|
|
Książki Inforteditions
|
|
|
|
QUOTE(Marchi @ 14/02/2008, 18:20) Biziuk (jeśli się nie mylę, Babilon -> Hittin -> i Powstanie Mahdiego)
Biziuk nie napisał "Powstania Mahdiego 1881 - 1899". Ten przyzwoity HB-ek jest dziełem Daniela Gazdy, czyli człowieka który "siedzi" w Starożytności.
Jeżeli chodzi o "skakanie" po epokach to na tym Forum sam tak robię, ale jeśli chodzi o książki to sprawa jest już znacznie poważniejsza ( tam potrzeba profesjonalizmu). Reasumując, podobnie jak Marchi nie mam nic do "skakania" autorów po epokach pod warunkiem, że robią to profesjonalnie i zachowują w miarę wysoki poziom. Jednak wątpię w to, że mamy w Ojczyźnie tak wielu omnibusów którzy są ekspertami od Średniowiecza, I Wojny Światowej, Powstania Styczniowego 1863- 64 i antycznej Hellady. Natomiast za rzecz całkowicie normalną uznaję to, że dany autor jest znawcą z prawdziwego zdarzenia dwóch całkiem różnych okresów i nie ma to nic wspólnego z jakimś "skoczkarstwem na zlecenie". Jednak kiedy ktoś próbuje stać się ekspertem od wszystkich epok to nie warto książek tej osoby kupować.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Biziuk nie napisał "Powstania Mahdiego 1881 - 1899". Ten przyzwoity HB-ek jest dziełem Daniela Gazdy, czyli człowieka który "siedzi" w Starożytności.
W tym miejscu należy, jednak podkreślić Gronostaju, że "Powstanie..." to najlepsza książka tego autora. Jego książki zaś o starożytności pomińmy milczeniem...
QUOTE Rozumiemy, ja stoję na stanowisku że nie ma nic złego w skakaniu po epokach , jeśli jest to robione na poziomie. Podobni jak popieram czyste kompilatorstwo, jeżeli przybliża polskiemu czytelnikowi mało znany aspekt dziejów powszechnych, tylko nie z 5 książek dostępnych "po naszymu"... A wracając do skakania to np. Panu idzie dobrze (..tu chciałbym wspomnieć pewne tytuły, ale , wiem, że zależy Panu na anonimowości ..smile.gif ) , ale są i tacy skoczkowie co nie robią dobrze nic. Vide - Romański, chwalą go ludzie za Farsalos, Beresteczko, ale za Raszyn to chyba nie specjalnie ; Derdej - wiadomo ; Biziuk (jeśli się nie mylę, Babilon -> Hittin -> i Powstanie Mahdiego) też bez porywów. Dobry skoczek to raczej wyjątek, niż reguła. No, ale skoro w Bellonie leży na biurku pula tematów "do zrobienia" i wygląda to: "Kaziu zrobisz to ? Nie? A to ? Też, nie... A tamto ? No to zrób." ,no to ja dziękuje.
QUOTE Jeżeli chodzi o "skakanie" po epokach to na tym Forum sam tak robię, ale jeśli chodzi o książki to sprawa jest już znacznie poważniejsza ( tam potrzeba profesjonalizmu). Reasumując, podobnie jak Marchi nie mam nic do "skakania" autorów po epokach pod warunkiem, że robią to profesjonalnie i zachowują w miarę wysoki poziom. Jednak wątpię w to, że mamy w Ojczyźnie tak wielu omnibusów którzy są ekspertami od Średniowiecza, I Wojny Światowej, Powstania Styczniowego 1863- 64 i antycznej Hellady. Natomiast za rzecz całkowicie normalną uznaję to, że dany autor jest znawcą z prawdziwego zdarzenia dwóch całkiem różnych okresów i nie ma to nic wspólnego z jakimś "skoczkarstwem na zlecenie". Jednak kiedy ktoś próbuje stać się ekspertem od wszystkich epok to nie warto książek tej osoby kupować.
Podobnie jak moi przedmówcy lubię "pisarskich skoczków". Niektórych, z nich miałem okazję czytać i przekonać się, o wartości ich prac. Który raz był lepszy a raz gorszy. Co spowodowało, że podchodzę jednak do nich, z lekką ostrożnością. I jak wspomniani, przedmówcy chciałbym żeby, owi skoczkowi "skakali" po epokach, ale żeby robili to dobrze i profesjonalnie. Dlatego uważam, że owi skoczkowie powinni być, znawcami z dwóch epok (Jak jest dobry autor to nawet trzech). Z których, są najlepsi co zarazem unormowałoby ich pozycję na rynku. Ponieważ, jak jakiś autor biorący więcej niż dwie epoki, może doprowadzić do tego, że odda do rąk czytelników "przysłowiowego gniota". Który oprócz negatywnych recenzji, nie doda mu splendoru dobrego autora!
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Count Dracula @ 14/02/2008, 16:25) Gorąco Polecam książkę pana Tomasza Ciesielskiego "Od Batohu do Żwańca. Wojna na Ukrainie, Podolu i o Mołdawię 1652–1653". W odróżnieniu do Counta nie czytałem tej pracy, ale miałem okazję zapoznać się z artykułem dra Ciesielskiego w jednym z ostatnich numerów "Studiów i Materiałów do Historii Wojskowości". To rzeczywiście fachowiec.
QUOTE(Count Dracula @ 14/02/2008, 16:25) Przepraszam, jeśli się interesuję wojskowością na przestrzeni dziejów, to co, mam pisać tylko o XVII wieku. A niech Pan i wielu innych autorów (zwłaszcza tych z HB) pisze o czym chce, byle solidnie... Inna sprawa że, zainteresowanie jakimś zagadnieniem, niekoniecznie oznacza jego znajomość. Wszechstronność zaś nie jest niestety sojuszniczką specjalizacji. W badaniach historycznych wszechstronność jest jednocześnie wielkim atutem i wielką słabością, bo czasem powoduje rozpraszanie się na wielu dziedzinach. Zawsze coś jest kosztem czegoś... a czas nie jest z gumy.
QUOTE(Count Dracula @ 14/02/2008, 16:25) Śp. Herbst pisał od średniowiecza po II wojnę światową. Ta samo W. Majewski, ten od XVI w. do powstania listopadowego. A Keegan, a Hansen? Bez trudu możemy jednak wskazać główne domeny badawcze obu znakomitych polskich historyków wojskowości i zagadnienia, w których popełnili artykuły niejako "przy okazji".
Z mojej beczki, Stanisław Herbst wdał się na przykład w ciekawą polemikę grunwaldzką z Kuczyńskim, jednakże bez ambicji napisania własnej monografii bitwy. Podobnie, skądinąd Wiesław Majewski jest autorem kilku artykułów recenzyjnych na temat wydarzeń z okresu Wielkiej Wojny, a nawet wspólnie z Jerzym Teodorczykiem artykuliku na temat wojskowości polskiej w XIII stuleciu. Prace o średniowieczu w przypadku obu historyków stanowią jednak niewielki procent twórczości naukowej i obaj z pewnością cenimy ich bardziej za wkład do badań nad wojskowością staropolską.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Z mojej beczki, Stanisław Herbst wdał się na przykład w ciekawą polemikę grunwaldzką z Kuczyńskim, jednakże bez ambicji napisania własnej monografii bitwy. Dokładnie. I nie sądzę, aby stał na przegranej pozycji. Mnie kilka jego tez przekonało.Monografii bitwy nie napisał, może dlatego, że życie ludzie niestety ma swój koniec. QUOTE Podobnie, skądinąd Wiesław Majewski jest autorem kilku artykułów recenzyjnych na temat wydarzeń z okresu Wielkiej Wojny, a nawet wspólnie z Jerzym Teodorczykiem artykuliku na temat wojskowości polskiej w XIII stuleciu. Prace o średniowieczu w przypadku obu historyków stanowią jednak niewielki procent twórczości naukowej i obaj z pewnością cenimy ich bardziej za wkład do badań nad wojskowością staropolską. Proporcje prac W. Majeskiego są mniej więcej 35 % na wiek XVII i 35 % na powstanie listopadowe. O tym co ma w szufladach może się niedługo przekonaci Hanson pisze w tej chwili ksiązki: 1/3 antyk, 1/3 wojna secesyjna, 1/3 WWII. Są też historycy, którzy napiszą jedną książkę i resztę życia spędzają zbierając profity z jej napisania. Przynajmniej tak się im zdaje Panie Primo, zaskoczył Pan Infort. O rozmowach z WG, temu ostatniemu nic nie jest wiadomym (występuję w tym momencie jako jego rzecznik prasowy)
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobrym zwyczajem w kręgach akademickich jest dogłębne zajmowanie się w okresie pracy naukowej co najmniej dwoma zagadnieniami badawczymi, niekoniecznie w obrębie tej samej epoki i specjalizacji historycznej. Kariera naukowa trwa zazwyczaj 30 i więcej lat, w czasie których trudno ciągle siedzieć nad jednym i tym samym tematem. Przykład Wiesława Majewskiego jest potwierdzeniem tej zasady. Z całym szacunkiem dla Panów Romańskiego, Dróżdża, Biziuka i jeszcze kilku innych, pisanie do Historycznych Bitew, a prowadzenie poważnych, długoletnich badań naukowych vide Herbst, Majewski, to dwie różne bajki.
QUOTE(Count Dracula @ 15/02/2008, 13:37) Panie Primo, zaskoczył Pan Infort. O rozmowach z WG, temu ostatniemu nic nie jest wiadomym (występuję w tym momencie jako jego rzecznik prasowy) Nie do końca rozumiem, o co chodzi? O moją potencjalną książkę dla Infortu, czy o tworzenie osobnego działu Inforteditions? Podejrzewam, że chodzi o to, że 2 dni temu zapowiadałem kontakt mailowy z WG w drugiej z tych spraw i jeszcze nie wywiązałem się z zapowiedzi. Niestety, niespodziewane dodatkowe zajęcia i obowiązki..., ale nic straconego mamy już weekend. Proszę ewentualnie o kontakt via PM.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dobrym zwyczajem w kręgach akademickich jest dogłębne zajmowanie się w okresie pracy naukowej co najmniej dwoma zagadnieniami badawczymi, niekoniecznie w obrębie tej samej epoki i specjalizacji historycznej. "Kręgi" akademikie to taka dziwna kasta. Niektórzy napiszą w życiu jedną pracę i żyją w jej "blasku". "Pracują" naukowo Chcecie to wam opowiem pewną historię o profesorach QUOTE Z całym szacunkiem dla Panów Romańskiego, Dróżdża, Biziuka i jeszcze kilku innych, Mój kolega, mogę chyba go tak nazwać, Piotr Biziuk niezałużenie znalazł się wśród tych nazwisk. Popełnił tylko dwie cHaBety: Hattin i Babilon i pracuje w miejscowej gazecie. Z wykształcenia jest archeologiem.QUOTE Nie do końca rozumiem, o co chodzi? Przepraszam, ja też nie to ze zmęczenia, ale spieszę się przed najgorszym Proszę o mail, ale na ten tlenowski adres.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zwracam się z prośbą do forumowiczów. Może ktoś z Was ma dobrej jakości rycin, malunków etc. Jugurty, Mnicipisy, i innych (poza Mariuszem i Sullą) rycin z tego okresu czasu. Ewentualne skany min. w rozdzielczości 300 dpi prosiłbym kierować bezpośrednio na adres Infortu. Wszystkim ofiarodawcom z góry w imieniu Infortu serdecznie dziękujemy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jasna cholera. Zaczęło się. Inforty, ktorych nie ma już u Wanaxia zaczęły osiągać "przyzwoite" ceny na allegro. Austerlitz Rogackiego za 80 zł :/
|
|
|
|
|
|
|
|
Ostatnio zakupiłem u Wanaxa pozycję
"Rzeczpospolita w dobie wielkiej wojny północnej". Muszę przyznać, że książka jest niezmiernie ciekawa. Dotyka problematyki wojskowej, lecz również społecznej i gospodarczej.
Szczególnie ciekawe są artykuły dotyczące: a) działań hetmanów w latach 1717-1724 dotyczących ograniczeń ich władzy (kampania przeciw Flemmingowi). przypomnienie o traktacie Dunina (na temat komputu armii polskiej)
Narazie tyle doszedłem (ledwie 101 stron). Zobaczymy jak dalej.
Gorąco polecam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rafalm @ 16/03/2008, 19:26) "Od Batohu do Żwańca..." - jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) pozycji wydanych przez Infort Po lekturze mogę krótko stwierdzić, że jak zobaczę książkę telefoniczną autorstwa Tomasza Ciesielskiego, to kupuję w ciemno Rafale zgadzam się w 100%. Właśnie przeszedłem przez wyprawę na Mołdawię i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Książka całkowicie mnie pochłonęła.
Teraz czeka mnie praca zbiorowa na temat wojen polsko-szwedzkich. Ciekawe jak ta pozycja ...
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie chce byc zlosliwy, ale czy ktos pamieta, kiedy ostatnio ksiazka Infortu ukazala sie we wczesniej zapowiadanym terminie? (mam na mysli sklep wanaxa)
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety nad pewne zdarzenia nikt z ludzi nie ma wpływu. Taki jest los człowieka. Jak ktoś mądry zauważył pewne w życiu jest tylko: konieczność płacenia podatków i śmierć Przyjmijmy z pokorą to co jest nieuchronne. Wyrazy współczucia dla Witolda i jego najbliższych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Count Dracula @ 31/05/2008, 11:10) Niestety nad pewne zdarzenia nikt z ludzi nie ma wpływu. Taki jest los człowieka. Jak ktoś mądry zauważył pewne w życiu jest tylko: konieczność płacenia podatków i śmierć Przyjmijmy z pokorą to co jest nieuchronne. Wyrazy współczucia dla Witolda i jego najbliższych. Cos niedobrego sie wydarzylo?
|
|
|
|
|
|
|
|
InfortEditions wreszcie zdecydował się na bardzo istotną zmianę.
Od książki p. Lacha przypisy pojawiły się wreszcie na dole strony a nie na końcu książki.
Wreszcie ....
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|