Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
433 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Stosunki polsko-litewskie od 1990 roku
     
Albertus Galstold
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 7.826

Stopień akademicki: MBA
Zawód: CEO
 
 
post 10/03/2010, 20:52 Quote Post

QUOTE
A mógłbyś podać niemiecki, czeski lub łotewski odpowiednik sytuacji ze zwrotami ziemi?

Mam na myśli ogólną sytuację: edukacja, nazwiska, samorządy, kultura etc. A jeśli masz coś wyjątkowego do powiedzenia na temat zwrotu ziemi w tych krajach, to powiedz

QUOTE
Twoim zdaniem to że miejscowi Polacy są odzyskać ziemię swoich rodzin to "chęć bycia ofiarą"?
A czy istnieje jeszcze  jakikolwiek kraj postsowiecki który zwraca grunty?  Ukraina, Rosja, Białoruś?
Mówimy o dyskryminacji mniejszości polskiej. Litwa zaczęła zwracać ziemię, ale nie tym ludziom co trzeba i dziwnym trafem poszkodowani są etniczni Polacy. Jeżeli nie byłoby żadnych zwrotów ziemi to i nie można by mówić o dyskryminacji, bo nikt by nic nie dostał.
I problem ten ma charakter wyłącznie ekonomiczny a nie dyskryminujący.
A skąd ta pewność?

Bo Litwa jest krajem demokratycznym z dobrze funkcjonującym systemem sądowniczym. Czy uważasz, że istnieje jakaś tajna wplywowa antipolska organizacja utworzona w celu manipulowania samorządami rejona Solecznickiego czy Wilenskiego?

QUOTE
Uważasz że na Litwie brakuje ludzi i środowisk którym nie podoba się wysoki stopień polskości Wilna i okolic?

W Wilnie polskości jest znacznie mniej niż ruskości, i nie jest ona bardziej widoczna... Co do okolic, to tą polskośc jest troche sztuczna smile.gif
A że są ludzie, którzy nie lubią sytuacji na Litwie Smutniej smile.gif , to prawda.
Aby lepiej zrozumieć, wyobraź sobie sytuację, że w okołicach Warszawy mieszka około 2 milionów kapryśnych niemców, z których 60% ma polskie korzeni, (i są oni bardziej Niemcami niż Bismarck) i 40% migrantów ekonomicznych z exZSSR‘u. Lancaster prawdopodobnie wolałby Ukraińców smile.gif A nie są oni zadowoleni z wszystkiego:nazwy polskich miast są dla nich brudne (Posen brzmi lepiej), i nazwisk niemieckich nikt nie moge przeczytać tutaj prawidlowo itp.

QUOTE
QUOTE
"Polacy na Litwie mają nowoczesny, skomputeryzowany system oświaty, (...) Państwo litewskie finansuje działalność szeregu polskich szkół i fundacji.
Nie powinno się więc mnożyć żądań w nieskończoność."

AFAIK, Polacy nie mnożą żądań odnośnie zwiększania liczby polskich szkół, a raczej nie zmniejszania ich liczby.

Liczba Polaków w Litwie również spada
QUOTE
Wiadomo zaś, że ziemia pod Wilnem jest bardzo licha.

I to jest odpowiedź na wiele pytań

QUOTE
Albertusie zbyt sobie cenie Twoje współuczestnictwo w dyskusji by wierzyć ze nie widzisz w czym problem , jako człowiek inteligentny i wykształcony , nie mozesz zaprzeczyć , ze sytuacja kiedy państwo , w haniebny sposób zmienia nazwisko swojego obywatela , wbrew jego woli , decyzja administracyjna , jest niedopuszczalna , rozumiem ze bronisz Litwy ( w każdej kwestii do krwi ostatniej ), jako Litwin masz do tego prawo , ale jesteśmy Europejczykami , a zło ukryte za kruczkami prawnymi jest złem i nic tego nie usprawiedliwia , mam nadzieje ze Litwa zmieni swoje stanowisko wobec Polaków litewskich obywateli , i nadal nasze kraje będą mogły prowadzić dialog .
Pozdrawiam


Lancaster,
Ja osobiście wspieram aby Polacy mogli pisać nazwiska łacinskimi literami. I wierze że to nastąpi dość szybko. Jednak chcę podkreślić, że Polacy nie są zmuszane do ukrywania swojej tożsamości. Jan Kačynski nie staje się Jonas Kučinskas. Jak w niektórych krajach powiązanych wink.gif
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
gorliwy litwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.108
Nr użytkownika: 36.829

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 10/03/2010, 21:21 Quote Post

Ja tez popieram pisanie nazwisk po polsku, ale mysle ze po zalatwieniu tych spraw pan Tomaszewski wymysli jakies nowe žądania...
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Recoil
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.123
Nr użytkownika: 13.511

 
 
post 10/03/2010, 23:18 Quote Post

QUOTE(lancaster @ 10/03/2010, 14:20)
Albertusie zbyt sobie cenie Twoje współuczestnictwo w dyskusji by wierzyć ze nie widzisz w czym problem , jako człowiek inteligentny  i wykształcony , nie mozesz zaprzeczyć , ze sytuacja kiedy państwo , w haniebny sposób zmienia nazwisko swojego obywatela , wbrew jego woli , decyzja administracyjna , jest niedopuszczalna , rozumiem ze bronisz Litwy ( w każdej kwestii do krwi ostatniej ), jako Litwin masz do tego prawo , ale jesteśmy Europejczykami , a zło ukryte za kruczkami prawnymi jest złem i nic tego nie usprawiedliwia ,


Ja też sądzę że Albertus Galstold udaje że nie wie na czym polega problem. BTW litewski uczony Tomas Venclova twierdzi że w tej kwestii wielu Litwinów cechuje hipokryzja:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,105396,title,L...ml?ticaid=19c90

Stosunek Litwinów do Polaków Venclova określa mianem hipokryzji. - Na Litwie mówi się: "Tak, tak, lubimy Polaków, są naszym partnerem strategicznym". Jednocześnie niejeden myśli: "Tak naprawdę będziemy tych Polaków gnębić, dopóki nie staną się Litwinami, którymi zresztą byli i powinni zostać" - mówi Tomas Venclova

QUOTE(Albertus Galstold @ 10/03/2010, 20:52)
Bo Litwa jest krajem demokratycznym z dobrze funkcjonującym systemem sądowniczym. Czy uważasz, że istnieje jakaś tajna wplywowa antipolska organizacja utworzona w celu manipulowania samorządami rejona Solecznickiego czy Wilenskiego?


Naciski polityczne i presja anty-polsko nastawionego społeczeństwa mogą wiele, niezależnie od tego jak dobrze działa sądownictwo danego państwa.


QUOTE
A że są ludzie, którzy nie lubią sytuacji na Litwie Smutniej smile.gif , to prawda.
Aby lepiej zrozumieć, wyobraź sobie sytuację, że w okołicach Warszawy  mieszka około 2 milionów  kapryśnych niemców, z których 60% ma polskie korzeni, (i są  oni bardziej Niemcami niż Bismarck) i 40% migrantów ekonomicznych z exZSSR‘u.  Lancaster prawdopodobnie wolałby Ukraińców smile.gif A nie są oni zadowoleni z wszystkiego:nazwy polskich miast są dla nich brudne (Pozen brzmi lepiej), i nazwisk niemieckich nikt nie moge  przeczytać tutaj prawidlowo itp.


Tak, jasne że są tacy ludzie i trudno nie dostrzegać w "przenosinach ziemi" znamion działania mającego na celu lituanizację Wilna i okolic.

A co do wczuwania się w przedstawiony przez Ciebie punkt widzenia, to szkoda że Liwini nie potrafią wczuć się w punkt widzenia mniejszości polskiej, dla której Litwini są trzecim z kolei okupantem.

QUOTE
Wiadomo zaś, że ziemia pod Wilnem jest bardzo licha.
QUOTE

I to jest odpowiedź na wiele pytań



Ładna mi "odpowiedź na wiele pytań". Większość ludzi wie że wartość ziemi bynajmniej nie zależy tylko i wyłącznie od jakości gleby.




 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
gorliwy litwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.108
Nr użytkownika: 36.829

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 11/03/2010, 10:01 Quote Post

Problem w tym, ze T.Venclova tak na prawdę nie jest litwinem... Jego ojciec byl komunistą, sluzyl sowietom, sam Tomas byl wychowany przez dziadkow- polakow, teraz mieszka w Krakowie...
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Albertus Galstold
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 7.826

Stopień akademicki: MBA
Zawód: CEO
 
 
post 11/03/2010, 10:10 Quote Post

QUOTE
Stosunek Litwinów do Polaków Venclova określa mianem hipokryzji. - Na Litwie mówi się: "Tak, tak, lubimy Polaków, są naszym partnerem strategicznym". Jednocześnie niejeden myśli: "Tak naprawdę będziemy tych Polaków gnębić, dopóki nie staną się Litwinami, którymi zresztą byli i powinni zostać" - mówi Tomas Venclova

Tomas Venclova jest przede wszystkim poetą. Dlatego niektóra hiperbolizacja jest mu wrodzona. Venclova w swych słowach miesza dwie rzeczy - Polaków Polski i mniejszośc polską Litwy. Podejście do polskich Polaków wyraźnie się poprawiła, widzimy wzrost korzystnych oceń o ponad 40%. Podejście do mniejszości polskiej (powiedzmy, że do niektórej jej części) była i tyle pozostaje neutralna, może czasami z niektórym pośmiewiskiem. Ty co słyszeli ich język polski, zrozumie o co chodzi smile.gif No i niestety większość z nich mimo intensywnych wysiłków Polski pozostaje w przestrzeni informacyjnej Rosji (Litwa prawie nic nie robi w tej dziedzinie) tym samym i z odpowiednią mentalnośćią...

QUOTE
QUOTE(Albertus Galstold @ 10/03/2010, 20:52)
Bo Litwa jest krajem demokratycznym z dobrze funkcjonującym systemem sądowniczym. Czy uważasz, że istnieje jakaś tajna wplywowa antipolska organizacja utworzona w celu manipulowania samorządami rejona Solecznickiego czy Wilenskiego?
Naciski polityczne i presja anty-polsko nastawionego społeczeństwa mogą wiele, niezależnie od tego jak dobrze działa sądownictwo danego państwa.

Niestety lokalnie polityki polskie budują swój wizerunek jako bojowników za prawa pokrzywdzonych Polaków.. i tą polityka w społeczenstwie spotyką się z reakcją raczej negatywną

QUOTE
Tak, jasne że są tacy ludzie i trudno nie dostrzegać w "przenosinach ziemi" znamion działania mającego na celu lituanizację Wilna i okolic.

W tym przypadku jest jasne, niechęć do zrozumienia, że warunki dla lokalnych Polaków są naprawdę najlepsi na świecie .. i z Litwinów chcą "więcej świętośći niż z papieża".
Radziłbym tylko nauczyć się krytycznie ocenić, co w mediach mówi się, a tym samym wiecej porównywać i interpretować fakty samemu..

QUOTE
A co do wczuwania się w przedstawiony przez Ciebie punkt widzenia, to szkoda że Liwini nie potrafią wczuć się w punkt widzenia mniejszości polskiej, dla której Litwini są trzecim z kolei okupantem.

Troche wątpie czy te 17 lat w składu Polski w tak znacznym stopniu zmieniłi tożsamośc obecnych mieszkańców Wilenszczyzńy smile.gif

QUOTE
Ładna mi "odpowiedź na wiele pytań". Większość ludzi wie że wartość ziemi bynajmniej nie zależy tylko i wyłącznie od jakości gleby.

Recoil,
Chciałem powiedzieć, że wysoka wartośc czegoś jest zwykle związana s dużymi interesami i to jest jednym z powodów, dla pewnych zakłóceń z ziemią..
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 11/03/2010, 16:10 Quote Post

Myślę ze probierzem stosunku Państwa Litewskiego do Polaków obywateli litewskich jest kwestia nazwisk , nic nie kosztuje i najbardziej drażni , to horrendum i potworek prawny wysmażony w głowach szowinstow litewskich . Zmiana nazwiska w sposób administracyjny , po prostu upokorzenie . Cieszy mnie postawa Albertusa i Gorliwego Litwina , w tej sprawie ( popierają pisanie nazwisk w sposób właściwy ) .
Albertusie , pozwalasz sobie na uwagi cytuje Polskość jest trochę sztuczna o Polakach z Wileńszczyzny ,pasja chęć bycia ofiara , nie Kolego sytuacja Polaków na Litwie nie jest tak różowa jak Ci sie wydaje , pamiętaj ze to Litwa przyszła do Nich a nie Oni do Litwy , od Państwa Litewskiego oczekujemy ( Polacy z kraju i Litwy ) dużo więcej niż od Białorusi , Ukrainy , czy Rosji , jesteście w innej Lidze .
Ps
Jak miałbym wybierać wolałbym 2 000 000 Litwinów w okolicach Warszawy niz 100 000 ukraincow smile.gif
 
Post #36

     
Recoil
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.123
Nr użytkownika: 13.511

 
 
post 11/03/2010, 17:07 Quote Post

QUOTE(Albertus Galstold @ 11/03/2010, 10:10)
Tomas Venclova jest przede wszystkim poetą. Dlatego  niektóra hiperbolizacja jest mu wrodzona.


Co dokładnie masz na myśli mówiąc o hiperbolizacji?
Jak dla mnie starasz się na siłę wymyślić jakiś zarzut aby odwrócić uwagę od meritum, którym sytuacja pt "spora część Litwinów uważa że polską mniejszość należy aktywnie lituanizować".

QUOTE
Venclova w swych słowach miesza dwie rzeczy - Polaków Polski i mniejszośc polską Litwy.


Ja od początku zrozumiałem dobrze jego wypowiedź, odnosi się ona do tego że Litwini z jednej strony mówią że chcą dobrych stosunków z Polską, a z drugiej wielu z nich pragnie nacisku lituanizacyjnego na mniejszość polską.

QUOTE
Niestety lokalnie polityki polskie budują swój  wizerunek jako bojowników za prawa pokrzywdzonych Polaków..  i tą polityka w  społeczenstwie spotyką się z reakcją raczej negatywną


Oczywiście, zwłaszcza że Litwini lubią myśleć o historii Wilna w zakłamany, nacjonalistyczno-szowinistyczny sposób, a obecność Polaków przypomina im o ich własnym zakłamaniu.

QUOTE
W tym przypadku jest jasne, niechęć do zrozumienia, że warunki dla lokalnych Polaków są naprawdę najlepsi na świecie


1. W którym innym państwie Polaków jest 6%?

2. Czy jeżeli państwo nie chce oddać komuś ziemi jego rodziny, oddając tę ziemię członkom dominującego w danym państwie narodu i usiłuje lituanizować jego nazwisko, to są to najlepsze warunki na świecie?

QUOTE
Radziłbym tylko nauczyć się krytycznie ocenić, co w mediach mówi się, a tym samym wiecej porównywać i interpretować fakty samemu..


Sorry, ale sam powtarzasz (świadomie? nieświadomie?) kłamstwa propagandowe szowinizmu litewskiego.


QUOTE
Troche wątpie czy te 17 lat w składu Polski w tak znacznym stopniu zmieniłi tożsamośc  obecnych mieszkańców Wilenszczyzńy smile.gif


I masz tutaj zdecydowaną rację - nie zmienił!

W czasie I WŚ w dajmy na to Wilnie Polaków było ok 50%, Żydów około 40%, a Litwinów...poniżej 5%. Ja rozumiem że być może na Litwie się o tym kłamie na lewo i prawo (takie pogłoski słyszałem), ale tam było mnóstwo Polaków nawet przed tymi 17 latami.

QUOTE
Chciałem powiedzieć, że wysoka wartośc czegoś jest zwykle związana s dużymi  interesami i to jest jednym z powodów, dla pewnych zakłóceń z ziemią..


Ok, kwestia samej wartości ziemi też mogła mieć znaczenie, przy czym ja osobiście podejrzewam że miało to oba aspekty - "okradniemy Polaków, co ułatwi lituanizację, a jednocześnie trochę się na tym pieniędzy zarobi".
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Albertus Galstold
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 7.826

Stopień akademicki: MBA
Zawód: CEO
 
 
post 11/03/2010, 21:11 Quote Post

QUOTE
Co dokładnie masz na myśli mówiąc o hiperbolizacji?

Mam na myśli że przesada w tym twierdzeniu
QUOTE
Jak dla mnie starasz się na siłę wymyślić jakiś zarzut aby odwrócić uwagę od meritum, którym sytuacja pt "spora część Litwinów uważa że polską mniejszość należy aktywnie lituanizować".

Dobra powiedzmy, że oni tak sądzą smile.gif.. Ale nieco przeceniasz mozliwości państwa w tym przypadku. Żyjemy teraz w dwudziestym pierwszym wieku. Wyobraź sobie, że jesteś świadomym i sumiennym Polakem z Solenicznik i w jaki sprytny metod państwo litewskie może ciebie „aktywnie lituanizować“? W kościołach, głosząc, że Bóg nie rozumie po polsku? wink.gif

QUOTE
Oczywiście, zwłaszcza że Litwini lubią myśleć o historii Wilna w zakłamany, nacjonalistyczno-szowinistyczny sposób

Niestety, nie wszyscy są nagrodzony możliwością myśleć w ten rzeczywiście prawidłowy polski sposób smile.gif

QUOTE
1.W którym innym państwie Polaków jest 6%?

No nie wszystkie państwa były w stanie tak się oczyścić etniczie, żeby stacz się najbardziej jednorodnym krajem Europejskim rolleyes.gif

QUOTE
2. Czy jeżeli państwo nie chce oddać komuś ziemi jego rodziny, oddając tę ziemię członkom dominującego w danym państwie narodu i usiłuje lituanizować jego nazwisko, to są to najlepsze warunki na świecie?

Nie chcący słuchać i nie usłysze..

QUOTE
Sorry, ale sam powtarzasz (świadomie? nieświadomie?) kłamstwa propagandowe szowinizmu litewskiego.

Hmm, do tej pory widzę hasła "propogandowie" przeważnie w twych postach

QUOTE
QUOTE
Troche wątpie czy te 17 lat w składu Polski w tak znacznym stopniu zmieniłi tożsamośc  obecnych mieszkańców Wilenszczyzńy

I masz tutaj zdecydowaną rację - nie zmienił!
W czasie I WŚ w dajmy na to Wilnie Polaków było ok 50%, Żydów około 40%, a Litwinów...poniżej 5%. Ja rozumiem że być może na Litwie się o tym kłamie na lewo i prawo (takie pogłoski słyszałem), ale tam było mnóstwo Polaków nawet przed tymi 17 latami.

We wszystkich miastach litewskich, panowało żydowska większośc, więc najwyraźniej miełiśmy przedstawić całą Litwe Państwu Izraelskiemu..
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Recoil
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.123
Nr użytkownika: 13.511

 
 
post 11/03/2010, 21:59 Quote Post

QUOTE(Albertus Galstold @ 11/03/2010, 21:11)
Wyobraź sobie, że jesteś świadomym i sumiennym Polakem z Solenicznik i w jaki sprytny metod państwo litewskie może ciebie „aktywnie lituanizować“? W kościołach, głosząc, że Bóg nie rozumie po polsku? wink.gif


Może np. próbować lituanizować nazwiska. Może też zabraniać umieszczania dwujęzycznych tabliczek, zmieniać ustrój administracyjny "przypadkowo" w taki sposób który zmniejsza moc wyborczą mniejszości polskiej. (choć akurat nie wiem czy to ostatnie zostało w końcu zrobione)

QUOTE
QUOTE
Oczywiście, zwłaszcza że Litwini lubią myśleć o historii Wilna w zakłamany, nacjonalistyczno-szowinistyczny sposób

Niestety, nie wszyscy są nagrodzony możliwością myśleć w ten rzeczywiście prawidłowy polski sposób smile.gif


Obracasz sprawę w żart, a nie wierzę że nie wiesz o co chodzi.

Litwini w swoim zakłamaniu nie chcą spojrzeć w oczy prawdzie np. jeżeli chodzi o to że i w 1920 i w 1939 Litwini byli okupantami, a litewskie oszczerstwa o "polskiej okupacji" w latach 1920-1939 są...no właśnie, po prostu oszczerstwami.

Masz na tyle odwagi/uczciwości aby przyznać że tak jest? Czy też w kolejnym poście zamieścisz kolejny żarcik?

QUOTE
QUOTE
1.W którym innym państwie Polaków jest 6%?

No nie wszystkie państwa były w stanie tak się oczyścić etniczie, żeby stacz się najbardziej jednorodnym krajem Europejskim rolleyes.gif


Zmieniasz temat. W skład Litwy wchodzi spory obszar ziemi który wchodzi w jej skład tylko i wyłącznie w wyniku sowieckiej przemocy. I na tym obszarze większością jest znacząca w skali kraju mniejszość polska która mieszka tam gdzie mieszkała a "znad" której sowiecka przemoc zabrała państwo.


QUOTE
QUOTE
Sorry, ale sam powtarzasz (świadomie? nieświadomie?) kłamstwa propagandowe szowinizmu litewskiego.

Hmm, do tej pory widzę hasła "propogandowie" przeważnie w twych postach


Być może powinieneś zacząć czytać swoje własne posty. W jednym z nich wpisujesz się w linię litewskiej propagandy, sugerując że Polacy z mniejszości polskiej na Litwie to tak naprawdę Litwini.

QUOTE
We wszystkich miastach litewskich, panowało żydowska większośc, więc najwyraźniej miełiśmy przedstawić całą Litwe Państwu Izraelskiemu..


Po raz kolejny piszesz tak jakbyś celowo udawał że nie rozumiesz o co chodzi. Tam było mnóstwo Polaków jeszcze przed powstaniem I RP, mało było natomiast Litwinów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
Polak z Litwy
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 389
Nr użytkownika: 58.163

Jaroslaw
Stopień akademicki: Magister
Zawód: prawnik
 
 
post 12/03/2010, 0:20 Quote Post

QUOTE(Recoil @ 11/03/2010, 21:59)
Może np. próbować lituanizować nazwiska. Może też zabraniać umieszczania dwujęzycznych tabliczek, zmieniać ustrój administracyjny "przypadkowo" w taki sposób który zmniejsza moc wyborczą mniejszości polskiej. (choć akurat nie wiem czy to ostatnie zostało w końcu zrobione)

Zostalo. W czasie ostatnich wyborow do sejmu RL tak się stalo w Nowej Wilejce (Wśród prawie 33 000 mieszkańców dzielnicy ok. 34 procent stanowią Polacy (średnia w Wilnie 19 procent), 29,5 procent Litwini, 20 procent Rosjanie i około 16 procent inne narodowości) http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowa_Wilejka


Po podpisaniu Traktatu doszło do wielu ataków na prawa wyborcze Polaków na Litwie. W 1994 r. chciano wykluczyć ich z wyborów, a także przyjęto ustawę o terytorialnych jednostkach administracyjnych i ich granicach, na mocy której połączono rejony etnicznie polskie z większymi rejonami z dominującą ludnością litewską. Praktycznie tylko jeden okręg (wileńsko-solecznicki) zachowuje zwarty obszar polskiej mniejszości. Np. Ejszyszki (największy procent Polaków na Litwie) „oderwano” od najbardziej polskiego rejonu solecznickiego i dołączono do etnicznie litewskiego rejonu orańskiego, przez co uzyskano w okręgu stosunek Polaków do Litwinów jak 1 do 3. Pomimo że frekwencja wyborcza w Ejszyszkach była najwyższa w kraju, kandydat polski nie miał żadnych szans na wygraną.

Należy też pamiętać, że już po przyjęciu Traktatu, bo w 1996 r. wprowadzono próg wyborczy dla mniejszości w wysokości 5 proc., co powoduje, że Polakom udało się w ostatnich wyborach uzyskać tylko trzy mandaty w okręgach jednomandatowych, gdy lista po raz kolejny nie przekroczyła progu wyborczego (tym razem zabrakło ułamków procent!).

Warto dodać, że przed ostatnimi wyborami do Sejmu po raz kolejny dopuszczono się manipulacji. Zmieniono granice okręgu wyborczego w Nowej Wilejce w ten sposób, że do okręgu o wyrównanej strukturze narodowościowej dołączono rejon etnicznie litewski - Dworczany, co doprowadziło do przegranej polskiego kandydata Tadeusza Andrzejewskiego ledwie 400 głosami. W związku z tym faktem Waldemar Tomaszewski, poseł na Sejm Republiki Litewskiej i Przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie skierował protest na ręce Sekretarza Generalnego Rady Europy, Przewodniczącego OBWE oraz Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/2987/
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Polak z Litwy
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 389
Nr użytkownika: 58.163

Jaroslaw
Stopień akademicki: Magister
Zawód: prawnik
 
 
post 12/03/2010, 0:34 Quote Post

QUOTE(Albertus Galstold @ 11/03/2010, 21:11)
We wszystkich miastach litewskich, panowało żydowska większośc, więc najwyraźniej miełiśmy przedstawić całą Litwe Państwu Izraelskiemu..

Nie we wszystkich

Kowno
w roku 2002:

Litwini 93,0%
Rosjanie 4,1%
Ukraińcy 1,2%
Polacy 0,3%
Inni 2,4%

w roku 1939:
Litwini 60%
Żydzi 20%
Polacy 10%
Inni 5%

w roku 1919:
Polacy 45%
Żydzi 30%
Litwini 18%
Rosjanie 1,5%
Inni 1%

 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
lekarz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 440
Nr użytkownika: 8.240

Zawód: prawnik
 
 
post 12/03/2010, 10:00 Quote Post

Temat wątku to stosunki polsko-litewskie i chyba nie ma co wracać tutaj do kwestii czysto historycznych, chociaż być może wyjaśniają one część dzisiejszych problemów. Uważam, że stosunki z Litwą są naprawdę niezłe jak na obciążenia z historii XX w. plus zrozumiałe w pewnym sensie obawy Litwinów, wciśniętych pomiędzy dwóch o wiele większych sąsiadów, z których każdy ma znaczącą mniejszość na Litwie. Gdyby próbować wyodrębnić listę problemów, to widać następujące:

1. Lituanizacja nazwisk: Traktat polsko-litewski z 1994 r. przewiduje, ze każda strona umożliwi mniejszości posługiwanie się nazwiskami z polskimi/litewskimi znakami diakrytycznymi. O ile wiem, polscy Litwini posługują się litewskimi nazwiskami z litewskimi znakami diakrytycznymi - jezeli ktoś ma inne informacje, to bardzo proszę.

Mnie osobiście również razi lituanizacja nazwisk historycznych. Język litewski został zrekonstruowany w pocz. XX w. i sztucznie brzmi zapisywanie nazwisk postaci z XVII lub XIX w. w wersji litewskiej. Naprawdę dziwnie jest czytać tablicę, że tu mieszkał Ignotas Domeikas, skoro ten człowiek nigdy tak się nie przedstawiał i posługiwał się nazwiskiem Ignacy Domeyko (że nie wspomnę o pomniku Adomasa Mickieviciusa). W imię pewnej prawdy historycznej, wydaje się, że te nazwiska zasługują przynajmniej na dwujęzyczny zapis.

2. Dwujęzyczne tablice miejscowości: I znowu - jest to przewidziane w traktacie polsko-litewskim i w Polsce są dwujęzyczne tablice (mają je na pewno Litwini oraz Niemcy na Opolszczyźnie). Na Litwie jest z tym najwyraźniej problem - nie wiem naprawdę czemu.

3. Zwrot ziemi: Ostatnio ambasador Litwy tłumaczył, że w powiecie wileńskim, z powodu rozrostu Wilna, ziemia, która przypadałaby do zwrotu ma o wiele większą wartość niż w dacie nacjonalizacji i stąd zahamowanie procesu zwrotu ziemi w tym powiecie. Słyszałem (ale to informacja niepotwierdzona), że ziemia ta jest zwracana jednak Litwinom np. ze Żmudzi jako rekompensata za tereny znacjonalizowane właśnie na Żmudzi. Czy ktoś jest w stanie w miarę obiektywnie przedstawić obecną sytuację?

W ogóle wyrazy uznania dla kolegów Litwinów piszących tutaj po polsku. Wydaje mi się, że w Polsce są ogromne pokłady sympatii dla Litwy, ale te pozornie błahe problemy nieco zakłócają atmosferę. Polacy chyba nie są w stanie zrozumieć pewnych obaw Litwy przed dominacją większych sąsiadów, bo sami Polacy widzą siebie jako naród kolonizowany i ciemiężony, a nie quasi-kolonizatorów w poprzednich okresach. Z kolei Litwini posługują się chyba nieadekwatnymi środkami do uspokojenia swoich obaw przed wyimaginowanymi zagrożeniami dla języka litewskiego.

No to tyle - w ogóle Litwa super i zamierzam tam spędzić całe wakacje z rodziną (i nie spędzę tych 2 tygodni jedynie na Rossie i pod Ostrą Bramą wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Albertus Galstold
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 7.826

Stopień akademicki: MBA
Zawód: CEO
 
 
post 12/03/2010, 10:38 Quote Post

QUOTE
Może np. próbować lituanizować nazwiska.

Ale nie próbuje..
QUOTE
Może też zabraniać umieszczania dwujęzycznych tabliczek, zmieniać ustrój administracyjny "przypadkowo" w taki sposób który zmniejsza moc wyborczą mniejszości polskiej. (choć akurat nie wiem czy to ostatnie zostało w końcu zrobione)

Wybory dotyczą pozycji obywatelskich i politycznych, a nie etnicznych. W wielu krajach mających sporo mniejszości etnicznych oni nie mają przedstawicieli w parlamentach krajowych, bo głosują za platformy polityczne. I ten fakt w żaden sposób nie wpływa na ich wybór narodowy.

QUOTE
Litwini w swoim zakłamaniu nie chcą spojrzeć w oczy prawdzie np. jeżeli chodzi o to że i w 1920 i w 1939 Litwini byli okupantami

1920? Okupantami części Imperium Rosyjskiego? Czy uważasz, że skład etniczny decyduje fakt okupacji? Polak z Litwy podał statystyce Polaków w Kownie, to ona niewiele różni się od Wilna. Więc Litwinom trzeba "zobaczyć prawdę w oczy" i przyznać, że w Kownie też są okupantami. Jarosławie tylko daj spokoj z statystyką z np.Poniewieża ... całkowicie stracimy swoją ojczyznę. Wymienię tylko, że po parę lat, kiedy język litewski odzyskal prestiż i status języka urzędowego Polacy z Kowna już doskonale mówiłi po litewsku, tylko ze szczególnym Kowienskim akcentem.. smile.gif

QUOTE
1.W którym innym państwie Polaków jest 6%?

We wszystkich krajach byłego Związku Radzieckiego, no i nie tylko, jest duży odsetek mniejszości etnicznych. Jednak w żadnej z nich nie mą nawet podobnego środowiska dla mniejszości narodowych. Prawdopodobnie, stosunkowo Polakow, po Litwie, jest najwięcej na Białorusi czyli 3,9 procent. A czy można mówić o jakichkolwiek podobieństwach tych warunków?
QUOTE
Masz na tyle odwagi/uczciwości aby przyznać że tak jest?

Z pewnością nie mam okularów etnocentrystycznych
QUOTE
Zmieniasz temat. W skład Litwy wchodzi spory obszar ziemi który wchodzi w jej skład tylko i wyłącznie w wyniku sowieckiej przemocy.

A jak ten kraj dostał się w skład RPII? W sposób wolnego plebiscytu, aby zrealizować aspiracje unijne obu krajów? rolleyes.gif

QUOTE
I na tym obszarze większością jest znacząca w skali kraju mniejszość polska która mieszka tam gdzie mieszkała a "znad" której sowiecka przemoc zabrała państwo.

No tak, oprócz znacznej częśći migrantow ekonomicznych polskiego pochodzenią z sowieckiej Białoruśi, "mieszka tam gdzie mieszkała", to znaći w odpowiedniej odległości od etnicznej Polski.. wink.gif

QUOTE
Być może powinieneś zacząć czytać swoje własne posty. W jednym z nich wpisujesz się w linię litewskiej propagandy, sugerując że Polacy z mniejszości polskiej na Litwie to tak naprawdę Litwini.

Recoilie,
powiedzialem, że ma litewskie korzenie. I nie ma tu żadnej propagandy, po prostu to jest faktem naukowym. Jednakże, jeśli wybrali być Polakami-to jest ich wybór i mają do tego prawo. A to, że niektórzy Litwini wciąż zachowuje podejście troche krytyczne do tego wyboru, myślę, że to nikogo nie powinno zaskoczyć.
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
gorliwy litwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.108
Nr użytkownika: 36.829

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 12/03/2010, 11:51 Quote Post

W XVIII w. W tekstach litewskich krol Stanislaw August bywal nazywany Poniatauskis- lituanizacje nazwiska...2. w sklad Polski w wyniku przemocy sowieckiej wchodzą Gdansk, Wroclaw, Stetin...
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Albertus Galstold
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.198
Nr użytkownika: 7.826

Stopień akademicki: MBA
Zawód: CEO
 
 
post 12/03/2010, 14:04 Quote Post

QUOTE
QUOTE
Mnie osobiście również razi lituanizacja nazwisk historycznych. Język litewski został zrekonstruowany w pocz. XX w. i sztucznie brzmi zapisywanie nazwisk postaci z XVII lub XIX w. w wersji litewskiej. Naprawdę dziwnie jest czytać tablicę, że tu mieszkał Ignotas Domeikas, skoro ten człowiek nigdy tak się nie przedstawiał i posługiwał się nazwiskiem Ignacy Domeyko (że nie wspomnę o pomniku Adomasa Mickieviciusa).

W XVIII w. W tekstach litewskich krol Stanislaw August bywal nazywany Poniatauskis- lituanizacje nazwiska...


Dodam, że zapisywanie nazwisk w sposób litewski, ma ponad 400 lat tradycji:
np. Krysztáfas Rádiwiłas a nie Krzysztof Radziwiłł
Zofia Morkuwiene Wnuzckiene a nie Zofia Poszuszwińska Wnuczkowa Markowa

Wilnivy : per Jokubą Morkuną tárną kunigáykszcžia … Krysztáfa Rádiwiła wáiwádos Wilniaus : [S. Mitkevičiūtės-Vnučkienės lėšomis], 1600
http://www.epaveldas.lt/vbspi/biRecord.do?biRecordId=12104
(s. 3)
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

433 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej