Czy uprawnione jest nazywanie pozytywizmu filozofią materialistyczną. Wydaje mi się, że pozytywiści od tych najwcześniejszych, czyli d'Alemberta zwalczali pojęcie materii. Weźmy na tapet takiego Macha, który rzeczywistość sprowadzał do zjawisk zmysłowych. Niestety nie znam stosunku koła wiedeńskiego do pojęcia materii.
Na pewno materializm z pozytywizmem mają wiele wspólnego. Choćby w teorii poznania prym wiedzie tu empiryzm i nauka. O ile natomiast pozytywizm kładł większy nacisk na poznanie to materializm skupia się bardziej na wyjasnianiu natury swiata. W dzisiejszym rozumieniu jest to np. fizykalizm lub naturalizm. Wydaje mi się, że pozytywizm może acz nie musi prowadzić do światopoglądu materialistycznego. Materializm zaś bez pozytywizmu (w sensie takim, że pierwszenstwo ma tu naukowe wyjaśnianie świata) raczej obejść się nie może.
Też nie znam stosunsku koła wiedeńskiego do materii. Moze dlatego, że właśnie skupiali się raczej na epistemologii niż ontologii.
Koło wiedeńskie jak już napisał Julius skupiło się na teorii poznania. Jednak z teorii poznania jak najbardziej można wynieść stosunek do materii. Skoro głównym celem koła wiedeńskiego było sprowadzenie opisu całego świata - "zredukowanie" wszystkich nauk do fizyki, ponadto piętnowano wszystkie nieweryfikowalne teorie to czym to jest jak nie materializmem?
W pierwszym poście wspomniałem o Ernście Machu. Znalazłem bardzo dobry artyku7ł opisujący jego poglądy:
https://plato.stanford.edu/entries/ernst-mach/
"Mach was a naturalist and a monist, as well as an anti-materialist in the sense of being an anti-mechanist. The connection between naturalism and materialism is an important one for Mach. Naturalism, in its simplest sense, is the doctrine that there is nothing beyond nature, not even the organic or mental, and evolution is thus generally a crucial component of it. The materialism of the mechanical philosophy is the further view that this nature consists of matter in motion, and in particular that psychic phenomena can be reduced to matter in motion. "
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7150
"Typowym przykładem takiego postępowania był empiriokrytycyzm (Mach, Avenarius), usiłujący wznieść się ,,ponad" przeciwieństwo materializmu i idealizmu. Według empiriokrytyków jedyną rzeczywistością dostępną poznaniu są psychofizyczne ,,elementy", które mają charakter neutralny, nie są ani fizyczne ani psychiczne. Jedynym źródłem poznania jest doświadczenie, traktowane przez empiriokrytyków jako doznanie podmiotowe. O przyczynach tych doznań, tzn. przedmiotach świata obiektywnego, przedstawiciele tego kierunku nie wspominają wcale."
Krytyką argumentów Macha zajmował się Lenin.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/251666/materializm-a-empiriokrytycyzm
Wydaje mi się, że empiriokrytycyzmowi jest blisko do poglądów Berkeleya.
http://sady.up.krakow.pl/filnauk.carnap.filskllog.htm#I.02
Carnap krytykował materializm
"Metafizycznymi będę nazywał te wszystkie twierdzenia, które pretendują do roli twierdzeń reprezentujących wiedzę o czymś, co leży ponad czy poza wszelkim doświadczeniem, np. o prawdziwej istocie rzeczy, o rzeczach samych w sobie, o absolucie itp. Nie zaliczam do metafizyki tych teorii - nazywanych często metafizycznymi - które stawiają sobie za cel uporządkowanie w spójny system najogólniejszych twierdzeń różnych gałęzi wiedzy naukowej. Teorie takie, nawet najbardziej ryzykowne, należą faktycznie do zakresu nauki empirycznej, nie zaś filozofii. Rodzaj zdań, które chce objąć mianem metafizycznych, najprościej będzie scharakteryzować za pomocą kilku przykładów: "Osnową wszechrzeczy jest woda" - mówił Tales, "ogień" - mówił Heraklit; "bezkres"-mówił Anaksymander; "liczba" - powiadał Pitagoras. "Wszelkie rzeczy to tylko cienie wiecznych idej, bytujących poza czasem i przestrzenią" - głosi doktryna Platona. Od monistów dowiadujemy się, że "u podstaw wszelkiego bytu leży jedna tylko zasada", a dualiści twierdzą, że "istnieją dwie zasady". Materialiści powiadają: "Wszelki byt jest w swej istocie materialny", a znowu spirytualiści mówią: "Wszystko, co istnieje, jest duchowe". Do metafizyki (w naszym rozumieniu tego słowa) należą doktryny Spinozy, Schellinga, Hegia i - aby wymienić przynajmniej jedno nazwisko z epoki współczesnej - Bergsona."
Teraz zauważyłem, że wrzucony przeze mnie fragment z Carnapa podważa weryfikacjonizm. Sam Carnap stwierdził, że wiedza tak zdobyta jest niepewna, ale użyteczna w praktyce.
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)