Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
15 Strony « < 13 14 15 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Salvador Allende
     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 11/07/2011, 16:32 Quote Post

QUOTE(thunderball @ 11/07/2011, 17:16)
a ideologicznie gdzie było bliżej Allende ???
*


Socjaldemokracji. Czyli bliżej Sztokholmu niż Moskwy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #211

     
Dagome Sędzia
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 269
Nr użytkownika: 62.652

Dagome Sêdzia
Zawód: ksiaze
 
 
post 20/07/2011, 21:39 Quote Post

Eksperci od balistyki z całą pewnością stwierdzają, że Allende popełnił samobójstwo:
http://korwin-mikke.pl/ameryka_lacinska/zo...mobojstwo/44416
 
User is offline  PMMini Profile Post #212

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 14/08/2011, 16:44 Quote Post

QUOTE
Tak. Tak. Szwecja popadła w ruinę 50 lat temu i w tej socjalistycznej ruinie leży.

Szwecja nie jest socjalistyczna tylko socjaldemokratyczna - w interesie socjaldemokratów nie jest likwidacja kapitalizmu, tylko jego wycyckanie, zupełnie jak w interesie pcheł nie jest zabicie psa. Przykład szwedzki nijak nie przystaje do komunisty Allende.
QUOTE
Socjaldemokracji. Czyli bliżej Sztokholmu niż Moskwy.

O ile tak można nazwać marksistę-leninistę. dry.gif
QUOTE
Co innego takie Haiti, gdzie proamerykański reżim socjalizmu nie wprowadził. Szwedzi uciekają na Haiti na tratwach.

A może pogadajmy o Puerto Rico?
QUOTE
Gdzie Ty właściwie byłeś, gdy kris9 analizował w tym wątku te wspaniałe sukcesy pinochetowskiej gospodarki?

Dziwne. Tezy krisa9, jak rozumiem, jedynego eksperta w tej dziedzinie, nijak nie przystają do wszelkich komentarzy co do sukcesów gospodarki Chile za Pinocheta. Wniosek: ktoś tu kłamie.

Była mowa o plebiscycie i o obawach, że nie da się sfałszować poparcia dla Allende. A może odwrotnie? Może puczystami kierowała obawa, że tow. Salvador sfałszuje plebiscyt na swoją korzyść? W końcu komunistom wszystkich czasów i nacji przyświecało hasło "Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy!", w końcu to na przykład chilijski powoływali się parę lat później sandiniści w Nikaragui, argumentując że rewolucja nie udała się droga pokojową, więc pozostaje tylko droga zbrojna.

Ten post był edytowany przez godfrydl: 14/08/2011, 16:58
 
User is offline  PMMini Profile Post #213

     
szuba44
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 290
Nr użytkownika: 48.921

andrzej szuba
Stopień akademicki: magister
Zawód: inzynier
 
 
post 4/08/2012, 21:17 Quote Post

Cos o czasach Allende w Chile.
Jako młody student rozmawiałem w z księdzem, który wrócił właśnie z pobytu Chile. Opowiadał ze ludzie stoją całymi dniami po kolejkach za jedzeniem i w np. danej dzielnicy nie wpuszczają do sklepu ludzi z innej dzielnicy. Nie moglem sobie tego wówczas wyobrazić. Zrozumiałem to w 1981 roku w Bielsku-Bialej. Na osiedlu Złote Lany tłum po otwarciu pawilonu spożywczego, stratował kobietę z dzieckiem. Jak widać Chile nie wpuszczano obcych do sklepu a u nas była natomiast walka na śmierć i życie o jedzenie.
Nie jestem miłośnikiem Pinocheta ale po przewrocie Chile szybko wróciło do stanu normalnego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #214

     
septimanus79
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.047
Nr użytkownika: 62.287

Zawód: geofizyk
 
 
post 11/09/2013, 16:52 Quote Post

w związku z 40-tą rocznicą wojskowego zamachu w Chile i śmierci prezydenta Salvadore Allende warto sobie przypomnieć ówczesną sytuację w tym państwie, szczególnie, że wiemy coraz więcej o roli USA w inspirowaniu i przygotowaniu zamachu - "To był ogromny szok dla ludzi" - wywiad z K. Derwichem z UJ.

fragment:

"- Dr Karol Der­wich: Istot­nie, wybór Sa­lva­do­ra Al­len­de na pre­zy­den­ta na­le­ży trak­to­wać jako pre­lu­dium do wy­da­rzeń z 1973 roku, po­nie­waż jego rządy do­pro­wa­dzi­ły do ol­brzy­miej po­la­ry­za­cji chi­lij­skie­go spo­łe­czeń­stwa. Po­dział na kon­ser­wa­tyw­ną pra­wi­cę i le­wi­cę po­la­ry­zo­wał spo­łe­czeń­stwo już wcze­śniej, ale w trak­cie rzą­dów Al­len­de­go pro­ces ten przy­brał na sile jesz­cze bar­dziej. Bar­dzo waż­nym czyn­ni­kiem było rów­nież to, że ad­mi­ni­stra­cja pre­zy­den­ta nie po­tra­fi­ła po­ra­dzić sobie z po­waż­ny­mi pro­ble­ma­mi go­spo­dar­czy­mi, w ja­kich zna­lazł się kraj. Sy­tu­acja eko­no­micz­na w Chile w la­tach 1970-1973, z róż­nych przy­czyn, dra­stycz­nie, i sys­te­ma­tycz­nie, się po­gar­sza­ła.

- Jaki udział w kło­po­tach go­spo­dar­czych miała so­cja­li­stycz­na po­li­ty­ka Al­len­de­go? Zda­niem czę­ści osób, to wła­śnie jego re­for­my przy­czy­ni­ły się do upad­ku go­spo­dar­cze­go kraju.

- Tak, ale trze­ba mieć na uwa­dze także to, że Sa­lva­dor Al­len­de nie miał ła­twej sy­tu­acji do rzą­dze­nia. Na pre­zy­den­ta zo­stał wy­bra­ny przez Kon­gres, spo­śród trzech kan­dy­da­tów, bo wcze­śniej nie udało mu się uzy­skać więk­szo­ści 50 proc. gło­sów w wy­bo­rach po­wszech­nych. Al­len­de zo­stał wy­bra­ny z ra­mie­nia ko­ali­cji wy­bor­czej Jed­ność Lu­do­wa, ale two­rzą­ce ją par­tie po 1970 roku miały różne wizje re­form go­spo­dar­czych. Nie­któ­re re­for­my były jed­nak nie­tra­fio­ne, cho­dzi zwłasz­cza o na­cjo­na­li­za­cję ban­ków i prze­my­słu mie­dzio­we­go. Do­pro­wa­dzi­ło to do kon­flik­tu z USA i spo­wo­do­wa­ło, że pod wzglę­dem go­spo­dar­czym sy­tu­acja kraju stała się fa­tal­na. Sy­tu­ację tę po­gar­sza­ła pre­sja, jaką na Chile wy­wie­ra­ły kor­po­ra­cje ame­ry­kań­skie, głów­nie te zwią­za­ne z sek­to­rem wy­do­by­cia mie­dzi.

- Do tego do­cho­dzi­ła także glo­bal­na po­li­ty­ka Sta­nów Zjed­no­czo­nych, dzia­ła­ją­cych w re­aliach Zim­nej Wojny i kon­flik­tu na linii de­mo­kra­cja-ko­mu­nizm.

- Po­li­ty­ka Sta­nów Zjed­no­czo­nych była ko­lej­nym ele­men­tem, który do­pro­wa­dził do prze­wro­tu w Chile. Ame­ry­ka­nie, a zwłasz­cza se­kre­tarz stanu Henry Kis­sin­ger i pre­zy­dent Ri­chard Nixon, bali się tego, co stało się w 1970 roku, gdy w Chile do­szło do wy­bo­ru le­wi­co­we­go pre­zy­den­ta przy za­cho­wa­niu de­mo­kra­tycz­nych pro­ce­dur. To był casus, który mógł także po­wtó­rzyć się w in­nych kra­jach Ame­ry­ki Ła­ciń­skiej, a Wa­szyng­ton nie mógł sobie na to po­zwo­lić. Wy­bo­ry w 1970 roku po­ka­zy­wa­ły także al­ter­na­ty­wę dla re­wo­lu­cji ku­bań­skiej, czyli doj­ścia do wła­dzy w dro­dze re­wo­lu­cji zbroj­nej.

- Jak w tej sy­tu­acji po­stę­po­wa­li Ame­ry­ka­nie? Jak wy­glą­da­ły dzia­ła­nia Wa­szyng­to­nu skie­ro­wa­ne prze­ciw Al­len­de­mu?

- Jed­nym z ele­men­tów po­li­ty­ki USA była de­sta­bi­li­za­cja go­spo­dar­cza Chile. Ame­ry­kań­skie kor­po­ra­cje zaj­mu­ją­ce się wy­do­by­ciem mie­dzi do­ma­ga­ły się ogrom­nych od­szko­do­wań za utra­co­ne w wy­ni­ku na­cjo­na­li­za­cji mie­nie. Ame­ry­kań­skie wła­dze roz­po­czę­ły ogrom­ną akcję pro­pa­gan­do­wą, która miała na celu znie­chę­ce­nie Chi­lij­czy­ków do pre­zy­den­ta i ko­ali­cji Jed­ność Lu­do­wa. Uru­cho­mio­no po­tęż­ne środ­ki fi­nan­so­we ma­ją­ce na celu prze­ko­na­nie oby­wa­te­li, by nie gło­so­wa­li w wy­bo­rach na ugru­po­wa­nia le­wi­co­we. Prze­ja­wia­ło się to np. wspar­ciem fi­nan­so­wym dla ugru­po­wań pra­wi­co­wych oraz fi­nan­so­wa­niem kam­pa­nii pro­pa­gan­do­wych, które ob­wi­nia­ły Al­len­de­go o wszyst­ko, co naj­gor­sze w pań­stwie. Wa­szyng­ton pod­jął także sze­ro­ką kam­pa­nię na pół­ku­li Za­chod­niej w celu zdys­kre­dy­to­wa­nia Al­len­de­go jako wia­ry­god­ne­go po­li­ty­ka. Ta po­li­ty­ka in­ge­ren­cji ze stro­ny USA za­czę­ła się już w 1970 roku, gdy w ko­łach ame­ry­kań­skich dy­plo­ma­cji po­wstał po­mysł prze­ku­pie­nia czę­ści kon­gres­me­nów, by nie gło­so­wa­li za wy­bo­rem Al­len­de­go na pre­zy­den­ta. Osta­tecz­nie do re­ali­za­cji tego planu nie do­szło, ale po­ka­zu­je to skalę de­ter­mi­na­cji ame­ry­kań­skich po­li­ty­ków w dą­że­niu do tego, by do wła­dzy w Chile nie do­szła le­wi­ca.

- Sy­tu­acja w Chile w la­tach 1970-1973 po­gar­sza­ła się także z uwagi na dzia­łal­ność le­wi­co­wych i pra­wi­co­wych bo­jó­wek oraz dą­że­nie Al­len­de­go do ob­sa­dza­nia klu­czo­wych sta­no­wisk, np. w po­li­cji, sprzy­ja­ją­cy­mi mu ludź­mi.

- Tak. Warto tu wspo­mnieć o woj­sku, które w Chile miało długą tra­dy­cję nie­an­ga­żo­wa­nia się w życie po­li­tycz­ne. Za­sa­dy tej woj­sko­wi, łącz­nie z gen. Au­gu­sto Pi­no­che­tem, mocno się trzy­ma­li - w za­sa­dzie aż do 11 wrze­śnia 1973 roku. Uak­tyw­nie­nie się le­wi­co­wych i pra­wi­co­wych bo­jó­wek do­dat­ko­wo pod­grze­wa­ło i de­sta­bi­li­zo­wa­ło sy­tu­ację we­wnętrz­ną, a jed­no­cze­śnie po­ka­zy­wa­ło, jak bar­dzo spo­la­ry­zo­wa­ne jest życie po­li­tycz­ne oraz samo chi­lij­skie spo­łe­czeń­stwo na po­cząt­ku lat 70."

Ten post był edytowany przez septimanus79: 11/09/2013, 17:03
 
User is offline  PMMini Profile Post #215

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 12/09/2013, 13:53 Quote Post

Ciekawy artykuł o losach polskiej placówki dyplomatycznej w Chile po zamachu dokonanym przez Pinocheta : http://histmag.org/Pinochet-kontra-Gierek-8400

Ten post był edytowany przez szczypiorek: 12/09/2013, 13:58
 
User is offline  PMMini Profile Post #216

15 Strony « < 13 14 15 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej