|
|
Imperium Lechitow, Wandalowie, itd..
|
|
|
DaaD
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 17 |
|
Nr użytkownika: 97.737 |
|
|
|
Krzysztof |
|
|
|
|
Lichia istniała w jakiejś formie i była znaczącym "czymś". Nie można ignorować zapisów kronikarzy kościoła rzymskiego i innych kultur, czy też dawnych map, są to świadectwa niezależnie potwierdzające istnienie czegoś znaczącego co nazywano Lechią lub podobnie. O samym chrzcie "Polski" jest mniej przekazów - a on (chrzest) był, czy aby na pewno?
|
|
|
|
|
|
|
|
W jakiej formie istniała Lechia? Jakie są konkretne zapisy kronikarzy i innych kultur wyraźnie mówiące o Imperium Lechitów? Jakie mapy dają świadectwo istnienia Imperium Lechitów?
|
|
|
|
|
|
|
DaaD
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 17 |
|
Nr użytkownika: 97.737 |
|
|
|
Krzysztof |
|
|
|
|
QUOTE(Piegziu @ 25/04/2016, 9:08) W jakiej formie istniała Lechia? Jakie są konkretne zapisy kronikarzy i innych kultur wyraźnie mówiące o Imperium Lechitów? Jakie mapy dają świadectwo istnienia Imperium Lechitów? W jakiej formie, nie wiem. Ja nigdzie nie wspominam o imperium, Grodzisław Baszko lub Boguchwał II Kronika Lechitów i Polaków lub Kronika Wielkopolska, po co te heca z tytułem? O mapie z Lechią można pomarzyć. Skoro Lechia to zasięg pewnego rodzaju sojuszu, koalicji, czy może związek.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(DaaD @ 25/04/2016, 12:43) W jakiej formie, nie wiem. Ja nigdzie nie wspominam o imperium, Grodzisław Baszko lub Boguchwał II Kronika Lechitów i Polaków lub Kronika Wielkopolska, po co te heca z tytułem? O mapie z Lechią można pomarzyć. Skoro Lechia to zasięg pewnego rodzaju sojuszu, koalicji, czy może związek. Wyraźnie pisałeś - Lechia istniała w jakiejś formie. Skoro nie wiesz w jakiej to skąd masz pewność, że w ogóle istniała? Może Lechia to było terytorium ekwiwalentne do dzisiejszej Wielkopolski?
Oczywiście możesz sobie gdybać, że Lechia to był nawet astralny związek Słowian, ale dopóki nie znajdziesz na to takich samych dowodów jak na to, że istniało dajmy na to Imperium Rzymskie lub Macedońskie, wszystko to stanowi jedynie hipotezę. Jednocześnie pragnę przypomnieć, bo na tym forum różnie z tym bywa, że kryterium prawomocności hipotezy jest jej udowodnienie, a nie brak falsyfikacji.
|
|
|
|
|
|
|
DaaD
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 17 |
|
Nr użytkownika: 97.737 |
|
|
|
Krzysztof |
|
|
|
|
Ja nie będę się spierał czy Lechia istniała jako imperium, czy jako mrzonka. Jest kilka razy w różnych miejscach wymieniana (choć by wspomniana prze ze mnie zamiana tytułu pewnej kroniki). Dla mnie istotne jest co to była ta Lechia, a nie obrona jej materialności przepraszam imperialności.
Ten post był edytowany przez DaaD: 25/04/2016, 14:31
|
|
|
|
|
|
|
DaaD
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 17 |
|
Nr użytkownika: 97.737 |
|
|
|
Krzysztof |
|
|
|
|
QUOTE(Paweł Gajtkowski @ 13/04/2016, 22:36) QUOTE(Lermontow @ 11/04/2016, 19:38) czyta się o nierozkopanym kopcu Kraka... Może Ktoś może to trochę usystymatyzował, gdzie są ewidentne nieprawdziwe mity, a gdzie faktycznie jest pole do nowych odkryć, czy ewentualnie rewizji pewnych elementów historii na naszych regionach.. Generalnie rewizje historyczne nie sprzyjają ani nacjonalistom, ani romantykom - czego dowodem jest rozkopany aż do dna "pradawny" kopiec Kraka, z pamiątką po stepowcach z VII w. zamiast wypełnionej skarbami komory grobowej słowiańskiego władyki No "do dna" tylko dna czego? 10% to dno zgoda
|
|
|
|
|
|
|
|
Niejaki Profesor Tomasz Grzybowski z Collegium Uniwersytetu im. M. Kopernika skłania się ku autochtonizmowi Słowian zamieszkujących obecne ziemie polskie. Dopuszcza możliwość, że nasze ludy zamieszkują tereny dzisiejszej Polski od siedmiu tysięcy lat. Profesor ten patrzy na sprawę poprzez badania DNA. No i co Wy na to panowie historycy oraz archeolodzy? Profesorowi w końcu ignorancji zarzucić nie można. No nie? Poniżej link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=cv-HXQbOGcg
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja na to, że gdyby badać wszystko za pomocą DNA, bez uwzględniania zmian i przeobrażeń kulturowych, to by wyszło, że Prusy Wschodnie - ba - połowa Niemiec! to tereny odwiecznie polskie i piastowskie
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Grapeshot @ 14/05/2016, 12:17) Niejaki Profesor Tomasz Grzybowski z Collegium Uniwersytetu im. M. Kopernika skłania się ku autochtonizmowi Słowian zamieszkujących obecne ziemie polskie. Dopuszcza możliwość, że nasze ludy zamieszkują tereny dzisiejszej Polski od siedmiu tysięcy lat. Profesor ten patrzy na sprawę poprzez badania DNA. No i co Wy na to panowie historycy oraz archeolodzy? Profesorowi w końcu ignorancji zarzucić nie można.
Co w takim razie z Celtami i Łużyczanami na ziemiach polskich?
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do Łużyczan (jak rozumiem masz na myśli ludność kultury łużyckiej) - po przeanalizowaniu 36 linii (subkladów) ojcowskich często występujących u Polaków (należących do haplogrup R1a-Z280 - 28 linii, R1a-M458 - 4 linie, I2a-L460 - 2 linie, N1c-L550 - 1 linia i I1a-Z2336 - 1 linia), doszedłem do wniosku, że średnia wieku dla tych 36 linii przypada ok. roku 1700 p.n.e., a mediana wieku przypada ok. roku 1800 p.n.e. (wg. szacunków YFull)
Bardzo dobrze koreluje to czasowo z początkami archeologicznej kultury łużyckiej.
Innymi słowy, nasza populacja męska jest mniej więcej tak stara jak kultura łużycka.
Oczywiście nie świadczy to jeszcze, że rozwijała się ona na obszarze tej kultury.
Ten post był edytowany przez Domen: 14/05/2016, 20:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Już sam wybór tego tematu, „Imperium Lechitów, Wandalowie, itd..”, wydaje się być niefortunny dla poważnej dyskusji. Nie chodzi tu o Lechię czy nawet o Polskę, ale o naszą pra-historię. Polski kiedyś nie było, ale nasza pra-historia zawsze była i sprowadza się obecnie, „w uczonych dyskusjach”, do jakichś teorii, z których ta dominująca zaczyna się w zupełnie nieprzekonywujących okolicznościach około piątego wieku naszej ery. Co było wcześniej? Jakieś mgliste wyjaśnienia. Według jakiejś „naukowej” niemieckiej (złośliwej) teorii dziewiętnastowiecznej wyszliśmy wtedy z bagien Prypeci, co w sumie nie wyjaśnia wiele. Przeciwwagą były tu teorie takie jak ta przedstawiona w „Starej Baśni” u Kraszewskiego, gdzie narody słowiańskie zajmowały od zawsze tereny od Łaby. Baśń to baśń i ja się wcale na niej nie opieram aby przedstawić tu jakikolwiek pogląd własny, bo takowego nie mam. Gdzież bym śmiał mieć.
QUOTE Doktor Zło A ja na to, że gdyby badać wszystko za pomocą DNA, bez uwzględniania zmian i przeobrażeń kulturowych, to by wyszło, że Prusy Wschodnie - ba - połowa Niemiec! to tereny odwiecznie polskie i piastowskie smile.gif
Co za interesująca wypowiedź Doktorze Zło. Chodzi tu w końcu o ciągłość genetyczną, a nie o kulturę i jej przeobrażenia. Można tu też, dla potrzeb tej dyskusji, swobodnie odrzucić całą politykę o tym co polskie i piastowskie. Piastów i Polski nie było a jakieś grupy etniczne, z których to wywodzimy się, były zawsze.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiedyś w rozmowie z młodym Australijczykiem, takim po australijskiej szkole średniej, byłem zapytany co zrobiliśmy z polskimi aborygenami. Odpowiedziałem wtedy bez namysłu, że my jesteśmy polskimi aborygenami. W końcu, w moim okresie wczesnoszkolnym odkopywano „osadę starosłowiańską w Biskupinie”. Inaczej myśleć nie mogłem. Teraz zastanawiam się czy na to pytanie przedstawione powyżej powinienem raczej odpowiedzieć, że zabiliśmy swoich aborygenów lub, że ktoś ich dla nas zabił, ale nie wiemy kto to zrobił i pozwolił nam zająć obecny nasz obszar. Ta pierwsza odpowiedź brzmi bardziej przekonywująco.
Ten post był edytowany przez Grapeshot: 15/05/2016, 8:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Najlepsza odpowiedź na to pytanie brzmiałaby: "jesteśmy jedną z grup aborygenów".
Poza tym Polska nie jest kontynentem, a granice Polski nie są barierami naturalnymi hamującymi migracje (z wyjątkiem morskiej na północy i górskiej na południu), więc ciężko mówić o jakichś aborygenach rdzennych np. tylko i wyłącznie na obszarach na zachód od Bugu.
Takie porównanie owego Australijczyka jest właściwie bezsensowne, bo Aborygeni australijscy to nie jest jedna grupa etniczna ani językowa, tylko dzielili się oni na co najmniej dziesiątki grup językowych i na setki plemion. W kontynentalnej części Australii (nie licząc okolicznych wysp takich jak np. Tasmania) australijski uczony Norman Barnett Tindale zidentyfikował 571 różnych plemion, wg. stanu na rok 1788:
https://books.google.pl/books?id=pHUABAAAQB...epage&q&f=false
Z kolei Ludwik Krzywicki w swojej książce "Społeczeństwo pierwotne, jego rozmiary i wzrost" (wydanie angielskie - "Primitive society and its vital statistics") wymienia z nazwy 123 plemiona australijskie, których liczebność szacuje na ok. 500 lub do 500 osób (70 plemion), między 500 a 1000 osób (37 plemion), między 1000 a 2500 osób (12 plemion) i powyżej 2500 osób (cztery wielkie plemiona lub konfederacje plemienne).
Tutaj można zobaczyć mapy pokazujące rozmieszczenie plemion i grup językowych w Australii:
http://archives.samuseum.sa.gov.au/tribalmap/
http://www.abc.net.au/indigenous/map/
Nawet rodzin językowych (coś jak Semici, Indo-Europejczycy) było w Australii kilka(naście):
https://pl.wikipedia.org/wiki/Języki_australijskie
===================================
W Australii gdyby np. lud Warungu przemieścił się na obszary ludu Wakaman, to nadal pozostałby ludem aborygeńskim.
Dlatego jakieś porównanie ze sporem w sprawie autochtonizmu/allochtonizmu Słowian w Odrowiślu jest do kitu.
Słowianie są pod względem pochodzenia nie mniej rdzennymi Europejczykami niż Warungu rdzennymi Australijczykami.
Ten post był edytowany przez Domen: 15/05/2016, 10:06
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Domen @ 15/05/2016, 9:44)
Poza tym Polska nie jest kontynentem, a granice Polski nie są barierami naturalnymi hamującymi migracje (z wyjątkiem morskiej na północy i górskiej na południu), więc ciężko mówić o jakichś aborygenach rdzennych np. tylko i wyłącznie na obszarach na zachód od Bugu.
Pierwsze słyszę aby Karpaty stanowiły granicę nie do przybycia. A Celtowie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Grapeshot @ 15/05/2016, 4:23) Kiedyś w rozmowie z młodym Australijczykiem, takim po australijskiej szkole średniej, byłem zapytany co zrobiliśmy z polskimi aborygenami. Odpowiedziałem wtedy bez namysłu, że my jesteśmy polskimi aborygenami. W końcu, w moim okresie wczesnoszkolnym odkopywano „osadę starosłowiańską w Biskupinie”. Inaczej myśleć nie mogłem. Teraz zastanawiam się czy na to pytanie przedstawione powyżej powinienem raczej odpowiedzieć, że zabiliśmy swoich aborygenów lub, że ktoś ich dla nas zabił, ale nie wiemy kto to zrobił i pozwolił nam zająć obecny nasz obszar. Ta pierwsza odpowiedź brzmi bardziej przekonywująco. Akurat dla Australijczyka czy Amerykanina to mamy ciekawą odpowiedź. Bo to my jesteśmy Aborygenami, którzy stali się Brytyjczykami 300 lat po tym jak część z nich wyjechała zasiedlić południe Europy I od tego czasu już nie od razu rozumiemy co mówią
Ten post był edytowany przez Halstatt: 15/05/2016, 13:49
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|