Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Próg wyborczy, dobra czy zła rzecz?
     
Grewest
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 87.427

 
 
post 30/01/2016, 18:13 Quote Post

Czy waszym zdaniem próg wyborczy naprawił Polską demokracje czy jest antydemokratyczny ?
Przeciwnicy progów wyborczych twierdzą, że są anty-demokratyczne ponieważ część ludzi nie będzie miała swojego reprezentanta.
Zwolennicy progów wyborczych twierdzą, że gdyby ich nie było panowało by rozdrobnienie polityczne w sejmie.
W tych wyborach partii Korwin brakowało 0,24% oraz Zjednoczonej Lewicy brakowało 0,45% poparcia by dostać się do sejmu. Gdyby próg wyborczy był mniejszy lub by nie istniał oba te ugrupowania byłyby w sejmie + partia razem.


Zapraszam do dyskusji.

 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.628
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 30/01/2016, 18:59 Quote Post

QUOTE(Grewest @ 30/01/2016, 18:13)
Czy waszym zdaniem próg wyborczy naprawił Polską demokracje czy jest antydemokratyczny ?
Przeciwnicy progów wyborczych twierdzą, że są anty-demokratyczne ponieważ część ludzi nie będzie miała swojego reprezentanta.


Mieliśmy raz parlament bez progów wyborczych, po tym eksperymencie wprowadzono te progi. Teraz jest trochę inna sytuacja polityczna, ale bez progu wyborczego mielibyśmy sporo jakiegoś dziwnego planktonu w parlamencie. Próg wyborczy jest filtrem, który odsiewa najbardziej skrajne grupy oraz różne osoby, które mają problemy natury psychicznej. Bez progu wyborczego mielibyśmy znów cyrki, jakieś oświadczenie od posłów z małych kół poselskich, te oświadczenia były często na poziomie takim, że jak barman słyszy takie, to wywala klienta z baru, bo za dużo wypił.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 30/01/2016, 19:39 Quote Post

Wszystko zależy od ordynacji.
QUOTE
Czy waszym zdaniem próg wyborczy naprawił Polską demokracje czy jest antydemokratyczny ?
Przeciwnicy progów wyborczych twierdzą, że są anty-demokratyczne ponieważ część ludzi nie będzie miała swojego reprezentanta.
ŻADNA demokracja nie reprezentuje w pełni obywateli z wyjątkiem bezpośredniej. Czytałem, że 162 powiaty nie mają nawet własnego przedstawiciela więc o czym my tu rozmawiamy.
QUOTE
W tych wyborach partii Korwin brakowało 0,24% oraz Zjednoczonej Lewicy brakowało 0,45% poparcia by dostać się do sejmu. Gdyby próg wyborczy był mniejszy lub by nie istniał oba te ugrupowania byłyby w sejmie + partia razem.
No tak, czerwonych ani Razem mi zupełnie nie żal ,Korwina raczej też nie, bo gdyby był cwany to przed prezydenckimi by się połączył z Kukizem. Dopóki słuszne poglądy są reprezentowane tylko przez jego rozbuchane ego dopóty nic z tego nie będzie. Podpisuję się pod rasterusem, że brak progu doprowadziłby tylko do jeszcze większego "pierdelu, serdelu, burdelu" (J. Piłsudski) niż jest teraz. Sensowniejsze jest już pytanie o 50% próg do referendum.
Pozdrawiam

Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 30/01/2016, 19:40
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Kalasanty
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 47
Nr użytkownika: 71.420

 
 
post 30/01/2016, 20:11 Quote Post

Jestem za istnieniem progów, ale zmniejszonych do poziomu, powiedzmy, 2%. Tak by reprezentacja była lepsza, a i by za dużo planktonu nie weszło. W każdym razie, nie podoba mi się sytuacja w której raptem 37,5% wyborców (czyli niewiele więcej niż co trzeci) daje jakiejś partii ponad 50% miejsc w sejmie.

Ten post był edytowany przez Kalasanty: 30/01/2016, 20:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Mustang90
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 961
Nr użytkownika: 83.028

 
 
post 31/01/2016, 15:52 Quote Post

Najlepszym systemem byłby jednomandatowe okręgi wyborcze - wtedy nie trzeba byłoby wprowadzać żadnych progów wyborczych, a po wyborach wyłaniałaby się stabilna większość.
5% próg wyborczy jest według mnie ok, jedyne co bym ewentualnie zmienił, to 8% progu dla koalicji zamieniłbym na 5%, tak jak dla normalnych partii.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Grewest
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 87.427

 
 
post 31/01/2016, 22:41 Quote Post

Ja bym zmienił liczbę posłów sejmie do 100 a senat rozszerzyłbym do 460 senatorów. i wtedy naturalnym progiem wyborczym był by wtedy 1 %.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 1/02/2016, 14:59 Quote Post

Dla mnie próg 5% jest odpowiedni, należy tylko zmienić ordynację. Posłowie w jednomandatowych i senatorowie w systemie głosu pośredniego. Nie wiem czemu zmiana liczby posłów miałaby doprowadzić do "naturalnego" progu 1%?
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
OGUREK
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.314
Nr użytkownika: 94.475

 
 
post 3/02/2016, 16:05 Quote Post

JOW w Polsce to ordynacja typu "winner takes all", czego dowodem jest Senat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
piotruś1974
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 654
Nr użytkownika: 98.055

 
 
post 3/02/2016, 16:21 Quote Post

Całkowite zniesienie progu byłoby bez sensu, doprowadziłoby do podobnego rozdrobnienia co w sejmie 1991-93. Ale już pewne obniżenie progu (np. do 3% dla partii i 5% dla koalicji) nie byłoby złym pomysłem. Przede wszystkim raczej nie dochodziłoby do sytuacji,że w sejmie brak jest reprezentacji lewicy (jak teraz) czy prawicy (jak w latach 1993-97). Rzadziej też miałyby miejsce sytuacje, że ktoś rezygnuje z głosowania na jakąś mniejszą partię, "tucząc" w ten sposób którąś z głównych partii, "bo inaczej głos może się zmarnować". 3-procentowa byłaby jednak łatwiejsza do przeskoczenia np. dla Korwina czy Razem

Ten post był edytowany przez piotruś1974: 3/02/2016, 16:21
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 3/02/2016, 17:07 Quote Post

QUOTE
Rzadziej też miałyby miejsce sytuacje, że ktoś rezygnuje z głosowania na jakąś mniejszą partię, "tucząc" w ten sposób którąś z głównych partii, "bo inaczej głos może się zmarnować". 3-procentowa byłaby jednak łatwiejsza do przeskoczenia np. dla Korwina czy Razem

To jest dobry argument, ale z kolei pytanie o stabilność rządu.
Wyniki przy progu 3%, 5 dla koalicji i zaokrągleniu do pełnych liczb, zuwzględnieniem obecnie stosowanej metody d'Hondta:
pis 38% 175
po 24% 111
kukiz 9% 41
petru 8% 37
sld 7% 32
korwin 5% 23
psl 5% 23
razem 4% 18
Przypominam większość wynosi 231, możliwe koalicje PiS + Kukiz + Korwin= 239
PO + Petru + SLD + PSL + Razem= 221 czyli mniejszościowa
Zmiana progu musiała by iść w parze ze zmianą ordynacji.
Pozdrawiam

Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 3/02/2016, 17:21
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
polski ułan
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 104
Nr użytkownika: 76.573

 
 
post 7/02/2016, 15:42 Quote Post

Witam (po długim okresie poszczenia od postów na forum smile.gif )

Wydaje mi się, że Koledzy zapominają o naturalnym progu wyborczym, wynikającym z podziału kraju na okręgi wyborcze i z właściwości metody d'Hondta. Uzyskanie takiej ilości głosów, żeby lista zdobyła choć jeden mandat, już stanowi pewne wyzwanie. Niemniej jednak zgadzam się, że w polskich realiach dalej potrzeba progu wyborczego jako mechanizmu chroniącego Sejm przed ewentualnym naporem planktonu politycznego, formującego kulturę polityczną Polaków, jak i gwarantującego względną stabilność powoływanego rządu. Obecny próg jest jednak za wysoki i wyraźnie faworyzuje duże partie. Za optymalny uważam próg 1—2% bez względu na koalicyjność komitetu wyborczego. Oczywiście, istnieje ryzyko, że do Sejmu dostaną się przedstawiciele partii powstałych tuż przed wyborami (takich jak chociażby Partia Razem Zandberga), wykorzystujących falę poparcia związaną ze świeżością ugrupowania, ale w zasadzie żadne rozwiązanie nie jest idealne. Zresztą, to tylko podrasowywanie ustroju, który jest wadliwy i wymaga gruntownych zmian (ale dyskusja tutaj na ten temat to już byłby OT).

QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 3/02/2016, 18:07)
Wyniki przy progu 3%, 5 dla koalicji i zaokrągleniu do pełnych liczb, zuwzględnieniem obecnie stosowanej metody d'Hondta:
pis 38% 175
po 24% 111
kukiz 9% 41
petru 8% 37
sld 7% 32
korwin 5% 23
psl 5% 23
razem 4% 18

Czy mogę spytać, jak Kolega to wyliczył? Bo jeżeli przydzielał Kolega mandaty dla każdego okręgu osobno, to kłaniam się w pas smile.gif .
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 7/02/2016, 16:09 Quote Post

QUOTE
Czy mogę spytać, jak Kolega to wyliczył? Bo jeżeli przydzielał Kolega mandaty dla każdego okręgu osobno, to kłaniam się w pas smile.gif

Oczywiście, że nie rolleyes.gif Użyłem kalkulatora metody d'Hondta, nie wiadomo jak to by było w konkretnych okręgach.
QUOTE
Zresztą, to tylko podrasowywanie ustroju, który jest wadliwy i wymaga gruntownych zmian (ale dyskusja tutaj na ten temat to już byłby OT).
Zgadzam się, to byłaby zmiana wisienki na zgniłym torcie wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Pomorski Wilk
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 493
Nr użytkownika: 98.859

Pepper
Stopień akademicki: Mgr in¿.
Zawód: In¿ynier
 
 
post 7/02/2016, 16:24 Quote Post

Nie powinno być żadnego progu wyborczego. Wypacza on wyniki wyborów. Patrząc na metodę d'Hondta i polskie okręgi wyborcze to Razem zdobyłaby tylko jeden mandat (Zandberga w Warszawie), Korwin zdobyłby kilka pojedynczych (Warszawa, Kraków, Rzeszów, Lublin, może Wrocław i Katowice) i Lewica normalnie dostałaby się do Sejmu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 7/02/2016, 16:27 Quote Post

QUOTE
Nie powinno być żadnego progu wyborczego. Wypacza on wyniki wyborów. Patrząc na metodę d'Hondta i polskie okręgi wyborcze to Razem zdobyłaby tylko jeden mandat (Zandberga w Warszawie), Korwin zdobyłby kilka pojedynczych (Warszawa, Kraków, Rzeszów, Lublin, może Wrocław i Katowice) i Lewica normalnie dostałaby się do Sejmu.
Dlatego sama zmiana progu nic nie da. Potrzeba zmiany ordynacji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Pomorski Wilk
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 493
Nr użytkownika: 98.859

Pepper
Stopień akademicki: Mgr in¿.
Zawód: In¿ynier
 
 
post 7/02/2016, 19:12 Quote Post

Uważam, że sama metoda d'Hondta z okręgami średnio 11-12 mandatowymi jest wystarczającą barierą przed rozdrobnieniem Sejmu. Względnie powinno być trochę więcej okręgów wyborczych i tym samym byłoby mniej mandatów do obsadzenia albo JOWy jednoturowe - wprawdzie są surowe, ale sprawiedliwe.

Natomiast sama instytucja progu wyborczego jest najgorszą formą dyskryminacji ugrupowań politycznych, które nie są w mainstreamie. Dlaczego Zandberg (osobiście lubię się z niego pośmiać) nie może być w Sejmie, jak wybrał go lud Warszawy? Co z tego, że jego partia nie miała 5% jak zdobył wystarczającą liczbę głosów, żeby być posłem? Dlaczego w Sejmie jest Nowoczesna i PSL, a nie ma Zjednoczonej Lewicy, która miała większe od nich poparcie? Przecież to jest kpina w żywe oczy i PiS powinien zmienić ordynację wyborczą, jak chce uzdrawiać sytuację w państwie.

Swoją drogą PO chyba postawiła na pełną kompromitację PiS albo jej działacze są kretynami i walczyli o każdy mandat. Przecież mogła zmienić ordynację wyborczą, na przykład znieść prób wyborczy, do Sejmu weszłaby lewica, KORWIN i Zandberg, wtedy PiS nie miałby większości.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej