|
|
Co sądzicie o sztuce amarneńskiej
|
|
|
Agnieszka Wiktoria
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 19.018 |
|
|
|
Agnieszka |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
okres w którym świetność przeżywała Tel El- Amarna( Achetaton)najbardziej mnie fascynuje. zmiana wierzeń, " stolicy"- wiązała się z zmiamą kanonu w sztuce. Jaką wymowę ma hymn do Atona, a barwy i wzory charakterystyczne dla tego okresu......
Chciałabym poznać Wasze zdanie
|
|
|
|
|
|
|
|
Może sam styl tego okresu nie jest moim ulubionym w sztuce egipskiej, ale ogromnie mnie intryguje ta nagła (jak na starożytność) zmiana. Właściwie cały szereg zmian - religii, kanonów sztuki, przedstawiania ludzi... A potem powrót do porzedniego stanu i niszczenie śladów. Nagły wybuch... i trzask, koniec! W dodatku wciąż trwają spory między archeologami na temat postaci tego okresu - władcy, jego rodziny. Te spory o długość nosa Echnatona i rozważania czy naprawdę miał wystający brzuszek... Czytając książkę Philippa Vandenberga "Nefretete" przekonałem się, jakie idiotyzmy można wypisywać na temat starożytności. Ale przez to ten okres zabarwił się dla mnie jeszcze większą tajemniczością. Intryguje i prowokuje.
O, tak, bardzo ciekawe! Daaaawno, dawno temu chciałem być archeologiem. Nic mi z tego nie wyszło, ale przy takich tematach odzywa się to gdzieś w środku. Rozumiem cię.
|
|
|
|
|
|
|
|
Okres amarneński w dziejach Egiptu to, przyznam szczerze, mój konik... W odpowiedzi na dylemat chomika, chciałabym kontynuować temat, który chciałam zainicjować w innych wątku poświęconym temu władcy, ale nie został podjęty. Otóż zmiany te nie były tak nagłe jak by się mogło wydawać, jeżeli przyjmiemy, ze religia Echnatona była nie monoteistyczna, a henoteistyczna...Wtedy sprawa wygląda nieco inaczej, bo praktyki takie już były poczyniane w Egipcie, co prawda na skalę o wiele, wiele mniejszą, ale...A jeżeli chodzi o ten "trzask, koniec!” to Amenhotep miał wielu wrogów, którym na rękę było powrócić do starej religii, a ponadto miał tylko jednego chorowitego spadkobiercę i zanadto ambitnych współpracowników, jeżeli mogę użyć tego słowa...Cóż nie był to także nagły wybuch...bo odsyłam do tematów o Echnatonie... Wprowadził on według różnych źródeł nowa religię w 3, 4 lub 5 roku panowania, a Achetaton stanęło w 6, 7 roku panowania...Okres, kiedy zasiadał na tronie Egiptu to według różnych egiptologów od 10 - 18 lat, a więc także okres dosyć znaczny...
Wracając jednak to tematu, a więc sztuki tego okresu, to żal bardzo, że "horyzont boga Atona" zasypały piaski, nie tylko czasu... Zapadło się w bagno...Natomiast sam kanon sztuki znany jest tylko pobieżnie, ale z tego, co udało mi się zobaczyć było to trochę jak przejście od mroków średniowiecza do światła renesansu, choć to oczywiście myślenie stereotypowe...ale bezsprzecznie budowle były bardziej spójne kompozycyjnie, do wewnątrz wpuszczano więcej światła, a abstrahując już od architektury - odzwierciedlenie postaci ludzkich było bardziej ludzkie... co prawda z dziwnymi deformacjami... obfitymi brzuchami, wątłymi ramionami, ale jednak kształt bardziej zbliżony do krągłości ludzkiego ciała...
"Jaką wymowę ma hymn do Atona?" Agnieszka Wiktoria
Hmm raczej pięknego poematu religijnego, osiągnięcie dobrego poety, znającego się na dziele...
"Ukazujesz się piękny na wschodnim widnokręgu niebios, nieżywy, któryś jest początkiem życia Kiedy wschodzisz na widnokręgu wschodnim, urodą swą napełniasz świat cały. Tyś jest piękny i wielki, i lśniący, wznosisz się ponad całym światem, a promienie twoje obejmują wszystkie krainy, wszystko coś stworzył. Tyś jest Słońce, ty sięgasz aż po krańce świata i wiążesz je dla syna twego umiłowanego, i choć jesteś daleko, promienie twoje sięgają ziemi. Kiedy zstępujesz na widnokrąg zachodni, ziemia pogrąża się w ciemności i jakby umarła. Ludzie śpią w domu z nakrytymi głowami i nikt nikogo nie widzi. Gdyby nawet skradziono im wszystko spod głowy, też by nie spostrzegli. Lew wychodzi ze swej kryjówki, gady kąsają. Ziemia milczy, bo ten, który ją stworzył spoczywa w widnokręgu swoim. Brzask. Tyś wzeszedł na widnokręgu, jaśniejesz słońcem dnia, przepędzasz ciemności, rozdajesz swe promienie. Oba kraje radują się, ludzie wstają, kiedyś ich przebudził, myją się i ubierają, i wzniesionymi ramionami chwałę oddają twemu ukazaniu się."
Pozdrawiam
Magdalena
|
|
|
|
|
|
|
Agnieszka Wiktoria
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 19.018 |
|
|
|
Agnieszka |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
" "horyzont boga Atona" zasypały piaski, nie tylko czasu" szkoda prawda? można by pogdybać zgadzam się z Tobą co do ilości osób wrogich Echnatonowi- ta ogromna rzesza kapłanów...... i nie tylko.
czasami zastanawiam się nad tym jak musiała wyglądać reakcja ludności na "zmianę" , a także artystów, gdybym miała nazwać tą sztkuę posługująć się nazwami kierunków to chyba brzmiałaby ona tak : " realizm" egipski A jakie jest Wasze zdanie??? POZDRAWIAM
|
|
|
|
|
|
|
|
No tak, zrobiłem sobie skrót myślowy a powinienem był jasno napisać, że pisząc "nagła zmiana" przymierzałem ten okres do całego czasu trwania cywilizacji egipskiej, czyli do kilku tysięcy lat.
Jeśli się natomiast porówna ze skalą ludzkiego życia - życia samego władcy, czy jego poddanych (biorąc jeszcze pod uwagę, że wtedy niewielu Egipcjan miało szansę przekroczyć czterdziestkę) - to oczywiście Niebieska Ariel ma rację - wtedy to nabiera ludzkich wymiarów, ludzkich proporcji. Nawet bardzo ludzkich.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wyglada na to, że już niedługo wszelkie wątpliwości zostana rozwiane. Natrafiłem na wiadomość, że będzie można sobie obejrzeć faraona i panią faraonową, bo powstaje film. timesonline.co.uk donosi że kręca go Brytyjczycy, więc może nie wyjdzie z tego komedia, jak z Troi.
|
|
|
|
|
|
|
Agnieszka Wiktoria
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 19.018 |
|
|
|
Agnieszka |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
właśnie czytam książkę "klątwa faraona" te powiązania dat odkryć i śmierci ważnych egiptologów( i osób z egiptem związanych) są ciekawe ( łatwo je zapamiętać), jednak cała KLĄTWA- nie wierzę w to, ( chociaż autor wyraźnie chce nakłonić czytelnika do swoich poglądów). bardziej realne wyjaśnienie tej sprawy znajduje się w książce " odkrycie grobu Tutankhamona"
pozdrawiam jakie jest Wasze zdanie co do " klątwy"?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ajajajajaj... Agnieszko Wiktorio, jestem w stanie odpowiedzieć jasno tylko na jedno z twoich pytań - to o klątwę faraona. Nie wierzę w nią bo nie wierzę w żadne klątwy, tak jak nie wierzę w wampiry, spiski, fluidy, zielone ludziki, macę z chrześcijańskich dzieci, kosmitów wygniatających zboże, ręce które leczą, znaki zodiaku, życie pozagrobowe itp.
Natomiast na drugie z twoich pytań - jakie jest moje zdanie na temat reakcji ludności i artystów na tę "krótkotrwałą" amarneńską zmianę (zmiany) w sztuce egipskiej - nie jestem w stanie dać odpowiedzi. Już raczej powinienem przedstawić listę pytań (długą listę) i przyznać, że nie tylko nie mam zdania, ale wręcz z całej siły powstrzymuję się przed wyrobieniem sobie zdania.
Otwieram książkę i czytam: "zmienił imię na Echnaton, czyli Blask Atona". Otwieram kolejną i czytam: "zmienił imię na Echnaton, to jest Pożyteczny Atonowi". Otwieram następną: "zmienił imię na Ach-en-Aton - co znaczy Wspaniały Jest Aton"... I tak z każdym pytaniem. Ja bym ten problem porównał do pisma egipskiego - tak naprawdę to my znamy tylko spółgłoski. A mnie w starożytnym Egipcie najbardziej ciekawią właśnie te samogłoski, czyli to, co między wierszami, to czego nie widać w sztuce, co nie da się wyczytać z inskrypcji, z papirusów, z rzeźb... Oni wiedzieli, jak uzupełnić brakujące samogłoski. My nie.
W filmie "Między słowami" ("Lost in translation") Sophie Coppoli jest taka przepięęęęękna scena, w której bohater (Bill Murray) rozmawia z Japończykiem przez tłumaczkę - dwoje Japończyków długo gada i gada i gada, bohater słucha, a później tłumaczka przekłada całe to długie gadanie przy pomocy dwóch słów. Bohater wie, że mnóstwo znaczeń przelatuje obok niego i on nic z tym nie może zrobić. Nic.
Kultura japońska jest nam współczesna, możemy wysłać europejskich antropologów, żeby ją opisywali a i tak jej nie rozumiemy, patrząc na nią przez końskie okulary naszej własnej kultury. Myślę że starożytni Egipcjanie byli od nas jeszcze bardziej odmienni kulturowo, niż Japończycy. Zostało po nich tylko to, co materialne. A my próbujemy domyślać się tego, co między słowami, nie mając nawet całych słów - mając tylko spółgłoski!
Kiedy się zastanawiam, jaka mogła być reakcja na "zmianę"... Hm, a czy to była dla nich zmiana? Egiptolodzy twierdzą, że w społeczeństwie egipskim każdy znał swoje miejsce w hierarchii. Czy chłop albo rzemieślnik egipski w ogóle przyznawał sobie prawo posiadania jakiegokolwiek zdania na temat tego, co robi władca? On - drobna mróweczka - miałby osądzać czyny i myśli władcy, który był czymś tak wielkim i ważnym jak Słońce? Za mało wiem...
A artyści? Nazwałaś, Agnieszko Wiktorio, tę zmianę "realizmem". Hmmm... No może postacie władców czy dygnitarzy z czasów Starego Państwa były troszkę sztywne, ale kiedy patrzę na sylwetki zwierząt... Egipskie rzeźby kotów bywają bardziej kocie od samych kotów, egipskie kamienne żurawie, czaple czy ryby są tak żywe, jak w żadnej ze starożytnych cywilizacji. Greckie, asyryjskie czy rzymskie przedstawienia zwierząt są w porównaniu z nimi drętwe. Jeśli to nie jest realizm, to ja nie wiem, co można nazwać realizmem (prof. Michałowski nazywał sztukę amarneńską naturalizmem, ale nie spierajmy się o nazwy). Wydaje mi się, że realizm już był, już wcześniej był - artyści (no, przynajmniej ci najlepsi) nie musieli się uczyć - mam wrażenie, że w każdej chwili mogli wykonać to, czego zażądał od nich Blask Atona (czy Pożyteczny Atonowi, a może Wspaniały jest Aton?). Umieli wcześniej rzeźbić koty i papirusy pełne życia. Jak więc zareagowali na polecenie władcy, żeby rzeźbić także faraona "pełnego życia"? Czy pomyśleli: "no, fajnie, nareszcie!"? A może: "Oj co to będzie, przecież nikt do tej pory takich rzeczy nie robił"? A może nic nie pomyśleli, bo oni - skromne mróweczki - nie są od myślenia? Im dłużej się zastanawiam, tym bardziej nie wiem... nie wiem... nie wiem...
A tak z zupełnie innej beczki, znacie to? http://www.osirisnet.net/egyptring/egyptring_01.htm
|
|
|
|
|
|
|
Anchesenamon
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 33 |
|
Nr użytkownika: 19.579 |
|
|
|
Agnieszka |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
ja także nie wierzę w klątwę- ale " KLĄTWĘ FARAONA" czytało się super!!
co do " nie wiem" mam ten sam problem, tyle ile jest ksiązek- tyle interpretacji ( nawet spotykałam się z innymi niż Ty) czym więcej czytam tym częściej mówię- nie wiem a powino być inaczej ale są także pozytywy: cztam więcej, bo nie daje mi spokoju to " nie wiem", chociaż po skończeniu jakiegoś " tytułu" jest ono jeszcze większe. czytając cos o Champollionie patrzę na kartusze imion Ptolemeusz i Kleopatra , rzedy innych znaków- i gdyby nie objesnienia to " nie wiem" o czym one są, a noty te są bardzo skromne. moim marzeniem jest spotkac kogoś kto odpowiedział by mi na moje pytania, ( jest ich co raz więcej i więcej)ale czy kiedykolwiek spotkam kogos takiego??????????? czy popraostu musi tak być? kiedyś stwierdziłam że " rozumiemy przez nierozumienie" może to racja że nigdy nie uda nam sie posiąść wiedzy którą chcemy zmieniłam pseudo na Anchesenamon , pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj w nowym wcieleniu!
QUOTE(Anchesenamon @ 5/07/2006, 9:27) czym więcej czytam tym częściej mówię- nie wiem a powino być inaczej [...] moim marzeniem jest spotkac kogoś kto odpowiedział by mi na moje pytania, ( jest ich co raz więcej i więcej)ale czy kiedykolwiek spotkam kogos takiego??????????? czy popraostu musi tak być?
No to wyobraź sobie taką sytuację, że spotykasz potężnego ducha, który odpowiada Ci na wszystkie pytania. Wszystkie! I wszystko wiesz.
I co, już więcej żadnych tajemnic? Już nic do odkrywania??? I co dalej? Oddać ciekawość na makulaturę? I już nigdy więcej żadnego bicia serca, żadnych dreszczy na grzbiecie?
Ja bym tak nie chciał.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Anchesenamon @ 5/07/2006, 14:07) miałam wspaniałego nauczyciela historii( cierpliwy, z zamiłowania ) lekcje dla mnie były takie ciekawe, a potem jeszcze kółko i te lektury króre dostawałam do przeczytania- momentami odrwyałam się do rzeczywistości, wydarzenia praktycznie toczyły się na moich oczach...
No to gratuluję, bo ja trafiałem wyłącznie na tępych nudziarzy jeśli chodzi o historię. A sztuka amerneńska to ze szkoły, czy tak sama z siebie?
|
|
|
|
|
|
|
|
sztuka amarneńska oczywiście, przepraszam
|
|
|
|
|
|
|
Anchesenamon
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 33 |
|
Nr użytkownika: 19.579 |
|
|
|
Agnieszka |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
sama z siebie, ale miałam możliwość pokazania co potrafię. na kołach zainteresowań- miałam temat o Tutankhamonie- no i oczywiście o okresie amarneńskim tez musiałam wspomnieć moja pracę semestralną przygotowałam także o champollionie i hieroglifach . czasu było mało bo do konkursu sie przygotowywałam .
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|