Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Piraci Morza Karaibskiego
     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 14/08/2006, 14:06 Quote Post

QUOTE
zas chodzi o polskich piratow to zwroc uwage na istnienie floty kaperskiej zwlaszcza ostatnich Jagiellonow, bo czymze innym byl kaper jesli nie usankcjonowanym piratem.

Co więcej, wielu kaprów, w czasie, gdy akurat nie byli potrzebni władcy (nie było wojny itp.), prowadzili działalność na własną rękę bez listu kaperskiego, czyli zajmowali się czystej wody piractwem.
QUOTE
Człowiek, który był kapitanem musiał również być dowódcą, strategiem, żołnierzem i marynarzem w jednym.

BYł również, co wcale nie mniej ważne, przedsiębiorcą.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
gregski
 

Pirat of the Carribean
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.067
Nr użytkownika: 12.159

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: ETO
 
 
post 16/08/2006, 23:20 Quote Post

Różnica miedzy kaprem a piratem była taka jak najenikiem a lupiącym wszystkich maruderem. Ci pierwsi walczyli w imieniu panstwa bioracego udział w konflikcie i przysługiwały im prawa kombatantów. A ci drudzy grabili na własny rachunek i w razie porażki kończyli na noku rei.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 17/08/2006, 13:04 Quote Post

QUOTE
Różnica miedzy kaprem a piratem była taka jak najenikiem a lupiącym wszystkich maruderem. Ci pierwsi walczyli w imieniu panstwa bioracego udział w konflikcie i przysługiwały im prawa kombatantów. A ci drudzy grabili na własny rachunek i w razie porażki kończyli na noku rei.

A jak nazwiesz kapra, który nie chciał zakończyć działalności mimo wycofania listu kaperskiego?
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
gregski
 

Pirat of the Carribean
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.067
Nr użytkownika: 12.159

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: ETO
 
 
post 23/08/2006, 22:33 Quote Post

QUOTE
A jak nazwiesz kapra, który nie chciał zakończyć działalności mimo wycofania listu kaperskiego?

PIRAT!
Tak samo jak zdemobilizowany najemnik grabiący kupców i okoliczną ludnośc przestaje byc żołnierzem a staje się pospolitym bandytą.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 23/08/2006, 22:35 Quote Post

No to własnie coś takiego napisałem, czyż nie? smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Cartaphilus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 913
Nr użytkownika: 40.789

M. R.
Stopień akademicki: mgr prawa
 
 
post 20/06/2011, 23:01 Quote Post


*

[/quote]
Jezeli zas chodzi o polskich piratow to zwroc uwage na istnienie floty kaperskiej zwlaszcza ostatnich Jagiellonow, bo czymze innym byl kaper jesli nie usankcjonowanym piratem.
*

[/quote]

Tacy "usankcjowani piraci" zwani byli korsarzami (na Bałtyku również kaprami) i wykorzystywani byli nie tylko przez władców Polski, ale i innych krajów np. Anglii. Wydawanie listów kaperskich było prostą i tanią metodą szkodzenia flocie wrogiego państwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 21/06/2011, 7:00 Quote Post

Nie przesadzajmy może z tą czarną legendą. Piraci czy flibustierzy nie byli wcale bardziej okrutni niż "legalne" floty państw czy wielkich korporacji. Te same metody walki, to samo uzbrojenie, ta sama dyscyplina na pokładzie i ten sam wygląd (mundury wprowadzono w marynarkach wielu krajów o wiele później- za wyjątkiem kadry dowódczej). Ich główną winą było to, że wyłamywali się z "systemu", a nie to, że działali w jakiś szczególnie złowieszczy sposób.

Ciekawy artykuł zamieściło ostatnio CNN

http://edition.cnn.com/2011/WORLD/europe/0...?iref=allsearch
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 21/06/2011, 16:26 Quote Post

QUOTE
Nie przesadzajmy może z tą czarną legendą. Piraci czy flibustierzy nie byli wcale bardziej okrutni niż "legalne" floty państw czy wielkich korporacji.

Nie przesadzajmy może z tym wybielaniem piratów. Załogi statków zajętych przez regularne floty spotykał zwykle lepszy los niż ofiary piratów.
QUOTE
Te same metody walki,

Regularne floty zwykle nie zajmowały się napadami łupieżczymi.
QUOTE
to samo uzbrojenie,

Piraci w większości mogli co najwyżej pozazdrościć uzbrojenia flotom regularnym.
QUOTE
ta sama dyscyplina na pokładzie

Jakieś źródła do regulaminów pirackich?
QUOTE
i ten sam wygląd (mundury wprowadzono w marynarkach wielu krajów o wiele później- za wyjątkiem kadry dowódczej).

Nie sądzę, by akurat wygląd był tym, co komuś przeszkadzało.
QUOTE
Ich główną winą było to, że wyłamywali się z "systemu", a nie to, że działali w jakiś szczególnie złowieszczy sposób.

To jest to samo, co odróżnia bandytów od żołnierzy.

 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
danil
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.402
Nr użytkownika: 70.199

 
 
post 21/06/2011, 17:15 Quote Post

Nie wiem, kym byli -moze nawet kanibalami..Ale czesto miali suksesy..
Regularnie wojsko takze moze byc slabe i nie duze wysokiej morale..Filip de Sezi opisowal, jak zaganiali zolnierzow tureckich na galery kijami( bali si Kozakow)..czesto uciekali nawet z okretow w morze (pochod pod Warne w 1616r)..Roznica miedzy bandytem i zolnierzom czesto czysto umowna ta formalna..
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 21/06/2011, 17:21 Quote Post

QUOTE(danil @ 21/06/2011, 17:15)
Filip de Sezi opisowal, jak zaganiali zolnierzow tureckich na galery kijami( bali si Kozakow)..czesto uciekali nawet z okretow w morze (pochod pod Warne w 1616r)

Co za Filip de Sezi? Masz na myśli historyka, co się nazywa Filip de Souza? jeśli tak, to o jakiej jego książce piszesz?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej