Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najspokojniejsze państwo
     
Kytof
 

Kytof I Waza
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.266
Nr użytkownika: 27.423

 
 
post 20/01/2007, 1:23 Quote Post

W którym ze średiowieczych krajów najwięcej lat trwał pokój?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Konstanthinos
 

Basileus kai Autokrator ton Romaion
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.927
Nr użytkownika: 14.581

K.
Stopień akademicki: student historii
Zawód: Basileus Oikumene
 
 
post 20/01/2007, 13:23 Quote Post

Hm... ale czy rozważasz także to, ile lat ten kraj istniał, czy bierzesz pod uwagę także wojny domowe?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Kytof
 

Kytof I Waza
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.266
Nr użytkownika: 27.423

 
 
post 20/01/2007, 14:01 Quote Post

Chodzi mi o państwo, które w okresie średniowiecza prowadziło najmniej wojen.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 20/01/2007, 14:15 Quote Post

QUOTE(Kytof @ 20/01/2007, 14:01)
Chodzi mi o państwo, które w okresie średniowiecza prowadziło najmniej wojen.
*



Panie Kytof,

Mysle, ze bedzie bardzo trudno znalezc taka oaze spokoju w sredniowieczu. Poza tym przy formulowaniu tematu uzyl Pan anachronistycznie termin 'panstwo'? Co Pan przez takowy rozumie? Ktore regiony srediowiecznej Europy uwaza Pan za 'panstwa' i dlaczego?
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Kytof
 

Kytof I Waza
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.266
Nr użytkownika: 27.423

 
 
post 20/01/2007, 15:36 Quote Post

Chodzi mi o regiony z niezależnymi władcami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
sabreman
 

Wielki Seneszal
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 803
Nr użytkownika: 15.565

Zawód: z³o wcielone
 
 
post 26/03/2007, 9:53 Quote Post

Nie ma takiego państwa. W grę wchodziłaby niezależna Islandia, jednak ona nie miała władców, tylko Althing
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
demsza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 178
Nr użytkownika: 36.264

Marian Marunski
Zawód: handlowiec
 
 
post 11/11/2007, 4:34 Quote Post

A co z Islandią? Można ja traktować jako państwo? Przecież mieli oni Althing, czyli swoje zgromadzenie, jakby wiec. I przez długi czas islandia była niezależna i jakoś mi sie nie wydaje zeby toczyły sie tam wojny. Chyba jakoś w XII wieku popadli w zależność od Norwegii czy Danii. Nawt jeżeli była wojna to przez conajmniej dwa - trzy wieki mała pokój.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Damian W.
 

Wieczny łowca książek
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.193
Nr użytkownika: 31.041

Damian W.
Stopień akademicki: mgr
Zawód: wolny
 
 
post 11/11/2007, 16:21 Quote Post

Wg. mnie do "najspokojniejszych" krajów, można by zaliczyć Irlandię, gdzie oprócz wojen plemiennych i rzadkich najazdów m.in.
"ludzi z Północy", nastąpił rozwój sztuki i kultury chrześcijańskiej.
A także, wspomniana już Islandię oraz Królestwo Man.
Takie, jest moje zdanie.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 2/02/2008, 23:07 Quote Post

Co do pokoju na Islandji, można mieć wątpliwości(wojny rodowe).A najazdy wikingów niemal unicestwiły kulturę Irlandji . Potem doszło do najazdu Anglo-normandzkiego.Jak więc można mówić że panował tam pokój?
 
Post #9

     
Aeth Rhiannios
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 50.259

 
 
post 18/01/2009, 22:39 Quote Post

Łatwiej chyba mówić o spokojnych regionach niż krajach. W takim razie powiedziałbym chyba, że Islandia, a dalej może Finlandia, jakoś poza okresowymi starciami Szwecja/Nowogród Wielki o większych potyczkach nie słyszałem. A może się mylę? - wtedy proszę o i z góry dziękuję za dziękuję za krytykę, chętnie się czegoś nowego dowiem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
kalev
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 759
Nr użytkownika: 37.135

Stopień akademicki: miszcz
 
 
post 27/03/2016, 7:49 Quote Post

Finlandia toczyła regularne wojny z Nowogrodem i Szwecją, które nasiliły się w XII-XIII wieku. Trzeba dodać że nie stanowiła ona wtedy jedności, a była podzielona na 3 związki plemienne: Varsinais-Suomi (południowa i zachodnia część kraju), Häme (na pojezierzu) i Karelia (wschodni skraj dzisiejszej Finlandii i tereny nad Jeziorem Ładoga). Na północy żyło plemię o nazwie Kainuu, które w zasadzie było luźną kupą ludzi hasającą po lasach.

Na tym pierwszym terytorium mogło być bardzo spokojnie. Poza okresowymi walkami ze Szwecją, które miały charakter wzajemnych najazdów w celu zdobycia łupów, do połowy XII wieku było spokojnie. Nic nie wiadomo o wewnętrznych walkach i konfliktach z innymi plemionami. Również z plemionami estońskimi współżyli raczej pokojowo. Z naciskiem na RACZEJ, bo we wczesnym średniowieczu nad Bałtykiem zawsze dochodziło do jakichś spięć i rabunkowych wypraw. W II poł XII wieku zaczynają się najazdy Szwecji, która stopniowo się centralizowała i dążyła do zdobycia nowych terytoriów. Przez jakiś czas musieli się też zmagać z najazdami Nowogrodu i Duńczyków. W 1249 roku następuje włączenie Suomi i Häme do Szwecji na ponad 550 lat.

Häme toczyło regularne i czasami dość krwawe wojny z Karelami i Nowogrodem (wcześniej Rusia Kijowską). Z racji cięższego klimatu i gorszych warunków dla rolnictwa, musieli w większym stopniu zasilać budżet najazdami. Zdarzało im się najeżdżać Szwecję, ale z plemieniem Suomi na południu zdaje się że żyli bardzo pokojowo. Na granicy pomiędzy tymi terytoriami nie odnaleziono śladów dawnych fortyfikacji, a późniejsi kronikarze byli skłonili łączyć te dwa plemiona w jeden naród.

Karelowie toczyli wojny z Häme, pojawiali się też w Ingrii, która była podzielona pomiędzy dwa bałtyckofińskie plemiona: Iżorów i Wotów. Przez długi czas walczyli z Nowogrodem, dopóki nie zostali włączeni w obręb tego państwa pod koniec XIII wieku. Kiedy formalnie przyjęli chrześcijaństwo w obrządku wschodnim, głównym i wrogiem stali się mieszkańcy dzisiejszej Finlandii, którzy stali się poddanymi szwedzkiego króla i formalnie wyznawali katolicyzm (w rzeczywistości chrystianizacja przebiegała bardzo opornie i trwała do XVI-XVII wieku).

Kainuu prowadzili najbardziej włóczęgowski tryb życia, żyli na terenach gdzie rolnictwo miało badziewne warunki, za to lasy na ich terenach obfitowały w futra. Z chęcią najeżdżali Saamów, Szwecję i szczególnie Norwegię, chcąc zapewnić sobie lepszy dostęp do łowisk i oczywiście łupy.

Tak w skrócie wyglądała sytuacja na terenie dzisiejszej Finlandii do XIII wieku. Po zakończeniu epoki krucjat i podziale tych ziem pomiędzy Szwecję a Nowogrodem (ostatecznie w 1323 roku w traktacie w Pähkinäsaari), nadal dochodziło do wojen. Starcia ograniczały się do terenów pogranicznych i toczyły się pomiędzy Häme i Suomi, którzy byli pod panowaniem Szwecji, a Karelami będącymi pod panowaniem Nowogrodu. W pozostałej części Finlandii, nie licząc paru najazdów piratów, do końca XV wieku było naprawdę spokojnie. Żadnych wewnętrznych walk, konfliktów między możnymi czy na tle narodowościowym. Sami Finowie cieszyli się bardzo dużą autonomią i prawie nie odczuwali szwedzkiego panowania. W ogóle nie istniał tam feudalny ucisk, a jeszcze na początku XVI wieku ponad 90% ziemi należało do chłopów, co było najwyższym wskaźnikiem w Europie. Można zaryzykować stwierdzenie, że ten kraj (którego granice wówczas pokrywały się obszarem diecezji Turku), nie licząc wschodniego niespokojnego pogranicza, był najspokojniejszym regionem Europy. Nawet krucjaty miały tam stosunkowo łagodny przebieg, w przeciwieństwie do Estonii, terenów Łotwy, nie mówiąc już o Prusach, gdzie zginęło od 30 do 50% populacji.

Jakie mogły być tego przyczyny? Peryferyjne położenie, surowy klimat, niska opłacalność dla najeźdźców, gdzie do tego żył bitny i dość dobrze zorganizowany lud, względne ubóstwo (czego najeźdźcy mieliby szukać w drewnianych chatach, skoro Bizancjum, Anglia czy Ruś były o wiele bardziej atrakcyjnymi terenami, a zwłaszcza ich klasztory i kościoły?). Dość niskie zaludnienie, spora ilość ziemi i niezbyt duże rozwarstwienie społeczne to były przyczyny, które zmniejszały prawdopodobieństwo wybuchu wewnętrznych walk.

Wszystkie te cechy w mniejszym lub większym stopniu można by i dzisiaj przypisać Finlandii, co tłumaczyłoby niepowodzenia sowieckiej agresji i stosunkowo duża odporność na zalew imigrantów z Bliskiego Wschodu oraz Afryki.

Ten post był edytowany przez kalev: 27/03/2016, 12:02
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej