Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Krucjata Ludowa
 
Co myślicie o wyprawie Piotra Pustelnika?
Mogło się udać [ 7 ]  [11.86%]
Głupota [ 48 ]  [81.36%]
Nie mam zdania [ 4 ]  [6.78%]
Suma głosów: 59
Goście nie mogą głosować 
     
Tyraziel
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 63.504

Michal
Zawód: uczeñ
 
 
post 25/02/2010, 22:29 Quote Post

Ja jednak uważam, że nie należy takiej wypraawy szybko spisywać na straty. W starożtnych Chinach, przy zmianach dynastii właśnie mniej więcej, taki motłoch obalał cesarzy. Może gdyby dowódcą był człowiek zajmujący się wojaczką, a nie zwykły kaznodzieja .... może stałoby się coś innego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 9/05/2010, 15:56 Quote Post

QUOTE(Blake @ 7/02/2010, 12:42)
QUOTE
Głupota , nie wyższość islamskiej sztuki wojennej przesadziła o klęsce krucjaty ludowej , a logistyka i jeszcze raz logistyka , gdzie zapasy , gdzie planowane rozdzielnictwo tychże , co z środkami transportu i zaopatrzeniem w środki wojenne .
Wszystkie te aspekty kulały, to prawda. Tyle, że śmiem podejrzewać, że nawet jeśli "ludowcy" mieliby pełne brzuchy i mieli inne źródła zaopatrzenia niż grabież i tak Turcy rozbiliby ich w pył. W przeciwieństwie do rycerzy z krucjat "numerowanych" byli niczym więcej, jak tylko bezładną zbieraniną.
Tak więc do "sztuki wojennej" zaliczyłbym nie tylko stosowane taktyki, ale ogólnie organizację i sposób prowadzenia wojny.
QUOTE
opieki medycznej
W sumie to w rycerskiej też było z tym krucho wink.gif A porządne lazarety z prawdziwego zdarzenia to dopiero XIX wiek.
*



Też nie nazwałbym tego głupotą. Ot taka specyfika czasów. Chaotyczny rój wędrujący w kierunku płd-wschodnim, zwany krucjatą chłopską wynikał z ówczesnych realiów.
Szans oczywiście nie mieli żadnych w starciu ze zorganizowaną machiną wojskową, ale na to ich umysły i umysły większości mieszkańców ówczesnej Europy były za małe.
Podobny koniec miały również tzw. krucjaty posiłkowe, o których nawet w szkołach nie uczą. Wyruszyły zaraz po Pierwszej. Były nieco lepiej zorganizowane od "chłopskiej", ich główna myśl taktyczna to wiara że Bóg da zwycięstwo i chyba żadna żadna nie dotarła na Palestyny. Tutaj też zdolność pojmowania realiów przez ówczesnych Europejczyków zawiodła.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 9/05/2010, 16:01 Quote Post

QUOTE
Podobny koniec miały również tzw. krucjaty posiłkowe, o których nawet w szkołach nie uczą. Wyruszyły zaraz po Pierwszej. Były nieco lepiej zorganizowane od "chłopskiej", ich główna myśl taktyczna to wiara że Bóg da zwycięstwo i chyba żadna żadna nie dotarła na Palestyny. Tutaj też zdolność pojmowania realiów przez ówczesnych Europejczyków zawiodła.

One przejechały się na tym, że nie znalazły Seldżuków z opuszczonymi do połowy spodniami, jak I krucjata. Swoją drogą, gdyby nie pierwsza, ludowa zbieranina, może Kilidż Arslan potraktowałby poważniej krucjatę właściwą. Niewykluczone zatem, że "Ludowcy" ocalili tyłki Gillesom, Bulionom i pozostałym Normanom.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 9/05/2010, 16:11 Quote Post

Możliwe. Choć ja wierze, że taka składanka sił i wodzów jaka była w rycerskiej krucjacie i tak pobiłaby Seldżuków.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 9/05/2010, 16:16 Quote Post

QUOTE
Możliwe. Choć ja wierze, że taka składanka sił i wodzów jaka była w rycerskiej krucjacie i tak pobiłaby Seldżuków.

W większości przypadków, zapewne tak. Ale pod Niceą? Dobrze obwarowaną? Kiedy wszystkie armie jeszcze nie dotarły na miejsce? Cóż, tutaj mogły się losy I krucjaty rozstrzygnąć wcześniej. Fakt, że sułtan zostawił w Nicei swój harem, żony i dzieci, dowodzi niezbicie, że spodnie miał opuszczone do kolan, jeśl nie do kostek. Prawdopodobnie wynikło to stąd, iż świadomość fenomenu krucjat była na wschodzie równie zerowa, co pojęcie Europejczyków o krajach wschodu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Czarkos
 

Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 765
Nr użytkownika: 49.291

Stopień akademicki: student
 
 
post 15/03/2012, 14:58 Quote Post

QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 9/05/2010, 17:16)
QUOTE
Możliwe. Choć ja wierze, że taka składanka sił i wodzów jaka była w rycerskiej krucjacie i tak pobiłaby Seldżuków.

W większości przypadków, zapewne tak. Ale pod Niceą? Dobrze obwarowaną? Kiedy wszystkie armie jeszcze nie dotarły na miejsce? Cóż, tutaj mogły się losy I krucjaty rozstrzygnąć wcześniej. Fakt, że sułtan zostawił w Nicei swój harem, żony i dzieci, dowodzi niezbicie, że spodnie miał opuszczone do kolan, jeśl nie do kostek. Prawdopodobnie wynikło to stąd, iż świadomość fenomenu krucjat była na wschodzie równie zerowa, co pojęcie Europejczyków o krajach wschodu.
*


Zgadzam się. Gdyby sułtan przebywał bliżej Nicei to mógłyby zaatakować krzyżowców podczas oblężenia Nicei, albo w momencie, gdy ich armie nie były jeszcze połączone. Gotfryd i Tankred przybyli pod mury 6 maja, a Robert z Normandii (jako ostatni) dopiero 3 czerwca. Gdyby Kilidź Arslan uderzył ok. 6 maja to mógłby pokonać same armie Gotfryda i Tankreda.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 15/03/2012, 15:13 Quote Post

Kiedyś słynny autor trzytomowej "Ilustrowanej historii świata" John Roberts na poważnie rozważał w programie telewizyjnym wpływ płci koni wierzchowych na rezultaty bitew krzyżowców z Seldżukami (zwłaszcza Doryleum). Frankowie dosiadali ogierów a Seldżucy z reguły lżejszych i ściglejszych klaczy. Przy założeniu, że spory odsetek tych klaczy bywała właśnie w rui a wszystkie ogiery były z reguły "wyposzczone" - ataki Franków musiały mieć swoistą "moc" smile.gif .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.145
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 15/03/2012, 15:44 Quote Post

No to chyba w sporej części bitew Normanów/Franków taka sytuacja musiała zachodzić, bo siła ataku rycerzy normańskich była wręcz przysłowiowa.

Poza tym temat nie dotyczy I krucjaty, tylko ludowej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 15/03/2012, 16:03 Quote Post

Interesująco "przeszacowuje" rolę Piotra Pustelnika z Amiens pieśniarz z epoki Graindor de Douai w "Pieśni o Jerozolimie":
"Pierwszą wyprawę spotkał koniec srogi,
wszyscy zginęli albo poszli do niewoli.
Sam tylko Piotr ocalał i powrócił zdrowy;
wróciwszy zwołał książąt i rycerzy mnogich..."
Graindor widzi więc Piotra - duchowego wodza "krucjaty ludowej" jako organizatora późniejszej I krucjaty rycerskiej.
"Pieśń o Jerozolimie" ma długość kilku "Panów Tadeuszów" smile.gif .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Czarkos
 

Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 765
Nr użytkownika: 49.291

Stopień akademicki: student
 
 
post 15/03/2012, 17:51 Quote Post

QUOTE(Pietrow @ 15/03/2012, 17:03)
Graindor widzi więc Piotra - duchowego wodza "krucjaty ludowej" jako organizatora późniejszej I krucjaty rycerskiej.
*


No to nieźle fantazjował rolleyes.gif tongue.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 15/03/2012, 19:54 Quote Post

Może bez przesady z tą "organizacją". Ale na pewno kampania propagandowa Piotra prowadzona we Francji przygotowała dobry grunt pod krucjatę zarówno ludową, jak i pierwszą. Oczywiście pieśniarz trochę mija się z chronologią. W czasie, kiedy krucjata ludowa zaostała rozbita, armie I krucjaty już ciągnęły pod Konstantynopol. Piotr pustelnik co najwyżej wrócił do Konstantynopola z wieściami o klęsce krucjaty ludowej i mógł o niej opowiedzieć już obecnym tam rycerzom.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Czarkos
 

Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 765
Nr użytkownika: 49.291

Stopień akademicki: student
 
 
post 15/03/2012, 20:03 Quote Post

QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 15/03/2012, 20:54)
Piotr pustelnik co najwyżej wrócił do Konstantynopola z wieściami o klęsce krucjaty ludowej i mógł o niej opowiedzieć już obecnym tam rycerzom.
*


Później się do nich przyłączył.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 15/03/2012, 20:08 Quote Post

Cóż, licentia poetica... Trzy obszerne fragmenty "Pieśni o Jerozolimie" ("Baronowie, słuchajcie!" [rodzaj wstępu], "Szturm był piękny i straszny" [o zdobyciu Jeruzalem w 1099] i "Słońce się nachyliło" [Boże znaki wskazują na Godfryda jako władcę]) można znaleźć na CD "Rycerze dobrej opieki. Pieśni wypraw krzyżowych" w wykonaniu Jacka Kowalskiego i Klubu Świętego Ludwika. W kilku pieśniach fragmenty po starofrancusku i w dialekcie starogórnoniemieckim. Zrekonstruowane instrumentarium średniowieczne.

Ten post był edytowany przez Pietrow: 15/03/2012, 20:22
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 15/03/2012, 23:19 Quote Post

QUOTE
Później się do nich przyłączył.

Rzecz jasna. I był nawet dość poważaną osobą w obozie, bo w zasadzie uznawano go za świętego. Nie przekładało się to jednak w żadnej mierze na jego wpływ na decyzje dowódców. Nie można go na pewno nazwać ani twórcą ani nawet przywódcą duchowym I krucjaty, bo taką rolę z pewnością pełnił Ademar.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 16/03/2012, 0:50 Quote Post

QUOTE
Zgadzam się. Gdyby sułtan przebywał bliżej Nicei to mógłyby zaatakować krzyżowców podczas oblężenia Nicei, albo w momencie, gdy ich armie nie były jeszcze połączone. Gotfryd i Tankred przybyli pod mury 6 maja, a Robert z Normandii (jako ostatni) dopiero 3 czerwca. Gdyby Kilidź Arslan uderzył ok. 6 maja to mógłby pokonać same armie Gotfryda i Tankreda.

Gdyby , gdyby Babcia miała wąsy to nazywałaby się dziadkiem , nie było go tam wiec skąd te przypuszczenia ?
Gdybologia stosowana .... sleep.gif
 
Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej