|
|
Czy Sosnkowski byl wybitnym oficerem ?
|
|
|
|
Znalazłem dziś na FB taki cytat:
QUOTE 45 lat temu, 11 października 1969 r. zmarł gen. Kazimierz Sosnkowski - jeden z najwybitniejszych generałów Wojska Polskiego, założyciel Związku Walki Czynnej, szef sztabu I Brygady Legionów Polskich, organizator i dowódca Armii Rezerwowej podczas wojny polsko-bolszewickiej. Od lipca 1920 r. był członkiem Rady Obrony Państwa. W II RP pełnił też funkcje ministra spraw wojskowych, przedstawiciela Polski przy Lidze Narodów, dowódcy Okręgu Korpusu Nr VII w Poznaniu, a w latach 1928-1939 był prezesem Klubu Sportowego "Polonia Warszawa" i protektorem Ligi Morskiej i Kolonialnej. Po wybuchu II wojny światowej objął dowództwo Frontu Południowego, a faktycznie Armii "Małopolska", na czele której próbował przebić się do Lwowa. Na wychodźstwie wchodzi w skład rządu i zostaje komendantem głównym Związku Walki Zbrojnej, a po śmierci gen. Sikorskiego Wodzem Naczelnym Polskich Sił Zbrojnych. Był zdecydowanym przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego.
Na pierwszy rzut oka wybitny. Ale...
Jeśli przypatrzeć się bliżej jego karierze bojowej Sosnkowski (KS) zasadniczo w polu dowodził: brygadą w IWW, krótko zbieraniną odwodów w czasie dziwnej wojny z bolszewikami 1920 (zresztą jak twierdzą niektóre źródła średnio dobrze) oraz 20 lat później przez około tygodnia 3 bardzo osłabionymi lub jak kto woli na wpół rozbitymi DP, które to dowodzenie zakończyło się ich rozbiciem bez osiągnięcia założonego celu. Poza tym był ministrem, Wodzem Naczelnym, którego olewali podkomendni oraz oficerem do zadań specjalnych NW który na najważniejsze zadanie specjalne został wysłany zbyt późno by coś zdziałać.
Gdzie tu jakaś wybitność? Gdzie możliwość wykazania, że potrafił dowodzić wyższym związkiem operacyjnym załóżmy prawdziwą frontową armią w warunkach IIWW? Owszem był to generał odważny, nie skompromitował się udziałem w Kampanii Wrześniowej ale bez przesady z geniuszem. Zresztą bądźmy szczerzy. Cała ekipa Piłsudskiego byli to zasadniczo dyletanci bez wykształcenia wojskowego, bez normalnej kariery na kolejnych szczeblach dowodzenia, którzy jak KS z dowództwa parotysięcznej brygady przeskoczyli od razu na ministra wojny albo dowódcę armii odwodowej a potem w 1939 całego "frontu". Gdzie mieli nauczyć się fachu?...
|
|
|
|
|
|
|
|
Bo u mas zawsze było wiele patosu. Ot cała "wielkość" czy "wybitność" Sosnkowskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gotfryd_de @ 11/10/2014, 22:22) Owszem był to generał odważny, nie skompromitował się udziałem w Kampanii Wrześniowej ale bez przesady z geniuszem.
A kto pisze, że wykazał się geniuszem w Kampanii Wrześniowej? Czy w ogóle, że był genialny?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A kto pisze, że wykazał się geniuszem w Kampanii Wrześniowej? Czy w ogóle, że był genialny?
dla mnie stwierdzenie QUOTE jeden z najwybitniejszych generałów Wojska Polskiego biorąc pod uwagę szereg wybitnych dowódców jak Rozwadowski, Dowbór-Muśnicki, Maczek czy Rokossowski oznacza oczywistą implikację, że był genialny (skór myślowy)
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|