Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
11 Strony « < 9 10 11 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Mity w historii, Zwykłe brednie
     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 19/04/2008, 19:04 Quote Post

QUOTE(Grzegorz Nowysz @ 16/04/2008, 22:06)
Schodząc na tematykę uzbrojenia to przychodzi mi do głowy Armia Czerwona uzbrojona w kamienie.
*




To nie jest żaden mit.

Od siebie dodam komunistyczny mit przedstawiania wojny domowej w Rosji niemal wyłącznie jako konfrontacji "białych" z "czerwonymi" oraz nie ograniczone zasoby ludzkie ZSRS. Jak sobie jeszcze coś przypomnę to z pewnością napiszę.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #151

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 20/04/2008, 18:02 Quote Post

To nie jest miejsce na dyskusje kreacjonistyczno-ewolucyjne. Przypominam też, że obowiązuje pewien poziom merytoryczny postów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #152

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 21/04/2008, 11:32 Quote Post

Spróbuję oderwać dyskusję od ewolucjonizmu i zająć się pewnym mitem stricte historycznym - mitem dobrego Indianina.

W skrócie można powiedzieć, że mit ów pojawił się w kulturze oraz poniekąd w historiografii jako odreagowanie na poprzednio pokutujący mit Indianina-"okrutnego dzikusa". Owa zmiana nastąpiła mniej więcej w latach 60ych, na fali ekstazy wokół walki z segregacją rasową. Potem był oczywiście rok 1968 i moda na wszystko, co bliskie natury. No i wreszcie rok 1970 z książką Dee Browna Bury My Heart at Wounded Knee.

Popularnonaukowa opowieść o ciężkim losie północnoamerykańskich Indian została dotychczas przetłumaczona na 17 języków i sprzedała się w ponad 4 mln egzemplarzy.
Książka jest - łagodnie mówiąc - mocno subiektywna i kreuje (skutecznie zresztą) obraz Indianina jako tylko i wyłącznie ofiary w starciu z ekspansją Białych. Autor momentami ociera się wręcz o fanatyzm, czego najlepszym przykładem jest to, jak potraktował Paunisów. Określił to nieszczęsne plemię jako "zdrajców własnej rasy", odsądzając ich od czci i wiary za współpracę z Amerykanami. "Zapomniał" przy okazji, że służenie Białym było dla Paunisów jedynym ratunkiem przed eksterminującymi ich Siuksami.

Również w roku 1970 Arthur Penn nakręcił Little Big Man'a, opowieść o białym chłopcu wychowanym przez Czejenów. Ekranizacja odeszła jednak bardzo daleko od literackiego pierwowzoru autorstwa Thomasa Bergera i stała się prawdziwą laurką dla wspomnianego plemienia. Tak oto pojawił się nowy nurt westernu, swoisty western "laurkowy". Ukoronowanie tego nurtu to oczywiście Dances with Wolves Kevina Costnera z 1990 roku.

Jakby chcieć opierać swoją wiedzę o Indianach z Równin tylko i wyłącznie na podstawie tego typu książek i produkcji filmowych (co nie jest rzadkie), to nieuchronnie trzeba dojść do wniosku, że wszyscy bez wyjątku Siuksowie, Czejenowie czy Kiowa byli szlachetnymi, łagodnymi, mądrymi i wspaniałymi ludźmi. Paunisi zaś to fałszywe, podstępne i okrutne typy, wysługujące się tym okropnym, jeszcze bardziej okrutnym i brutalnym Bladym Twarzom, których jedynym marzeniem jest zniszczenie świata Czerwonoskórych na zasadzie "dobry Indianin to martwy Indianin". Piękna, smutna i wzruszająca bajka, nie mająca wiele wspólnego ze skomplikowaną rzeczywistością Równin.
 
User is offline  PMMini Profile Post #153

     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 21/04/2008, 11:59 Quote Post

Czołem Waszmościom!
Off-topicowa dyskusja na temat ewolucji/kreacjonizmu została przeniesiona tutaj:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=2733

Proszę więcej tutaj nie off-topować.

Pozdrawiam


Ten post był edytowany przez tuxman: 21/04/2008, 13:32
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #154

     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 21/04/2008, 13:29 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 21/04/2008, 11:32)
Spróbuję oderwać dyskusję od ewolucjonizmu i zająć się pewnym mitem stricte historycznym - mitem dobrego Indianina.


Dodałbym jeszcze mit o tym, że Indianie (ogólniej ludy pierwotne) byli "ekologiczni" - kochali i szanowali przyrodę i nigdy nie "zabierali" więcej niż im było potrzebne...

Warto tu podać podstawowe sposoby polowania plemiennego na bizony, z okresu "sprzed zdobycia koni":
1. Podpalenie prerii i zagnanie bizonów na urwisko, z którego spadały łamiąc sobie kości.
2. Podpalenie prerii i zagnanie w wąski wąwóz, gdzie czekali myśliwi i wystrzelali całe stado.

Podobnie "ekologicznie" postępują też Indianie Ameryki Południowej - mają oni sposób łowienia ryb polegający na wrzuceniu do wody trujących łodyg - które powodują śmierć ryb na danym odcinku rzeki..
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #155

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 21/04/2008, 14:52 Quote Post

Tak. Ironiside ma rację. Indianie wcale tacy dobrzy nie byli i to właśnie oni są niemal całkowicie odpowiedzialni za bizonobójstwo. Często mordowali w okrutny sposób całe stada tylko po to aby wyciąć im języki! Gdyby nie biali to dziś mówilibyśmy o bizonach jako o zwierzętach wymarłych. Trochę miejsca temu tematowi poświęca Grzegorz Swoboda w świetnej książce "Batoche 1885".

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #156

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 28/04/2008, 11:04 Quote Post

I mordowali białych tez z zimna krwią, winnych i niewinnych, pamiętacie jak zaczęło się powstanie w Minnesocie 1862?
 
User is offline  PMMini Profile Post #157

     
Giovanni
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 249
Nr użytkownika: 9.443

Stopień akademicki: magister
Zawód: operator maszyn
 
 
post 17/05/2008, 0:31 Quote Post

Bez patrzenia na poprzednie strony:
-Wehrmacht był apolityczny
-Waffen - SS elita niemieckiej armii
-społeczeństwo niemieckie nie miało nic wspólego ze zbrodniami systemu nazistowskiego
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #158

     
Crazy Horse
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 66
Nr użytkownika: 22.022

Marcin
 
 
post 25/05/2008, 20:36 Quote Post

Ja również z lenistwa pominąłem przejrzenie wszystkich stron, mam nadzieję że nic nie powtórzę.

- Mit "złego Cortesa" i "Montezumy jako ofiary". Weźmy pod uwagę, że pogromca Azteków sprzymierzył się z plemionami terroryzowanymi przez królestwo Montezumy.

- Mit pt. "1000 lat polskiej martyrologii". Ze 200, 250 to by się uzbierało, ale 1000 to gruba przesada.

- Mit pt. "Polska Chrystusem narodów". Chrystus jest jeden, a losy Polski podzielały Węgry, Bułgaria, Armenia, Gruzja i wiele innych szlachetnych i odważnych narodów.

- Mit polskiego antysemityzmu. Jako ideologia antysemityzm nad Wisłą kariery nie zrobił (w przeciwieństwie do innych krajów europejskich), a współcześne używane między Polakami pejoratywne odzywki w stylu "Ty Żydzie" nie mają z ideologią antysemityzmu nic wspólnego, lecz świadczą o zwykłym braku kultury ich autorów.

Ciekawy temat, jest jeszcze wiele mitów do "zdemaskowania" smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #159

     
Grzegorz Nowysz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 41.626

Grzegorz Nowysz
 
 
post 25/05/2008, 21:07 Quote Post

QUOTE
Mit pt. "Polska Chrystusem narodów". Chrystus jest jeden, a losy Polski podzielały Węgry, Bułgaria, Armenia, Gruzja i wiele innych szlachetnych i odważnych narodów.


Oj tak, "dziejowa misja Polaków" to silnie zakorzeniony mit który nawet dziś ma wielu zwolenników.

Co do antysemityzmu. Na pewno nie w takiej skali w jakiej jest obecnie przedstawiany na zachodzie, ale jakiś entysemityzm z pewnością był, patrz: poznańska legenda o skradzionych hostiach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #160

     
Ambioryks
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.363
Nr użytkownika: 57.567

Stopień akademicki: magister
Zawód: animator kultury
 
 
post 20/08/2009, 15:52 Quote Post

Oprócz wymienianych już mitów:

Roosevelt jako dobry prezydent i New Deal jako wyciągnęcie USA z kryzysu, Keynes jako wielki ekonomista, wolny rynek i brak regulacji państwowych jako źródło Wielkiego Kryzysu. To mit bardzo żywy nawet dziś.

Mengele jako wyjątkowy i jedyny potwór, oprócz jego współpracowników. W rzeczywistości, oprócz nazistów, Japończycy też dokonywali zbrodniczych eksperymentów na ludziach - mieli Oddział 731, którym dowodził Shiro Ishii - zwyrodnialec nie mniejszy od Mengelego. Co więcej, w 1946 władze USA zagwarantowały mu nietykalność i bezkarność w zamian za wyniki badań nad bronią biologiczną - i on, w przeciwieństwie do Mengelego, wcale nie był ścigany ani poszukiwany.

Mit kowbojów jako wyłącznie białych. W rzeczywistosci co trzeci kowboj był czarny.

Mit średniowiecznego uzbrojenia i zbroi płytowych - w rzeczywistości one zostały wprowadzone dopiero w XIV w., więc nie należy ich utożsamiać ze "średniowieczną zbroją". Średniowieczne to były kolczugi.

Mit ucisku feudalnego przez cały okres feudalizmu: w rzeczywistości naprawdę źle zaczęło być w XVII w., kiedy powstawały wielkie latyfundia. Jeden dzień pracy na jeden łan zboża to w większości gospodarstw tylko 3-4 dni pracy; resztę tygodnia chłopi mieli dla siebie. Mało było gospodarstw większych niż 4-łanowe, choć bywały też - zwłaszcza później - nawet gospodarstwa 11-łanowe.

Mit Lutra jako twórcy protestantyzmu. W rzeczywistości twórcą protestantyzmu był Jan Hus, pierwszymi protestantami - husyci, a pierwszym władcą protestanckim - Jerzy z Podiebradów.

Przykładem błędnego myślenia o historii jest też pomijanie wojny siedmioletniej - będącej de facto pierwszą wojną światową, toczoną w Europie, na Morzu Śródziemnym, na Atlantyku, w Indiach i w Ameryce Północnej. Jest to też przykład na to, że nawet po podpisaniu traktatu trzech czarnych orłów trzech przyszłych zaborców się nie lubiło i walczyło z sobą.

godfryd:
QUOTE
co dobrego zrobił ZSRR? Uprzemysłowił zacofany kraj

To samo zrobiła III Rzesza. Hitler też budował fabryki i autostrady (zresztą pierwsze autostrady zbudowano w faszystowskich włoszech). Dobry był, nie?
QUOTE
pokonał faszyzm

To ACz walczyła z Włochami?
Nazizm ZSRS zastąpił w Polsce i Czechosłowacji jeszcze gorszym komunizmem. Te kraje wpadły wtedy z deszczu pod rynnę.
QUOTE
wyzwolił Polskę spod tyrani nazistowskich morderców

Wprowadzajac tam komunistycznych morderców - zarówno z wyszkolonych przez NKWD kadr UB, jak i samych NKWD-ystów. W Polsce w latach 1944-47 stacjonowało 60 tysięcy NKWD-ystów (3 dywizje), nie licząc ACz oraz sowietników ("doradców") urzędów bezpieczeństwa z NKWD.
QUOTE
zlikwidował powszechny analfabetyzm

No tak, bo chcieli, żeby wszyscy umieli czytać dzieła Marksa, Lenina i Stalina oraz agitki oraz umieli wypełniać formularze i ankiety, co było przymusowe dla wszystkich przy tak rozbudowanej biurokracji.
QUOTE
i bezrobocie

Hitler też dał pracę milionom Niemców. Dobra była III Rzesza.
QUOTE
a także zrobił wiele wiele innych rzeczy, których w tamtych czasach zazdrościli obywatele innych krajów

O tak, a szczególnie USA, W. Brytanii, Francji, a nawet (przedwojennych) krajów Europy Środkowej - Polski, Węgier i Czechosłowacji.

Czytałeś "Zapiski oficera Armii Czerwonej"? Polecam. Dobrze ukazuje to przepaść między ZSRS a USA w latach 30.
W USA każdy robotnik dojeżdżał do pracy własnym samochodem. W ZSRS to się robotnikom nawet nie śniło.


Necrotrup - Grecja i Chorwacja jak najbardziej należą do cywilizacji zachodniej. Przecież Chorwaci to katolicy, a Grecja to wręcz kolebka zachodniej cywilizacji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #161

11 Strony « < 9 10 11 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej