|
|
Powstanie Warszawskie: dywizja Herman Goering
|
|
|
Molobo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 8.351 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Czy ktoś ma bliższe informacje (na podstawie jakichś żródeł) o zbrodniach elementów tej dywizji w Powstaniu Warszawskim.Słyszałem że używali ludzi jako żywych tarcz dla czołgów ?
|
|
|
|
|
|
|
Warmianin118
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 42.688 |
|
|
|
Oskar Pierzchalski |
|
Zawód: student historii |
|
|
|
|
Słyszałem od weteranów powstania o żołnierzach z Goeringa.Stawiali ludzi na czołgach sądząc że powstańcy nie będą do nich strzelać-czasem mylili się.Dowiedziałem się równierz o licznych gwałtach,morderstwach jeńców i cywili.Żołnierze tej zbrodniczej jednostki często mordowali sanitariuszki,łączniczki{często młoe harcerki} a także kapelanów bez skrupułów.
|
|
|
|
|
|
|
devgru
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 24 |
|
Nr użytkownika: 38.750 |
|
|
|
|
|
|
A gdzie to niby oni ich stawiali na tych czołgach? I kiedy to tak często mordowali, skoro tylko część dywizji przebijała się na Pragę ale w międzyczasie zmieniły się rozkazy i oddziały zostały skierowane na przyczółek warecki.
QUOTE Dalszy ciąg niemieckiej relacji: "1 sierpnia 1944 około godz. 17 powstańcy otworzyli ogień, wysadzili mosty (tak jest w oryginale), inne ważne obiekty w mieście i strzelali z ukrycia do nielicznych znajdujących się w mieście niemieckich żołnierzy. Spadochronowo-Pancerna Dywizja HG nie brała udziału w walkach w Warszawie (tak jest oryginale). Mimo to jeden Jagdpanzer dotarł do Warszawy. Zdarzyło się to w następujących okolicznościach: 1.8.1944 uszkodzony Jagdapanzer z załogą Kanert'a toczył się z miejscowości Struga w kierunku Pragi. Zaraz po przejechaniu mostu pojazd został zatrzymany przez Wehrmachstkommando, od którego Kanert otrzymał informację, że w Warszawie wybuchło powstanie i w mieście trwają walki. Zezwolono mu na przejazd tylko dlatego, że mając uszkodzony pojazd musiał jechać do warsztatu czołgowego w Ursusie, a ponadto miał na pokładzie rannego" Z tego wynika, że w Międzylesiu Kanert nie tylko niszczył sowieckie czołgi, ale sam też nieźle oberwał. za: http://www.odkrywca.pl/blitzkrieg-made-in-...117.html#624117
Bardzo często mylone są jednostki w opisach powstania. Nie raz spotkałem się w literaturze z relacjami świadków, którzy widzieli SS-manów z dywizji Herman Goering, co jest niemożliwe, bo taki twór nie istniał
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Słyszałem od weteranów powstania o żołnierzach z Goeringa.Stawiali ludzi na czołgach sądząc że powstańcy nie będą do nich strzelać-czasem mylili się.Dowiedziałem się równierz o licznych gwałtach,morderstwach jeńców i cywili.Żołnierze tej zbrodniczej jednostki często mordowali sanitariuszki,łączniczki{często młoe harcerki} a także kapelanów bez skrupułów.
No i wyszło że mordowali a ich nie było. Może malutkie przepraszamy dla niemieckich spadochroniarzy?
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Molobo @ 12/08/2005, 13:09) Czy ktoś ma bliższe informacje (na podstawie jakichś żródeł) o zbrodniach elementów tej dywizji w Powstaniu Warszawskim.Słyszałem że używali ludzi jako żywych tarcz dla czołgów ? Ta dywizja w w tłumieniu powstania udziału nie brała. Część jej oddziałow przjechała przez Warszawę w czasie powstania.
|
|
|
|
|
|
|
|
Podobno 1 działo pancerne przejechało przez Warszawę do warsztatu remontowego w Ursusie. Słownie jedno działo pancerne z załogą.
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tadato @ 6/08/2009, 10:21) QUOTE Słyszałem od weteranów powstania o żołnierzach z Goeringa.Stawiali ludzi na czołgach sądząc że powstańcy nie będą do nich strzelać-czasem mylili się.Dowiedziałem się równierz o licznych gwałtach,morderstwach jeńców i cywili.Żołnierze tej zbrodniczej jednostki często mordowali sanitariuszki,łączniczki{często młoe harcerki} a także kapelanów bez skrupułów. No i wyszło że mordowali a ich nie było. Może malutkie przepraszamy dla niemieckich spadochroniarzy?
Otóż zapewniam Cię, że elementy dywizji HG walczyły z powstańcami w Warszawie. Temat ma bogatą literaturę i dziwię się, że ktoś jeszcze może napisać, że ich tam nie było
W dniu 1 sierpnia na Woli rozładowywały się następujące pododdziały spadochronowo – pancernej dywizji „Hermann Göring”, które wzięły udział w walkach z powstańcami: III batalion 2 pułku grenadierów pancernych (bez 9 kompanii) z 20 czołgami Pz. IV (głównie z 5 kompanii II batalionu pułku pancernego) oraz część pancernego batalionu łączności.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Elementy HG zostały użyte na początku sierpnia do przebicia się NIemców na most Kierbedzia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Warmianin118 @ 14/03/2008, 8:19) Słyszałem od weteranów powstania o żołnierzach z Goeringa.Stawiali ludzi na czołgach sądząc że powstańcy nie będą do nich strzelać-czasem mylili się.Dowiedziałem się równierz o licznych gwałtach,morderstwach jeńców i cywili.Żołnierze tej zbrodniczej jednostki często mordowali sanitariuszki,łączniczki{często młoe harcerki} a także kapelanów bez skrupułów.
Istnieją takie świadectwa takich postępków, także ze strony niemieckiej, ale dotyczące brygady Dirlewangera. Udział "HG" był incydentalny, tylko przy okazji przebijania się przez miasto na przyczólek Magnuszewski. Prawdopodobnie kilka pododdziałów po wyładowaniu się z wagonów 1.VIII wzięło udział w kilku atakach na Woli 2. i 3. VIII, ale znane mi świadectwa nie są jednoznaczne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mamy więc 2 kompanie III batalionu i 1 kompania II batalionu + część batalionu łączności i maksymalnie 3 dni działań. Teraz pytanie czy są jakieś dowody na to że mordowali?
tadato
|
|
|
|
|
|
|
|
Oni mieli konkretny cel przedostania się do swojej dywizji koncentrującej się do walk przeciwko przyczółkowi magnuszewskiemu, ergo: każde opóźnienie bylo niepożądane. To jest troche inna sytuacja niż na Woli, gdzie Kamińskiego i Dirlewangera wysłano jako jednostki pacyfikacyjne, którym pozwolono na wszystko ("przymykając oko"). Nie żebym wybielał "HG", tylko po prostu mam wątpliwości, czy mieli na to czas i chęć. Bo np. pododdziały alarmowe/szturmowe wystawiane przez Luftwaffe (Flak z 80. DPlot) zapisały sie pod tym względem bardzo ponuro - mordowały nie gorzej od esesmanów (bylo o tym w artykule w "Poligonie").
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 10/08/2009, 15:24
|
|
|
|
|
|
|
|
Używanie "żywych tarcz" mieści się jak najbardziej w realizacji określonego rozkazami celu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale czy to rzeczywiście robili FJ z dywizji HG?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(tadato @ 6/08/2009, 10:21) Może malutkie przepraszamy dla niemieckich spadochroniarzy?
Może przytoczę taki oto fragment książki Stanisława Podlewskiego „Wolność krzyżami się znaczy”:
„3 sierpnia od rana nieprzyjaciel rusza do natarcia na stanowiska oddziałów Obwodu Wola i Zgrupowania „Radosław”. Około godziny 7 rano posterunki powstańcze dostrzegają ogromny tłum kobiet, mężczyzn i dzieci idący ławą całą szerokości Wolskiej. Za nimi środkiem ulicy posuwa się kilka czołgów, stanowiących osłonę piechoty. [...] Chłopcy odpierają atak. Niestety wiele zabitych kobiet i dzieci znaczy kierunek natarcia. Niemcy pod osłoną czołgów i dzieci wycofują się.”
Tadato, nie spiesz się tak bardzo z tymi przeprosinami
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale z tego fragmentu nijak nie wynika, z jakiej jednostki pochodzili owi Niemcy...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|