|
|
Katyń - brak reakcji Aliantow Zachodnich
|
|
|
Kozi
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 49.678 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Witam bardzo mnie zainteresowała sprawa Katynia, szczególnie jedna sprawa. Czy miało to jakiś rozdźwięk na Europę/świat ? Była to sprawa głośna, czy też zamknęła się jedynie na obszarze III Rzeszy, Polski i ZSRR ?
|
|
|
|
|
|
|
zdeb
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 18 |
|
Nr użytkownika: 63.479 |
|
|
|
|
|
|
Witam !
Oczywiscie ze mialo. po tym jak w 1943 roku Niemcy odnalezli pogrzebanych polski oficerow, natychmiast wykorzystal to Goebbels w swojej propagandzie antyradzieckiej. Niemcy mowili, ze w samym lesie katynskim spoczywa okolo 10.000-12.000 polskich oficerow. Po tym jak inspekcja Miedzynarodowego Czerwonego Krzyza rozpoczela badania (na wezwanie polskie oraz niemieckie, pech chcial ze daty wezwan sa bardzo zblizone) badania ekshumacyjne na cialach, Niemcy dali im bardzo duza swobode w dzialaniach. Po tym jak inspekcja jednoglosnie (jedynie pozniej Bulgar z komisji zmienia zdanie, jest to spowodowane tym, ze na ziemie bulgarskie wkracza Armia Czerwona, co jest jednoznaczne ze ktos mu "pomogl' zmienic te decyzje) oglosila, ze ciala spoczywaja tutaj okolo 3 lat, mowilo o tym miedzy innymi: - sol w czesci czaszkowej, tworzaca sie po okolo 3 latach - ubior polskich oficerow (grube kurtki, onuce ,wiec nie moglo to sie stac w lecie 1941 roku jak to mowia Rosjanie) - wszystkie listy, notatki koncza sie z data kwietnia, maja 1940 r - gazety ktorymi np. obwijano stopy byly z rocznika 40, lub wczesniejszego, ale nie pozniejszego - badania dendrologiczne drzew ktorymi byly pokryte mogily. Jedynie Niemcy byli "zdegustowani" iloscia zwlok ktore byly tam znalezione, zamiast 10.000-12.000 bylo "zaledwie" okolo 4.500 wiezniow Kozielska. Probowali naklonic specjalistow do podpisania falszywego dokumentu, lecz nie udalo sie to. We Francji bylo jak w Niemczech, propaganda Goebbelsowska. Anglicy odwrocili glowe i udawali, ze sie nic nie dzieje. Churchill mial nas za drugorzednego sojusznika i nie mielismy szans z ZSRR. Jak dobrze pamietam, Churchill dal nam ultimatum, ze albo dogadamy sie z Rosjanami albo nasz rzad przestanie funkcjonowac na wyspach, jezeli sie myle to prosze mnie poprawic i przeprszam za zamieszanie. Najwieksza farsa jest to, ze ZSRR zrywa z nami stosunki po tym jak Niemcy odkrywaja groby i wzywaja MCK. Historia chciala, ze akurat nasze wezwanie trafilo pare dni po (chyba 2 jak dobrze pamietam) niemieckim. Rosjanie zarzucili nam wspolprace z III Rzesza.
Pozdrawiam Paweł
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 28/02/2010, 16:08
|
|
|
|
|
|
|
|
Na procesie norymberskim w ogóle Niemcom nie wyjechano z tym oskarżeniem. Dlaczego? Ano, gdyby zaczęto się w tym babrać, jeden a aliantów, który współsądził Niemców za takie same zbrodnie mógły się głupio poczuć... Sprawą kluczową było określenie czasu zbrodni (jeśli kwiecień 40, to Rosjanie, jeśli jesień 41, to Niemcy. Badania komisji MCK nie zostawiły wątpliwości, ze chodzi o pierwszy okres. Jedyną rzeczą, która wskazywałaby na Niemców była niemiecka amunicja użyta do egzekucji, jednak tyklo pozornie, bo okazało się, że Rosjanie tuż przed wojną zakupili w Niemczech duże ilości tej amunicji. Oczywiście, że i Amerykanie i Anglicy wiedzieli kto za to odpowiada. Świadczą o tym też zachowania zachodnio alianckich dypjomatów, którzy unikali tego tematu jak ognia i nawet wydano jeszcze w czasie wojny zakaz publikacji na ten temat. Gdyby sądzono, że to zrobili Niemcy to zachowanie nie miałoby sensu i tąbiono by o tym wszem i wobec.
|
|
|
|
|
|
|
|
Druga wojna światowa trwała 6 lat, czyli około 2200 dni. W drugiej wojnie światowej zginęło łącznie około 50 milionów ludzi. Statystycznie każdego dnia w drugiej wojnie światowej ginęło około 22 700 ludzi. Liczba ofiar Katynia, Charkowa i Miednoje zabitych przez NKWD odpowiada w przybliżeniu liczbie ofiar jednego dnia wojny.
Uwaga, jaką alianci poświęcili sprawie Katynia, jest proporcjonalna do liczby ofiar tej zbrodni.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(komar47 @ 28/02/2010, 18:41) Uwaga, jaką alianci poświęcili sprawie Katynia, jest proporcjonalna do liczby ofiar tej zbrodni. O Babim Jarze powiesz to samo? Jak Niemcy rozstrzelali ok. 50 jeńców z tych, którzy uciekali z Żagania, lub podczas bitwy o Ardeny, nikt na Zachodzie nie pisał, żeby dać sobie spokój, bo to kropla w morzu. Nie spoczęli, zanim nie znaleźli winnych i ich nie osądzono na karę śmierci.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(komar47 @ 28/02/2010, 17:41) Druga wojna światowa trwała 6 lat, czyli około 2200 dni. W drugiej wojnie światowej zginęło łącznie około 50 milionów ludzi. Statystycznie każdego dnia w drugiej wojnie światowej ginęło około 22 700 ludzi. Liczba ofiar Katynia, Charkowa i Miednoje zabitych przez NKWD odpowiada w przybliżeniu liczbie ofiar jednego dnia wojny. Uwaga, jaką alianci poświęcili sprawie Katynia, jest proporcjonalna do liczby ofiar tej zbrodni. To zbyt proste Szanowny (niektórzy ty Cię tak nie nazwą...) Komarze. "Afera katyńska" miała specjalne znaczenie i Goebbels DOBRZE O TYM WIEDZIAŁ. Udowadniała one, że Sowieci chcieli dokonać zniewolenia narodu polskiego. Zabójstwo inteligencji doświadczonej w rządzeniu to nie to samo co zabicie losowo wybranych ludzi czy żołnierzy frontowych!Stalin dobrze wiedział jak okrutnie potraktował Polaków, a Mołotow po wojnie nie chciał przyjeżdżać do Polski bo czuł się winny tego co uczynił w latach 1939-40. Jeśli chodzi o aliantów zachodnich, to w pierwszej połowie 1943-ciego (a wtedy "wybuchł Katyń") oni wszystkoby ZSRR przebaczyli (nawet gorsze rzeczy niż "Katyń"). Wojna nie była jeszcze rozstrzygnięta, więc nie można było dopuścić do rozłamu w koalicji antyhitlerowskiej. Natomiast Goebbels miał nadzieję, że później gdy Stalin nie będzie Zachodowi tak potrzebny to nastąpi rozłam. Liczył na to jeszcze w 1945-tym gdy artyleria ostrzeliwała Berlin. Dowodzą tego jego dzienniki.
|
|
|
|
|
|
|
|
mata2010: >>Zabójstwo inteligencji doświadczonej w rządzeniu to nie to samo co zabicie losowo wybranych ludzi czy żołnierzy frontowych!<<
Ależ z historii II wojny światowej choćby tylko w odniesieniu do Polski można podać wiele przykładów eksterminacji nastawionej celowo na elity. Piaśnica - 12 tys ofiar rozstrzeliwań. Kogo tam Niemcy zabijali? Przecież nie robotników portowych z Gdyni. To była inteligencja, działacze społeczni i polityczni. Podobnie wiele innych egzekucji na terenie Pomorza, Wielkopolski czy Śląska. Działacze niepodległościowi, społecznicy, nauczyciele, powstańcy śląscy i wielkopolscy... Palmiry pod Warszawą - kto tam poniósł śmierć? Przecież nie lumpy z Czerniakowa. To byli działacze polityczni, ludzie zaangażowani w powstającą konspirację, publicyści... Maciej Rataj, Janusz Kusociński, Stanisław Piasecki - te nazwiska chyba coś mówią? To byli ludzie nie z łapanki, tylko aresztowani ze względu na swoją okupacyjną lub wcześniejszą działalność, ze względu na swoją rolę społeczną, wyselekcjonowani na Pawiaku.
Pod tym względem Katyń nie był żadnym wyjątkiem.
|
|
|
|
|
|
|
piotr222
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 24 |
|
Nr użytkownika: 63.525 |
|
|
|
|
|
|
Racja dodał bym jeszcze Ponary gdzie zabito wielu członków elit społeczności żydowskiej i polskiej.
Katyń był wyjątkiem tylko dlatego że dokonali tego członkowie NKWD a nie Gestapo czy SS.
Pozatym Aliantów interesował potencjał ZSRR który był potrzebny do pokonania III Rzeszy i Cesarstwa Japonii,tego samego którego wojska dokonały masakry 8000 jeńców podczas bataańskiego marszu śmierci.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mata2010 @ 28/02/2010, 17:59) Jeśli chodzi o aliantów zachodnich, to w pierwszej połowie 1943-ciego (a wtedy "wybuchł Katyń") oni wszystko by ZSRR przebaczyli (nawet gorsze rzeczy niż "Katyń"). Wojna nie była jeszcze rozstrzygnięta, więc nie można było dopuścić do rozłamu w koalicji antyhitlerowskiej. Słusznie. "Premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill przekonywał, że zamordowanym i tak nic już życia nie przywróci, a Stalinowi, który właśnie zaczął odnosić zwycięstwa, lepiej się nie narażać." Jednak rząd polski z Sikorskim na czele puścił te rady mimo uszu i zażądał od Rosjan wyjaśnień. Możliwe, że Stalin tylko na to czekał. Wszak to świetny pretekst, żeby zerwać stosunki dyplomatyczne z polskim rządem zresztą i tak przez Związek Radziecki nie uznawanym (oskarżenia o współpracę z hitlerowskimi Niemcami). I teraz zwycięski dyktator spokojnie mógł zacząć przygotowywać w Polsce grunt pod przyszłe, podporządkowane mu władze.
|
|
|
|
|
|
|
|
Anglikom tak wprost pluć w stronę ZSRR było niedogodnie, i to zrobili za ich Polacy. A cała rzecz w tym, że nie mogliśmy rozstrzeliwać polskich oficerów w letniskowym rejonie obok dziecięcego biwaku odpoczynku. A podejmujecie to pytanie tylko dlatego, że chcecie pieniędzy. Nawet jeśli to było by naszych rąk sprawa, odpracowaliśmy. W wojnę zginął każdy 6 Polak, i żeby ta cyfra nie stała się większą, na terytorium Polski wstąpiła Czerwona Armia, i pokładła 600.000 swoich synów, nie daleko najbardziej złych. W przybliżeniu kilometrów w 30 od Warszawy zginął mój dziad. Tylko u mnie mowa nie odwróci się powiedzieć wam, płacicie pieniądze za jego krew. To było by nieuczciwie w stosunku do jego pamięci, i na krwi grosza zarabiać niedobrze.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2011, 20:44
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 28/02/2010, 15:08) Na procesie norymberskim w ogóle Niemcom nie wyjechano z tym oskarżeniem. Dlaczego? Ano, gdyby zaczęto się w tym babrać, jeden a aliantów, który współsądził Niemców za takie same zbrodnie mógły się głupio poczuć...
Akurat Sowieci chyba nie mieli problemow z tym, zeby taki zarzut postawic. Niestety dla nich Zachodni sojusznicy okazali sie duzo bardziej wstrzemiezliwi. Oczywiscie wynikalo to z faktu, ze zdawali sobie sprawe jak wygladala sytuacja w rzeczywistosci ...
QUOTE(wikipedia) The chief Soviet prosecutor submitted false documentation in an attempt to indict defendants for the murder of thousands of Polish officers in the Katyn forest near Smolensk. However, the other Allied prosecutors refused to support the indictment and German lawyers promised to mount an embarrassing defense. No one was charged or found guilty at Nuremberg for the Katyn Forest massacre.[67] In 1990, the Soviet government acknowledged that the Katyn massacre was carried out, not by the Germans, but by the Soviet secret police.[68] QUOTE(Yaroslav Stebko @ 22/05/2011, 16:00) A kiedy był podniesiono pytanie po rozstrzeliwaniu w Katyń to wówczas zaczęła się zimna wojna, była przemówiona znana Churchill. Anglikom tak wprost pluć w stronę ZSRR było niedogodnie, i to zrobili za ich Polacy. A cała rzecz w tym, że nie mogliśmy rozstrzeliwać polskich oficerów w letniskowym rejonie obok dziecięcego biwaku odpoczynku. 1. My nie plujemy ZSRR w twarz w imieniu Anglii czy nawet swoim wlasnym. I nie uczynil tego rowniez rzad londynski. Po prostu chcial uslyszec wyjasnienia od swojego sojusznika. 2. Pytania o Katyn pojawily sie juz w 1943r. kiedy o zimnej wojnie jeszcze nikt nie slyszal. 3. Nie tylko, ze ZSRR moglo, ale rozstrzelalo polskich oficerow. Przyznal to nawet prezydent Rosji. Nie chowaj sie, wiec za demagogia tylko przyjmij to do wiadomosci jako fakt.
QUOTE(Yaroslav Stebko @ 22/05/2011, 16:00) A podejmujecie to pytanie tylko dlatego, że chcecie pieniędzy. Nawet jeśli to było by naszych rąk sprawa, odpracowaliśmy. W wojnę zginął każdy 6 Polak, i żeby ta cyfra nie stała się większą, na terytorium Polski wstąpiła Czerwona Armia, i pokładła 600.000 swoich synów, nie daleko najbardziej złych. W przybliżeniu kilometrów w 30 od Warszawy zginął mój dziad.
Problemem jest tylko, ze RKKA nie wyzwolila Polski. Zajela 1/3 jej terytorium, a z reszty utworzyla panstwo marionetkowe. Niepodleglosc uzyskalismy w 1989r. i Armia Czerwona nie miala z tym nic wspolnego (poza tym, ze musiala opusicic kraj okupowany)
QUOTE(Yaroslav Stebko @ 22/05/2011, 16:00) Tylko u mnie mowa nie odwróci się powiedzieć wam, płacicie pieniądze za jego krew. To było by nieuczciwie w stosunku do jego pamięci, i na krwi grosza zarabiać niedobrze.
RKKA nie wyzwolila Polski, wiec Polska jako taka nie ma nic jej do zawdzieczenia. Jesli, wiec stawiasz kwestie finansowe to odpowiedzialny powinna byc Federacja Rosyjska jako prawny spadkobierca ZSRR.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2011, 20:45
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Karghul @ 22/05/2011, 22:35) Akurat Sowieci chyba nie mieli problemow z tym, zeby taki zarzut postawic.
Oczywiście, że mieli. Oskarżonych bronili adwokaci z prawdziwego zdarzenia, którzy nie omieszkaliby drążyć sprawy, a tego Sowieci chcieli za wszelką cenę uniknąć. Zresztą przecież rządy alianckie wiedziały kto stał za zbrodnią katyńską, była to jedyna zbrodnia "niemiecka" którą kazały "zamieść" pod dywan i cenzura w czasie wojny kasowała wszelkie materiały jej dotyczące. Po co by to robili gdzyby rzecz miała dotyczyć Niemców? Wszystkie zbrodnie Niemców nagłaśniano bez oporów, bo i czemu miano by nie nagłaśniać...
Ten post był edytowany przez emigrant: 22/05/2011, 23:58
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 22/05/2011, 21:45) Po co by to robili gdzyby rzecz miała dotyczyć Niemców? Wszystkie zbrodnie Niemców nagłaśniano bez oporów, bo i czemu miano by nie nagłaśniać...
Przeciez rzecz dotyczyla Niemcow
QUOTE(emigrant @ 22/05/2011, 21:45) Oczywiście, że mieli. Oskarżonych bronili adwokaci z prawdziwego zdarzenia, którzy nie omieszkaliby drążyć sprawy, a tego Sowieci chcieli za wszelką cenę uniknąć.
A mozesz podac zrodlo tej informacji ? Pamiec mi szwankuje, ale wydaje mi sie, ze Rosjanie naciskali, aby uznac zbrodnie za "niemiecka". W tym celu wezwali "niemieckich" swiadkow (tych, ktorzy przed komisja MCK zeznawali), ktorzy zeznali, ze Niemcy ich zmusili. Jedynego, ktory zmienic zeznan nie chcial nie wypuscili z ZSRR na proces. Ale byc moze to jakas fikcja, ktora gdzies czytalem
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Karghul @ 23/05/2011, 0:52) A mozesz podac zrodlo tej informacji ? Pamiec mi szwankuje, ale wydaje mi sie, ze Rosjanie naciskali, aby uznac zbrodnie za "niemiecka". W tym celu wezwali "niemieckich" swiadkow (tych, ktorzy przed komisja MCK zeznawali), ktorzy zeznali, ze Niemcy ich zmusili. Jedynego, ktory zmienic zeznan nie chcial nie wypuscili z ZSRR na proces. Ale byc moze to jakas fikcja, ktora gdzies czytalem
Okazuje się, że mi też szwankuje pamięć :
Zbrodnia katyńska została podniesiona podczas procesu norymberskiego, gdy prokurator ZSRR Roman Rudenko wniósł akt oskarżenia o ludobójstwo ok. 11 000 polskich oficerów w Katyniu przez III Rzeszę. Postępowanie sądowe w przedstawionym lekko odredagowanym sprawozdaniu komisji Burdenki ujawniło nieścisłości i błędy: w szczególności ustalono, że w Katyniu stacjonowała niemiecka jednostka 537 – sztab 537 pułku łączności, a dowodził nim płk Ahrens (a nie jak twierdzono w komunikacie komisji Burdenki – Arnes), który pojawił się w Katyniu w listopadzie 1941 r. Z tego względu płk Ahrens był przesłuchiwany jako świadek, na żądanie obrony Hermanna Göringa, choć strona radziecka żądała postawienia go w stan oskarżenia. W konsekwencji w wyroku w procesie norymberskim zbrodnia katyńska została przemilczana. To w wyroku ją przemilczano, a nie, że nie podjęto w procesie jak myślałem. Podjęli ale odpuścili... (Cytat za wiki)
Ten post był edytowany przez emigrant: 23/05/2011, 1:16
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE ZACHÓD A KATYŃ Stosunek Zachodu do Zbrodni Katyńskiej od początku był moralnie dwuznaczny, a postawa polityczna rządów USA i państw zachodnioeuropejskich zmieniała się zależnie od ich ideowego nastawienia i sytuacji międzynarodowej. Po ujawnieniu przez Niemców w 1943 r. dołów śmierci, proklamacji fałszerskiej wersji i zerwaniu przez ZSRS stosunków z Rzeczpospolitą, oba mocarstwa anglosaskie oraz osobiście Winston Churchill i Franklin D. Roosevelt nie tylko odmówili poparcia polskim staraniom zmierzającym do wyjaśnienia kwestii sprawstwa mordu, ale w kontaktach korespondencyjnych z Józefem Stalinem wręcz odcięli się od Polski i Polaków. Wspólnym motywem ich postępowania była obawa przed rozłamem w obozie koalicji antyhitlerowskiej, zaś w przypadku prezydenta USA, także jego niewiara w winę Sowietów. Podczas Procesu Norymberskiego (1945–1946) sowieccy prokuratorzy włączyli do pakietu oskarżeń niemieckich zbrodniarzy wojennych także oskarżenie o zbrodnię w Katyniu. Dzięki sprawności niemieckiej obrony i bezstronności (często niesłusznie krytykowanych w związku ze sprawą katyńską) anglosaskich sędziów, wyrok skazujący nie zapadł. Konsekwencje wydania przez Trybunał Norymberski wyroku skazującego Niemców za Katyń dla dalszego biegu sprawy katyńskiej byłyby tragiczne. Sowiecka mistyfi kacja nie powiodła się dzięki osobom delegowanym do Trybunału przez zachodnie rządy. W okresie „zimnej wojny” Izba Reprezentantów 82. Kongresu USA powołała Specjalną Komisję ds. Zbadania Mordu w Lesie Katyńskim, która w latach 1951–1952 przeprowadziła rzetelne i zakrojone na wielką skalę dochodzenie w tej sprawie. Komisja pracująca pod kierunkiem kongresmana Raya Maddena jednoznacznie stwierdziła sowiecką winę („Russians”, „NKWD”) za zbrodnię na polskich jeńcach wojennych. W odpowiedzi, w bloku wschodnim przeprowadzono największą w historii kampanię propagandową kłamstwa katyńskiego. Zainicjowano ją w ZSRS, a swoje apogeum osiągnęła w PRL. Tło zainteresowania kongresmanów sprawą mordu na polskich jeńcach stanowił konfl ikt z komunistycznymi Chinami (i pośrednio z ZSRS) w Korei, podczas którego na porządku dziennym stanęła m.in. kwestia postępowania z jeńcami. Polityczne podłoże aktywności komisji Maddena nie stało w sprzeczności z jej pozytywną rolą w sprawie katyńskiej. W latach siedemdziesiątych w Wielkiej Brytanii środowiska brytyjskie i polskie podjęły wysiłek przypomnienia światu o Zbrodni Katyńskiej (programy BBC, książki Luisa Fitz Gibbona itp.). Podjęcie sprawy katyńskiej wywołało zakrojoną na największą skalę od czasu działalności komisji Maddena sowiecką i peerelowską akcję w obronie kłamstwa katyńskiego. Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego, po wewnętrznych konsultacjach z udziałem m.in.: Leonida Breżniewa, Michaiła Susłowa, Jurij a Andropowa i Andrieja Gromyki, 15 kwietnia 1971 r. zdecydowało o podjęciu akcji, mającej zablokować nagłaśnianie prawdy o Katyniu w Wielkiej Brytanii. Do rządu brytyjskiego skierowano „démarche do MSZ Anglii”, broniące wprost sowiecką wersję o Zbrodni Katyńskiej, ukutą w latach 1943–1944. W kolejnych latach inicjatywa polskiego wychodźstwa odsłonięcia w Londynie pomnika ofi ar Katynia wskazującego na winę sowiecka wywołała zdecydowaną kontrakcję Moskwy i Warszawy. Działania komunistów po części odniosły zamierzony skutek, przyczyniając się do niekorzystnej zmiany lokalizacji pomnika i osłabienia jego wymowy. Sukces interwencji był możliwy dzięki „miękkiej” polityce laburzystowskiego rządu, który zabronił brytyjskim weteranom uczestnictwa w uroczystości odsłonięcia pomnika, oraz stanowisku anglikańskich hierarchów, którzy zablokowali jedną z lokalizacji pomnika. Postawa władz brytyjskich uległa zmianie w latach osiemdziesiątych, po zwycięstwie Partii Konserwatywnej i objęciu rządów przez Margaret Thatcher, kiedy to uroczystości pod pomnikiem uzyskały ofi cjalną asystę brytyjskiej armii. Rola Zachodu jako trudno defi niowalnej, ale odczuwalnej rzeczywistości kulturowej i politycznej, nie była w sprawie katyńskiej jednoznacznie pozytywna, nie była też – wbrew powielanym często opiniom – jednoznacznie negatywna. Zachód poprzez aktywność poszczególnych rządów, instytucji i osób prywatnych służył – zarówno w płaszczyźnie intencjonalnej, jak i w zakresie skutków działań – tak dobru, jak i złu. Już wojenne „light motivs” postępowania anglosaskich przywódców były prefi - guracją dwóch głównych powodów pomij ania bądź odrzucania prawdy o Katyniu: koniunkturalizmu politycznego (Roosevelt i Churchill), każącego przechodzić „do porządku dziennego” nad sprawą oraz fundamentalnego odmawiania uznania prawdy za prawdę (Roosevelt). Pierwszą postawę motywowano własną racją stanu, czyli przekonaniem, że podjęcie sprawy katyńskiej w danym momencie zaszkodziłoby interesowi politycznemu USA lub Wielkiej Brytanii. Politykę umywania rąk ze względu na ważny interes państwa prowadzili przedstawiciele różnych partii i wpływowe osoby o różnych przekonaniach ideowych, często dalekie od sympatii komunistycznych czy lewicowych. Przykładem może być Winston Churchill, który zarówno w latach 1943–1945, jak i na początku lat pięćdziesiątych nie chciał podejmować kwestii sowieckiej odpowiedzialności za Katyń. W czasie wojny obawiał się on pęknięcia koalicji antyhitlerowskiej, której zwycięstwo traktował jako swój życiowy cel; w okresie powojennym już bez wątpienia powodowały nim niskie kalkulacje dyplomatyczne i małostkowe obawy podważenia własnej wojennej legendy. Druga z postaw wynikała z zakorzenionego już od rewolucji bolszewickiej postrzegania ZSRS w licznych i wpływowych środowiskach zachodniej lewicy jako eksperymentu, którego zdezawuowanie podważałoby jej wiarę polityczną w to, że metodą rewolucji politycznej można dokonać przemiany świata i człowieka. W praktyce sprowadzało się to do odmowy przyjmowania do wiadomości faktów kompromitujących Związek Sowiecki. Oznaczałoby to bowiem – w mniemaniu lewicy – przyznanie racji zachodnim konserwatystom, którzy opowiadali się za kontrnarracją ideową i historiozofi czną. Prawda stała się zakładnikiem poglądów politycznych. W okresie powojennym problem ten dotyczył przede wszystkim Europy Zachodniej (czego nie zmieniła nawet publikacja Archipelagu Gułag), w mniejszym zaś stopniu – Stanów Zjednoczonych. Przekładając sytuację pułapki światopoglądowej, w którą została złapana m.in. prawda o Katyniu, na życie polityczne Zachodu, oznaczało to z reguły poparcie środowisk i partii lewicowych dla kłamstwa, a partii prawicowych – dla prawdy. Konstatacja ta na pierwszy rzut oka razić może trywialnością, ale przyjrzenie się przebiegowi sporów o odpowiedzialność za Zbrodnię Katyńską upewnia o jej prawdziwości. http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/24/12430/nr_42010.html
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|