Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Japonia: lokalizacja jako atut ?
     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.320
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 5/08/2014, 19:32 Quote Post

QUOTE
Potwierdza się to pośrednio w amerykańskich analizach, ponieważ USA nie ma więcej interesu, ażeby Japonia była "pacyfistyczna".
http://www.defense.gov/news/newsarticle.aspx?id=121990

A czemu ma być pacyfistyczna? Amerykanie to nie Polacy - nie kierują się ślepo dyplomacją historyczną. To co było w latach 1937-1945 już w stosunkach amerykańsko-japońskich nie wróci, gdyż Tokio jest, niezależnie od doboru kryterium, w ścisłej trójce najważniejszych sojuszników Stanów Zjednoczonych, w tym jedynym politycznie i wojskowo ukształtowanym przez generałów i admirałów US Army/US Navy.

Wbrew temu co piszesz, Japonia nie ma wcale tak małych sił zbrojnych. Dotyczy to wszystkich gałęzi - lotnictwa, marynarki czy nawet armii lądowej. Nasycenie sprzętem i technologie mają na bardzo wysokim poziomie, co w połączeniu z położeniem na mapie daje możliwości prowadzenia regularnej wojny. A że nazwa zbiorcza dla tych sił to Jieitai, a nie tradycyjne Dai Nippon Teikoku Kaigun/Rikugun to tylko kwestia formalna. W Japonii sytuacja ta przeszkadza niewielkiej liczbie ludzi (znam dwóch prawicowców z Shizuoki oraz Chiby i im taka nazwa zwisa), a nawet jeżeli stałaby się problemem, istnieje gotowe rozwiązanie prawno-historyczne.

Amerykanie uznają, że nie można karać Marynarki i Armii za zbrodnie dokonane w czasie dziewięciu lat, przecież obie struktury sięgają głęboko do XIX wieku. Aby jednak nie prowokować komentarzy o przyzwoleniu na ponowny dżingoizm zamiast Dai Teikoku Nippon wystarczy dać po prostu Nihon (czyli zamiast Wielko-cesarskie Japońskie, po prostu Japońskie). W sumie flaga jest taka, jaka być powinna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 5/08/2014, 19:48 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 5/08/2014, 19:26)
No, ale lotniskowce czy F 35 to trochę trudno podciągnąć pod siły samoobrony czy militarne siły kosmiczne (czy orbitalne).
*


I co z tego?
CODE

A przecież nie robią tego nielegalnie. Czy więc były jeszcze jakieś zmiany w japońskim prawie, czy jakąś ekwilibrystyką prawną zmieścili to w ramach dawnych restrykcji?

Lotniskowce owe są zwane niszczycielami śmigłowcowymi-a że najnowsze niszczyciele podejdą zdajsie pod 30 tysięcy ton (tyle, co 3,5-4 Burki)... rolleyes.gif


Michał-jeśli chodzi o nasycenie technologiami, to, standardowo, Japończykowie dziwni są rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 5/08/2014, 19:58 Quote Post

QUOTE(Tromp @ 5/08/2014, 19:48)
QUOTE(emigrant @ 5/08/2014, 19:26)
No, ale lotniskowce czy F 35 to trochę trudno podciągnąć pod siły samoobrony czy militarne siły kosmiczne (czy orbitalne).
*


I co z tego?

*


To z tego, że pytałem się jak to załatwili. Częściowo (zadowalająco jak dla mnie, bo ciekawy byłem jaką drogę wybrali, nie jak ewentualnie brzmiały akty prawne) odpowiedział na to Phouty.

Wydaje mi się, że ta kwestia ( Potwierdza się to pośrednio w amerykańskich analizach, ponieważ USA nie ma więcej interesu, ażeby Japonia była "pacyfistyczna". ) podniesiona przez Phouty'ego będzie miała w sprawie jak to się dalej potoczy decydujące znaczenie.
Tak czy inaczej kwestia dozbrojenia Japonii, jeśli nastąpi, będzie jeszcze jednym czynnikiem wywracającym do góry nogami układ sił w Azji, a i na świecie, bo wszak mówimy tu o czołówce pierwszej ligi gospodarczej świata.
Ciekawie się to stulecie zapowiada...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 5/08/2014, 20:04 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 5/08/2014, 20:58)
Tak czy inaczej kwestia dozbrojenia Japonii, jeśli nastąpi, będzie jeszcze jednym czynnikiem wywracającym do góry nogami układ sił w Azji, a i na świecie, bo wszak mówimy tu o czołówce pierwszej ligi gospodarczej świata.
*


Eee... Nie chce mi się szukać (albo i chce-chwila), ale np. IJN, czy też Japońska Cesarska Marynarka Wojenna, której nie ma, wciągnęłaby nosem Flotę Pacyfiku WMF i nawet nie kichnęłaby. To tak na przykład.
Za "Japońskie Morskie Siły Samoobrony" K. Kubiaka (MSiO 4/10):
Mimo, że JMSDF nie dysponują (jeszcze) atomowymi okrętami podwodnymi, są one w stanie-nawet bez amerykańskiego wsparcia-skutecznie wpływać na sytuację wojskowo-polityczną w rejonie Pacyfiku i we wschodniej części Oceanu Indyjskiego. Potencjałem bojowym przewyższają one zarówno rosyjską Flotę Oceanu Spokojnego (jej atomowe okręty podwodne uzbrojone w rakiety balistyczne są środkiem oddziaływania strategicznego i z powyższych rozważań winny być wyłączone), jak i dynamicznie rozwijającą się marynarkę wojenną Chińskiej Republiki Ludowej.
Skład sił nawodnych możesz znaleźć tutaj, zaś lotnictwo JMSDF tutaj. Do kompletu Lotnicze Siły Samoobrony i Lądowe Siły Samoobrony.
O siłach lądowych troszkę tutaj (acz sprzed Ukrainy) i tutaj, o JMSDF też tutaj, a tutaj też z tymi latającymi.
CODE

Ciekawie się to stulecie zapowiada...

Przyznaj się-kto cię przeklął "obyś żył w ciekawych czasach"? I za co? biggrin.gif

Ten post był edytowany przez Tromp: 5/08/2014, 20:29
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 5/08/2014, 20:14 Quote Post

Co to jest WMF?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 5/08/2014, 20:24 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 5/08/2014, 21:14)
Co to jest WMF?
*


Wojenno-Morskoj Fłot. Takie coś, do czego porządni ludzie strzelają, jak tylko nadarzy się okazja.
A-edytowałem posta. Tak troszkę info odnośnie potencjału i rozwoju ichniej "niearmii".

Ten post był edytowany przez Tromp: 5/08/2014, 20:40
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 5/08/2014, 20:56 Quote Post

QUOTE(Tromp @ 5/08/2014, 20:04)

Eee... Nie chce mi się szukać (albo i chce-chwila), ale np. IJN, czy też Japońska Cesarska Marynarka Wojenna, której nie ma, wciągnęłaby nosem Flotę Pacyfiku WMF i nawet nie kichnęłaby. To tak na przykład.
Za "Japońskie Morskie Siły Samoobrony" K. Kubiaka (MSiO 4/10):
Mimo, że JMSDF nie dysponują (jeszcze) atomowymi okrętami podwodnymi, są one w stanie-nawet bez amerykańskiego wsparcia-skutecznie wpływać na sytuację wojskowo-polityczną w rejonie Pacyfiku i we wschodniej części Oceanu Indyjskiego. Potencjałem bojowym przewyższają one zarówno rosyjską Flotę Oceanu Spokojnego (jej atomowe okręty podwodne uzbrojone w rakiety balistyczne są środkiem oddziaływania strategicznego i z powyższych rozważań winny być wyłączone), jak i dynamicznie rozwijającą się marynarkę wojenną Chińskiej Republiki Ludowej.
Skład sił nawodnych możesz znaleźć tutaj, zaś lotnictwo JMSDF tutaj.
[code]
*


No i fajnie. I to w warunkach w/w ograniczeń. Ciekawe, jak to będzie wyglądało, jak se rozmontują hamulce... rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 5/08/2014, 21:09 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 5/08/2014, 21:56)
No i fajnie. I to w warunkach w/w ograniczeń. Ciekawe, jak to będzie wyglądało, jak se rozmontują hamulce...  rolleyes.gif
*


A nijak-większe będą zakupy uzbrojenia do rozwalania celów powierzchniowych, jedyna różnica-o ile %PKB przeznaczany na "niearmię" nie wzrośnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 5/08/2014, 21:31 Quote Post

Serwis Global Firepower daje Japońskim siłom dziesiate miejsce w świecie ( http://www.globalfirepower.com/ - swoją drogą -nieźle, jak na Siły Samoobrony tongue.gif ), kiedy przestaną funkcjonować ograniczenia, moim zdaniem Japonia awansowałaby kilka oczek wyżej...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 5/08/2014, 23:48 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 5/08/2014, 10:13)
QUOTE
N.p. w latach 80-tych ub. wieku, USA dostarczyło Japonii bardzo wyrafinowaną technologię produkcji "bezgłośnych" śrub okrętowych. Wyszła z tego niestety afera, ponieważ nieprzyzwyczajony do operowania w sprawach ochrony tajemnic wojskowych japoński militarny system przemysłowy, został natychmiast rozpracowany i wykorzystany przez służby wywiadowcze byłego CCCP i Sowieci tą technologię wręcz "legalnie" zdobyli od Japończyków.
Nie znam tej afery.
Gdzie można zdobyć informacje na ten temat?
*



Tutaj masz więcej na temat. Afera była olbrzymia!!!
http://americanhistory.si.edu/subs/anglesd...es/taming2.html

Cytat z artykułu:

"But something happened to change all that. Back in the mid-1980s, the Japanese company Toshiba sold propeller milling machinery to the Soviets through the Norwegian Kongsberg firm; this and other submarine intelligence furnished by the Walker spy ring resulted in significantly quieter Soviet subs by the later part of the decade. As writer Neal Stevens wrote about the Akula-class Soviet boats, "The combined results generated a steep drop in broadband acoustic noise profiles."


re. Piegziu:
Nie rozumiem Twojego komentarza, który wprawdzie zaczyna się od "A dlaczego ma być pacyfistyczna?", ale reszta Twojej wypowiedzi, w zasadzie zgadza się z moją!
Mam wrażenie, że się nie zrozumieliśmy, ponieważ moim argumentem było, że to od dłuższego czasu samym USA przeszkadzało, że Japonia była taka "pacyfistyczna".

Najprawdopodobniej umknęło Tobie słowo "nie" w moim cytacie, który zamieściłeś i poczytałeś moją wypowiedź jako "biadolenie pacyfisty", że Japonia się militaryzuje, co ja uważam za bardzo słuszne i potrzebne, oraz pożądane, zarówno z punktu widzenia USA, jak i praktycznie całego świata!!!
Kongres USA też musiał się w przeszłości mocno "gimnastykować", ażeby móc zatwierdzić pewne kontrakty militarne, czy też chociażby tylko przepływ wojskowych technologii dla Japonii, które formalnie były nielegalne w obu krajach.

No, ale legislatorzy, zarówno tu w USA, jak i w Japonii, szczęśliwie obeszli formalne ograniczenia i zawsze je w miarę łatwo obchodzili!

Dlatego Japonia ma obecnie tak świetnie wytrenowane i bardzo dobrze wyposażone swoje siły zbrojne...pomimo, iż teoretycznie ich istniejąca Konstytucja im tego zabrania.

Ten post był edytowany przez Phouty: 6/08/2014, 0:09
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 6/08/2014, 2:05 Quote Post

Mam pytanie. W wiki czytamy:
W sensie prawnym Japońskie Siły Samoobrony nie są jednostkami wojskowymi, co wymusza specyficzny ich charakter. Wszyscy w nich służący formalnie są cywilami, sprawy prawne rozstrzyga zwyczajny sąd cywilny itd., konsekwentnie nie używa się militarnej nomenklatury.
Skoro są cywilami, to jaki jest ich status? Jaki jest ich zawód? Poza tym, jeśli nie ma militarnej nomenklatury, to jak jest rozwiązana sprawa stopni wojskowych i tego, co się z tym wiąże?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 6/08/2014, 3:28 Quote Post

Nie znam się na szczegółach japońskiego prawa konstytucyjnego, ani nawet żadnych innych japońskich praw.
Ja tą "cywilność" ich de facto narodowych sił zbrojnych rozumiem po naszemu-hamerykańskiemu, poprzez pewną analogię do pewnych spraw w USA.
Otóż prawo federalne zabrania wprowadzania jakichkolwiek własnych amerykańskich sił zbrojnych w celach interwencji zbrojnej na całym terenie...USA.
Jednakże w przypadku jakiś rozróbek, to gubernator każdego stanu może wyprowadzić Home Guard na ulice. Coś mi się tak kołacze po głowie, bo nie jestem tego pewien, że prezydent USA może zrobić to samo w skali obejmującej więcej stanów, gdyby była taka potrzeba.

Znów kruczek prawny, ponieważ National Home Guard nie ma prawnego statusu sił zbrojnych, a tylko jest określany ustawami za siły "paramilitarne", czyli w zasadzie "cywilne", pomimo iż urzędowali oni w pewnych pustynnych krajach Bliskiego Wschodu jako jak najbardziej regularne siły inwazyjne i okupacyjne!

Tak najprawdopodobniej Japończycy traktują swoje "cywilne oddziały obrony terytorialnej", czy jaka by ich oficjalna nazwa nie była.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 6/08/2014, 12:40 Quote Post

QUOTE(Phouty @ 6/08/2014, 3:28)
Nie znam się na szczegółach japońskiego prawa konstytucyjnego, ani nawet żadnych innych japońskich praw.
Ja tą "cywilność" ich de facto narodowych sił zbrojnych rozumiem po naszemu-hamerykańskiemu, poprzez pewną analogię do pewnych spraw w USA.
Otóż prawo federalne zabrania wprowadzania jakichkolwiek własnych amerykańskich sił zbrojnych w celach interwencji zbrojnej na całym terenie...USA.
Jednakże w przypadku jakiś rozróbek, to gubernator każdego stanu może wyprowadzić Home Guard na ulice. Coś mi się tak kołacze po głowie, bo nie jestem tego pewien, że prezydent USA może zrobić to samo w skali obejmującej więcej stanów, gdyby była taka potrzeba.

Znów kruczek prawny, ponieważ National Home Guard nie ma prawnego statusu sił zbrojnych, a tylko jest określany ustawami za  siły "paramilitarne", czyli w zasadzie "cywilne", pomimo iż urzędowali oni w pewnych pustynnych krajach Bliskiego Wschodu jako jak najbardziej regularne siły inwazyjne i okupacyjne!

Tak najprawdopodobniej Japończycy traktują swoje "cywilne oddziały obrony terytorialnej", czy jaka by ich oficjalna nazwa nie była.
*


Wszystko gra, tylko to są faktycznie cywile i do poziomu zawodowych żołnierzy im daleko. Jakby japońska armia (ta ich samoobrona cała) miała się składać z takich "specjalistów" to podziękować za taką armię.
Jaki może być stopień wyszkolenia armii i stopień opanowania najnowocześniejszego sprzętu, w tym ciężkiego przez ludzi, którzy są inżynierami, kelnerami, pracownikami zakładów pogrzebowych, a tylko co jakiś czas się zbierają na ćwiczenia. Żołnierze z prawdziwego zdarzenia muszą ćwiczyć na okrągło, do padania na nos, a nie po pracy czy w weekendy.
Nie, według mnie, jeśli japońskie siły zbrojne są na tak dobrym poziomie, jak piszą o nich, to musi to być zorganizowane na zupełnie innych zasadach niż amerykańska Gwardia Narodowa (Chyba National Guard, nie Home Guard?)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 6/08/2014, 17:19 Quote Post

QUOTE(Phouty @ 6/08/2014, 3:28)
Otóż prawo federalne zabrania wprowadzania jakichkolwiek własnych amerykańskich sił zbrojnych w celach interwencji zbrojnej na całym terenie...USA.
Jednakże w przypadku jakiś rozróbek, to gubernator każdego stanu może wyprowadzić Home Guard na ulice. Coś mi się tak kołacze po głowie, bo nie jestem tego pewien, że prezydent USA może zrobić to samo w skali obejmującej więcej stanów, gdyby była taka potrzeba.

National Guard w czasie pokoju podlega gubernatorom poszczególnych stanów, chociaż w kwestiach szkolenia, wyposażenia i szkolenia podlega Departamentowi Obrony i poszczególnym dowództwom (Armii i Sił Powietrznych). Ewentualna mobilizacja dla utrzymania porządku publicznego tudzież pomocy w usuwaniu skutków katastrof naturalnych itp. zależy od tych gubernatorów. Ale... prezydent ma możliwość powołania poszczególnych jednostek do służby federalnej jako pełnoprawnej części Sił Zbrojnych USA.

QUOTE
Znów kruczek prawny, ponieważ National Home Guard nie ma prawnego statusu sił zbrojnych, a tylko jest określany ustawami za  siły "paramilitarne", czyli w zasadzie "cywilne", pomimo iż urzędowali oni w pewnych pustynnych krajach Bliskiego Wschodu jako jak najbardziej regularne siły inwazyjne i okupacyjne!

Bo w tym czasie byli w służbie federalnej, jako część US Army/US Air Force.
Nb. większość squadronów transportowych i tankowania powietrznego jest obecnie w składzie Air National Guard, ale jak najbardziej wspierają działania jednostek regularnych, również w trakcie operacji bojowych.

Podobnie było w czasie DWS, gdy jednostki NG powoływano do służby federalnej; np. "Americal Division", po wojnie przemianowana na 23 DP:
http://en.wikipedia.org/wiki/23rd_Infantry...(United_States)
QUOTE
The "line" regiments selected to form the Americal Division were the 132nd Infantry Regiment, formerly part of the 33rd Infantry Division of the Illinois National Guard, the 164th Infantry Regiment from North Dakota, and the 182nd Infantry Regiment from Massachusetts.


QUOTE(emigrant)
Wszystko gra, tylko to są faktycznie cywile i do poziomu zawodowych żołnierzy im daleko. Jakby japońska armia (ta ich samoobrona cała) miała się składać z takich "specjalistów" to podziękować za taką armię.
Jaki może być stopień wyszkolenia armii i stopień opanowania najnowocześniejszego sprzętu, w tym ciężkiego przez ludzi, którzy są inżynierami, kelnerami, pracownikami zakładów pogrzebowych, a tylko co jakiś czas się zbierają na ćwiczenia. Żołnierze z prawdziwego zdarzenia muszą ćwiczyć na okrągło, do padania na nos, a nie po pracy czy w weekendy.

Emigrancie, po raz kolejny pokazałeś, że nie masz zielonego pojęcia o sprawie, o której piszesz. Jakoś nie przeszkadza (i nie przeszkadzało) to żołnierzom Air NG pilotować samoloty m.in. typów F-16, A-10, KC-135, KC-10, B-2... czy całkiem sprawnie posługiwać się Abramsami i Bradleyami...
Zamiast po raz kolejny pitolić głupoty weź się za lekturę, jak wygląda Gwardia Narodowa, jej szkolenie i wyposażenie.

Tu są podstawy, w tym wskazanie regulacji prawnych:
http://en.wikipedia.org/wiki/US_National_Guard
Tu masz jednostki lądowe:
http://en.wikipedia.org/wiki/Army_National_Guard
A tutaj lotnicze:
http://en.wikipedia.org/wiki/Air_National_Guard

Zaiste, "weekendowe wojsko", którego piloci latają na niewidzialnych bombowcach po miliardzie $ od sztuki... tongue.gif (czyli 131st Bomb Wing, Missouri Air National Guard, Whiteman AFB):
http://en.wikipedia.org/wiki/131st_Bomb_Wing

Emigrancie, zaprawdę powiem ci: idź i nie kompromituj się więcej swoją ignorancją, bo tylko po raz kolejny robisz z siebie idiotę.

Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 6/08/2014, 17:32
 
Post #29

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 6/08/2014, 19:25 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 6/08/2014, 3:40)
... Gwardia Narodowa (Chyba National Guard, nie Home Guard?)
*


Tak , mój błąd!
(Tak to jest, jak się próbuje jednocześnie myśleć po angielsku i po polsku, gdy pojęcie "home guard" (w znaczeniu wewnętrznych sił porządkowych a nie nazwy organizacji) nakłada się na nazwę, czyli National Guard i w dodatku człowiek jest niezdecydowany, czy napisać to po polsku, czy też angielsku. Czasami więc powstaje autentyczna sieczka w głowie.

PS
National Guard ma także zawodowych i pełnoetatowych oficerów, więc nie jest tak źle z tą "amatorszczyzną".
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Japończycy mieli też "zawodowych cywili" w swoich szeregach, będących w rzeczywistości pełno-etatowymi żołnierzami zawodowymi.
Postaram się coś na temat struktury organizacyjnej ich "nie-armii" znaleźć.

W dzisiejszych, bardzo technicznie zaawansowanych siłach zbrojnych, nie trzeba być przecież "specjalistą" od musztry i innych "padnij-powstań-biegiem-marsz", ażeby móc obsługiwać na najwyższym poziomie skomplikowany technicznie sprzęt wojskowy, tym bardziej, iż ci sami ludzie w swoim czysto cywilnym życiu, często obsługują sprzęt znacznie bardziej skomplikowany, niż ten wojskowy.

Przykłady:
Technik specjalista od serwisu materiałów radioaktywnych w cywilnej elektrownii atomowej, może być jednocześnie wojskowym specjalistą od obsługi głowic bojowych, czy to "normalnych", czy też atomowych.

Technik specjalista wykonujący przeglądy serwisowe i naprawiający "trybiki" w cywilnym dżambo-dżecie, czy też w silniku odrzutowym tego Boeinga, też poradzi sobie z jakimś wojskowym aeroplanem. "Regulamin służby" jest praktycznie identyczny w obu przypadkach.

Operator ciężkiego cywilnego sprzętu budowlanego łatwo więc sobie poradzi z prowadzeniem pojazdów wojskowych, tak samo mechanicy, dokonujący jego obsługi.
Podejrzewam, że operator jakiejś tam monstrualnej maszyny budowalnej, to ma nawet wyższe kwalifikacje zawodowe, niż jego czysto wojkowy odpowiednik, a to chociażby tylko dlatego, że w życiu cywilnym robi to 8 godzin na dobę codziennie, a ten w wojsku, to tylko raz na jakiś czas.

Specjalista IT i inny "drucik-elektronik"...oczywiste.
Poza tym, to dzieciak, który wygrywa za każdym razem w "Call of Duty" w swoim domu, będzie z łatwością potrafił pilotować wojskowego drona przy pomocy dżoj-stika.

Lekarze, pielęgniarze, medyczny personel pomocniczy....to też jest oczywiste...

Szef aprowizacji w wojsku a menadżer zaopatrzenia w dużej korporacji....widzisz jakąś różnicę w kwalifikacjach?

Ogólnie, to menadżerowie w dużych organizacjach gospodarczych świetnie też się nadają na oficerów sztabowych i operacyjnych w zależności od wykonywanej w cywilu funkcji i specjalizacji. Przecież zasady dowodzenia w wojsku nie różnią się logistycznie w zasadzie niczym od zasad gospodarowania dużą organizacją cywilną. Specjalistyczne przeszkolenie "na pół etatu" więc pozwala takiemu cywilowi na bardzo skuteczne spełnianie funkcji wojskowych.

Kapitan, oficerowie i załoga 200-tys. zbiornikowca, czy też kapitan i załoga kutra rybackiego, też nie będą zgubieni, gdy będą oni obsługiwali równorzędne jednostki marynarki wojennej.

I tak dalej i tak dalej...

EDIT
Daleko szukać...
Wszystko jak na dłoni! wink.gif
http://www.mod.go.jp/e/

Ich Navy.
http://www.mod.go.jp/msdf/formal/english/

Ich program na rok 2014
(Interesująca tabela na ostatniej stronie).
http://japan.kantei.go.jp/96_abe/documents...PG(Summary).pdf

Ten post był edytowany przez Phouty: 6/08/2014, 19:41
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej