|
|
Janusz Waluś na wolności?
|
|
|
|
Odwrotnie. To zabójstwo Haniego mogło doprowadzic RPA do hekatomby. Mandela i ska musieli sie niezle natrudzic by ostudzic wrzenie po tym mordzie. Pisanina, ze ten mord był Madeli na rękę tez jest bzdurą. On dązył do porozumienia z władzą, a ten mod był próbą owego porozumienia storpedowaniem. Zagrozeniem dla Mandeli tez Hani nijak nie był. Natomiast jest prawdopodobnym, ze byłby jego nastepcą. Czy lepszym niż Mbeki? Mozliwe. Bo łatwo były byc lepszym od Mbekiego i Hani miał potencjał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przedwczoraj minister Michael Masutha odmówił zwolnienia de Kocka, nie wydał jeszcze decyzji w sprawie Walusia.
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy w ogóle po zabójstwie Haniego polskie władze jakoś wypowiadały się na ten temat i na temat Janusza Walusia? Czy ktoś domagał się jego ekstradycji lub w ogóle ustosunkował się do tej kwestii?
Czyn Walusia na pewno spodobał się JKM-owi (wiadomo: "Czerwonym - śmierć!") i Kelthuzowi.
(...)
Ten post był edytowany przez wysoki: 24/07/2014, 6:55
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ambioryks @ 15/07/2014, 12:39) A czy w ogóle po zabójstwie Haniego polskie władze jakoś wypowiadały się na ten temat i na temat Janusza Walusia? Czy ktoś domagał się jego ekstradycji lub w ogóle ustosunkował się do tej kwestii?
Ekstradycja? A na jakiej podstawie? Popełnił przestępstwo w Polsce? Jego zbrodnia wywoływała jakiś zbrodniczy skutek w Polsce? A nawet, gdyby na dwa ostatnie pytania była odpowiedź twierdząca, to i tak: państwo nie może wydać osoby, której udzieliło azylu. No i - Polska nie ma z RPA umowy ekstradycyjnej.
A teraz mamy sytuację, że Waluś sam nic nie wie, czy będzie wychodził, czy nie będzie - choć termin wydania decyzji dawno minął.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
QUOTE A teraz mamy sytuację, że Waluś sam nic nie wie, czy będzie wychodził, czy nie będzie - choć termin wydania decyzji dawno minął.
Zmieniło się już coś? Minęło parę dni...
W internecie mało słychać o nim.
Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Janusz Waluś, który w 1993 roku zamordował znanego przeciwnika apartheidu Chrisa Haniego, zwrócił się do sądu w Pretorii o zwolnienie warunkowe. Poprosił również o możliwość deportacji do Polski – czytamy na portalu iol.co.za. Waluś spędził w więzieniu już ponad 24 lata. O zwolnienie starał się już w poprzednich latach. Otrzymał nawet pozytywną odpowiedź sądu, ale jego wcześniejsze wyjście na wolność skutecznie zablokował minister sprawiedliwości RPA Michael Masutha.
Gdy w listopadzie minister znów zablokował starania Walusia, ten zwrócił się do Sądu Najwyższego, aby odrzucił decyzję ministra lub wydał postanowienie o deportacji do Polski. Waluś złożył wniosek w trybie pilnym. Sam jednak przyznał później, że nie było tak pilne, aby natychmiast go wysłuchać. Nie wiadomo więc jeszcze, kiedy sprawa Walusia zostanie rozpatrzona. Możliwe, że sprawa zostanie rozpatrzona dopiero w czerwcu tego roku – podaje portal iol.co.za "To oczywiste, że zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby się zrehabilitować, przestrzegać zasad więziennego życia. Ponadto okazałem skruchę" – pisze w dokumentach, które złożył w sądzie. Waluś prosi również sąd, aby oceniał go jako zwykłego przestępcę, który został skazany za zwyczajną zbrodnię i odrzucił polityczny kontekst całej sprawy. "Wygląda na to, że minister traktuje mnie inaczej niż pozostałych, tylko dlatego, że nazywam się Janusz Waluś" – czytamy w dokumentach napisanych przez Walusia. W przeszłości Waluś odbył kilka przesłuchań w sprawie warunkowego zwolnienia. Mimo pozytywnych rekomendacji Rady ds. Zwolnień Warunkowych, za każdym razem znajdowano powód, aby pozostawić Walusia za kratkami. Waluś uzyskał prawo ubiegania się o zwolnienie warunkowe po 12 latach i czterech miesiącach w więzieniu. Do tej pory nie otrzymał zgody na opuszczenie zakładu karnego. Jego prawnik – Julian Knight – podkreśla, że to ironia, że wielu innych zabójców, którzy popełnili znacznie bardziej okrutne zbrodnie (często na tle rasowym), dziś przebywa na wolności po otrzymaniu zwolnienia. Janusz Waluś przeszedł do historii Republiki Południowej Afryki w Wielką Sobotę 10 kwietnia 1993 roku. Tego dnia zastrzelił czarnoskórego przywódcę komunistów Chrisa Haniego. Sympatyzujący ze skrajną prawicą Waluś liczył, że zamach zatrzyma demontaż apartheidu, ale tak się nie stało. Skazano go na śmierć, po czym karę zmieniono na dożywocie.
Wyrok odsiaduje w Pretorii. Waluś zrzekł się obywatelstwa RPA i jest obecnie jedynie obywatelem Polski. Ten zabieg ma pomóc mu w powrocie do ojczyzny.
(Onet)
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|