|
|
Zamach na JP2, Kto strzelał,wiadomo-A.Agca A kto kazał?
|
|
|
|
Zgadzam się z Fiaa. Gdyby śp. Jan Paweł II nie wziął na ręce dziewczynki to prawdopodobnie odszedłby od nas w 1981r. Media mówieły, że Ali Agca celował w głowę papieża i już miał strzelać kiedy papież wziął na ręce dziewczynkę, która zasłoniła jego twarz. Później pewnie zrobiło się zamieszanie, papież odjeżdżał, więc Agca musiał błyskawicznie podjąć decyzję. Strzelił zza tłumu i... (sami wiecie). Nie wiadomo dlaczego to nie był snajper, ale nie był. Nie sądzę, żeby ktoś zaplanował, że papież przeżyje zamach (bo to sugeruje Coobeck). Myślałem, że wiesz, że papież był o krok od śmierci... Skąd więc tak dziwne i nierealne (z logicznego punktu widzenia) podejrzenia?!
|
|
|
|
|
|
|
Rokosowski
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 90 |
|
Nr użytkownika: 4.801 |
|
|
|
Zawód: Marszalek ZSRR |
|
|
|
|
QUOTE Parę tygodni temu wystapił z kolejnym scenariuszem - zabójstwo zlecił ktoś z Watykanu.
Całkiem możliwe. W końcu są mocne podejrzenia, że to właśnie jakaś szajka z Watykanu otruła Jana Pawła I-ego!
|
|
|
|
|
|
|
|
ciekawe, ze w samej Rosji nieżalezni publicysci nie pytaja kto zlecił zamach tylko zastanawiają się, czemu Rosja (jako formalna kontynuatorka ZSRR) po prostu nie przeprosi Kościoła za ten zamach (tak jak Kościół przepraszal za zbrodnie sprzed wieków) vide cytowany wczoraj przez GW Komsomolska Gazieta.
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Nie wiadomo dlaczego to nie był snajper, ale nie był. Nie sądzę, żeby ktoś zaplanował, że papież przeżyje zamach (bo to sugeruje Coobeck). Myślałem, że wiesz, że papież był o krok od śmierci... Skąd więc tak dziwne i nierealne (z logicznego punktu widzenia) podejrzenia?! (Łukasz Rudy)
Wcale nie takie dziwne, Drogi Łukaszu. Mnie osobiście dziwniejsze wydaje się przypuszczenie, że tak bądź co bądź poważna instytucja jak KGB tak skiepściło sprawę. Wysłać zamachowca-Hamleta, który ma rozterki moralne, nie chce strzelać do dziewczynek... To już Al Kaida, wysyłając swoich bojców 13 IX, miała solidniejszy plan - oni choć tym bardziej mogli mieć rozterki i wątpliwości, w końcu mieli nie przeżyć tego. Poza tym, wybacz, ale ja nigdzie nie napisałem, że JP II miał ten zamach przeżyć. Może insygnatorom był jego los obojętny a celem było przeprowadzenie nieudolnego zamachu?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nawet wedlug gabinetu Ronalda Reagana (sam prezydent, Caspar Weinberger i Bill Casey) widzieli w tym "zamaskowana sowiecka dlon" - czyli KGB...
|
|
|
|
|
|
|
|
Poza tym, wybacz, ale ja nigdzie nie napisałem, że JP II miał ten zamach przeżyć. (Coobeck)
Ja też nie napisałem, że Ty tak napisałeś. Napisałem tylko, że to zasugerowałeś. twój wcześniejszy post:
Chyba, że taki właśnie był cel - nieudany zamach, który... (Coobeck)
Odebrałem to jako, że Agca miał strzelić do papieża, ale go nie zabić.
|
|
|
|
|
|
|
|
Napisałem "który..." aby każdy z P.T. Czytających mógł sobie pewne rzeczy sam dośpiewać. Gama możliwości wcale nie zamyka się tylko w ramach przeżył - nie przeżył. Ponieważ obracamy się tu w sferze domysłów, przypuszczeń i po części fikcji, więc pozwolę sobie powołać się na fikcję literacką, "Czwarty protokół" Forsytha. Rosjanie potajemnie przemycają do Wielkiej Brytanii walizkową bombę atomową z zamiarem jej detonacji. Brytyjskie złużby tajne wpadają na trop spisku, ale nie są w stanie namierzyć przesyłki w liczącym kilkadziesiąt milionów mieszkańców kraju. Pomaga im osobnik z moskiewskiej wierchuszki, podając pewne informacje na tacy. Wcale nie dlatego, że jest zdrajcą, że lubi Anglię lub że ceni życie ludzkie. Chodzi mu li tylko o skompromitowanie obecnego przywództwa ZSRR nieudolną intrygą, wywołanie przetasowania i wypłynięcie dzięki temu na szerokie wody. Byś może i zamach na JP II należałoby rozpatrywać nie w kategoriach "kto chciał jego śmierci?" ale "komu był na rękę tak nieudolnie przeprowadzony zamach?"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE "komu był na rękę tak nieudolnie przeprowadzony zamach?" Ja nadal będę twierdził, że zamach nie był nieudolnie przeprowadzony. W końcu papież przeżył cudem. Kula przeszła o milimetry od tętnicy brzusznej. Agca dostał się w bezpośrednie pobliże papieża i strzelał z bardzo niewielkiej odległości. Strzelał, żeby zabić. Być może celem było wystawienie zamachowca przez KGB, które podstawiając islamskiego fanatyka chciało odsunąć podejrzenia. Zresztą teza o wszechmocy i superprofesjonalizmie tych służb też jest przesadzona, bo gdyby była prawdą, to pewnie dzisiaj nie dyskutowalibyśmy na taki temat. Ba. Pewnie w ogóle byśmy nie dyskutowali. Pozdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
Być może celem było wystawienie zamachowca przez KGB, które podstawiając islamskiego fanatyka chciało odsunąć podejrzenia. (flaa)
uporzadkujmy fakty.
Ali Agca nigdy nie byl islamskim fanatykiem. Należał do określonanej jako skrajnie prawicowej lub nawet faszystowskiej organizacji terrorystycznej (bojówki) "Szare wilki" nie mającej żadnych religijnych konotacji Najprawdopodobnie zaś byl po prostu płatnym zabójcą.
Co do fuszerki polegającej na wykonanie zamachu w pojedynke. Ali Agca nie działał w pojedynke. Na placu był jeszcze jego towarzysz Oral Celik. Ile bylo innych i jakiej narodowości (tureckiej, bułgarskiej czy niemieckiej) po prostu nie wiemy.
|
|
|
|
|
|
|
|
I małe porządki z mojej strony;) Co do zeznań Agcy - oceniam go jako świadka niewiarygodnego; jego zeznania zmieniają się "z szybkością światła". Myślę że może on sam nie do końca wiedział kto mu płacił; tzn ; ktoś znalazł płatnego morderce - trzeba trafu że Agce; powiedział że jest robota. Ten ją wziął; dostał kilka $, giwere i cel od człowieka ktorego widział 2x w życiu na oczy. Słowa Regana - też mało mnie przekonują; on po prostu dostał dobry materiał który mógl wykorzystać - wiadomo jak. Przecież Reganowi na ręke było powiązanie zamachu z Imperium Zła.A o jego fobii związanej z ZSRR chyba nie trzeba mówić KGB jako zamachowiec .... po raz kolejny zwracam uwagę - nie ten sposób działania !!!! Oni albo działali po cichu, albo "na chama" - przy czym dzialani "na chama" zawsze było skuteczne. Przykłady - po cichu udało się załatwić uwolnienie dyplomatów radz. porwanych w Bejrucie; zrobili to dyskretnie ale tak sprawnie i okrutnie że 1-nikt kto nie miał-nie wiedział że to KGB;2-do końca ZSRR nie było porwań radz.przedstawicieli -nna chama - Afganistan; szturm "Alfy" na pałac prezydencki. Oczekuje krytyki
|
|
|
|
|
|
|
Walter
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 30 |
|
Nr użytkownika: 3.758 |
|
|
|
Stopień akademicki: samozwanczy geniusz |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Po zamachu do policjanta prowadzącego ślectwo przyszedł Polak i powiedział ,że wie kto wlożył broń do ręki Turka. Policjant: "Tylko niech poan nie mówi tego Ojcu Świętemu!! Jeszcze karze się nam za nich modlić!!"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Celt @ Apr 23 2005, 11:19 AM) Oni albo działali po cichu, albo "na chama" - przy czym dzialani "na chama" zawsze było skuteczne. Na "chama" zamch z bronią w ręku przy tłumie ludzi to nie jest raczej rozwiązanie grzeczne
|
|
|
|
|
|
|
|
ale za to jak sam widzisz skuteczność była niewielka. Ze 3 gości z pm-emami wywalający po całym magazynku w papieża..........to raczej styl KGB
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Co do zeznań Agcy - oceniam go jako świadka niewiarygodnego; jego zeznania zmieniają się "z szybkością światła". Myślę że może on sam nie do końca wiedział kto mu płacił; tzn ; ktoś znalazł płatnego morderce - trzeba trafu że Agce; powiedział że jest robota. Ten ją wziął; dostał kilka $, giwere i cel od człowieka ktorego widział 2x w życiu na oczy. (Celt)
Święte słowa. Skoro wysyła się faceta z "samobójczą misją" - wejść w tłum i strzelać z bliska - to szanse na to że nie zostanie złapany są znikome. A jak już zostanie złapany, to jest tylko kwestią czasu kiedy zacznie mówić - choćby po to by stać się popularny. Więc na pewno komuś takiemu nie będzie się mówiło prawdy. Gdyby bowiem zleceniodawcom zabójstwa nie zależało na tajności, to mogli zabić JP II circa about 200 razy. Jego podróże zagranizne nie stanowiły tajemnicy, podobnie jak i trasy przelotu Jego samolotu. Wystarczyło w dogodnym miejscu zasadzić lotniskowiec z kilkoma eskadrami myśliwców... Ale skoro zleceniodawcy postanowili nie dać się złapać za rękę, to nie wierzę, by zwierzali się Agcy ze swej tożsamości.
|
|
|
|
|
|
|
Mnemosyne
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 63 |
|
Nr użytkownika: 5.478 |
|
|
|
Zawód: Uczeñ |
|
|
|
|
Zamacu na Papieża mógł dokonać każdy kogo niszczyły jego słowa. Przecież nie mozemy mówić tylko o jednym zamachu. Nie było to nagłaśniane ale przecież osoby z jego środowiska próbowały go zabić. Chociażby w szpitalu wstrzykując mu (nie jestem pewna czy krew) zakażoną krew. Jednak to nie jest istotne, on wybaczył my nie rozpamiętujmy. Moze mi ktoś powiedzieć, że winni powinni zostać skazani, ale Jan Paweł II wiedział kto to jest wiedzą też watykaniści i nic nie robia widocznie taka była jego wola. Domniemywanie isę tu spisków CIA KGB czy jeszcze kogos innego nie ma sensu
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|