Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Inwazja lądowa na ZSRR
     
Doktor Zło
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 502
Nr użytkownika: 62.471

 
 
post 13/10/2012, 22:14 Quote Post

Poczytałem sobie dzisiaj bardzo ciekawy temat, o możliwościach lądowego ataku na USA w czasie Zimnej Wojny... Nie będę ukrywał, że temat ten zainspirował mnie do stworzenia tego wątku wink.gif Zauważyłem bowiem, że przeważał tam pogląd, że żadne państwo nie ma takich sił, by zaszkodzić terytorium USA bezpośrednio.
Zacząłem się jednak zastanawiać, czy to nie działa w obie strony i czy USA, wespół lub bez NATO, potrafiłoby rozjechać w konwencjonalnej, lądowo-desantowej inwazji Sowiety?

Wyobraźmy sobie, że (proszę mi wybaczyć to humorystyczne używanie sowieckiego języka propagandowego, który to nieodmiennie mnie bawi i fascynuje) że imperialistyczne siły Zachodu, podjudzone przez wiadomych pachołków z Niemiec Zachodnich postanowiłyby w którymś momencie zaatakować miłującą pokój Matuszkę Rossiję z przyległościami. Oczywiście dla potrzeb tematu trzeba przymknąć oko na aspekty polityczne sprawy i na chwilę uwierzyć, że to po prostu "stało się", tak by móc rozważać aspekt techniczny. Kluczowym argumentem byłoby w takim wypadku chyba liczenie na to, że pod ciosami koalicjantów (o ile NATO wejdzie w to szaleństwo) będzie rozpad bloku w wyniku wewnętrznych tarć. Ale czy USA byłoby w stanie pokonać ZSRR konwencjonalnie? Ze wszystkimi fajerwerkami, tj. inwazją na Dalekim Wschodzie, wyzwoleniem demoludów itp.? Czy też sowiecka flota zmasakrowałaby na tyle lądujące oddziały, że skończyłoby się to niesławnym zawieszeniem broni i/lub puszczeniem nerwów i użyciem broni A przez USA? Jestem naprawdę ciekaw, czy Amerykanie byliby zdolni do podboju ZSRR...

Ten post był edytowany przez Doktor Zło: 13/10/2012, 22:15
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Ossee
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.501
Nr użytkownika: 65.050

 
 
post 13/10/2012, 23:42 Quote Post

W 1945 na kontynencie było więcej Brytyjczyków i Amerykanów niż Sowietów. Inna kwestia, jaki procent w RKKA i US Army i British Army stanowiły służby techniczne itp. ale mamy jeszcze Francuzów i in.

Kiedy miałoby dojść do konfliktu?

Bo jakby nie patrzeć - to NATO dominowało na morzach i ocenach nie Sowieci pomimo swojej floty podwodnej...
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Doktor Zło
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 502
Nr użytkownika: 62.471

 
 
post 14/10/2012, 0:10 Quote Post

Proponuję zamiast wyznaczania konkretnej daty konfliktu podzielenie całej historii Zimnej Wojny na trzy okresy- epokę Stalina, Chruszczowa i Breżniewa z następcami. Wiadomo, że to duże uproszczenie, jednakże dobrze może oddać różnice na przestrzeni lat. Innymi słowy rozważamy trzy sytuacje- inwazję na początku lat 50, w połowie 60 i 70/80.

Zastanawia mnie, czy dominacja na morzu wystarczyłaby do przeprowadzenia inwazji, zwłaszcza na dłuższą metę. Sowiety to nie dobijane Niemcy, ich flota podwodna może być groźna... Chociaż wątpiłbym w całkowitą blokadę Europy od dostaw z USA. Jednak inwazja na ZSRR może być też trudna z innych powodów. Atak na blok wschodni może go paradoksalnie skonsolidować, a przez to utrudnić działania. Tereny bloku są rozległe, a im głębiej w terytorium układu warszawskiego, tym gorzej. No i ZSRR było całkiem przygotowane na wojnę konwencjonalną, poza tym nie liczyło się aż tak ze stratami ludnościowymi. To, co dla Sowietów jest dopuszczalnymi stratami amerykańską opinię publiczną może zaszokować.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 14/10/2012, 0:30 Quote Post

QUOTE
W 1945 na kontynencie było więcej Brytyjczyków i Amerykanów niż Sowietów.
Mam rozumieć, że Sowieci wycofali się za Ural i Kaukaz?
Moje spostrzeżenie jest (niby) złośliwe, jednak warto na takie "drobiazgi" uwagę zwracać.
QUOTE
Kluczowym argumentem byłoby w takim wypadku chyba liczenie na to, że pod ciosami koalicjantów (o ile NATO wejdzie w to szaleństwo)

To by miało się tyczyć alternatywnego rozwoju wydarzeń za republiki pod kanclerstwem Adenauera?
Brak konkretnej daty podżegania i agresji, powoduje adekwatny brak do kompetentnego odniesienia się ku zapodanej hipotezie.
Tutaj widzę istotny błąd w interesującej hipotezie;
QUOTE
Oczywiście dla potrzeb tematu trzeba przymknąć oko na aspekty polityczne sprawy i na chwilę uwierzyć, że to po prostu "stało się"

Trudno przejść do spraw militarnych bez sensownego podłoża politycznego.
Inaczej było by to fantazją.
Może coś podpowiem;
Temat jest "ciężki" do uratowania, gdyż reaktywowane Niemcy zachodnie walczyły w ten czas o legitymizację swojego bytu politycznego.
Były one jednak okupowane przez Francję, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone Ameryki Północnej.
To ostatnie piszę z lekką przesadą, ale... jednak oddaje to sens możliwościom ówczesnych Niemiec.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej