|
|
Z czego wynika brak skuteczności w walce , z pedofilią
|
|
|
|
QUOTE(Morpheuss @ 24/07/2014, 12:26) Czy Ministerstwo Sprawiedliwości otrzymało oficjalne informacje od KK, o liczbie ukrywanych przez Kościół pedofilów? Nie, więc podane przez MS liczby są niepełne. To proszę kolegi podaj szacunkowe dane "o liczbie ukrywanych przez Kościół pedofilów " ? (inaczej to zwykłe bicie piany jak dla mnie ). Wiesz coś konkretnego , - pisz, nie wiesz - "nie bij piany"
Jak zaznaczyłem temat "ksiadz pedofil" jest bardzo medialny, podałem dane (padają liczby) które mogą być traktowane jako dane wyjściowe w dalszej dyskusji o ww problemie. Tylko trzeba operować liczbami.
przy okazji "Dane na temat skazanych za pedofilie opublikowano na stronach Senatu w zaadresowany do marszałka Bogdana Borusewicza liście podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Stanisława Chmielewskiego. Dokładnie raportuje on, jak długie są wyroki dla pedofilów w Polsce oraz jakie zawody wykonywali przed osadzeniem przestępcy. " czy ktoś trafił w odmętach sieci na ww list.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Danielp @ 24/07/2014, 14:23) To proszę kolegi podaj szacunkowe dane "o liczbie ukrywanych przez Kościół pedofilów " ? (inaczej to zwykłe bicie piany jak dla mnie ). Wiesz coś konkretnego , - pisz, nie wiesz - "nie bij piany" Jak zaznaczyłem temat "ksiadz pedofil" jest bardzo medialny, podałem dane (padają liczby) które mogą być traktowane jako dane wyjściowe w dalszej dyskusji o ww problemie. Tylko trzeba operować liczbami. przy okazji "Dane na temat skazanych za pedofilie opublikowano na stronach Senatu w zaadresowany do marszałka Bogdana Borusewicza liście podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Stanisława Chmielewskiego. Dokładnie raportuje on, jak długie są wyroki dla pedofilów w Polsce oraz jakie zawody wykonywali przed osadzeniem przestępcy. " czy ktoś trafił w odmętach sieci na ww list.
Biciem piany jest operowanie nierzetelnymi danymi. Może napiszę do Wojtka Polaka i go zapytam, ilu facetów w sutannach "lubi" dzieci...
Ten post był edytowany przez Morpheuss: 24/07/2014, 13:26
|
|
|
|
|
|
|
|
1. "ciekawy artykuł na temat http://natemat.pl/85477,kim-sa-polscy-pedo...zycielami" Ciekawy chyba tylko o tyle, że ujawniający kompletną nieznajomość zagadnienia przez jego autora. Przekazana przez MS statystyka nie informuje o liczbie pedofili odbywających karę pozbawienia wolności lecz o liczbie odbywających karę więźniów skazanych za przestępstwa seksualne przeciwko osobom do lat 15 ( czyli prawdopodobnie z art 200 KK i art. 197 par. 3 ust. 2 KK ). Są to dwie różne informacje. Z doświadczenia wiem, że pedofile stanowią w tej grupie mniejszość. W ciągu swego kilkunastoletniego zawodowego kontaktu z tymi kwestiami prawdziwych pedofilów ( czyli zdiagnozowanych ) mógłbym policzyć na palcach. Drugi z kilku lapsusów autora "od 2010 roku kara za pedofilię wynosi od 3 do 15 lat pozbawienia wolności" W Polsce nie ma kary "za pedofilię". Jeżeli podobny poziom prezentują linkowane wcześniej artykuły z tego portalu to proszę aby ich nie traktować poważnie.
2. "Czy Ministerstwo Sprawiedliwości otrzymało oficjalne informacje od KK, o liczbie ukrywanych przez Kościół pedofilów? Nie, więc podane przez MS liczby są niepełne" Czy Kolega przeczytał zalinkowany artykuł? Mowa w nim jest o odbywających karę więźniach a nie jakiejś wyimaginowanej liczbie "pedofilów" ( stosuję cudzysłów bo nie wiem czy Koledze chodzi o prawdziwych pedofilów czy też o sprawców przestępstw seksualnych wobec osób do 15 roku życia ). Innych danych poza jeszcze ew. informacjami o osobach skazanych, które kary jeszcze nie odbywają lub które ją już odbyły nie są raczej publicznie dostępne.
3. "Ja jedynie zaznaczyłem, że ilość skazanych księży nie może w żaden sposób zostać ustosunkowana do skali procederu, ze względu, na uciszanie spraw ze strony władz kościelnych" Ma Kolega jakieś dane/informacje na ten temat zwłaszcza uwiarygadniające twierdzenie, że skala tego "uciszania" ze strony Kościoła jest większa niż np. ze strony psychoterapeutów lub lekarzy?
|
|
|
|
|
|
|
|
Stosowne dane co do liczby faktycznych pedofilów w stosunku do skazanych za czynności seksualnych wobec osób przed wiekiem dopuszczenia oraz o skali tuszowania są w podanych przez mnie linkach.
|
|
|
|
|
|
|
Turin Dagnir
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 71 |
|
Nr użytkownika: 40.214 |
|
|
|
|
|
|
Bardzo ciekawie temat pornografii dziecięcej wygląda w kontekście wpływu zwyczajnej pornografii na redukcję ilości popełnianych gwałtów.
Przykładowy artykuł:
http://www.slate.com/articles/arts/everyda...vents_rape.html
Sporo jest tego w Sieci i choć ciężko znaleźć jednoznaczny werdykt w tej sprawie, to jednak jakaś korelacja niemal na pewno zachodzi.
Niezupełnie od czapy byłaby zatem hipoteza, że zwiększony dostęp do pornografii dziecięcej mógłby doprowadzić do spadku ilości ataków pedofilów w realnym świecie. To mógłby być naprawdę ciekawy eksperyment społeczny, ale obawiam się, że nigdy do tego nie dojdzie - jakikolwiek polityk proponujący poluzowanie zasad na tej płaszczyźnie zostałby szybko zniszczony przez media. Choć kto wie, może w krajach "zgniłego Zachodu" takie pomysły mogłyby wejść w życie? Jednak i do tego mam wątpliwości: obok wojny z terrorem i narkotykami, wojna z pedofilią to ulubione zajęcie wielu rządów - łatwiej jest wprowadzić większą kontrolę Internetu, a wszelkich przeciwników dalszych regulacji zawsze można okrzyknąć sojusznikiem gwałcicieli dzieci.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Turin Dagnir @ 15/09/2014, 21:30) Niezupełnie od czapy byłaby zatem hipoteza, że zwiększony dostęp do pornografii dziecięcej mógłby doprowadzić do spadku ilości ataków pedofilów w realnym świecie. To mógłby być naprawdę ciekawy eksperyment społeczny, ale obawiam się, że nigdy do tego nie dojdzie - jakikolwiek polityk proponujący poluzowanie zasad na tej płaszczyźnie zostałby szybko zniszczony przez media. Choć kto wie, może w krajach "zgniłego Zachodu" takie pomysły mogłyby wejść w życie?
Gubisz istotę problemu. Pornografia istnieje dzięki chętnym "aktorom" - w przypadku osób dorosłych może to być ich świadoma decyzja, w przypadku dzieci nie da się zastosować takiego domniemania. Dlatego tego typu produkcja jest obecnie uznawana za kryminalną - aspekt obyczajowy choć arcyważny emocjonalnie, nie jest kluczowy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE zwiększony dostęp do pornografii dziecięcej mógłby doprowadzić do spadku ilości ataków pedofilów w realnym świecie. To mógłby być naprawdę ciekawy eksperyment społeczny
Naprawdę chciałbyś wysłać swoje dzieci na sesję pornograficzną, tłumacząc to możliwością zmniejszenia aktów pedofilskich?
|
|
|
|
|
|
|
Turin Dagnir
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 71 |
|
Nr użytkownika: 40.214 |
|
|
|
|
|
|
Nie chodzi mi o dekryminalizację produkcji pornografii dziecięcej. Piszę o tym, że wart zastanowienia mógłby być fakt łagodzenia kar dla oglądających tego typu pornografię, skoro niewykluczona jest hipoteza, że taki pedofil obejrzy sobie parę zdjęć w Sieci zamiast napaść jakieś niewinne dziecko. Oczywiście możecie napisać, że tylko wtedy, gdy "producentom" zabraknie "odbiorców" ich filmów/zdjęć, pornografia dziecięca przestanie się odradzać. Ale to nie jest możliwe.
Po prostu moim zdaniem to ciekawy przypadek rachunku zysku i strat. Albo "pozwalamy" oglądać bez przeszkód pornografię dziecięcą, co powoduje, że biznes jest bardziej intratny i więcej osób się w niego angażuje, albo zupełnie tego zakazujemy i ryzykujemy, że jakiś wyposzczony pedofil poszuka przygody na placu zabaw.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest w tym zupełny brak logiki. Skoro nie wolno nakręcać materiałów pornograficznych z udziałem dzieci, to jak można nie ścigać osób korzystających z takich usług? Krótko mówiąc pozwalając oglądać, tworzymy legalnie rynek dziecięcej pornografii... Nie może być przyzwolenia (że ktoś to i tak zrobi, to inna sprawa, ale wg takiej filozofii to można zalegalizować zabójstwa) na tworzenie dziecięcej pornografii, która z definicji niejako jest przeznaczona do oglądania przez kogoś!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Baszybuzuk @ 16/09/2014, 8:18) QUOTE(Turin Dagnir @ 15/09/2014, 21:30) Niezupełnie od czapy byłaby zatem hipoteza, że zwiększony dostęp do pornografii dziecięcej mógłby doprowadzić do spadku ilości ataków pedofilów w realnym świecie. To mógłby być naprawdę ciekawy eksperyment społeczny, ale obawiam się, że nigdy do tego nie dojdzie - jakikolwiek polityk proponujący poluzowanie zasad na tej płaszczyźnie zostałby szybko zniszczony przez media. Choć kto wie, może w krajach "zgniłego Zachodu" takie pomysły mogłyby wejść w życie? Gubisz istotę problemu. Pornografia istnieje dzięki chętnym "aktorom" - w przypadku osób dorosłych może to być ich świadoma decyzja, w przypadku dzieci nie da się zastosować takiego domniemania. Dlatego tego typu produkcja jest obecnie uznawana za kryminalną - aspekt obyczajowy choć arcyważny emocjonalnie, nie jest kluczowy. Pornografia nie ogranicza się do zdjęć i filmów. Pornografia to także opowiadania, książki, rysunki, filmy animowane, itp. Tylko w tym wypadku pozostaje kwestia tego czy osoby zadowalające się takimi materiałami to zneutralizowani pedofile czy też ludzie którzy mogli być normalni a których rozwój seksualny został przez nie zaburzony.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|