|
|
Ateizm w średniowieczu - państwa europejskie, Dane procentowe
|
|
|
|
Zachowały się wzmianki o wyznawcach szatana ale oni nie spełniają kryterium ateizmu...
|
|
|
|
|
|
|
|
Lucyferianie nie byli stricte satanistami. Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
Richtie
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 56 |
|
Nr użytkownika: 56.428 |
|
|
|
|
|
|
Imo ateizm na pewno w średniowieczu występował, ale nikt poza szaleńcami się z tym nie obnosił bo przyznanie się wówczas do takiego poglądu można by przyrównać do przyznania się do pedofilii we współczesnym tolerancyjnym społeczeństwie - ateizm w średniowieczu oznaczał kompromitacje swojej osoby, ekskomunikę, śmierć.
Jeśli ktoś chce się przekonać jak się miały kwestie ateizmu w średniowieczu powinien pojechać do Iranu albo Arabii Saudyjskiej - tam też 100% obywateli wierzy i 100% obywateli jest heteroseksualistami Ale jakoś trudno w to uwierzyć...
Moim osobistym zdaniem najwięcej ateistów było wśród kleru i władców - bo oni najlepiej wiedzieli o tym, że religia jest tylko narzędziem do osiągania pewnych celów, władzy nad rzędem dusz, wymuszania posłuchu itd. To jest pytanie w rodzaju - czy oszust może wierzyć w swoje kłamstwo? Czy np. papież Urban II może wierzyć w słuszność krucjaty do której zachęca? Nie. On tylko chce by inni uwierzyli, a sam kieruje się realizmem politycznym, chcąc osiągnąć pewne cele. Dlatego myślę, że wśród elit odsetek ukrytych ateistów był większy niż w słabo wyedukowanych masach, które mało co ogarniały. Zastanawiające jest to czy ludzie, którzy zakładają różne sekty typu świadkowie jehowy, scjentolodzy, mormoni - po to by potem czerpać z tego prywatne profity, wierzą w brednie, które głoszą? Czy może raczej dążą do tego aby inni uwierzyli i oddali im swoje pieniądze? Ciekawe czy Jezus wierzył Wg mnie nie.
Ten post był edytowany przez Richtie: 31/12/2011, 15:09
|
|
|
|
|
|
|
|
Akurat Urban żarliwie wierzył w metafizyczny sens krucjaty, pisał o tym Runciman w "Dziejach wypraw krzyżowych" Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Richtie @ 31/12/2011, 15:02)
Moim osobistym zdaniem najwięcej ateistów było wśród kleru i władców - bo oni najlepiej wiedzieli o tym, że religia jest tylko narzędziem do osiągania pewnych celów, władzy nad rzędem dusz, wymuszania posłuchu itd. skąd to mieli wiedzieć? QUOTE Czy np. papież Urban II może wierzyć w słuszność krucjaty do której zachęca? Nie. Skąd to wiesz? Skąd wiesz, że papież był niewierzący? QUOTE On tylko chce by inni uwierzyli, a sam kieruje się realizmem politycznym, chcąc osiągnąć pewne cele.
Twierdzisz to na podstawie jakichś jego pism? Mów? Czego? zwierzał sie komuś i to zostało zanotowane w kronikach?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE że religia jest tylko narzędziem do osiągania pewnych celów, władzy nad rzędem dusz, wymuszania posłuchu itd. Kolega z racjonalisty.pl, jak mniemam...
@Emigrant- przejrzałem inne posty użytkownika Richtie i widzę, że chce pozować na jakiegoś racjonalistę, który wszystko musi ogolić brzytwą Ockhama i mieć naukowe dowody, a tu w tym temacie sam się opiera na czuciu i wierze, miast szkiełku i oku
Ten post był edytowany przez Fafciu: 31/12/2011, 17:22
|
|
|
|
|
|
|
|
Barbara Tuchman twierdzi, że Gaston Phoebus, III hrabia Foix o tym imieniu, z wielkim bólem doszedł do przekonania, że "Boga nie ma, a dobre czy złe losy wynikają z samej natury rzeczy, bez udziału w nich Boga. Gdy przychodzi śmierć, umiera zarówno ciało, jak i dusza".
Co prawda nie udało mi się tego zweryfikować w Internecie, może ktoś coś kojarzy.
Thomas Walsingham lamentował, że wielu angielskich baronów zupełnie odpuściło jakąkolwiek wiarę, uważając, że ludzie umrą tak jak zwierzęta.
http://books.google.pl/books?id=ORhjd-QXVT...rection&f=false
Ten post był edytowany przez Spiryt: 10/05/2013, 8:40
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 5/08/2011, 20:09) Bodaj jeszcze w XVII wieku, w słynącej z tolerancji Rzeczpospolitej ateizm bywał przyczyna procesów z tego, co pamiętam pewnego szlachcica spalono na stosie (?) za dopisek na marginesie księgi brzmiący mniej więcej: Ten wers mówi, że Boga nie ma".
Pewnie masz na myśli skazanego za ateizm Kazimierza Łyszczyńskiego.
Z tym, że on napisał cały traktat ("De non existentia Dei") a nie tylko dopisek na marginesie.
Łyszczyński został ścięty 30 marca 1689 na Rynku Starego Miasta w Warszawie. Jego zwłoki wywieziono poza miasto i spalono.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Imo ateizm na pewno w średniowieczu występował, ale nikt poza szaleńcami się z tym nie obnosił bo przyznanie się wówczas do takiego poglądu można by przyrównać do przyznania się do pedofilii we współczesnym tolerancyjnym społeczeństwie - ateizm w średniowieczu oznaczał kompromitacje swojej osoby, ekskomunikę, śmierć.
Jeśli ktoś chce się przekonać jak się miały kwestie ateizmu w średniowieczu powinien pojechać do Iranu albo Arabii Saudyjskiej - tam też 100% obywateli wierzy i 100% obywateli jest heteroseksualistami smile.gif Ale jakoś trudno w to uwierzyć...
Moim osobistym zdaniem najwięcej ateistów było wśród kleru i władców - bo oni najlepiej wiedzieli o tym, że religia jest tylko narzędziem do osiągania pewnych celów, władzy nad rzędem dusz, wymuszania posłuchu itd. To jest pytanie w rodzaju - czy oszust może wierzyć w swoje kłamstwo? Czy np. papież Urban II może wierzyć w słuszność krucjaty do której zachęca? Nie. On tylko chce by inni uwierzyli, a sam kieruje się realizmem politycznym, chcąc osiągnąć pewne cele. Dlatego myślę, że wśród elit odsetek ukrytych ateistów był większy niż w słabo wyedukowanych masach, które mało co ogarniały. Zastanawiające jest to czy ludzie, którzy zakładają różne sekty typu świadkowie jehowy, scjentolodzy, mormoni - po to by potem czerpać z tego prywatne profity, wierzą w brednie, które głoszą? Czy może raczej dążą do tego aby inni uwierzyli i oddali im swoje pieniądze? Ciekawe czy Jezus wierzył smile.gif Wg mnie nie.
Lepiej bym tego nie ujął Myślę że najwięcej takich "bezbożników" było tam, gdzie ludzie teoretycznie powinni być najgorliwszymi wyznawcami. Niekoniecznie musiał być to ateizm, ale zapewne zdarzały się osoby będące agnostykami albo deistami, ale nikt się wtedy z tym nie wychylał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeno czy słusznym jest utożsamianie ateizmu z bezteistycznym hedonizmem? Bo jednak czym innym jest świadome odrzucenie idei Boga, a czym innym życie poza moralnymi standardami epoki, nawet ze świadomością, że Bóg może nawet istnieje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie doszukiwałbym się specjalnie ateistów w średniowieczu. Za to znajdziemy masę różnego rodzaju antyklerykałów, począwszy od cesarzy co się spierali z papieżami o inwestyturę i królów co kazali zabić księdza bo im bruździł, a skończywszy na prostych heretykach co chcieli reformy kościoła. Jeszcze więcej znajdziemy bezbożników, czyli osoby które wiodły grzeszny, rozpustny żywot. Były też osoby których majątek Kościoła kłuł w oczy i chcieli go rozdrapać między siebie (udało się to np. w Anglii). Tak ludzie byli wtedy antyklerykalni, zdarzały się tez osoby które religię jako instytucję traktowały instrumentalnie, jednak nie przeszkadza to w tym, że prawdziwie wierzyli w Boga i przejmowali się zbawieniem własnej duszy.
Jestem ateistą, antyklerykałem, ale gdybym żył w średniowieczu i był kimś znaczniejszym, to nie miałbym litości dla heretyków. Broniłbym społecznego porządku jaki wtedy reprezentował sobą Kościół. Swego czasu zaczytywałem się w antykościelnej literaturze, na jej podstawie stwierdziłem, że heretycy których "wolność myśli i wypowiedzi" była w tych książkach broniona, chcieli siłą narzucić ludziom jeszcze gorszy porządek i też ich skazywać na śmierć. Bo czym innym jest antyfeudalny bunt podatkowy (który sam w sobie jest dobry) od próby sprawienia, że cały majątek jest wspólny, także kobiety, a hedonistyczne czerpanie radości z życia ma być zakazne.
Za Kalwina w Genewie i Savonaroli we Florencji było gorzej niż za Talibów w Afganistanie.
Bardzo mnie cieszy, że zachodniemu chrześcijaństwu udało się wypracować rozdział religii od państwa i że papieże nieraz ulegli zeświecczeniu i robili z Rzymu Las Vegas.
Ateistów można znaleźć w starożytności - http://pl.wikipedia.org/wiki/Sofi%C5%9Bci#...a_temat_religii
Ten post był edytowany przez Premislaus1988: 21/10/2013, 5:25
|
|
|
|
|
|
|
|
U Kalwina w Genewie nie było np. Cenzury- więc bez przesady. Postawy ateistyczne mozna spotkac już w starozytnosci. Z tym ze do XVIII wieku byla to postawa skryta i karalna(jako proba wywrocenia porzadku). Calkiem racjonalnie podchodzono do tego zagadnienia tak- jeśli ktos się Boga nie boi, to jest w stanie zrobic wszystko(ZSRR i Czerwoni Kmerzy to potwierdzili). Np. Dyktator Paragwaju na poczatku wieku XIX José Gaspar Rodríguez de Francia, byl ateista- ale bardzo wspieral KK jako podstawe utrzymania ladu spolecznego...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ciekawe czy Jezus wierzył smile.gif Wg mnie nie.
I w imię swoistego realpolitik poszedł na krzyż? Totalny nonsens.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(MikoQba @ 21/10/2013, 8:03) U Kalwina w Genewie nie było np. Cenzury- więc bez przesady. Postawy ateistyczne mozna spotkac już w starozytnosci. Z tym ze do XVIII wieku byla to postawa skryta i karalna(jako proba wywrocenia porzadku). Calkiem racjonalnie podchodzono do tego zagadnienia tak- jeśli ktos się Boga nie boi, to jest w stanie zrobic wszystko(ZSRR i Czerwoni Kmerzy to potwierdzili). Np. Dyktator Paragwaju na poczatku wieku XIX José Gaspar Rodríguez de Francia, byl ateista- ale bardzo wspieral KK jako podstawe utrzymania ladu spolecznego...
Nie kupuje tego argumentu o baniu się Boga i o zbrodniach. Gdyby tak było to statystycznie ateiści popełnialiby więcej przestępstw i byłby to fakt powszechnie znany. Po prostu w XX wieku pojawiła się możliwość masowego, przemysłowego mordowania ludzi. Tamerlan był bardzo religijny .
Nie jestem wielkim specem od Kalwina, ale znalazłem coś na Google w sprawie Kalwina i cenzury - http://books.google.pl/books?id=nj_ukHytHT...sorship&f=false
Ten post był edytowany przez Premislaus1988: 21/10/2013, 10:31
|
|
|
|
|
|
|
|
''In the early years, no censorship in this place. The process began due to an incident that occurred during Calvin and Farel's exile.'' - Co do Tamerlana to jednak nie wytrzymuje porownania z Pol Potem- i jego, jedynego obok Albanii- oficjalnie ateistycznego Panstwa w historii...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|