| |
|
|
 Wacław Jaruzelski, Zapomniana postać sarmackiego patrioty
| |
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(Radosław Sikora @ 18/05/2012, 17:45) Specjalnie dla Ciebie fachowe tłumaczenie (Krzysztofa Jagusiaka) 
Serdecznie dziękuję!
Czyli widać, że jednak ktoś protestował na polu tej "elekcji" mimo obecności Szwedów. Co ciekawe, po śmierci Augusta II, podczas wojny o sukcesję polską, podobne słowa wypowie Tarło. A czy wiadomo, jak Szwedzi zareagowali na jego zachowanie, czy spotkały go jakieś nieprzyjemności z powodu sprzeciwu?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Sprawa jest o tyle ciekawa, że na polu elekcyjnym, w obawie o zatwierdzenie wyboru nowego monarchy, wojsko szwedzkie miało zagłuszyć jakichkolwiek protestujących krzycząc: Vivat Stanislavus Rex.
Ten post był edytowany przez Hetman Różyński: 19/05/2012, 13:13
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Ciąg dalszy tej historii (tłumaczył Krzysztof Jagusiak):
"Hrabia Horn, nie spodziewając się tak śmiałego sprzeciwu, próbował wszystkiego: grzmiał, groził, rozkazał nawet sprowadzić wojska do uśmierzenia buntu. Nic nie było w stanie ich [posłów z Podlasia] zastraszyć.
- Tutaj – krzyczeli, tutaj chcemy oddać życie za wolność Narodu. Rozsiekajcie nas, jeśli chcecie. Wolimy śmierć niż utratę naszych przywilejów.
Hrabia, nie będąc w stanie ich uspokoić, kazał się zwrócić do nich biskupowi. Gdy prałat usiłował pozyskać ich łagodnością, podniósł się poseł z Poznania.
- Na cóż czekamy – powiedział – i dlaczego nie walczymy o wzmocnienie naszej słabnącej ojczyzny. Wielkopolska wyczerpywana sukcesywnie olbrzymimi kontrybucjami nakładanymi przez Sasów i Szwedów oczekuje od nas zakończenia cierpień. Możemy to uczynić odbierając obcym jakikolwiek pretekst do przedłużania ich pobytu. Elekcja jest jedynym sposobem. Po cóż więc ją przeciągać? W imieniu województwa poznańskiego, którego jestem posłem, deklaruję królem Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego Stanisława Leszczyńskiego, wojewodę poznańskiego. "
Przeciwnicy elekcji utwierdzali się w oporze a zwolennicy naciskali na biskupa, by zajął miejsce prymasa i przystąpił do nominacji. Ten trzykrotnie pytał Podlasian, czy nie zmienią zdania i trzykrotnie otrzymał negatywną odpowiedź. Zaczęło się robić późno a przciwne partie trwały w uporze. Hrabia Horn prosił biskupa o zakończenie. Ów ogłosił Stanisława Leszczyńskiego królem. Jego przyjaciele, Szwedzi z orszaku hrabiego i część polskiej szlachty przyłączyli się do okrzyków Vivat. Szwedzkie wojska, wśród których podobno przebywał incognito Karol XII, zwielokrotniły aklamację i strzelały na wiwat. Protestujący Podlasianie, widząc, że ich się nie słucha, opuścili salę. Podobnie uczynił marszałek sejmu rzucając ostentacyjnie swą laskę. Elekta zaprowadzono do kościoła i śpiewano Te Deum. Promulgacji zamiast koronnych marszałków dokonał duchowny niskiego stopnia. Zapomniano nawet o przysiędze na Pacta Conventa.
Ten post był edytowany przez Radosław Sikora: 21/05/2012, 11:53
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE QUOTE A tu taka ciekawostka: http://www.americanproxy.org/browse.php?u=...pl%26cd%3D1&b=0Po śmierci Stefana Mikołaja Branickiego, jego chorągiew husarską przejął syn Jan Branicki. A ten 24 lipca 1710 roku porucznikostwo powierzył Franciszkowi Jaruzelskiemu. Nie wiem, czy to w prostej linii przodek Wojciecha Jaruzelskiego, ale na pewno z tej samej linii rodowej. Tenże Franciszek Jaruzelski był jedyną osobą, która na polu elekcyjnym, przeciwstawiła się elekcji pod szwedzkimi bagnetami, króla Stanisława Leszczyńskiego. Jaruzelski powiedział wtedy (a groziło mu to natychmiastową egezkucją): "Nie zostawiajmy potomności przykładu wyboru króla wśród obcej siły zbrojnej, według woli obcego mocarstwa..." Świetna ciekawostka. Ciekawe, czy Jaruzel o tym słyszał - pewnie by się z poglądami przodka nie zgodził...
To mi przypomniało artykuł, który pojawił się albo w Rzeczpospolitej albo w Plus Minus z okazji 220 rocznicy uchwalenia konstytucji 3 maja. Był to artykuł o Stowarzyszeniu potomków sejmu wielkiego. Znalazł się tam min. wywiad z jednym z członków stowarzyszenia, który mówił, że tak naprawdę badając geneaologię odkrywa się, że naprawdę niewiele jest w Polsce rodzin, których członkowie w każdej sytuacji opowiadały sie po tak zwanej właściwej stronie. Czy to w czasie powstań czy komunizmu itd..
Ten post był edytowany przez farkas93: 29/06/2012, 18:03
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(farkas93 @ 29/06/2012, 18:49) To mi przypomniało artykuł, który pojawił się albo w Rzeczpospolitej albo w Plus Minus z okazji 220 rocznicy uchwalenia konstytucji 3 maja. Był to artykuł o Stowarzyszeniu potomków sejmu wielkiego. Znalazł się tam min. wywiad z jednym z członków stowarzyszenia, który mówił, że tak naprawdę badając geneaologię odkrywa się, że naprawdę niewiele jest w Polsce rodzin, których członkowie w każdej sytuacji opowiadały sie po tak zwanej właściwej stronie. Czy to w czasie powstań czy komunizmu itd..
A co to "właściwa strona"? 
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE A co to "właściwa strona"?
W bardzo uproszczonym podziale na bezsprzeczną zdradę i bezsprzeczny patriotyzm stawanie właśnie po stronie bezspzecznego patriotyzmu.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(farkas93 @ 29/06/2012, 20:07) W bardzo uproszczonym podziale na bezsprzeczną zdradę i bezsprzeczny patriotyzm stawanie właśnie po stronie bezspzecznego patriotyzmu.
Ale czy takie powstanie krakowskie to przykład bezsprzecznego patriotyzmu czy głupoty?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE Ale czy takie powstanie krakowskie to przykład bezsprzecznego patriotyzmu czy głupoty?
A czy ja mówię,że identyfikuję się z tym podziałem. Nigdy nie uznawałem np. osób, które nie chciały walczyć w powstaniach, szeregowych żołnierzy armii Berlinga itp. za zdrajców.
Ten post był edytowany przez farkas93: 29/06/2012, 19:37
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Głupi co najwyżej mogą być ci, co zadecydowali o wszczęciu powstania, lub manipulują ludźmi, którzy chwycą za broń. Ci z kolei, jeżeli odpowiedzieli na takie wezwanie, są moim zdaniem patriotami.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(farkas93 @ 29/06/2012, 20:07) W bardzo uproszczonym podziale na bezsprzeczną zdradę i bezsprzeczny patriotyzm stawanie właśnie po stronie bezspzecznego patriotyzmu.
A co to patriotyzm? Miłość do ojczyzny. Czy zawsze walka zbrojna i bezkompromisowość są dla ojczyzny najlepsze?
|
| |
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
19/05/2012, 12:14
