Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Erika Steinbach: pruskie powiernictwo
     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 1/09/2008, 6:38 Quote Post

QUOTE(Hauer @ 31/08/2008, 13:39)
QUOTE
To tak jakby Merkel uznała, ze najwazniejsza postacia w polskiej polityce jest Leszek Bubel.

A Leszek Bubel jest posłem powiedzmy PO?
Niestey pani Steinbach jest parlamentarzystka z ramienia jednej z głownych partii w Niemczech. Bubla można zignorować, a jej już nie bardzo...
A Giertych był wicepremierem. Czy Niemcy powinny uznawać, że decydentem o polskiej polityce wobec Niemiec jest Giertych z Rydzykiem i Polska jest wrogiem Niemiec, bo to co wygaduja ci dwaj jest linią państwa?
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
wojtek_bartnik
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 230
Nr użytkownika: 46.197

Wojtek Bartnik
Stopień akademicki: bez brawury
Zawód: student
 
 
post 5/09/2008, 14:02 Quote Post

największym fanem pani Steinbach w Polsce jest tygodnik "Wprost", który ku mojej rozpaczy, bo na nim się wychowałem, zwłaszcza na genialnych artykułach prof. Jana Winieckiego, przepoczwarzył się z trzeźwego, liberalnego tygodnika w bastion antyniemieckiej histerii, nie wspominając o agenturalnej obsesji redakcji.

Niemcy są naszym najważniejszym partnerem ekonomicznym, eksport do Niemiec to dźwignia naszej gospodarki. Sam mieszkam w mieście, gdzie niemieckie firmy dają setki miejsc pracy. Większość naszych samochodów pochodzi z Niemiec. Latamy na wakacje z niemieckich biur podróży, bo polskie zwykle bankrutują przed końcem turnusu. Polskie uzdrowiska odzyskują oddech dzięki Niemieckim kuracjuszom. Mnóstwo Polaków pracuje w Niemczech.

To nie jest III Rzesza. Skończmy z tą histerią.

Ponadto w opinii publicznej nierealne roszczenia z lat po II wś i uzasadnione z lat .70 XXw. zlewają się w jedną całość. Uzasadnione powinny być w 100% spełnione, nie mają one nic wspólnego z Hitlerem, Oświęcimiem, Wehrmachtem.


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
muszek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 13
Nr użytkownika: 1.517

 
 
post 29/08/2009, 14:47 Quote Post

Polska po drugiej wojnie swiatowej miala wiele problemow w zwiazku z regulacja aktow cywilnych, ksiag wieczystych, i mozemy miec tylko do siebie problem ze nie rozwiazano tych kwestii, badz rozwiazano blednie. Tym bardziej ze do dzis istnieje w polsce taki relikt jak uzytkowanie wieczyste. Pragne rowniez przypomniec ze jezeli ktokolwiek bedac posiadaczem ziemi nie poznal / uregulowal swojego prawa w ksiegach wieczystych, i traci ziemie na rzecz niemieckiego wysiedlenca jest winny samemu sobie.
Wracajac do ksiag wieczystych zastanawiam sie nad tym dlaczego wiecej powodztw o ustalenie wlasciciela wytaczanych jest na ziemiach północno-wschodnichm niz np na slasku??
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 4/11/2009, 15:18 Quote Post

Bo sytuacja wygląda tak.
1. Warmia i Mazury to krainy uboższe od Górnego Śląska, w związku z tym wielu Niemców wyniosło się stamtąd w latach 70. kiedy była okazja. Na Górnym Śląsku też ludzie wyjeżdżali do Niemiec, ale nie w takich ilościach, bo po co polski górnik, który w komunie cieszył się przywilejami, miał wyjeżdżać do Reichu.
2. Na Górnym Śląsku mieszka wiele autochtonicznej ludności, która stanowi poważny odsetek mieszkańców. Na Warmii i Mazurach w latach 70. mieszkało niewielu autochtonów, którzy nie żyli dobrze z napływowymi Polakami (dlatego wyjeżdżali). Ma także to swój aspekt w księgach wieczystych te ziemie już w 1945 roku były puste i było tam spore zamieszanie, trzeba było tworzyć administrację od nowa. Na Śląsku tylu ludzi nie wyjechało, nie było tyle zabawy w biurokrację.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 4/11/2009, 17:31 Quote Post

Wlasciwie ciezko mi sie zgodzic z czymkolwiek zawartym w poscie Czarnego Smoka.

Piszesz o dostatnim zyciu Slazakow w PRL. Wlasciwie jest to tak absurdalne, ze nie ma o czym dyskutowac. Jak dla Ciebie Slazak to 'polski gornik' to faktycznie nie ma co dyskutowac. Zapewne niejeden slabo wyksztalcony chlop z swietokrzyskiej, ktory zaciagnal sie do pracy na kopalni, odczul awans. Dla wiekszosci ludnosci autochtonicznej byl to okres tragiczny.
Emigracja Slazakow do 'reichu' miala olbrzymie rozmiary. W wartosciach bezwzglednych wieksze znacznie od Warmiakow i Mazurow.
I jeszcze jedno - ludnosc autochtoniczna nie stanowi wiecej niz 30% ludnosci Gornego Slaska. Podawane niegdys przez chociazby Gwaldrika liczby (2-2,5mln) sa wziete z sufitu.

W sprawie Eriki Steinbach - Polska robi jej wspaniala reklame. Wlasciwie cala jej kariera to nasza zasluga. Uwazany za najbardziej w Niemczech szanowanego Polaka, Bartoszewski, publicznie walczy o personalne nominacje jakims centrum wysiedlen. Ciekaw jestem czy jakakolwiek analogiczna sytuacja moglaby sie powtorzyc w Polsce.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 4/11/2009, 19:56 Quote Post

Cóż... generalnie Krzysztoferze nic dodać nic ująć... poza konstatacją że cała ta panika przed zalewem wniosków wywłaszczeniowych ze strony naszych zachodnich sąsiadów jest poroniona.
Nadal z nas wyłazi zimnowojenna psychoza demonizowania wszystkiego co związane z Niemcami.
Mieszkając obecnie w Lubuskiem nie zauważyłem takowej praktyki pod żadnym pozorem. Hmmm ... no może poza inwazją Niemców w polskich hipermarketach ( czytaj lokalizowanych na obszarze RP smile.gif ).
Generalnie sądząc po tym co widzę dosyć często to chciałoby się rzec iż szkoda że więcej Naszych sąsiadów nie chce się osiedlać tutaj.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 20/11/2009, 22:21 Quote Post

Piszesz o dostatnim zyciu Slazakow w PRL. Wlasciwie jest to tak absurdalne, ze nie ma o czym dyskutowac.

Czy piszę, że Ślązacy mieli dostatek? Górny Śląsk na pewno był krainą bogatszą od reszty kraju, a na pewno od Warmii i Mazur. Górnicy mieli liczne przywileje, wielu chłopów z świętokrzyskiego dlatego zostawało górnikami.

Jak dla Ciebie Slazak to 'polski gornik' to faktycznie nie ma co dyskutowac.

Czasami przenośnia jest zbyt trudna to ogarnięcia. Ale oczywiście należy trzymać się prozy.

Emigracja Slazakow do 'reichu' miala olbrzymie rozmiary. W wartosciach bezwzglednych wieksze znacznie od Warmiakow i Mazurow.

Jeśli chodzi o wartości bezwzględne to się w pełni zgadzam. Jednak ile procent ludności stanowią autochtoni na Warmii i Mazurach, a ile na Górnym Śląsku? Pewnie gdzieś proporcja 1 do 5, może nawet 1 do 10.

A jeśli chodzi o Ericę, wysiedlenia i wywłaszczenia.
Erica niech robi to co uważa za słuszne - to sprawa córki żołnierza Wehrmachtu urodzonej w od zawsze niemieckiej Gdynii. Wysiedlenia - spytajmy Niemców kto pierwszy zaczął się w nie bawić, my po 1945 czy Niemcy w 1939? Odpowiedź naziści, Hitler, reżim narodowo-socjalistyczny itd się nie liczy. Wywłaszczenia - wprowadzić w życie akt prawny, który nie pozwoli Niemcom, którzy podpisali dokument w komunie (oddanie majątku połączony z utratą obywatelstwa w zamian za wyjazd z Polski) to żądania zwrotu własności.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Miro
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 339
Nr użytkownika: 8.085

Zawód: geodeta
 
 
post 21/11/2009, 20:01 Quote Post

Majątki mają szansę odzyskać ludzie wyjeżdżający w latach 70-tych. Za wyjazd do RFN musieli oddać państwu swój majątek. Przepisy drakońskie, ale co one miały wspólnego z II wojną? confused1.gif
Niemcy wyjechali zaraz po wojnie w ramach przesiedleń. Pozostali to byli zapewne "Ślązacy" - być może wiecznie niepewni dla władz, dzieci żołnierzy Wermachtu... Potem pojawiła się szansa na wyjazd, na dobrobyt i stabilizację w zamian za pozostawienie majątku. Wielu się decydowało.
Mieliśmy 20 lat na uregulowanie tych spraw.
Co innego kwestia przesiedleń powojennych. Trudno porównać przesiedlenia z tym co hitlerowcy wyrabiali w Polsce. Polacy powinni wspierać Niemców w upamiętnianiu przesiedleń i przypominać o wspólnym losie powojennych przesiedleń. Niemcy, Polacy, Łemkowie, Tatarzy i wiele innych narodów wspólnie ponosili ofiarę koszmarnych pomysłów przeprowadzania narodów. Zbudujmy we Wrocławiu muzeum o wszystkich przesiedlonych. O Lwowiakach we Wrocławiu, Prusakach w Bawarii, Łemkach na Żuławach, Tatarach na Syberii, Serbach wyrzucanych z Kosowa itd. Pokazujmy historię, a nie straszmy pseudoniemcami. Na otwarcie tego muzeum zaprośmy Erikę Steinbach - może i jej otworzą się oczy na krzywdy innych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 21/11/2009, 21:08 Quote Post

QUOTE(Czarny Smok)
Czy piszę, że Ślązacy mieli dostatek? Górny Śląsk na pewno był krainą bogatszą od reszty kraju, a na pewno od Warmii i Mazur.


Przypuszczam, ze zawsze Slask byl bogatszy, jest rowniez dalej. Ale co to zmienia?
Na ogol osoby niezamozne porownuja sie z osobami zamozniejszymi, a nie z biedniejszymi od siebie.

QUOTE(Czarny Smok)
Czasami przenośnia jest zbyt trudna to ogarnięcia. Ale oczywiście należy trzymać się prozy.


Nie zrozumialem nic z powyzszego.

QUOTE(Czarny Smok)
Jeśli chodzi o wartości bezwzględne to się w pełni zgadzam. Jednak ile procent ludności stanowią autochtoni na Warmii i Mazurach, a ile na Górnym Śląsku? Pewnie gdzieś proporcja 1 do 5, może nawet 1 do 10.


Niejasne do konca. Czy piszesz o stosunku liczby ludnosci autochtonicznej na Gornym Slasku do stosunku ludnosci autochtonicznej na Warmii i Mazurach ? Czy raczej pytasz jaki procent stanowila ludnosc autochtoniczna w obu regionach ?

QUOTE(Czarny Smok)
Wywłaszczenia - wprowadzić w życie akt prawny, który nie pozwoli Niemcom, którzy podpisali dokument w komunie (oddanie majątku połączony z utratą obywatelstwa w zamian za wyjazd z Polski) to żądania zwrotu własności.


To juz jest czysty absurd - rozumiem, ze chcesz wywlaszczyc wszystkich Slazakow i Warmiakow emigrujacych do Niemiec w latach 70. czy 80. ?


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 21/11/2009, 22:01 Quote Post

Przypuszczam, ze zawsze Slask byl bogatszy, jest rowniez dalej. Ale co to zmienia?
Na ogol osoby niezamozne porownuja sie z osobami zamozniejszymi, a nie z biedniejszymi od siebie.


To, że w bogatszym rejonie żyje się lepiej i nie ciągnie człowieka w inny rejon(chociaż obecnie modne jest budowanie się na wsi albo na obrzeżach miasta), czyli Ślązakom lepiej się żyło niż Warmiakom i Mazurom, dlatego nie czuli aż takiej dużej potrzeby ucieczki z PRLu). Przypomnę tobie, żebyś potem mi niczego nie przypisywał, na przykład tego że Ślązacy w Prlu mieli dobrze. Ślązakom w PRLu żyło się źle, ale dostatniej niż Warmiakom i Mazurom.


Niejasne do konca. Czy piszesz o stosunku liczby ludnosci autochtonicznej na Gornym Slasku do stosunku ludnosci autochtonicznej na Warmii i Mazurach ? Czy raczej pytasz jaki procent stanowila ludnosc autochtoniczna w obu regionach ?

Teraz wiem, dlaczego matematyka musi być obowiązkowa na maturze. Chodzi mi o to, że stosunek autochtonów do wszystkich mieszkańców regionu na Warmii i Mazurach jest na pewno mniejszy niż ten sam stosunek na Górnym Śląsku i musi być to bardzo duża proporcja. Teraz na przykładzie wytłumaczę tobie o co mi chodziło. Załóżmy, że na Warmii i Mazurach autochtoni stanowią jakieś 5%, to na Górnym Śląsku zapewne od 25% do 50% (są to tylko założenia, liczby na "oko"). Czyli autochtonów na Górnym Śląsku jest 5, albo 10 razy więcej niż na Warmii i Mazurach.

Odliczając Lubawę i Działdowo (należące do II RP przed wojną), pewnie bardzo mały odsetek autochtonów żyje na Warmii i Mazurach do czasów dzisiejszych. A Górny Śląsk (wykluczając województwo śląskie z II RP), może więcej jest ludności napływowej niż autochtonów, ale hanysi stanowią poważny odsetek ludności.


To juz jest czysty absurd - rozumiem, ze chcesz wywlaszczyc wszystkich Slazakow i Warmiakow emigrujacych do Niemiec w latach 70. czy 80. ?

Czy ja mówię o wywłaszczeniu? Mówię o tych, co dobrowolnie wyrzekli się obywatelstwa polskiego i swojego majątku dla wyjazdu do Niemiec (podpisując stosowny dokument). Być może nie było to fair, ale zgodne z prawem (przynajmniej ówczesnym). Nie rób ze mnie faszystę czy nacjonalistę i nie przypisuj mi tego, co nie napisałem. Przypominam, że noża do gardła Niemcom nikt nie przykładał (tak jak Stalin wysiedlał Polaków do Kazachstanu) i podpisali to dobrowolnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 21/11/2009, 22:28 Quote Post

Zapedzamy sie troche w offtop.

QUOTE(Czarny Smok)
Ślązakom w PRLu żyło się źle, ale dostatniej niż Warmiakom i Mazurom.


Otoz to.
Widac jednak standard zycia NIE hamowal emigracji do RFN.

QUOTE(Czarny Smok)
Teraz wiem, dlaczego matematyka musi być obowiązkowa na maturze.


Zdawalem ja jeszcze kiedy nie byla obowiazkowa i mialem b. wysoki wynik. Bylbym rowniez wdzieczny gdybys mi uprzejmie wyjasnil co ma matematyka wspolnego z poziomem Twoich 'wtracen' do tematu.

QUOTE(Czarny Smok)
Chodzi mi o to, że stosunek autochtonów do wszystkich mieszkańców regionu na Warmii i Mazurach jest na pewno mniejszy niż ten sam stosunek na Górnym Śląsku i musi być to bardzo duża proporcja. Teraz na przykładzie wytłumaczę tobie o co mi chodziło. Załóżmy, że na Warmii i Mazurach autochtoni stanowią jakieś 5%, to na Górnym Śląsku zapewne od 25% do 50% (są to tylko założenia, liczby na "oko"). Czyli autochtonów na Górnym Śląsku jest 5, albo 10 razy więcej niż na Warmii i Mazurach.


Jesli chcemy wiec wyciagac wnioski z tego, wpierw warto byloby poznac faktycznie liczby.
Wspominasz o maturze z matematyki. Widze jednak, ze w powyzszym przykladzie stosujesz kategorie nie tylko niematematyczne, ale stojace na bakier z jej prawidlami.
Pokrotce wytlumacze dlaczego Twoje ostatnie zdanie nie ma sensu.
Autochtoni stanowia X % populacji Gornego Slaska(oznaczonej jako powiedzmy N1). Podobniez, autochtoni Warmiacy i Mazurzy stanowia Y % ludnosci Warmii i Mazur N2. Czarny Smoku, na podstawie wartosci X i Y nie mozesz stwierdzic, ze X jest wieksze 5 lub 10 razy od Y. Dla obliczenia tych proporcji musisz uzywac JEDNEJ podstawy.
Podazajac Twoim rozumowaniem:
Dla ok. milionowej ludnosci Warmii i Mazur, ludnosci autochtonicznej jest 5%, czyli 50000. Jesli autochtoni 4-milionowego Slaska to 25% jest ich 1000000. Czyli nie piec, a dwadziescia piec razy wiecej.
Chcialem rowniez przypomniec, ze uzyles wczesniej w kontekscie powyzszych proporcji slowa 'przenosnia'. Gdzie tu jest ta 'przenosnia' ?

QUOTE(Czarny Smok)
Czy ja mówię o wywłaszczeniu? Mówię o tych, co dobrowolnie wyrzekli się obywatelstwa polskiego i swojego majątku dla wyjazdu do Niemiec (podpisując stosowny dokument). Być może nie było to fair, ale zgodne z prawem (przynajmniej ówczesnym). Nie rób ze mnie faszystę czy nacjonalistę i nie przypisuj mi tego, co nie napisałem. Przypominam, że noża do gardła Niemcom nikt nie przykładał (tak jak Stalin wysiedlał Polaków do Kazachstanu) i podpisali to dobrowolnie.


Wpierw chcialbym Ci uswiadomic, ze znaczna czesc z tych emigrantow nie byla Niemcami, badz stopien ich swiadomosci narodowej byl zlozony. Znaczna czesc nie wladal nawet jezykiem niemieckim, a do wyjazdu sklonily ich czestokroc wzgledy materialne. Nie uzywaj wiec Niemcy dla okreslenia tych emigrantow.
Nie czynie z Ciebie faszyste, ani nacjonaliste i nie mam zielonego pojecia dlaczego akurat uzyles tych dwoch slow, brzmiacych w kontekscie tego o czym mowimy, niestosownie. Wolalbym zebys zamiast urojonych zarzutow odniosl sie li tylko do moich kontrargumentow. Nie zrozumialem Twojego postulatu z poprzedniego postu, wiec zapytalem czy slusznie konkluduje.

Moderator prosze o wyrozumialosc w zwiazku z zabrnieciem w offtop i zapewniam, ze watek zostanie zakonczony.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 21/11/2009, 23:54 Quote Post

Widac jednak standard zycia NIE hamowal emigracji do RFN

Na pewno w jakiś sposób hamował, ale nie zatrzymał.


Zdawalem ja jeszcze kiedy nie byla obowiazkowa i mialem b. wysoki wynik. Bylbym rowniez wdzieczny gdybys mi uprzejmie wyjasnil co ma matematyka wspolnego z poziomem Twoich 'wtracen' do tematu.

Bo sprawiasz wrażenie, jakbyś nie wiedział o co mi chodzi z tymi liczbami. Matematyka (a ściślej statystyka) ma tyle wspólnego, żeby udowodnić, że na Górnym Śląsku nie było takiego exodusu ludności autochtonicznej jak w dawnych Prusach Wschodnich. Gratuluję wyniku, bo kiedyś matura z matmy była trudniejsza.


Pokrotce wytlumacze dlaczego Twoje ostatnie zdanie nie ma sensu.

Zgadzam się, popełniłem błąd. Zdanie powinno brzmieć : Stosunek liczby autochtonów do liczby wszystkich mieszkańców na Górnym Śląsku jest 5 albo 10 razy większy niż ten sam stosunek na Warmii i Mazurach. Miałem to na myśli, bo zdaję sobie sprawę, że na Górnym Śląsku mieszka więcej ludzi niż na Warmii i Mazurach. Dziękuję za zwrócenie uwagi.


Wpierw chcialbym Ci uswiadomic, ze znaczna czesc z tych emigrantow nie byla Niemcami, badz stopien ich swiadomosci narodowej byl zlozony.

OK, powinienem używać określenia emigranci.


Znaczna czesc nie wladal nawet jezykiem niemieckim, a do wyjazdu sklonily ich czestokroc wzgledy materialne.

To jest dla mnie oczywiste, że względy materialne. Bo jechali do RFN, a nie na przykład do NRD.


Emigranci dobrowolnie podpisali dokument, że chcą wyjechać do RFN. Warunkiem tego wyjazdu było zrzeczenia się majątku i obywatelstwa. Podpisując stosowny dokument zdawali sobie sprawę co robią. Z tego co wiem, nie byli zamykani w latach 70. w obozach pracy, nie torturowano, nie mordowano, nie głodzono. Władza postawiła warunek i kto chciał wyjechać go spełniał. Wychodzę z założenia, że kto chciał jechać do RFN był poczytalny, wiedział co robi, zdawał sobie sprawę z konsekwencji swojej decyzji. Nie mówię o tych, co wyjechali bez potrzeby podpisu wspomnianego dokumentu.
Czy idąc do kasyna i przegrywając kasę mam mieć pretensje do jego władz, że mają moje pieniądze?
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 19/02/2010, 12:15 Quote Post

Niedawno przy okazji przeglądania bibliotecznych zasobów Europejskiego Przeglądu Sądowego trafiłem na ciekawy artykuł o orzeczeniu ETPCz w sprawie roszczeń Pruskiego Powiernictwa, z chyba 2009r.
Z zadowoleniem przeczytałem, że trybunał uznał ich roszczenia za bezzasadne z powodów:
- Polska nie może ponosić odp za działania Armii Czerwonej ( w kontekscie uciekinierów z lat wojennych)
- Trybunał nie może sądzić działań danego państwa (Polski) sprzed jego przystąpienia do Konwencji, tzn przed 1994r ( w kontekscie do emigrantów po 1945)

Na jakiejs tam jeszcze zasadzie odrzucił sugestie strony ˝pruskiej˝ by te działania rozpatrywać analogicznie do zdarzeń mających miejsce na Cyprze w 1974r, gdy nowopowstała republika turecka na Cyprze wygnała troche Greków.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Jangio
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 26
Nr użytkownika: 60.354

Zawód: Doktorant
 
 
post 26/02/2010, 8:29 Quote Post

Omowienie Traktatu Lizbonskiego.
Suwerennosc polityczna panstw czlonkowskich UE
Kwestia granicy Polsko-Niemieckiej
Ziemie odzyskane i plany Niemieckie wobec nich
Zalozenia polityki zagranicznej Niemiec wobec Polski
Zlamanie konstytucji RP przez prezydenta Kaczynskiego
Wzajemne interesy Niemiecko-Rosyjskie
Partnerstwo Wschodnie
Spojrzenie historyczne i perspektywa przyszlych wojen
"Aktualna" sytuacja polityczna w Polsce

a to wszystko w tym nagraniu!

http://rapidshare.de/files/49194316/S_Mich...9_roku.mp3.html

lub

Stanisław Michalkiewicz "Transformacja ustrojowa po 1989 roku" - http://www.akademiapolityczna.pl/archiwum.php
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 2/03/2010, 15:03 Quote Post

Najbardziej mnie bawi rzucanie liczbami przez niemieckie związki wypędzonych.

W roku 1996 specjalna komisja czesko-niemiecka zrewindowała dotychczasową liczbę ofiar Niemców sudeckich z 225 tysięcy do 16 tysięcy. Oczywiście wypędzeni trzymaja się twardo liczby 225 tysięcy.

W roku 1964 specjalna komisja kościelna oceniła całkowitą liczbę ofiar wysiedlenia na ziemiach wcielonych do Polski i ZSRR na około 473 tysięcy osób.

Polski-niemiecki program badań nad historia wypędzonych ocenił tą liczbę na około 400.000 (podobnie jak szacunki niemieckiego Archiwum Federalnego z 1974), naturalnie bez ofiar ewakuacji zarządzonej przez Niemców i uciekinierów przed frontem.

Niemiecki historyk Ingo Haar potwierdził swoją opinię, że podczas wysiedlenia Niemców zmarło 500 000 – 600 000, w tym ok. 400 000 na wschód od Odry-Nysy.

Naturalnie rząd RFN i Erica z "ziomkami" trzyma się liczby 2-2,5 milionów ofiar. I oczywiście nie mogą przyjąć do wiadomości liczb innych, ponieważ cały czas porównują liczbę mieszkańców sprzed wojną z tą po wojnie. Nie uwzględniają tego, że ktoś mógł zginąć służąc w Werhmachcie pod Stalingradem czy w Normandii, ktoś mógł umrzeć z przyczyn naturalnych, uciekinierów, którzy uciekali przed Armią Czerwoną, ofiarów marszów śmierci dokonywanych na rozkaz władz hitlerowskich czy ofiar nalotów alianckich.
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej