Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony « < 3 4 5 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Reżim Fidela Castro na Kubie, Społeczeństwo, gospodarka, polityka
     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 15/11/2010, 10:17 Quote Post

QUOTE
albo podzielić los takiej Gwatemali, Salvadoru.
Jeszcze lepszym przykładem jest Haiti - pełna amerykańska kontrola od ponad 100 lat do dziś włącznie - jeden z najbiedniejszych krajów świata - nędza przerażająca porównywalna z najbiedniejszymi krajami afryki - ale amerykańskie interesy są dobrze chronione.....

Puerto Rico jest takim przykładem, przy którym obroncy lewicowych partyzantek i reżimów dziwnie szybko zmieniają temat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #61

     
Dan23
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 5.531

 
 
post 15/11/2010, 20:32 Quote Post

ale czy to nie wyjątek potwierdzajacy regułę pax americana w ostatnich kilkudziesięciu latach ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #62

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 17/11/2010, 13:17 Quote Post

Dlaczego wyjątek? Dla mnie przyklad dobrych intencji USA, a co najmniej pozytywnych efektów bliskiej wspólpracy.
QUOTE
albo podzielić los takiej Gwatemali, Salvadoru

Nie przesadzajmy.
"Przewrót wojskowy 1954, dokonany przy poparciu USA, przerwał reformy i dał początek trwającym do połowy lat 80. rządom armii. Reakcją na nie był rozwój (od 1961) lewicowego ruchu partyzanckiego. W odpowiedzi siły rządowe nasiliły represje. Od pocz. lat 60. szybki wzrost gospodarczy, m.in. dzięki rozwojowi eksportu i procesom regionalnej integracji gospodarczej. Pod rządami J.C. Méndeza Montenegro (prezydent 1966–70) podjęto nieudane próby liberalizacji; trwała kampania zwalczania partyzantki i represje wobec ludności indiańskiej; politykę tę kontynuowały autorytarne rządy wojskowe pułkownika C.M. Arañy Osorio (1970–74) i gen. K.E. Laugeruda Garcíi (1974–78). Po trzęsieniu ziemi 1976 represje reżimu osłabły, co ułatwiło mobilizację społeczeństwa; w odpowiedzi rząd gen. F.R. Lucasa Garcíi (1978–82) zaostrzył politykę wewnętrzną, stosując brutalne represje wobec działaczy opozycji i dokonując eksterminacji Indian.

W 1982 przewrót wojsk. gen. J.E. Ríosa Montta spowodował eskalację działań armii i terroru prorządowych szwadronów śmierci przeciw lewicowej partyzantce, zjednoczonej 1982 w Gwatemalskiej Jedności Narodowo-Rewolucyjnej (URNG). Poprawie uległy stosunki z USA, które zwiększyły pomoc ekonomiczną i wojskową
"

"W 1944 dyktatura Hernándeza Martineza została obalona przez gen. S. Castaeda Castro (prezydent 1945–48). Nowa junta, poza ograniczaniem praw opozycji, starała się zwiększyć aktywność państwa w gospodarce. Podczas kolejnego puczu wojskowego 1948 władzę objął pułkownik O. Osorio (prezydent 1950–56). Za jego rządów przystąpiono do reform społecznych (edukacja, ubezpieczenia społeczne, zwalczanie bezrobocia) oraz modernizacji kraju. Załamanie gospodarcze w połowie lat 50., spowodowane spadkiem cen kawy, zostało przezwyciężone na początku lat 60. dzięki regionalnej integracji w ramach Stowarzyszenia Wolnego Handlu Ameryki Łacińskiej, dywersyfikacji produkcji oraz rozwojowi przemysłu przetwórczego. Kolejne rządy wojskowych zyskały początkowo względne poparcie społeczne z powodu dynamicznego wzrostu gospodarczego. Wskutek wzmocnienia klasy średniej nastąpił wzrost znaczenia centrowych partii politycznych (gł. Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej, PDC). Pod koniec lat 60. wskutek pacyfikacji protestów chłopskich (1966–68) pojawiły się lewicowe ruchy partyzanckie. Migracja ludności Salwadoru do Hondurasu spowodowała napięcia we wzajemnych stosunkach, których kulminacją był konflikt zbrojny 1969 (wojna futbolowa).

Od początku lat 70. stopniowo zaostrzała się sytuacja wewnętrzna (m.in. unieważnienie wyników wyborów prezydenckich 1972) Od połowy lat 70. nasilały się krwawe represje (także wobec duchownych) ze strony armii oraz ugrupowań paramilitarnych (gł. Organizacji Demokr.-Nacjonalistycznej, ORDEN), nasilały się protesty chłopskie i guerrilla Rosnące napięcia społeczno-polityczne oraz groźba wybuchu rewolucji doprowadziły 1979 do przejęcia władzy przez juntę wojskowo-cywilną, w której były reprezentowane główne partie opozycyjne: PDC oraz Ruch Narodowo-Rewolucyjny (MNR). Władze zapowiedziały zaprzestanie represji (rozwiązanie ORDEN), amnestię dla więźniów politycznych, wolność stowarzyszeń, reformę rolną i program stabilizacji gospodarki. Opór oligarchii oraz eksplozja przemocy ze strony ekstremistycznych odłamów armii i oddziałów paramilitarnych (szwadrony śmierci) uniemożliwiły realizację reform. W; 1980 nastąpiło zjednoczenie ugrupowań partyzanckich w ramach Frontu Wyzwolenia Narodowego Farabundo Martíego (FMLN); wzrosło też zaangażowanie obcych państw w sprawy wewnętrzne S.: USA (pomoc dla rządu), Kuby i Nikaragui (poparcie dla FMLN) oraz krajów latynoamerykańskich (próby mediacji). W 1981 nieudana ofensywa guerrilli zapoczątkowała wojnę domową. W przeprowadzonych 1982, pod naciskiem USA, wyborach do Zgromadzenia Konstytucyjnego zwycięstwo odniósł ultraprawicowy Sojusz Republikańsko-Narodowy (ARENA) pod przywództwem R. D’Aubuissona Arriety, a tymczasowym prezydentem został A. Maga.
"

Ten post był edytowany przez godfrydl: 17/11/2010, 13:19
 
User is offline  PMMini Profile Post #63

     
Dan23
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 5.531

 
 
post 17/11/2010, 19:15 Quote Post

dzięki, za te wszystkie informacje - sam już nie musze szukać argumentów o wyjątkowej sytuacji Puerto Rico na tle innych kontrolowanych przez stany krajów tego regionu.

no rzeczywiście >>nie przesadzajmy<< smile.gif wink.gif

- bez 2 zdań poddanie sie "dobrym intencją" USA się opłaciło - takie spokojne, mlekiem i miodem płynące państwa ostoje wolności i demokracji...

moze warto zerknąć jeszcze do historii innych państw z tego regionu ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #64

     
Dan23
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 5.531

 
 
post 17/11/2010, 19:54 Quote Post

user posted image

SOA WATCH Ludzie dziekują za jeden z przejawów "dobrych intencji" USA wobec krajów ameryki łacińskiej i południowej.

za 2 dni kolejne spotkanie/demonstracja:
http://translate.google.pl/translate?hl=pl...w.org%2F&anno=2
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #65

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 19/11/2010, 18:16 Quote Post

QUOTE
Obawiam sie ,ze bede jednak w stanie podac numery paragrafow w sprawie nieszczesnej krowy
No i bardzo dobrze: Trzeba było tak do razu. A co z potwierdzeniem kilku innych rzeczy? dry.gif

QUOTE
Jak wiec widac "amatorzy" jak i dzienniki informacyjne nie klamaly

Nie do końca: Gdzie te 30 lat za zabicie krowy? smile.gif

QUOTE
Może więc jednak nam cos owi "amatorzy" jednak ujawniaja.
Coś na pewno, tym bardziej amatorzy z Kuby. Gorzej z amatorami np. z Hiszpanii czy z Polski. smile.gif
Natomiast gratuluję, że coraz czesciej szukasz informacji na poważnych stronach i konfrontujesz fakty z różnych źródeł Mariuszu (moja zasługa dry.gif )

QUOTE
Nie wiem Krisie jakie masz pojecie o zachodniej sluzbie zdrowia,[...].Gdzie tu wiec "zachodni" poziom?

Nie wiem czy tak słabo czytasz moje posty Mariuszu czy świadomie przekręcasz. Jak mogłem coś takiego napisać biorąc pod uwagę chocby tylko to, że nijak nie można osiągnąć zachodniego poziomu mają kilkadziesiąt (kilkaset?) razy skromniejszy budżet. Natomiast pisałem o czymś innym:

QUOTE(Arbago @ 13/11/2010, 8:41)
kris9 próbuje nam wmówić, że służba zdrowia w socjalistycznym kraju jest zbliżona do tej w Europie.

smile.gif
Nic nie wmawiam tylko przedstawiam fakty: Pod względem organizacji (państwowa, powszechna, finansowana z podatków) jak najbardziej przypomina, o tym piszę.

QUOTE(Arbago @ 13/11/2010, 8:41)
(...)Socjalistyczna, państwowa służba zdrowia zawsze będzie kuleć. Tylko prywatyzacja i prywatne ubezpieczenia mogą coś w tej materii wskórać, tak w Polsce, jak i na Kubie.

No właśnie: Może warto najpierw zorientować się w temacie o jakim rozmawiamy:
Gdzie mamy całkowicie prywatną służbe zdrowia? Chyba tylko w jakiś krajach Trzeciego Świata.
W jakim kraju zachodniej Europy nie ma obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych, czy podatków na służbę zdrowia? (nie wiem skąd to przeświadczenie, nie pierwszy raz objawiające się na tym forum, a warto zorientować się w organizacji służby zdrowia w krajach najbardziej rozwinietych).

Powiem więcej: W Europie mamy w dziedzinie służby zdrowia często większy socjalizm niż na Kubie!

Weźmy np. Norwegię: Usługi świadczone przez publiczną służbę zdrowia są finansowane z podatków. Za wizytę u lekarza czy w szpitalu się płaci, leki też są płatne (za wyjątkiem opieki prenatalnej i leczenia dzieci do lat 13, która jest całkowicie darmowa) ale... rocznie na swoje zdrowie Norweg moze wydać maksimum 315 dolarów (Szwed: 249 dolarów). Jezeli przekroczysz ten limit to od tego momentu za darmo masz wszystko, łącznie z lekami. Toż PRL czy IIIRP ze swoim socjalizmem moze sie schować. rolleyes.gif
A warto jeszcze wspomnieć że ci najmniej zarabiający otrzymują specjalną kartę, która bodaj zwalnia ich z zapłaty nawet tych 250-315 dolarów rocznie, chorzy chronicznie też leki mają podobno całkowicie za darmo !

No wiec gdzie jest większy socjalizm? Na Kubie gdzie za leki płaci się często pełna cenę w dolarach wydając nieraz całą pensje czy w Skandynawii gdzie na swoje zdrowia możesz wydać co najwyżej skromny ułamek tego co zarabiasz, a wszystko inne jest finansowane przez państwo?
Odpowiedź pozostawiam forumowiczom. dry.gif

Oczywiście można krytkować albo chwalić europejską służbe zdrowia, ale najpierw trzeba sie z nią zapoznać. rolleyes.gif

Ten post był edytowany przez kris9: 19/11/2010, 19:14
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #66

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 20/11/2010, 22:34 Quote Post

Gordfrydl, jedno pytanie:
czy ty w ogóle analizujesz to, co czytasz? Bo z tych cytatów wynika wyraźnie, że amerykańska pomoc finansowa i wojskowa była opłacana terrorem wobec własnej ludności... nie wspominając o "demokracji", ech...
Zaiste, "wolny" kraj, w którym zabija się arcybiskupa przy ołtarzu, no nie?
 
Post #67

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 20/10/2012, 12:38 Quote Post

QUOTE
"Byli esesmani pomagali Fidelowi Castro na Kubie"


Z archiwalnych dokumentów niemieckiego wywiadu wynika, iż w szkoleniu kubańskich żołnierzy mieli pomagać byli esesmani, których na wyspę zaprosił sam Fidel Castro - czytamy w "Polsce The Times".

Ujawnione informacje pochodzą z archiwów niemieckiej agencji wywiadowczej BND. Z dokumentów wynika jasno, że zażarty komunista Fidel Castro nie miał oporów, by korzystać z usług okrytych ponurą sławą weteranów z Waffen SS. Były przywódca Kuby kupował też broń od neonazistów, by wzmocnić swoje wojska.

Castro zdecydował się na współpracę z byłymi esesmanami, ponieważ miał spore obawy co do swojej zależności militarnej od Związku Radzieckiego. Oferując bardzo wysokie pensje, werbował nie tylko byłych oficerów, ale także spadochroniarzy i ekspertów od podkładania min lądowych. Kubański dyktator potrzebował ich, by wyszkolili jego armię - pisze "Polska The Times".

Ostatecznie zatrudniono co najmniej czterech byłych esesmanów, choć tylko dwóch stacjonowało na wyspie. Gazeta podkreśla, że po wojnie oficerowie Waffen SS byli pożądani jako najemnicy w konfliktach niemal na całym świecie - w Afryce, Ameryce Południowej, a także na Bliskim Wschodzie.

Archiwa BND ujawniają również, że podczas walki o niepodległość dowódcy podlegli Castro zakupili cztery tysiące sztuk broni maszynowej od niemieckich handlarzy. Jednym z nich był były oficer armii niemieckiej Otto Ernst Remer, po wojnie współzałożyciel ultranacjonalistycznej partii w RFN.

Ten neonazista negował Holokaust i oskarżał USA o wybudowanie sztucznych komór gazowych. To jednak nie przeszkadzało Fidelowi Castro, którego uwagę przykuło doświadczenie Remera w handlu bronią i wrogość wobec Stanów Zjednoczonych.

http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,title,B...ml?ticaid=1f60d
 
User is offline  PMMini Profile Post #68

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.265
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 18/10/2020, 14:32 Quote Post

Reportaż amerykańskiej telewizji CBS o Kubie z 1968 roku. Wygląda, że autor miał dużo swobody w kręceniu zdjęć w tym państwie:
CBS - Cuba: 10 Years of Castro (1968)
 
User is offline  PMMini Profile Post #69

     
pansiekiera1
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 116
Nr użytkownika: 62.070

Stopień akademicki: mgr.hist
 
 
post 10/01/2021, 0:39 Quote Post

Castro dał ludziom chleb i godne życie może nie aż w jakimś luksusowym zakresie no ale jednak - przed 1959 za Batisty Kubańczycy klepali biedę i nic nie mieli z "American Dream". Stąd powodzenie rewolucji 1959. No i kleska Amerykanów w Zatoce świń.
Nie jestem komunistą i gardzę komunizmem ale akurat na kubie komunizm zwycięzył nad kapitalizmem bo ten drugi objawił swoje najgorsze XIXwieczne oblicze - bogacili się nieliczni kosztem całej reszty.
Castro nie był od początku komunistą tylko stopniowo przeszedł na pozycje prokremlowskie po decyzji embarga Eisenhowera na początku 1960 r.
 
User is offline  PMMini Profile Post #70

5 Strony « < 3 4 5 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej