Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Co po Abramsie ? Nowy czołg dla US Army
     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.552
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 24/08/2009, 13:15 Quote Post

Hej
QUOTE(pawel76 @ 23/08/2009, 14:28)
Turbina gazowa używana w dotychczasowych Abramsach wykazała swoją skuteczność jeżeli chodzi o prędkości maksymalne (ich utrzymanie w dłuższym czasie) niestety jest bardzo paliwożerna (w stosunku do diesla) oraz ma wyższe wymagania co do zapotrzebowania na powietrze (odpylenie) co zwłaszcza w rejonie bliskiego i środkowego wschodu jest dużym wyzwaniem.

Silniki turbinowe mają jeszcze inne zalety, z militarnego punktu widzenia. Mają wysoką moc jednostkową, tzn. przy tej samej mocy silnik turbinowy jest lżejszy od tłokowego. Z reguły ma też mniejsą objętość (nie zawsze co prawda da się to wszystko ładnie poukładać, turbina ma niekorzystny wydłużony kształt, silnik tłokowy jest zwykle taki bardziej pękaty). Rozruch dużego Diesla, zwłaszcza na mrozie to spory problem techniczny, trzeba się przyłożyć do zaprojektowania takiego układu; rozruch silnika turbinowego w dowolnych warunkach nie nastręcza żadnych trudności. Ponadto turbina osiąga maksymalną moc bardzo szybko po uruchomieniu, w czasie rzędu kilkudziesięciu sekund; wielkie silniki tłokowe wymagają rozgrzania, zanim będzie można w pełni wykorzystać ich moc.

QUOTE(pawel76 @ 23/08/2009, 14:28)
Jeśli weźmiemy pod uwagę że współczesne diesle pod tymi względami (wyższa odporność na wysokie temperatury i zapylenie, mniejsze zużycie paliwa, mniej skomplikowaną budowę, wyższą skuteczność przy niższych prędkściach) to wyraźnie widać przewagę diesla.


- zużycie paliwa dotyczy przede wszystkim tak jak napisałeś, pracy z mocą minimalną, czy wręcz na biegu jałowym. W takich warunkach silnik tŁokowy zużywa kilkakrotnie mniej paliwa np. na godzinę, niż przy pracy z mocą nominalną; a turbinowy prawie tyle samo czy powiedzmy o połowe mniej. Można poniekąd obchodzić ten problem, robiąc ten pomocniczy silniczek - generator postojowy i wyłączając częściej tę główną turbinę, skoro jej rozruch jest taki łatwy i szybki. Są zresztą pewne widoki na zbudowanie w przyszłości oszczędniejszych silników turbinowych.
- mniej skomplikowaną budowę to chyba jednak mają turbiny - o wiele mniej ruchomych części, mniej punktów smarowania, brak korbowodów, co prawda konieczny jest ten rozbudowany układ poboru powietrza i schładzania spalin ale za to w czołgowym silniku tłokowym potrzebny jest rozbudowany układ chłodzenia wodnego, a jest on wrazliwy na uszkodzenia bojowe. Natomiast turbiny wymagają dokładnego wykonania (wymiary, wyważenie) z uwagi na wysokie obroty, i niestety droższych gatunków stali (żaroodpornych) z uwagi na wysoką temperaturę roboczą.
- wyższą skuteczność to chyba mają turbiny przy wszystkich prędkościach, pamiętam z jakiegoś artykułu w WPT sprzed lat krzywe przyspieszenia dla pojazdów z silnikiem tłokowym i turbinowym, różnica w całym zakresie była drastyczna.

Nie wiem czy był już w tym wątku wspominany szwedzki czołg Strv 103 z lat 60-tych. Miał on bardzo oryginalny układ napędowy, w rodzaju okrętowego CODAG - silnik Diesla 250 KM i turbinę gazową o mocy 600 czy 700 KM, sprzężone przez specjalną przekładnię. Zaeżnie od sytuacji można było uruchomić jeden lub oba silniki naraz: np. wykorzystać turbinę do "odpalenia" na mrozie a potem przejść na diesla; korzystać z oszczędnego diesla na postoju czy do przemarszu po drodze a w trudnych warunkach terenowych czy w walce wspomóc się turbiną itd. Pomysł bardzo ciekawy ale najwyraźniej taki układ okazał się zbyt skomplikowany, bo nikt go potem w żadnym czołgu nie powtórzył.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
pawel76
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.144
Nr użytkownika: 51.860

 
 
post 24/08/2009, 14:26 Quote Post

Witam
Kolega Speedy wskazał tutaj przewagi silnika turbinowego nad dieslem.
Skoro tak to dlaczego większość czołgów III generacji ma właśnie diesle? (Oprócz Abramsa chyba tylko T-80 ma turbinę a i to opcjonalnie(część T-80 posiada silniki diesla).
Jeśli dobrze pamiętam to nawet w konkursie na czołg podstawowy dla ZEA proponowany był Abrams w wersji z dieslem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
Carrius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 601
Nr użytkownika: 11.712

 
 
post 24/08/2009, 15:24 Quote Post

Witam

QUOTE("Speedy")
wyższą skuteczność to chyba mają turbiny przy wszystkich prędkościach, pamiętam z jakiegoś artykułu w WPT sprzed lat krzywe przyspieszenia dla pojazdów z silnikiem tłokowym i turbinowym, różnica w całym zakresie była drastyczna.


Zostaje tylko taki problem, że aby te wyniki były w jakiś sposób miarodajne przydałoby się pojazdy o zbliżonej masie oraz o podobnym układzie napędowych i jezdnym.

Z tego co czytałem, to taki np. Leopard 2 A4 przyśpiesza od 0 - 32 km/h w czasie 6 sekund, podczas gdy dla M1A2 potrzebuje analogicznie 7,2 sekundy. Jak widać, obecność turbiny nie implikuje automatycznie większego przyśpieszenia - tutaj liczy się jeszcze kilka czynników.

Jednak mimo wszystko, jak widać z tego rysunku:
user posted image

taki AGT-1500 jest dość korzystnym wyborem jeżeli idzie o krzywą zależności momentu obrotowego od obrotów.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.214
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 24/08/2009, 15:42 Quote Post

QUOTE(Kiersnowski Artur @ 24/08/2009, 9:36)
S 25 Sprut. Jeśli dobrze pamiętam. Na podwoziu BMD 3
*


Nie. To, o co mnie chodzi, jest na zmodyfikowanym podwoziu T-72, ze zmienioną wieżą.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 25/08/2009, 1:37 Quote Post

Dyskusja na temat czołgu przyszłości jest dosyć ciekawym zamiarem ale ... w moim ujeciu raczej, ten problem, osiagnał swoją granicę.
Czołg Abrams jest pojazem o wiele mniej dynamicznym niż Leo2A4 ( i to nie wynika z teoretycvcznych wykresów, za co dzięki Carriusowi, ale z mojego doswiadczenia , a ujeżdzałem właśnie Abramsa M1A1 i ten był wybitnuie mniej zrwny niż ... jero niemiecki odpowiednik pomimo tego iż obydwa pojady posiadają ponoć... podobną siłę pod maską.
Prawda jest taka w przypadku Abramsa... ten czołg wogóle nie ruszy jak nie ma odpowiedniej mocy pod pedałem a silnik nie nabierze odpowiednich obrotów ( standartowo 20 000).
Pozdrawiam.
Co do broni na wieży to pragnę zaznaczyć iz owa broń jest wynikem tego iz montuje się ją z powodu zapewnienia załodze 360 stopni osłony i dlatego tak wiele 50cal czy 240 na pojazdach armii mających doświadczenie bojowe w odróżnieniu od innych krajów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Botras
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.714
Nr użytkownika: 19.101

 
 
post 25/08/2009, 7:21 Quote Post

QUOTE(Speedy @ 24/08/2009, 13:15)
(...) ale za to w czołgowym silniku tłokowym potrzebny jest rozbudowany układ chłodzenia wodnego (...)
*



Chyba, że zamontuje się w czołgu silnik chłodzony powietrzem smile.gif I nie jest to akademicki przykład, bo tak chłodzone były AV(DS)-1790, silniki napędzające amerykańskie czołgi od M46 do M60.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
pawel76
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.144
Nr użytkownika: 51.860

 
 
post 25/08/2009, 9:32 Quote Post

Witam
W związku z tym że czołgi coraz częściej działają w terenie zurbanizowanym (Irak,Strefa Gazy) powoduje że wzrasta ich uzbrojenie pomocnicze do samoobrony przed piechotą widać to zwłaszcza na izraelskich Merkawach gdzie oprócz 12,7mm są jeszcze 2*7,62 mm FN MAG oraz moździerz kal.60 mm z amunicją dymną, oświetlającą i odłamkową, oraz dodatkowo wyrzutnie granatów dymnych i odłamkowych.
Jak doliczyć do tego przedział desantu (3-4 piechociarzy do osłony czołgu ) to może warto się zastanowić czy nie jest to lepsze rozwiązanie od standardowego czołgu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Carrius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 601
Nr użytkownika: 11.712

 
 
post 25/08/2009, 19:14 Quote Post

Witam

QUOTE("Kamaz73")
Czołg Abrams jest pojazem o wiele mniej dynamicznym niż Leo2A4 ( i to nie wynika z teoretycvcznych wykresów, za co dzięki Carriusowi, ale z mojego doswiadczenia , a ujeżdzałem właśnie Abramsa M1A1 i ten był wybitnuie mniej zrwny niż ... jero niemiecki odpowiednik pomimo tego iż obydwa pojady posiadają ponoć... podobną siłę pod maską.

Prawda jest taka w przypadku Abramsa... ten czołg wogóle nie ruszy jak nie ma odpowiedniej mocy pod pedałem a silnik nie nabierze odpowiednich obrotów ( standartowo 20 000).


Ciekawe, co piszesz odnośnie 'zrywności' obydwu czołgów, jednak biorąc częściowo pod uwagę stosunek moc/masa czołgu to ma sens - dla Leo 2 A4 mamy w przybliżeniu 27 KM/t, podczas gdy dla M1A1 jest to ok. 24,5 KM/t, i to też pokrywałoby się z dostępnymi danymi odnośnie przyśpieszeń.

Obydwa czołgi dorobiły się jednak kolejnych cięższych wersji, i teraz M1A2 SEP oraz Leo 2 A6 dysponują podobnym stosunkiem moc/masa.

QUOTE("Kamaz73")
Prawda jest taka w przypadku Abramsa... ten czołg wogóle nie ruszy jak nie ma odpowiedniej mocy pod pedałem a silnik nie nabierze odpowiednich obrotów ( standartowo 20 000).


Hmm, to z własnych obserwacji? Zresztą podejrzewam, że Leo 2 A4 też jakimś pozytywnym wyjątkiem pod tym względem nie jest.

Zaś co do uzbrojenia: pojawiały się propozycje zastosowania albo większego działa, albo też innego, bardziej efektywnego rodzaju ładunku miotającego (technologia ETC na przykład). Należy jednak pamiętać, że przebijalność oprócz energii kinetycznej spoczywa również na konstrukcji i własnościach samego penetratora, i to również tutaj upatrywałbym polepszenia możliwości zwalczania celów opancerzonych (na przykład penetratory segmentowe). Wszystko to zaś w świetle faktu, że nowe konstrukcje oprócz pancerza zasadniczego polegać będą na różnego rodzaju dodatkowych pancerzach reaktywnych.

Pozdrawiam



 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 26/08/2009, 0:09 Quote Post

Nie jestem niestety specem Carriusie od teorii ( co zapewne zauważyłeś) a raczej stwierdzam co sam doświadczyłem. Nie chcę jednakże tutaj wykazywać iz Leo2A4 góruje nad Abramsem ... to jednak inna nieco koncepcja czołgu.
O co chodzi? Chodzi o założenia taktyczne jakie legły, zdaje się , u podstaw opracowania tej konstrukcji. USA szukało czołgu stricte ofensywnego który niedostatki w róznych dziedzinach w tym w tak zwanej manewrowości ( co nie znaczy że jest on mało manewrowy... o nie, w porównaniu do T-72 to istna wyścigówka, aczkolwiek na podłozu twardym bo w terenie trudnym [piach, muł czy teren podmokły] juz takim figo fago ta konstrukcja nie jest) nadrabia... potęznym opancerzeniem wieży ( 90 cm pancerza na wieży od czoła! Sam mierzyłem... niewiarygodne, a jednak) co w połączeniu z przyjęta taktyką ( generalnie walka w nocy plus... solidne rozpoznanie w kooperacji ze wsparciem ogniowym wszelkiej maści) miało dać amerykanom sprzęt ofensywny i takim on jest.
Leo2A4 zaś to czołg stricte obronny ( a więc w zasadzie doskonały dla nas jak i innych państw europejskich) który niedostatki w opancerzeniu ( u Leona jakieś 40 cm) miał nadrabniac ... odmienną taktyką polegającą na niedopuszczaniu p-ka na odl poniżej około 1,5 km ( tak by pociski wroga nie były w stanie przebić pancerza czołowego) i częste zmiany pozycji w oparciu o wsparcie wszystkiego co jest na podorędziu.
Stąd ... pomimo że obydwa czołgi ponoć są tej samej generacji i ... mają wspólne pochodzenie... faktycznie są bardzo odmienne i w zasadzie przeznaczone do innych działań.
Myślę że to właśnie, tj różnice w zastosowaniu, zadecydowało do tego iż współpraca USA-Niemcy się rozpadła. Obydwie armie chciały... jednak innych czołgów do innych celów.
Co do modernizacji:
Leo2A6 jest czołgiem w zasadzie przeznaczonym do tych samych zadań co Leo2A4 tyle że wyposazonym w silniejsze opancerzenie i poprawiona armatą która ma zapewnić że niszczyć się będzie wroga spoza jego możliwości zniszczenia Leona... podobna filozofia jest w M1A2 gdzie podstawą było poprawienie właściwości M1A1 w tym w szczególności fatalnej kamery termalnej ( kaszana do kwadratu!!!) i wogóle systemu kierowania ogniem ( to może zaskakujące ale w M1A1 ... nie ma systemu Hunter- Killer i dowodzi się tym czołgiem jak ... T-55 ... komendami przez CztW! confused1.gif ).
Natomiast Leo2A6M czy M1A2SEP to już czołgi mające zapewnić interoperacyjność w zmienionych warunkach wojny niesymetrycznej... w zasadzie pojazdy do innych, nieco , zadań.
To tak przy okazji.
Po co o tym piszę?
Bo w zasadzie nie ma obecnie sensu w tworzeniu kolejnej platformy pancernej skoro do zadań w ramach obecnych konfliktów ... wystarcza zmodyfikować obecne pojazdy. szczególnie iż w tych konfliktach... czołg odgrywa jedynie pomocniczą rolę.
Zmieniać się będą duperele typu elektronika, moduły opancerzenia, mozliwośc sterowania uzbr z wewnątrz ( np M1A2 stracił możliwość tą i dostał ją ponownie SEP... aczkolwiek nie do końca) dodawanie lepszej klimy ( bo ta w obecnym SEPie jest niewydolna już przy 40 stopniach... wiem co mówię), dodanie generatora prądu, zapewnienie mniejszej wrazliwości na miny itd.
A co w dalszej przyszłości? Chyba jakaś uniwersalna platforma do wszystkiego (USA już testuje to na bazie Brygad Strykerów) w połaczeniu z BSRami i wysublimowaną elektroniką.
Nie ważne jednak co to będzie, myślę jednak iż zachowa się przynajmniej trzyosobowa załoga takiego pojazdu. Nie da się poprostu efektywnie dowodzić i strzelać jednocześnie... łączność i kontrola położenia jest zbyt złożonym procesem... zwłaszcza jak się pomyśli iż napewno USA nie zredukują tradycyjnej zdolności do zapewniania obserwacji dookrężnej.
Co do większej armaty? raczej w to wątpię... myślę że osiągnięto juz kres montowania większych kalibrów a i opancerzenie raczej rośnie nie dlatego że kalibry nowe nadchodzą ale dlatego że zmieniono założenia taktyczne użycia czołgów ( konwoje, kordony, IED, teren zurbanizowany itp).
Nowe działa... być może, amunicja być może też.
Opancerzenie reaktywne... USA uzywał ich na M60 a teraz jest upowszechniane na Bradleyach jak też przewiduje się na Abramsy tyle że to znowu nie po to by walczyć z innymi czołgami ale by zapewnić bezpieczeństwo w ojnie asymetrycznej gdzie pojazdy stają się łupem partyzantów atakujących z zasadzki.
Niemcy na przykład tego wogóle nie przewidują ( jak na razie) ale ... kto wie może to tańsze rozwiązanie by obronić się RGPancami.
Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Tawarisz Mauzer
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 54.029

 
 
post 26/08/2009, 8:47 Quote Post

Witam

QUOTE(Kamaz73 @ 25/08/2009, 0:37)
Prawda jest taka w przypadku Abramsa... ten czołg wogóle nie ruszy jak nie ma odpowiedniej mocy pod pedałem a silnik nie nabierze odpowiednich obrotów ( standartowo 20 000).


pod którym pedałem?
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 26/08/2009, 9:56 Quote Post

Tawariszu:
Tam nie ma pedałów... poza hamulcowymi ( postojowy i główny). smile.gif
Speedy:
Mankamentami turbiny gazowej w czołgu M1 ( w porównaniu do czołgu Leo2) są moim zdaniem:
- długotrwały rozruch silnika ( w M1 trwa to co najmniej 1,5 minuty zaś w Leonie można czołgiem ruszyć juz po 30 sekundach, po prostu turbina musi nabrać odpowiednich obrotów)
- brak powerpacka... co z tego iz sama turbina jest lżejsza skoro demontaż z czołgu nie prowadzi do kontroli tej turbiny pod obciążeniem na stendach ( sprawdzasz jedynie samą turbinę ... bez obciązenia tworzonego przez UPM)
- olbrzymia temperatura wytwarzana przez turbinę powodująca że na termowizorach czołg ten z tylnej półsfery świeci jak Gwiazda betlejemska i ... , co równie ważne, w zasadzie nie ma szans do likwidacji tego problemu.
*Prdp można też dołozyć jej paliwożernośc ale tutaj wartości zuzycia są na razie zblizone do Leo 2 w podstawowym wariancie. Faktem jednak jest iż nowe modele silnków dieslowych znacznie poprawiają te parametry zaś u amerykanów takich modernizacji nie zaobserwowałwem ( faktem jednak jest też to iż oni jak na razie się tym nie przejmują).
Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Tawarisz Mauzer
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 54.029

 
 
post 26/08/2009, 10:38 Quote Post

Istotnie, nie ma smile.gif Nie da Abramsem ruszyć w ten sposób, ile by nie było mocy pod pedałem.

Zechciałbyś poświęcić nieco więcej swego czasu i energii oraz wymienić, także jako praktyk, różnice pomiędzy Abramsem i Leopardem 2 rozstrzygające o tym, że jedna to maszyna ofensywna a druga defensywna?
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Carrius
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 601
Nr użytkownika: 11.712

 
 
post 26/08/2009, 11:31 Quote Post

Witam

QUOTE("Kamaz73")
O co chodzi? Chodzi o założenia taktyczne jakie legły, zdaje się , u podstaw opracowania tej konstrukcji. USA szukało czołgu stricte ofensywnego który niedostatki w róznych dziedzinach w tym w tak zwanej manewrowości ( co nie znaczy że jest on mało manewrowy... o nie, w porównaniu do T-72 to istna wyścigówka, aczkolwiek na podłozu twardym bo w terenie trudnym [piach, muł czy teren podmokły] juz takim figo fago ta konstrukcja nie jest) nadrabia... potęznym opancerzeniem wieży ( 90 cm pancerza na wieży od czoła! Sam mierzyłem... niewiarygodne, a jednak) co w połączeniu z przyjęta taktyką ( generalnie walka w nocy plus... solidne rozpoznanie w kooperacji ze wsparciem ogniowym wszelkiej maści) miało dać amerykanom sprzęt ofensywny i takim on jest.


Tylko że póki co jak dla mnie, to obecnie pod względem mobilności taktycznej najnowsze wersje obydwu czołgów zbytnio się nie różnią - jakby nie patrzeć, to w przypadku Leo 2 A6 mamy blisko 7 tonowy przyrost masy nad to, co było w wersji A4. Jeżeli nie dokonano żadnych modyfikacji (chociażby zmiana przełożenia w przekładni bocznej) to wątpię, aby Leopard 2 A6 ciągle dzierżył palmę pierwszeństwa jeżeli idzie o np. przyśpieszenie.

QUOTE
Leo2A4 zaś to czołg stricte obronny ( a więc w zasadzie doskonały dla nas jak i innych państw europejskich) który niedostatki w opancerzeniu ( u Leona jakieś 40 cm) miał nadrabniac ... odmienną taktyką polegającą na niedopuszczaniu p-ka na odl poniżej około 1,5 km ( tak by pociski wroga nie były w stanie przebić pancerza czołowego) i częste zmiany pozycji w oparciu o wsparcie wszystkiego co jest na podorędziu.


Hmmm, piszesz o blisko 90 cm grubości wieży dla M1A1, oraz ok. 40 cm dla Leo 2 A4. Zakładając, że M1A1 występuje w wersji HA oraz z racji na (podane przez Ciebie) grubość, to powinien on oferować znacznie lepszą ochronę w porównaniu do niemieckiego czołgu. Tymczasem dostępne w internecie szacunki zdają się tego nie potwierdzać:

http://www.steelbeasts.com/sbwiki/images/3...HA_frontLOS.jpg

http://www.steelbeasts.com/sbwiki/images/e...eo2frontLOS.jpg

Jak widać, aż tak ogromnej różnicy w opancerzeniu nie ma - chyba, że znasz jakieś nieoficjalne dane na ten temat.

QUOTE("Kamaz73")
Bo w zasadzie nie ma obecnie sensu w tworzeniu kolejnej platformy pancernej skoro do zadań w ramach obecnych konfliktów ... wystarcza zmodyfikować obecne pojazdy. szczególnie iż w tych konfliktach... czołg odgrywa jedynie pomocniczą rolę.


Widzę, że zakładasz, że wszystkie konflikty jakie kiedykolwiek jeszcze się wydarzą (odpukać), będą typu asymetrycznego.

QUOTE("Kamaz73")
Co do większej armaty? raczej w to wątpię... myślę że osiągnięto juz kres montowania większych kalibrów a i opancerzenie raczej rośnie nie dlatego że kalibry nowe nadchodzą ale dlatego że zmieniono założenia taktyczne użycia czołgów ( konwoje, kordony, IED, teren zurbanizowany itp).


Wszystko zgodne z Twoimi założeniami - pytanie, czy te założenia są poprawne. Wybacz, ale zdaje się, że patrzysz w trochę ograniczonym ujęciu, gdzie walki z miejsca przenoszą się tylko i wyłącznie w tereny zurbanizowane.

QUOTE("Kamaz73")
Opancerzenie reaktywne... USA uzywał ich na M60 a teraz jest upowszechniane na Bradleyach jak też przewiduje się na Abramsy tyle że to znowu nie po to by walczyć z innymi czołgami ale by zapewnić bezpieczeństwo w ojnie asymetrycznej gdzie pojazdy stają się łupem partyzantów atakujących z zasadzki.


Tylko, że to po raz kolejny wynika ze specyfiki obecnych konfliktów w jakie zaangażowane są USA - nie ma sensu dopancerzać Abramsów od przodu, zaś pancerz reaktywny montowany jest właśnie na bokach pojazdu. Zresztą tradycyjne 'lekkie' ERA nie za bardzo wpływają na współczesne penetratory kinetyczne.

QUOTE("Kamaz73")
Mankamentami turbiny gazowej w czołgu M1 ( w porównaniu do czołgu Leo2) są moim zdaniem:
- długotrwały rozruch silnika ( w M1 trwa to co najmniej 1,5 minuty zaś w Leonie można czołgiem ruszyć juz po 30 sekundach, po prostu turbina musi nabrać odpowiednich obrotów)


Hmm, ja ma teorię, z której wynika że od momentu przyciśnięcia przycisku START przez kierowcę do momentu zapalenia się kontrolki, że silnik już chodzi mija ok. 60 sekund.

Ty z drugiej strony masz swoją praktykę, zapewne uruchamiałeś już silnik M1A1/A2.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 26/08/2009, 15:12 Quote Post

Jeżeli opierasz się na danych dla graczy Carriusie to ... nie dziwne że masz takie wrażenie odnośnie opancerzenia. Według moich danych pancerz przedni wieżowy to odpowiednik blisko 1,5 metra stali! Co daje pełną ochronę przed jakimkolwiek pociskiem ppanc wszelkiej maści.Widziałem np zdjęcia wbitych pocisków Hellfire które spenetrowały ten pancerz na blisko 70 cm... ale go nie przebiły.
Pancerz zaś przedni w kadłubie, podany przez Ciebie, to już kompletna fantasmagoria i pobożne życzenia wzięte z kosmosu. O ile pamiętam nie przekracza 10 cm i jest niewątpliwie słabą stroną opancerzenia ( tak mówili sami instruktorzy stąd... preferowana walka z przeciwnikiem to pozycje "Top Hat" czy "Dog House").
A co do mobilności to ... cóż , silnik w Leonie ma sporą rezerwę ( jest ponoć ... stłumiony) więc w Leonie jest czym manewrować i czołg Leo2A6 może mieć zblizone możliwości.
Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Tawarisz Mauzer
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 22
Nr użytkownika: 54.029

 
 
post 26/08/2009, 17:52 Quote Post

Witam
QUOTE(Kamaz73 @ 26/08/2009, 14:12)
Według moich danych pancerz przedni wieżowy to odpowiednik blisko 1,5 metra stali! Co daje pełną ochronę przed jakimkolwiek pociskiem ppanc wszelkiej maści.Widziałem np zdjęcia wbitych pocisków Hellfire które spenetrowały ten pancerz na blisko 70 cm... ale go nie przebiły.


To bardzo ciekawa opowieść i zazdroszczę możliwości obserwacji tak rzadkich i zapewne poufnych (jeśli nie ściśle tajnych) zdjęć. Chciałbym tylko zapytać czy wokół tej wielkiej dziury, w którą, o ile dobrze policzyłem, Hellfire powinien być wbity do ponad połowy swojej długości, były ślady uderzenia przedniego ubrzechwienia? W środowiskach zbliżonych do graczy - a zatem dalekich od praktyki i podobnych wspomnianym zdjęciom fenomenalnym materiałom - spekuluje się, że ostre krawędzie tych brzechw są w stanie dokonać penetracji płyty pancernej i sprawić, że pęknie na pół. Czy, jako praktyk i zarazem znawca mało znanych fotografii, zechciałbyś rozwiać moje wątpliwości?

pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej