Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> ścięcie Wiązu W Gisors W 1188
     
mate21
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 830
Nr użytkownika: 17.255

Zawód: poszukiwacz prawdy
 
 
post 16/07/2017, 12:22 Quote Post

Czytając Święty Graal, świętą krew można natrafić na opis wydarzenia z 1188 r. Wyczytać można, że:
" w 1188 roku nastąpił podobno ostateczny rozłam, Ordre de Sion, który stworzył templariuszy, zostawił swych sławetnych protegowanych ich własnemu losowi. Innymi słowy rodzic wyrzekł się swojego dziecka. To zerwanie zostało ponoć upamiętnione ceremonią nazwaną ścięciem wiązu. Ceremonia ta odbyła się Gisors.
Źródła historyczne i podania potwierdzają, że w 1188 roku zdarzyło się w Gisors coś bardzo dziwnego, wszystkie relacje są jednak bardzo niejasne i ogólnikowe. Tuż przy fortecy znajdowały się rozległe błonia, zwane Świętym Polem. Według średniowiecznych kronikarzy uważano je za święte jeszcze w czasach przedchrześcijańskich, a w XII wieku stanowiły miejsce licznych spotkań królów Anglii i Francji. Na środku Świętego Pola rósł stary wiąz. W 1188 roku, podczas spotkania króla Anglii Henryka II i króla Francji Filipa II, z niewyjaśnionych powodów drzewo to stało się obiektem ostrych a nawet krwawych zmagań.
Według pewnej opowieści jedyny cień na Świętym Polu dawał właśnie ów wiąz. Drzewo miało ponad osiemset lat i było tak potężne, że dziewięciu ludzi ledwo obejmowało jego pień. W cieniu wiązu znalazł schronienie Henryk II wraz ze swą świtą, zostawiając francuskiego monarchę, który przybył później, na pastwę niemiłosiernego słońca. Trzeciego dnia negocjacji z powodu upału we Francuzach zakipiała krew. Zbrojni z obu stron zaczęli miotać wyzwiska, a w pewnej chwili ktoś wypuścił strzałę. To spowodowało gwałtowny atak Francuzów, których było znacznie więcej. Anglicy schronili się w końcu w murach Gisors a wściekli Francuzi ścięli podobno drzewo. Filip pognał jak niepyszny ze swymi hufcami z powrotem do Paryża, oznajmiając, że nie przybył do Gisors odgrywać roli drwala.
Opowieść tę cechuje charakterystyczna dla Średniowiecza prostota i dziwaczność, ale między wierszami suchej narracji kryje się wiele wskazówek sugerujących, że chodzi o coś więcej, niż to się na pierwszy rzut oka wydaje. Przede wszystkim nie wyjaśnione pozostają motywy postępowania uczestników tego wydarzenia, a w ogóle cała opowieść wydaje się dość niedorzeczna, jak to często bywa z dziełami apokryficznymi. Znajduje ona jednak potwierdzenie w źródłach historycznych.
Według jednego z nich Filip powiadomił Henryka, że zamierza ściąć drzewo. W odpowiedzi król Anglii kazał wzmocnić pień wiązu sztabami żelaza. Nazajutrz Francuzi chwycili za broń i uformowawszy szereg z pięciu szwadronów, dowodzonych przez znamienitych panów, ruszyli do ataku, wspierani przez procarzy i cieśli wyposażonych w siekiery i młoty. Doszło do bitwy, w której brał udział najstarszy syn i następca Henryka, Ryszard Lwie Serce. Broniąc drzewa rozlał on wiele francuskiej krwi. Mimo to pod koniec dnia Anglicy zmuszeni byli ustąpić i drzewo zostało ścięte.
Z tej relacji wynika, że nie była to ani drobna sprzeczka pomiędzy monarchami, ani pomniejsza potyczka, lecz prawdziwa bitwa w której brała udział duża liczba zbrojnych i w której padło wiele ofiar. Jednak w żadnej biografii króla Ryszarda Lwie Serce nie poświęcono temu zdarzeniu zbyt wiele miejsca.
Ponownie jednak znaleźliśmy w źródłach historycznych i podaniach przynajmniej częściowe potwierdzenie informacji zawartych w dokumentach klasztornych. Mieliśmy pewność, że w Gisors doszło do jakiejś zwady, która zakończyła się ścięciem wiązu, choć nie znaleźliśmy żadnych świadectw potwierdzających, że wydarzenie to miało coś wspólnego z zakonem templariuszy czy z Ordre de Sion. Relacje były jednak zbyt skąpe i zbyt niejasne, by brak wzmianki o zakonach można uznać za dowód ich nieobecności w Gisors. Jest bardzo prawdopodobne, że templariusze brali udział w tym zdarzeniu, gdyż często towarzyszyli Ryszardowi Lwie Serce, a samo Girsors było już od trzydziestu lat własnością zakonu.
Nasuwa się przypuszczenie, że ścięcie wiązu miało symbolizować coś o czym milczą kroniki. Zajście w Gisors wydaje się tak dziwaczne, że należy chyba przyjąć, iż historycy opisujący to wydarzenie albo przeoczyli istotne fakty, albo też umyślnie je zataili. Relacje z bitwy pod Gisors są zapewne jedynie alegorycznymi opowieściami kryjącymi sprawę o wiele większym znaczeniu."

źródło:Święty Graal święta krew, M. Baigent, R. Leight, H. Lincoln, str. 86-87.

Czy są jakieś źródła historyczne opisujące dokładniej wskazane wydarzenie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
cafelatte
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 359
Nr użytkownika: 99.054

Stopień akademicki:
 
 
post 16/07/2017, 19:19 Quote Post

Nie sądzę, by można się doszukać jakichś źródeł opisujących dokładniej
przyczyny tego wydarzenia."Święte Pole" z przedchrześcijańskich czasów
ze starym świętym drzewem (Yggdrasill) istniało również w Szwecji w Starej Uppsali (Gamla Uppsala).

Owo Pole to prawdopodobnie obecnie odkopywana niecka - obrzeżona z jednej strony trzema kopcami "królewskimi" i mniejszymi kopczykami, które znano od dawna. Do niecki prowadziła od północy aleja słupów dębowych, po której tylko ślady w postaci dołów się zachowały. Korzeni świętego drzewa jeszcze nie odnaleziono.

W pobliżu kościoła w Starej Uppsali znajduje się TINGSHÖGEN- Kopiec Zgromadzeń (ting), na którym siadywał władca mniej lub bardziej lokalny, zależnie od okresu historycznego. Chodziło zapewne o dokonywanie różnych uzgodnień czy zawieranie umów pomiędzy możnymi. Może również toczyły się tutaj również rozprawy sądowe. Nad przebiegiem obrad czuwał prawdopodobnie duch Odyna (szw.Oden;niem.Wotan) wiszącego na świętym drzewie Yggdrasill - gdzieś w pobliżu.

W sumie, może warto by się zastanowić, jak długo trwały przeżytki galijskiego i germańskiego pogaństwa, które mogły stanowić tło wydarzeń w Gisors!?

Ten post był edytowany przez cafelatte: 16/07/2017, 19:34
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.903
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 16/07/2017, 23:53 Quote Post

Cutting of the Elm
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Halsey42
 

Dauntless Wildcat Avenger
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.936
Nr użytkownika: 63.420

Tomasz Borówka
 
 
post 8/08/2017, 9:52 Quote Post

Biograf Ryszarda Lwie Serce John Gillingham pisze, że wiąz wyznaczał granicę oraz był tradycyjnym miejscem spotkań królów Francji i książąt Normandii.
Epizod w ujęciu Régine Pernoud, w innej biografii Ryszarda I:
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej