|
|
Portret trumienny, Sarmacki wyróżnik ?
|
|
|
|
Czy portrety trumienne występowały tylko w Rzeczpospolitej? Jaka jest ich geneza, skąd się wzięły?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(swatek @ 9/11/2009, 22:41) Czy portrety trumienne występowały tylko w Rzeczpospolitej? Jaka jest ich geneza, skąd się wzięły? Nie tylko... Ale rzeczywiście to nasza specyfika. Tu z dawnego Egiptu:
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Nos z profilu na twarzy en face
Kanon portretu trumiennego ustalił się jednak dopiero w XVII wieku gdzieś około l670 roku. Na czym ten kanon polega? Spójrzcie na ilustrację obok. Przedstawione tu zostały dwa portrety. Jeden z nich, z l674 roku ukazuje zmarłego Zygmunta Ponińskiego (Wł. Muzeum Narodowego w Poznaniu). Jest to portret powstały w szczytowym okresie rozwoju tego kanonu. Polegał on na pewnej deformacji twarzy portretowanej osoby. Spójrzcie na tę twarz ukazaną en face, której nos wyraźnie ukazany jest z profilu. Czy widzicie, że ucho jest również ukazane profilowo a ponadto przesunięte na policzek? To nie jest błąd malarza. To nie jest to, że on nie umiał namalować prawidłowo ludzkiej twarzy. Tak miało być. Taki był kanon. Także do niego należą te oczy zmrużone jak szparki i fakt, że gdy w nie spoglądamy przeszywa nas jakiś dreszcz.
Kiecka ważniejsza od twarzy
Drugi z portretów, z 1676 roku ukazuje kobietę Sabinę Hasa Radlic. Jest to żeński odpowiednik portretu Ponińskiego. Tutaj typowym ujęciem jest skupienie się malarza na szczegółowym opracowaniu stroju i klejnotów damy, a pominięcie modelunku5 twarzy. Ten rozbudowany czepiec także jest typowy. Spójrzcie na bladość twarzy kobiety, na jej skupiony wzrok wszystko tu jest celowe i przemyślane.
Stara-malutka czy dzidzia piernik?
Takie pytanie może zadać sobie każdy kto ogląda dziecinny portret trumienny, a i takich nie brakuje, gdyż w XVII wieku była dość wysoka śmiertelność dzieci. Dziewczynka, nawet kilkuletnia przeważnie przedstawiana jest w stroju dorosłej osoby. Uczesana jest także jakby była matroną. Jedynymi śladami jej dziecięcości jest przeważnie dziecinna buzia i wielkie, niewinne oczy.
Zmarł a nadal szpieguje
Wiecie już, że portret trumienny umieszczany był na trumnie. Ale po co? Kiedy? Umieszczano go tam w czasie uroczystości pogrzebowych. To do niego mówił kaznodzieja. Przypomnijcie sobie trzecią część Trylogii Henryka Sienkiewicza "Pan Wołodyjowski" To do niego mówił kaznodzieja: "Larum grają; wojna! Nieprzyjaciel w granicach! A ty się nie zrywasz? Szabli nie chwytasz? Na koń nie siadasz?" Nieboszczyk był przecież główną postacią w takim momencie. To jego pogrzeb! Do niego więc mówią a nie do pogrążonej w żałobie żony. Mało tego! On na tych uroczystościach jest obecny. Z portretu, spod zmrużonych powiek patrzy czy wszyscy krewni prawidłowo płaczą. Przez ten przenikliwy wyraz zmrużonych oczu zdaje się ich szpiegować.
Ślepi i garbaci
Na portrecie trumiennym przedstawiano zmarłego bez retuszu. Jeżeli był garbaty to nie ukrywano jego ułomności. Jeżeli miał bielmo, to patrzył z trumny na krewnych swoim ślepym okiem. Nic nie mogło być ukryte. Na portretach trumiennych panował pełny realizm. Autor otrzymywał bowiem od rodziny zmarłego tylko jeden nakaz. Był to mianowicie nakaz prawdy. Portret miał być jak najbardziej podobny do nieboszczyka. Stąd tak silny realizm. I to, zwłaszcza pod koniec XVII wieku, nie cofanie się nawet przed pokazaniem wiernie takich deformacji jak blizna.
http://www.piekarska.net/?cat=72&sub=56&art=218
|
|
|
|
|
|
|
|
Do Portetu Trumiennego nawiązywano też w polskiej sztuce współczesnej (np.u Dudy Gracza i Lebensteina). Największym specjalistą w tej dziedzinie był jednak Leszek Sobocki, który wymalował cykl autoportretów na różnych rzeczach (drzwi od szafki, znak drogowy, siedzisko z taboretu) i zatytułował to "Portrety Trumienne". Wiele z nich jest w Muzeum Narodowym w Krakowie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co wiem to malowano je głównie na płytach ołowianych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(swatek @ 9/11/2009, 23:41) Czy portrety trumienne występowały tylko w Rzeczpospolitej? Jaka jest ich geneza, skąd się wzięły? Portrety trumienne upowszechniły się w antycznym Egipcie, jak wzmiankował kolega secesjonista, w okresie ptolemejskim i rzymskim. Najbardziej znane portrety trumienne pochodzą z Fajum.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
alex_na
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 49.038 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Mogę dorzucić, że wraz z innymi elementami kultury egipskiej zostały przejęte przez Greków, Rzymian i Żydów, a malowane były metodą enkaustyczną (spoiwem farby jest wosk nakładany na drewnianą deskę, która później umieszczana była w mumii, czasem po pochówku wyjmowana z niej i eksponowana w domu rodziny zmarłej osoby). Najwięcej portretów fajumskich odkryto pod koniec XIX wieku, ale już w XVII wieku pojedyncze mumie z portretami zostały znalezione przez włoskiego odkrywcę - Pietro della Valle ( ciekawy zbieg okoliczności(?) biorąc pod uwagę, że niedługo potem możemy zaobserwować "bum" na portreciki w kulturze sarmackiej).
To artykuł dotyczący tego tematu: http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedziel...ed200347&nr=228 pokrótce objaśnia genezę portretów trumiennych jako elementu ceremonii pogrzebowych.
|
|
|
|
|
|
|
alesztuka!
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 69.690 |
|
|
|
Ewa |
|
Zawód: historyk sztuki |
|
|
|
|
Istnieje także hipoteza, że pierwsze ikony były portretami trumiennymi świętych (Kitzinger)
|
|
|
|
|
|
|
marzenie03
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 53.172 |
|
|
|
Stopień akademicki: dr |
|
|
|
|
Kilkanaście lat temu, była znakomita wystawa portretów trumiennych w Muzeum Narodowym w Krakowie. Jeśli Cię to bardzo interesuje, to poszukaj informacji na temat tej wystawy w internecie, albo w archiwum Muzeum Narodowego w Krakowie, przy Al. Mickiewicza, albo ja poszukam specjalnego ,gdzieś w domowym archiwum, pięknego wydania książkowego, z tej wystawy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Była w Krakowie, była w Poznaniu- wystaw była cała masa, z "Polaków portret własny" na czele" .
Co do artykułu w "Niedzieli"- teza
QUOTE Geneza polskiego portretu trumiennego związana jest z wywodzącym się ze starożytności zwyczajem udziału sobowtóra zmarłego jako głównej postaci orszaku pogrzebowego.
jest dość śmiała. Udział postaci archimimusa, reprezentującej zmarłego (bo wcale nie jego sobowtóra) przez bardzo długi czas ograniczał się do samej wierchuszki- władców. magnaterii, wodzów i dygnitarzy, podczas gdy portret trumienny właściwie od samego początku swego istnienia był zjawiskiem obejmującym bardzo szerokie rzesze. A co do pytania z pierwszego postu- o ile się nie mylę to w sztuce nowożytnej sarmacki portret trumienny jest zjawiskiem wyjątkowym i nie mającym żadnych paraleli w sztuce światowej.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|