|
|
Częstochowski obraz Matki Boskiej
|
|
|
|
Jakoś zapamiętałem z pierwszych klas podstawówki jak moja wychowawczyni mówiła, że Tatarzy (chyba) chcieli ukraść ten obraz. Nastąpił cud i obraz stał się tak ciężki, że nie mogli go podnieść. Jeden się zdenerwował i uderzył obraz włócznią. Stąd te blizny na twarzy Matki Boskiej. Wtedy miała z ran miała popłynąć krew. Nie wiem ile jest prawdy w tej historii i z jakiego źródła pochodzi. Mam nadzieje, że nauczycielka nie mówiła nam nieprawdy. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Cartaphilus @ 27/10/2009, 13:37) Jakoś zapamiętałem z pierwszych klas podstawówki jak moja wychowawczyni mówiła, że Tatarzy (chyba) chcieli ukraść ten obraz. Nastąpił cud i obraz stał się tak ciężki, że nie mogli go podnieść. Jeden się zdenerwował i uderzył obraz włócznią. Stąd te blizny na twarzy Matki Boskiej. Wtedy miała z ran miała popłynąć krew. Nie wiem ile jest prawdy w tej historii i z jakiego źródła pochodzi. Mam nadzieje, że nauczycielka nie mówiła nam nieprawdy. Pozdrawiam
Chyba jednak mówiła nieprawdę (no chyba że to taka legenda). O niczym takim nie słyszałem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czytałem taką opowieść z Husytami w roli głównej .Ma ona jakieś uzasadnienie w realiach lat trzydziestych XV wieku na pograniczu polsko-śląskim. Odkąd istnieje klasztor jasnogórski najazdy tatarskie nie dochodziły tak daleko na zachód.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kundel1 @ 27/10/2009, 19:49) Czytałem taką opowieść z Husytami w roli głównej .Ma ona jakieś uzasadnienie w realiach lat trzydziestych XV wieku na pograniczu polsko-śląskim. Odkąd istnieje klasztor jasnogórski najazdy tatarskie nie dochodziły tak daleko na zachód.
Czytasz posty ?? Czy nie wspominałem o tym że to byli zwykli rabusie podający się za husytów. NIE BYLI TO HUSYCI. Z Twojego postu zrozumiałem że Husyci to Tatarzy (Czy dobrze zrozumiałem?? ) Jeżeli tak to wyjaśniam Ci że Husyci to nie Tatarzy.
|
|
|
|
|
|
|
|
1) Miałem jakieś zakłócenia na łączach i czytałem tylko drugą stronę podśwadomie biorąc ją za całość. Pierwszy wpis na stronie brzmi tak, jakby inicjował dyskusję. Nie zwróciłem uwagi na numerek "16' w prawym dolnym rogu. 2) Myślę że napisałem wyraźnie, dlaczego napastnikami nie mogli być Tatarzy. Czy byli to husyci autentyczni, czy tylko pod nich się podszywający, nie wiem nie interesowałem się specjalnie tym tematem. Wymieniłem tylko wersję prawdopodobną, choć niekoniecznie prawdziwą (o husytach) dla przeciwstawienia wersji nieprawdopodobnej ( o Tatarach).
|
|
|
|
|
|
|
|
O sprawie z szablą usłyszałem jeszcze dziecięciem będąc (sam nie wiem gdzie) tyle, że zdarzenie dotyczyć miało Tatarów, potem dowiedziałem się, że jednak raczej Husyci . Problem zaś formalny "czy Husyci mogli mieć szable" rozwiązał bym tak: raczej mało prawdopodobne, chyba, że drogą podaną przez Bagiela . Z całą pewnością mogli zaś mieć kordy, podający się za nich bandyci również. Odnośnie postów napisanych już po moim (niejako w odpowiedzi): zdaję sobie sprawę, że to nie byli husyci, być może pisząc "potem dowiedziałem się..." popełniłem grzech braku przecyzji nie dodająć:następnie okazało się, że przebrani za tychże rabusie. TYle tytułem wyjaśnienia.
Ten post był edytowany przez lancelot: 27/10/2009, 21:23
|
|
|
|
|
|
|
|
Na Jasną Górę nie napadli Husyci ale rabusie zebrani przez polskiego rycerza(pózniej podam herb) na Morawach,Czechach i śląsku.Podobno wywlekli obraz ale nie mogac odciąc klejnotów porzucili go a Paulini podali że to husyci, żeby nie skazano tamtejszego rycerza. Co do tatarów to oblężyli i Opolczyka wraz z obrazem na Rusi i dzięki wstawiennictwu obrazu przezył.
QUOTE Problem zaś formalny "czy Husyci mogli mieć szable" NIE BYŁO TAM ŻADNYCH HUSYTÓW
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 27/10/2009, 20:18) O sprawie z szablą usłyszałem jeszcze dziecięciem będąc (sam nie wiem gdzie) tyle, że zdarzenie dotyczyć miało Tatarów, potem dowiedziałem się, że jednak raczej Husyci . Problem zaś formalny "czy Husyci mogli mieć szable" rozwiązał bym tak: raczej mało prawdopodobne, chyba, że drogą podaną przez Bagiela . Z całą pewnością mogli zaś mieć kordy, podający się za nich bandyci również.
Lancelocie ile razy mamy Ci wspominać że nie byli to Husyci
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kundel1 @ 27/10/2009, 20:15) 1) Miałem jakieś zakłócenia na łączach i czytałem tylko drugą stronę podśwadomie biorąc ją za całość. Pierwszy wpis na stronie brzmi tak, jakby inicjował dyskusję. Nie zwróciłem uwagi na numerek "16' w prawym dolnym rogu. 2) Myślę że napisałem wyraźnie, dlaczego napastnikami nie mogli być Tatarzy. Czy byli to husyci autentyczni, czy tylko pod nich się podszywający, nie wiem nie interesowałem się specjalnie tym tematem. Wymieniłem tylko wersję prawdopodobną, choć niekoniecznie prawdziwą (o husytach) dla przeciwstawienia wersji nieprawdopodobnej ( o Tatarach).
Jeżeli tak to zwracam honor.
QUOTE najazdy tatarskie nie dochodziły tak daleko na zachód. Czy z tego fragmentu nie wynika że bierzesz husytów za tatarów ??
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(michall216 @ 27/10/2009, 19:57) QUOTE(kundel1 @ 27/10/2009, 19:49) Czytałem taką opowieść z Husytami w roli głównej .Ma ona jakieś uzasadnienie w realiach lat trzydziestych XV wieku na pograniczu polsko-śląskim. Odkąd istnieje klasztor jasnogórski najazdy tatarskie nie dochodziły tak daleko na zachód. Czytasz posty ?? Czy nie wspominałem o tym że to byli zwykli rabusie podający się za husytów. NIE BYLI TO HUSYCI. Z Twojego postu zrozumiałem że Husyci to Tatarzy (Czy dobrze zrozumiałem?? ) Jeżeli tak to wyjaśniam Ci że Husyci to nie Tatarzy.
QUOTE Odnośnie postów napisanych już po moim (niejako w odpowiedzi): zdaję sobie sprawę, że to nie byli husyci, być może pisząc "potem dowiedziałem się..." popełniłem grzech braku przecyzji nie dodająć:następnie okazało się, że przebrani za tychże rabusie. TYle tytułem wyjaśnienia. A popatrz na wyżej wymieniony post czy był on napisany po twojej odpowiedzi ??
|
|
|
|
|
|
|
|
Cudowny obraz Matki Boskiej Władysław Opolczyk ofiarował w 1384 roku zakonowi Paulinów na Jasnej Górze obraz Matki Boskiej. Książę przywiózł obraz z rusi Halickiej. Z czasem Jasna Góra stała się miejscem najważniejszego kultu Maryjnego w Polsce.
|
|
|
|
|
|
|
|
Obrabowanie klasztoru jasnogórskiego dokonane tuż przed Wielkanocą 1430r próbowano przypisać husytom i w ten sposób wpłynąć na Jagiełłę aby energicznie wystąpił przeciwko czeskim heretykom. Niestety, bardzo szybko okazało się, że napadu rabunkowego dokonali katoliccy polscy rycerze: Jan Kuropatwa z Łańcuchowa herbu Szreniawa, Jakub Nadobny z Rogowa i Mazowszanin Rogala/Wissel z Kozolina. Dobrali sobie do pomocy kondotiera (m.in. raz walczył po stronie husytów a raz po stronie Luksemburczyka) ks. Fryderyka Ostrogskiego oraz jakiś luźnych rabusi Polaków,Ślązaków, Czechów którzy korzystali z chaosu wojen husyckich. Pozostała jednak zmyślona "legenda", która miała przynosić większy splendor cudownemu obrazowi i raz na zawsze zniechęcić do Czeskich kacerzy pobożny polski lud...
tak to opisał Długosz:
Pod ten czas niektórzy z szlachty Polskiej, wyniszczeni marnotrawstwem i obciążeni długami, mniemając, że klasztor Częstochowski na Jasnej górze, zakonu Ś. Pawła pierwszego, pustelnika, posiadał wielkie skarby i pieniądze (...), zebrawszy z Czech, Moraw i Szlązka kupę łotrzyków, w dzień świąteczny Wielkiejnocy napadli na rzeczony klasztor Paulinów. A nie znalazłszy w nim spodziewanych skarbów, zawiedzeni w nadziei, ściągnęli ręce świętokradzkie do naczyń i sprzętów kościelnych, jako to kielichów, krzyżów i ozdób miejscowych. Sam nawet obraz Najchwalebniejszej Panny odarli z złota i klejnotów, któremi go ludzie pobożni przyozdobili...
prawdopodobnie w czasie wyrywania tych ozdób uszkodzony został sam obraz.
...Długi czas mniemano, że ów gwałt popełnili Czescy kacerze, mieszkający w przyległych Polsce miastach i zamkach Szlązkich. I już Władysław król i panowie Polscy poczęli byli myśleć o wydaniu wojny Czechom; ale gdy się sprawa wydała i rzeczy wyjaśniły, karano srodze owych z szlachty Polskiej złoczyńców, a wielu wtrącono do więzienia. Ale i miecz sprawiedliwy kary Bożej pomścił się wkrótce tej zniewagi wyrządzonej N. Bogarodzicy: niemal wszyscy bowiem, którzy się tym czynem świętokradzkim pokalali, w ciągu tegoż samego roku zginęli pod mieczem morderczym.
Długosz popada tu troszeczkę w egzaltacje religijną - ww. rycerze już w maju 1430r wyszli z więzienia, a niektórzy żyli długo i szczęśliwie: Jan Kuropatwa z Łańcuchowa herbu Szreniawa, dosłużył się godności i majątku m.in. podkomorzy lubelski, starosta sanocki, chełmski i oświęcimski, marszałek dworu królewskiego, uczestnik wojen z Zakonem Krzyżackim, dowódca wyprawy przeciwko księciu oświęcimskiemu w 1453r.
Hetmanka rycerstwa polskiego błogosławiła mu jak widać szczodrze...
|
|
|
|
|
|
|
|
Skądinąd smutny obraz praworządności. Za napad rabunkowy - pal licho, że na kościół/klasztor - wszyscy uczestnicy powinni byli wisieć ...
|
|
|
|
|
|
|
|
U nas? W specyficznym, kultywowanym w próżniaczych sferach standardem podwójnej moralności/wolności na użytek faworyzowanych bez umiaru "swoich" i traktowanych po macoszemu "obcych"? Skoro znamy setki podobnego różnicowania na lepszych i lepszejszych z czasów Kazimierza III to co tu mówić o czasach Władysława II, gdzie nawet za obrazę majestatu królewskiego groziło (ustosunkowanym lub tym którzy opłacili bezkarność) co najwyżej legendarne "odszczekanie"? Smutny i mocno niedoceniany jest tu też wątek "zwalenia winy" na husytów, którym nasze "możne sfery" robiły pod górkę w stopniu wręcz trudnym do uwierzenia - m.in dlatego, że ci nie dopuszczali z zasady wskazanego powyżej robienia sobie kpin z zasad sprawiedliwości - co powszechnie uznawano u nas za głupotę... W pewnym sensie powyższe "średniowiecze" u nas wciąż obowiązuje i trwa w najlepsze...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W specyficznym, kultywowanym w próżniaczych sferach standardem podwójnej moralności/wolności na użytek faworyzowanych bez umiaru "swoich" i traktowanych po macoszemu "obcych"?
Gdzie indziej było podobnie. Dlatego przecież spalono Jana Husa pomimo listu żelaznego. I dlatego Czesi nie chcieli Zygmunta na swoim tronie, chociaż jego list żelazny dla Husa nie gwarantował Husowi, że ujdzie z życiem, a jedynie wolność do czasu wydania wyroku.
QUOTE Smutny i mocno niedoceniany jest tu też wątek "zwalenia winy" na husytów,
...co także nie jest tylko polską domeną - vide afera naszyjnikowa z czasów Marii Antoniny czy proces Anny Boleyn. Jeśli król nie spłodził potomka, także winą obarczano jego żonę. Co nie przeszkadzało posądzić tejże żony o niewierność, jeśli jakimś cudem poczęła i urodziła dziecko.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|