Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> PZPR w rządzie Mazowieckiego w 1989 r.
     
metalcoola
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 251
Nr użytkownika: 47.635

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 19/05/2016, 13:15 Quote Post

Pewne środowiska zarzucają Mazowieckiemu uległość/zdradę, za dopuszczenie komunistów do ważnych stanowisk, mimo stabilnej koalicji z SD i ZSL.

Moim zdaniem jednak, to nie większość zdecydowała o takiej decyzji, to co teraz napiszę, jest moją osobistą teorią, i mogę się mylić smile.gif

Mazowiecki, bądź ktoś z jego otoczenia (trafnie) zauważył, że przeprowadzone reformy będą, delikatnie mówiąc, mało popularne, i uderzą Polaków po kieszeni, żeby zapobiec sytuacji, z którą mieliśmy do czynienia w 1993, kiedy to lewica wróciła do władzy, bo była ignorowana, i nie miała nic wspólnego z reformami, wciągnięto PZPR do koalicji, dając im ważne stanowiska i tym samym zmuszono do wzięcia odpowiedzialności za udział w reformach, pierwsze lata były kluczowe, integracja z Zachodem, i pokazania że jesteśmy wiarygodnym państwem, oczywiście zapłacono za to wysoką cenę, zniszczenie części akt SB, a sam Mazowiecki i jego rząd do dzisiaj są za to nazywani zdrajcami.

Ten post był edytowany przez metalcoola: 19/05/2016, 13:16
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Gajusz Mariusz TW
 

Ambasador San Escobar
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.257
Nr użytkownika: 98.326

M.
Stopień akademicki: Korvettenkapitan
Zawód: Canis lupus
 
 
post 19/05/2016, 17:21 Quote Post

Dodajmy, o czym niektórzy lubią "zapomnieć", jaka armia u nas siedziała po garnizonach następnych kilka lat. A w razie czego i tak nikt za Gdańsk by nie szedł ginąć. Na sankcjach by się skończyło. Oczywiście inaczej było po rozpadzie ZSRR. Z drugiej strony nawet w 91 czołgi wyprowadzano na ulice Moskwy (przeciwko komu jak nie własnym rodakom? Więc co tam jacyś Polacy).
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.266
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 19/05/2016, 17:57 Quote Post

QUOTE(metalcoola @ 19/05/2016, 14:15)
Pewne środowiska zarzucają Mazowieckiemu uległość/zdradę, za dopuszczenie komunistów do ważnych stanowisk, mimo stabilnej koalicji z SD i ZSL.

Moim zdaniem jednak, to nie większość zdecydowała o takiej decyzji, to co teraz napiszę, jest moją osobistą teorią, i mogę się mylić smile.gif

Mazowiecki, bądź ktoś z jego otoczenia (trafnie) zauważył, że przeprowadzone reformy będą, delikatnie mówiąc, mało popularne, i uderzą Polaków po kieszeni, żeby zapobiec sytuacji, z którą mieliśmy do czynienia w 1993, kiedy to lewica wróciła do władzy, bo była ignorowana, i nie miała nic wspólnego z reformami, wciągnięto PZPR do koalicji, dając im ważne stanowiska i tym samym zmuszono do wzięcia odpowiedzialności za udział w reformach, pierwsze lata były kluczowe, integracja z Zachodem, i pokazania że jesteśmy wiarygodnym państwem, oczywiście zapłacono za to wysoką cenę, zniszczenie części akt SB, a sam Mazowiecki i jego rząd do dzisiaj są za to nazywani zdrajcami.
*


PZPR przestała istnieć w styczniu 1990 r. Reformy Balcerowicza weszły w życie w styczniu 1990 r. Kiszczak i Siwicki przestali być ministrami w lipcu 1990 r., a PZPR-owski minister M. Święcicki zasilił Unię Demokratyczną. Na ten temat też są jakieś teorie?
J. Urban wspominał, że jak był w Moskwie w okresie powstawania rządu T. Mazowieckiego i mówił o polityce PZPR wobec tego faktu, to jego rozmówca z ramienia KPZR nie był tym w ogóle zainteresowany.
ZSRR zgodził się na rozwiązanie Układu Warszawskiego i RWPG, a wcześniej na utratę władzy przez partie komunistyczne we wszystkich partiach satelickich.

Ten post był edytowany przez Fuser: 19/05/2016, 18:10
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej