|
|
Zamieszki w Londynie
|
|
|
murmandamus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 68.634 |
|
|
|
Aleksander Wasita |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: prawnik |
|
|
|
|
była parę lat temu w Polsce sprawa w Słupsku. Młodociany kibol wracając z meczu z kolesiami nabluzgał policji i się stawiał, nieszczęśliwie dostał tylko pałką i o coś się uderzył co zaowocowało nieszczęśliwym zgonem. Skończyło się na zamieszkach dwudniowych czy trzydniowych. Zgon był tyko pretekstem dla młodocianego elementu by sobie poniszczyć po tamtym wydarzeniu tak tu to tylko pretekst by sobie porabować i podemolować.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zamieszki w Słupsku to czas mojej młodości i po kilku latach rozmawiałem z jego z jego uczestnikami. Z tego co z tego wynikało, to nawet w tym rozsadzanym przez bezrobocie Śłubsku głownym motywem zamieszek było odegranie się za to co sie stało na policji i ona stała sie głownym celem ataku,a szaber nie.
Ten post był edytowany przez azdaj: 9/08/2011, 19:58
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(azdaj @ 9/08/2011, 20:56) Zamieszki w Słupsku to czas mojej młodości i po kilku latach rozmawiałem z jego z jego uczestnikami. Z tego co z tego wynikało, to nawet w tym rozsadzanym przez bezrobocie Śłubsku głownym motywem zamieszek było odegranie się za to co sie stało na policji i ona stała sie głownym celem ataku,a szaber nie. Zgadza się, w Słupsku praktycznie nie było rabunków i jakiś większych dewastacji, zadyma koncentrowała się na laniu z policją, nie jest więc to samo co teraz w Londynie...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(azdaj @ 9/08/2011, 20:43) Getta tworzą się same, mimo wielkich programów sojalnych, ludzie którzy w nich mieszkają traktują ten stan za naturalny, bo jaki styl życia mają przybrać, jeśli wywodzą się z miejsc, gdzie więzy międzyludzkie opiraja sie na klanowo-plemiennych relacjach.
Chyba niestety tak jest. Ja spędziłem w Londynie za czasów studenckich kilka miesięcy i miałem podobne wrażenie (tak jak i wielu moich znajomych mieszkających w Londynie dłużej). Mi wielokulturowość sie podoba, ale getta tworzą się same i ma to niewiele wspólnego z rasizmem (znam osoby, które stały się rasistami dopiero po kontaktach z czarnymi, a wcześniej nawet o rasizmie nie myślały ). Są grupy etniczne/narodowe, które w znakomitej większości trzymają się razem i same sie izolują, a jakiekolwiek zwrócenie uwagi człowiekowi z takiej grupy nazywane jest zaraz rasizmem...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(azdaj @ 9/08/2011, 16:03) Na razie zaczyna to wygladać jak w Nowych Orleanie po powodzi, na Haiti, czy nawet Mogadiszu...oby nie było drugiego Kairu, albo nawet Libii... Niby w jakim sensie? Chodzi Ci o wojne domową, przewrót polityczny, czy coś jeszcze? Jakim cudem? W/g mnie na te zamieszki Anglicy sobie zapracowali. Może teraz na oczy przejrzą. A jak nie- będzie tego więcej.
Ten post był edytowany przez emigrant: 9/08/2011, 23:12
|
|
|
|
|
|
|
mrznyk
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 51 |
|
Nr użytkownika: 69.779 |
|
|
|
Stopień akademicki: BANITA |
|
|
|
|
Gdyby był powszechny dostęp do broni, to by do tego nie doszło.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mrznyk @ 10/08/2011, 11:00) Gdyby był powszechny dostęp do broni, to by do tego nie doszło.
Zgodzę się. Wtedy zamiast mało istotnych zamieszek, które w 2 dni można posprzątać, mielibyśmy porządną rewolucję i przykładne strzelaniny, zaś prosty lud w krajach ościennych można by było epatować rosnącą z dnia na dzień liczbą ofiar. Jednak bez giwer to nie ma tego smaczku. Spalone samochody to nie to samo co zakrwawione zwłoki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W/g mnie na te zamieszki Anglicy sobie zapracowali. Może teraz na oczy przejrzą. A jak nie- będzie tego więcej.
A mógłbyś rozwinąć? Strasznie łatwo rzucać tego rodzaju oceny post factum... Cóż to znaczy, że sobie zapracowali? Za dużo "kolorowych" wpuścili do kraju?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Krzysztof M. @ 10/08/2011, 10:52) A mógłbyś rozwinąć? Strasznie łatwo rzucać tego rodzaju oceny post factum... Cóż to znaczy, że sobie zapracowali? Za dużo "kolorowych" wpuścili do kraju? Nie chodzi o to ilu jest kolorowych a ilu czaro-białych. Chodzi o głupie prawo narzucone przez liberałów (w amerykańskim sensie), które powoduje, że takie gnojki czują się bezkarne...
|
|
|
|
|
|
|
|
Co to znaczy, że czują się bezkarnie? Policja nie szarżuje po ulicach? nie ma aresztowań? No, czołgi jeszcze nie wjechały - ale kto wie...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Emigrant) Chodzi o głupie prawo narzucone przez liberałów (w amerykańskim sensie), które powoduje, że takie gnojki czują się bezkarne...
Oczywiście mniemam, ze masz na myśli prawodawstwo z ostatniej dekady, bowiem, co jak co, ale o obecnym rządzie Camerona można powiedzieć wiele, ale nie to, że dalej rozbudowuje socjal i faworyzuje "bezstresowe wychowanie" (notabene jakiś czas temu wydano w UK nowe instrukcje dla nauczycieli pozwalające na używanie przez nauczycieli siły w celu np. rozdzielania walczących uczniów, obrony siebie, lub innych w szkole, zwiększono tez możliwości karania niepokornych uczniów). Poza tym, też musimy sobie zadać pytanie ilu spośród tych dzieciaków jest imigrantami, a ilu, będąc dziećmi lub wnukami imigrantów, w świetle prawa jest poddanymi Korony.
|
|
|
|
|
|
|
|
Policja w UK z początku zachowywała sie bardzo ostrożnie, wręcz bojaźliwie, zamiast zdecydowanie wejśc do akcji to zaprezentowała modną w ostatnim czasie postawę wyczekiwania, aby przypadkiem zbyt odważnym działaniem nieprowokować, a to woda na młyn dla zamieszek. Poprzez analogie, do naszych kipiców pilkarskich, idzie cała zdraja i w myśl prawa - słychać wulgarne wyzwiska, lataja kosze, jak towarzystko wysypuje sie z pociągu to pije na peronach i sika po torach, a nic nie będzie się działo, żadnej reacji ze strony nawet kompani policji, ktora stałaby obok. To poniekąd jest także pokłosie tych interwecji w róznych krajach, gdzie przy okazji ofiarami stawały się osoby postronne, które znalazły sie w centrum walki, z tego tez powodu, panuje decyzyjny marazm, bo każdy boi sie podjąc zdecydowane kroki bez wyraźnego pozwolenia przełozonych coraz to wyższego stopnia i zamiast decyzji są przeciągające sie negocjacje, jak ów sztab kryzysowy w Londynie. Zresztą tradycja ogólnie mówiąc chuligaństwa i miejskiego "rozrabiania" w WB jest bogata, ale ostatnie lata obfitowały w zjawiska, właszcza wychowawcze, które jeszcze bardziej sprzyjały tego rodzaju zachowaniem, a od czego niedawno zaczęto ostroźnie w szkołach sie wycofywać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pretekstem do zamieszek była właśnie akcja policji, więc nie dziwne, że policja działała ostrożnie. WB to nie Syria - tam opinia publiczna patrzy na ręce na każdym kroku. Poza tym są to największe zamieszki od kilkudziesięciu lat - nie sądzę aby dało się to przewidzieć, albo żeby jakakolwiek policja na świecie była w 100% gotowa na taki scenariusz.
Na takiej samej zasadzie można by napisać że Amerykanie sobie "zapracowali" na Oklahoma City, Japończycy na Fukuszimę a Norwegowie na Utoyę...
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Zgodzę się. Wtedy zamiast mało istotnych zamieszek, które w 2 dni można posprzątać, mielibyśmy porządną rewolucję i przykładne strzelaniny, zaś prosty lud w krajach ościennych można by było epatować rosnącą z dnia na dzień liczbą ofiar. Jednak bez giwer to nie ma tego smaczku. Spalone samochody to nie to samo co zakrwawione zwłoki.
Bzdura. Nie byłoby podpaleń sklepów ani niszczonych aut - bo właściciele odpowiednioby już potraktowali bandytów.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|