|
|
Stronnictwa Sejmu Czteroletniego
|
|
|
Morgenstern
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 38 |
|
Nr użytkownika: 49.463 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 27/06/2012, 12:41) Czołem! QUOTE(Morgenstern @ 27/06/2012, 1:28) Jeśli chodzi o pytanie z tematu - oczywiście opcja pruska była jedyną sensowną w owym czasie, dającą nadzieję na trwałe uniezależnienie się od Rosji. Warunkiem było podtrzymywanie możliwie długo korzystnej dla nas koniunktury politycznej, a więc zarzewia konfliktu na linii Prusy (poparte przez Wielką Brytanię) - Rosja/Austria. To nie udało się w głównej mierze przez uleganie stronnictwa patriotycznego atakom hetmańskich zelantów na pomysł oddania Prusom Gdańska i Torunia w zamian za traktat handlowy i polityczny, a w konsekwencji wspólną wojnę z Austrią. Reichenbach, a następnie ustawa z 6 września 1790 roku zamknęły nam drzwi do tej drogi i w praktyce przesądziły o późniejszych losach RON-u. Czy Kolega aby nie za bardzo ulega temu, co napisał Łojek? A o tym, że te pruskie propozycje to była gra, to Kolega słyszał?
Oczywiście, że była gra. Przecież nie zabawiali się w dobrego samarytanina, który chce bezinteresownie pomóc. Ale fakty są takie, że od wybuchu wojny rosyjsko-tureckiej, a następnie przyłączenia się do niej Austrii, przynajmniej do lipca 1790 roku interesy polskie i pruskie (pod naciskiem brytyjskich, na co zwraca uwagę nie tylko Łojek, ale i Michalski) były na tyle zbieżne, aby możliwa stała się współpraca na warunkach korzystnych dla obu stron, a stosownych do pozycji obu państw na arenie międzynarodowej. Oczywiście trzeba brać pod uwagę, że mogliśmy ustąpić w sprawie pruskich żądań terytorialnych w początku 1790 roku, a następnie przejechać się na nadziejach wspólnej wojny z Austrią, ale innego wyjścia niż ryzyko ścisłego związania się z polityką pruską wówczas po prostu nie było. Bierność na arenie międzynarodowej i zajmowanie się w żółwim tempie (o tym ile czasu trawiono na bezsensowne gadaniny - co zresztą było standardem na sejmach - pisze Bernard Krakowski w Oratorstwie politycznym na forum Sejmu Czteroletniego) swoimi sprawami wewnętrznymi do niczego dobrego nie prowadziły.
Ten post był edytowany przez Morgenstern: 27/06/2012, 13:18
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak właściwie to ten podział na stronnictwa był chyba mniej istotny niż współpraca między nimi tj. do pruskiej propozycji aliansu faktycznie był tak skrystalizowany, ale potem sejm podzielił się na zwolenników opierania się na Rosji i przeciwników tego. I po obu stronach znajdowali się zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy reform ustrojowych. Zaś po zniesieniu rosyjskiego protektoratu sejm ponownie się podzielił na zwolenników reform, gdzie byli zarówno zwolennicy patriotycznego jak i królewskiego, oraz na przeciwników, gdzie byli głównie członkowie hetmańskiej. Podział ten zaognił się po 3 maja 1791r.. Byli więc tradycyjni konserwatywni sarmaci przeciwni podległości Rzeczpospolitej wobec Rosji jak i jej zwolennicy, a i byli chyba upudrowani posłowie w perukach, którzy również znajdowali się po obu stronach.
Ten post był edytowany przez farkas93: 29/11/2012, 12:39
|
|
|
|
|
|
|
|
Stronnictwo patriotyczne dzieliło się też wewnętrznie na Kuźicę Kołłontajowską, centrum stronnictwa patriotycznego, dążącego do współpracy z królem i prawicę stronnictwa patriotycznego, której głównym celem były reformy ustrojowe, a jej działacze prawie wogóle nie poruszali kwestii społecznych. Czy poddział frakcyjny występował także wewnątrz stronnictw królewskiego i hetmańskiego?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|