Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Możliwości motoryzacji WP
     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 30/05/2010, 11:07 Quote Post

QUOTE
Z tego co pamiętam (pamięć jest zawodna po tylu latach) - np. kierowcy -to byli w znacznej części - młodzi ludzie po przeszkoleniu -zupełnie świeży narybek.

W tej chwili nie mogę zacytować pana Zaleskiego (nie mam przed sobą książki) ale jeśli dobrze pamiętam to chodzi raczej o "przekształcenie" mentalne niż pokoleniowe.

Fragmenty książki:
QUOTE
10 lipca płk Rowecki zabiegał, bezskutecznie, w Ministerstwie Spraw Wojskowych o odebranie koni l pułkowi strzelców konnych i podporządkowanie pułku jego rozkazom. Uważał bowiem, że konie w pułku to okoliczność, która na pewno wpływa na wydłużenie okresu szkolenia motorowego i przeszkadza w motoryzacji właśnie pułku kawalerii oraz w zmianie mentalności kawaleryjskiej.

QUOTE
Reszta oficerów - to dowódcy szwadronów; same słabizny według oceny dowódcy i zastępcy dowódcy l psk [mjr. Białobłockiego i mjr. Olpińskiego, bo z nimi wtedy rozmawiał płk Rowecki - uzup. W.Z.]. Jest trochę dobrych oficerów - to są porucznicy i podporucznicy ... Jeśli nie uda mi się wzmocnić tego pułku bardzo dobrymi oficerami, będzie kiepsko. Rozpaczliwie przedstawia się tutaj sprawa podoficerów: starszych prawie nie ma, młodych bardzo mało. Na szwadron najwyżej dwóch do trzech podoficerów zawodowych. Plutonami ciężkich karabinów maszynowych i strzeleckimi dowodzą kaprale nadterminowi. ° pierwszy pułk strzelców konnych obawiam się porządnie. Do tego nie oddali jeszcze koni, które najwięcej zaprzątają im umysły i właściwie nie zaczęli jeszcze przeorganizowywać się na pułk motorowy"

QUOTE
Starania płk. Roweckiego o lepszych kierowców przyniosły pożądany rezultat. 7 sierpnia I wiceminister gen. Janusz Głuchowski zaakceptował włączenie do brygady szoferów cywilnych. W ten sposób znacznie wzmocniono kadrę junaków i żołnierzy czynnej służby nowo przeszkolonych na kierowców.

Wyszkolenie w pułku mimo mobilizacji biegnie intensywnie. Musiałem nawet nieco hamować, bo chcą jeździć ze sprzętem 5 razy w tygodniu.
W dniach 26 - 29 sierpnia prowadzono intensywne szkolenie motorowe,
zgrywanie się w marszach w plutonach, szwadronach i całym pułkiem. Najpierw marsze dzienne, a potem nocne. Okazuje się, że nie ma rzeczy niemożliwych. Oto nasi kierowcy zaczynają opanowywać trudną sztukę marszu kolumną samochodową w nocy bez świateł. [QUOTE]
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Niezależny Obserwator
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 388
Nr użytkownika: 41.046

jaroslaw kar
Stopień akademicki: mgr
Zawód: pracownik biurowy
 
 
post 1/06/2010, 17:47 Quote Post

QUOTE
Starania płk. Roweckiego o lepszych kierowców przyniosły pożądany rezultat. 7 sierpnia I wiceminister gen. Janusz Głuchowski zaakceptował włączenie do brygady szoferów cywilnych. W ten sposób znacznie wzmocniono kadrę junaków i żołnierzy czynnej służby nowo przeszkolonych na kierowców.


kierowca , który jest kierowcą od kilku tygodni - to d..... nie taternik.

Wystarczy , że w kolumnie pojazdów jest kilka takich d.... - a cała kolumna jest do d......

"Najsłabsze ogniwo decyduje o sile łańcucha"

Niemcy mieli duże problemy z kierowcami i mechanikami - podczas zajmowania Austrii - pomimo , że poziom motoryzacji i kultury technicznej w Niemczech był wielokrotnie wyższy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 1/06/2010, 21:30 Quote Post

QUOTE
Niemcy mieli duże problemy z kierowcami i mechanikami - podczas zajmowania Austrii

Przy zajmowaniu Austrii to mieli raczej problemy ze sprzętem.
Straty marszowe na 700 km szlaku wynosiły 30%.
Zawiodła natomiast logistyka, ponieważ (było to pierwsze na taką skale przedsięwzięcie pancerne, oraz zbyt krótki czas od podjęcia decyzji o "Anschlussie" do jego realizacji.)
Główny problem to było zaangażowanie zbyt mało ludzi.

Natomiast jeśli chodzi o WBPM to wiadomo że przez wakacje nie można w należyty sposób przekształcić pułków kawalerii w brygadę pancerną.
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
Delwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.951
Nr użytkownika: 30.421

 
 
post 1/06/2010, 23:21 Quote Post

Jeśli dobrze pamiętam to gotowość WBPM miała być na 15 października bodajże.
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 2/06/2010, 7:41 Quote Post

W dniu 14 czerwca została potwierdzona data zakończenia organizacji Warszawskiej Brygady Zmotoryzowanej do dnia 15 sierpnia 1939 r.
20 czerwca również dla l pułku strzelców konnych był "ważnym" dniem rozpoczęło się przeszkolenie motorowe kadry oficerskiej i podoficerskiej. Pierwsza grupa wyjechała do 24 pułku ułanów na dwutygodniowy kurs.
Natomiast pełne wyposażenie i obsadzenie etatowe zakończono 11 września.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Niezależny Obserwator
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 388
Nr użytkownika: 41.046

jaroslaw kar
Stopień akademicki: mgr
Zawód: pracownik biurowy
 
 
post 2/06/2010, 17:35 Quote Post

QUOTE
Przy zajmowaniu Austrii to mieli raczej problemy ze sprzętem.
Straty marszowe na 700 km szlaku wynosiły 30%.


pamięć jest zawodna -czytalem o tym ze 100 lat temu -ale pamiętam , że problemem było również niski poziom wyszkolenia świeżych kierowców i mechaników.Zresztą Nawet dobry mechanik potrzebuje czasu na poznanie sprzętu. Z samochodem jest łatwiej -jeśli ktoś jest dośwadczonym kierowca -czyli CHYBA co najmniej trzeba mieć roczna praktykę. confused1.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 3/06/2010, 9:25 Quote Post

QUOTE
pamięć jest zawodna -czytalem o tym ze 100 lat temu -ale pamiętam , że problemem było również niski poziom wyszkolenia świeżych kierowców i mechaników.

Z książki 'Niemiecka broń pancerna" Lalak, Jedrzejewski wynika że problem był z ilością mechaników a nie z ich wyszkoleniem. Po prostu nie przewidziano tak dużej awaryjności sprzętu i nie przydzielono odpowiedniej ilości sprzętu i mechaników.
Co do poziomu wyszkolenia kierowców jak to określiłeś "świeżych" to raczej ich podczas zajmowania Austrii nie było. (jeśli takowy problem istniał to zdecydowanie w późniejszym okresie)
Poza tym że Niemcy posiadały w 1938 roku 2,7 mln pojazdów mechanicznych (również musiała być odpowiednia ilość mechaników i kierowców cywilnych) to przecież od dłuższego czasu przygotowywano Panzerwaffe. Przynajmniej od 1933 a z całą mocą od 1935 po wprowadzeniu do uzbrojenia P I szkolono załogi. Dlatego wątpię że stan wyszkolenia (nie bojowego)był niski.
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

3 Strony < 1 2 3 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej