaniu listopadowym 1830-1831" Anny Barańskiej. polecam również ksiązkę pod tytułem Emilia Plater ale niestety nie pamietam autora.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|