|
|
Fenomen neonazimu w dzisiejszej Europie
|
|
|
|
Po kolej. Fenomenem nie ma być duża liczebność tego zjawiska (bo naprawdę nie wiem jak jest liczne), ale włąśnie to że ludzie których kraj, bardzo możliwe że rodzina walczyli z nazistami, sami są nimi.
Marek Zak Tylko że to nie ma sensu bo odnosi się do raczej całego świata zachodnie, w ogóle do napisania tego tematu natchnęła mnie wymiana zdań na YT z pewnym użytkownikiem który był z któregoś anglojęzycznego kraju.
Baszybuzuk Mi właśnie nie chodzi o taki wydumany nazizm, ale o konkrety. Jak pisałem wyżej zaczęło się od wymiany zdań na YT i komentarza do filmu Romper Stomper, i stwierdzeniu ze to standardowa Hollywoodzka propaganda komunistów/syjonistów którzy szkalują białą rasę, do tego parę niewybrednych wyzwisk i zakończone 88. W ogóle w internecie można spotkać masę komentarzy w takim stylu i najprawdopodobniej większość ludzi nie jest skinami, ale jednak ich poglądy są naprawdę neonazistowskie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dlaczego akurat kierunek nacjonalistyczny? Tutaj mam swoją teorię, aczkolwiek ręki, ani nogi nie dam sobie uciąć. Nie dysponuję też zbyt wieloma informacjami, a przydałby mi się materiał porównawczy zarówno z byłymi demoludami, jak i krajami starej Europy. Co do naszych nadwiślańskich równin (i nie tylko) to zaryzykuję stwierdzenie co następuje:
Zgoda Przemku, ale temat jest o neonazizmie, nie o nacjonalizmie. Choć oczywiście w ruchach nacjonalistycznych i wszelkich ruchach skrajnych członkowie mogą przystępować do nich z tych pobudek o które pisałem no i rzeczywiście w tym przypadku możemy mówić o fenomenie na skale Europy to jednak neonazizm to co innego. Niby nacjonalizm jest elementem idei neonazistów ale cały dowcip polega na tym, że np. w Polsce jest to całkowicie ze sobą sprzeczne, gdyż naziści dokonali poważnego uszczerbku na polskiej substancji narodowej. I o to chodziło autorowi tematu, który zadał pytanie jak można być w Polsce neonazistą?
QUOTE Do 1989 r. istniała w oficjalnym obiegu wyłącznie tzw. kultura wysoka oraz folklor, długo długo nic i dopiero później elementy rozrywkowe), kultura popularna nie miała racji bytu. Wysyp kultury popularnej z elementem agresji, przemocy, seksu, prostych schematów zajął należne dla siebie naturalne pierwsze miejsce, ze względu na łatwość odbioru. W porównaniu do PRL-u gdzie poza osobnikami, do których żadna kultura nie była w stanie trafić od jej upadku nastąpiło przejście z wysokiej, która o ile nie wywoływała u tzw. "przeciętnych" refleksji to przynajmniej wtłaczała pewne formy zachowań, elementarne wzorce i pojęcia do popularnej, która nie stawiała żadnych wymagań, za to propagowała lojalność wobec grupy oraz radykalizm postaw i rozwiązań. Dodatkowo nie poruszała tematów dla "lamusów" - typu wojny, skutki nietolerancji wobec odmienności i tym podobnych słabo sprzedających się tematów;
Może jakieś szczątki kultury popularnej były. Przecież w TV za PRLu nie było tylko i wyłącznie kultury wysokiej, były teleturnieje czy inne programy rozrywkowe. Szkopuł jednak że to nie było do końca atrakcyjne a w 1989 - tak jak piszesz - nastąpił atak tej kultury "zakazanej". Seks, agresja, przemoc i przekleństwa na ekranie.
Ten post był edytowany przez karolz77: 19/12/2014, 23:52
|
|
|
|
|
|
|
|
Och... Wyobraź sobie postać skrajną z mojego opisu, z minimalną wiedzą chociażby szkolną, z minimalnym zaufaniem do świata dorosłych i w niczym to nie będzie przeszkadzało.
Później dojdzie do tego jakiś fanzin, strona internetowa, które uzasadnią pogląd intelektualnie. Znajdzie się historyk, który zakwestionuje albo rozmiar zbrodni nazizmu, albo który dokona przerzucenie odpowiedzialności na polskie elity (ich złe wybory polityczne). A, że na pewnym poziomie - i uwaga - nie dotyczy to wyłącznie młodych ludzi - decydować będzie wiara a nie wiedza, to receptę mamy gotową.
PS. Oczywiście człek jest tak skonstruowany, że dla swej wiary czy emocji lubi je racjonalizować tj. wynajdywać dla tychże racjonalne przesłanki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Znajdzie się historyk, który zakwestionuje albo rozmiar zbrodni nazizmu, albo który dokona przerzucenie odpowiedzialności na polskie elity (ich złe wybory polityczne).
A to to tak. Tym bardziej, że są już tacy historycy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wybaczcie, ale teraz się wygłupiacie - tłumaczenie przekształcania się nacjonalizmów w neonazizm Zychowiczem/Ziemkiewiczem? Pod ich wpływem potencjalny wszechpolak zacznie rysować swastyki?
Pisanina z gatunku Zychowicza to pochwała (mądra bądź nie, to drugorzędna sprawa) nie Hitlera czy ideologii faszystowskich, ale cynizmu politycznego i mierzenia celów na realne (mniejsza, czy oni sami wiedzą, co oznacza realne) siły. Miedzy innymi dlatego zresztą spotyka się z takim oporem - bo cynizm w polityce i wypominanie, że nasza rola w DWS z punktu widzenia globalnego była nieistotna uderza w tradycję, w szczególności tradycję prawicową.
Chassepot, twoja argumentacja jest całkiem sensowna, ale nie doszukiwałbym się powiązań akurat w tym miejscu. Jeśli już, to ten kwestionujący coś historyk to raczej zbiorczy obraz, który młody człowiek buduje sobie obecnie sam z fragmentów wiedzy, które selektywnie przyswoi w otoczeniu, szkole, a bardziej nawet w sieci i sensacjonistycznej "prasie historycznej". Klasyczna edukacja ustępuje miejsca samodzielnym poszukiwaniom, a one niestety często trafiają w sieczkę prasową i internetową.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wybaczcie, ale teraz się wygłupiacie - tłumaczenie przekształcania się nacjonalizmów w neonazizm Zychowiczem/Ziemkiewiczem? Pod ich wpływem potencjalny wszechpolak zacznie rysować swastyki?
Aż tak to nie ale pamiętaj, że rozmawiamy o ludziach o raczej ograniczonych horyzontach. A tacy mogą z różnych lektur wyciągnąć fałszywe wnioski. My wiemy, że Zychowicz nie pochwala nazizmu. Ale mimo wszystko przeciwstawia się do tej pory dominującemu poglądowi, że powinniśmy być dumni, że się pierwsi przeciwstawiliśmy Hitlerowi i jak napisał Przemek - zrzuca odpowiedzialność za straty ludnościowe na polskie elity. To może być potencjalna cegiełka w tym zbiorczym obrazie o którym sam pisałeś.
Ten post był edytowany przez karolz77: 20/12/2014, 9:30
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE [=Chassepot] Dzisiejszy - poszukujący akceptacji w grupie i dążący do zajęcia jak najwyższej pozycji, postawiony wobec powyższego dysonansu, nauczony, że trzeba być mocnym facetem/suką, negujący instytucje w jakich działa świat dorosłych (którzy nota bene bombardują ich swoimi frustracjami wynikającymi z niespełnionych oczekiwań zarówno materialnych jak i politycznych - bo większość rozumie demokrację jako "ma być po mojemu") nie ma żadnych problemów z afiliacjami wobec ruchów narodowych. Jest grupa - jest. Jest lojalność wobec niej - jest. Są proponowane radykalne rozwiązania - są. Są emocje i adrenalina - jest. Czegóż chcieć więcej? /
Tak, ale sa generalnie przyczyny nastrojów rwwolucyjnych wśród młodzieży i ludzi bez perspektyw, którzy wiedzą, że na normalnej drodze niczegio nie osiagną i tylko w nastepstwie rewolucji wyjdą na powierzchnię.. Jesli traktujesz neo-nazizm jak jeden z tych kanałów rewolucyjnych to tak, ale to się też tyczy innych radykalizmów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie bardzo rozumiem nad czym tu filozofować. Zawsze była jest i będzie na świecie grupa ludzi których celem życiowym jest "robienie zadymy". Jeżeli robi się to jeszcze w jakimś wyższym celu dzięki czemu ma się "szacun" i "foczki" to jeszcze lepiej. Czy będzie to komunizm. faszyzm, nazizm, subkultura czy klub sportowy to już detal zależny od przypadku. Do tego dochodzą jeszcze wierchuszki danego ruchu które po prostu z tego zrobiły wygodny sposób na życie i tyle.
Polecam znakomitą brytyjską komedię: "The Hooligan Factory" która pięknie portretuje całe środowisko "rozrabiaków".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie bardzo rozumiem nad czym tu filozofować.
Chociażby dlatego, aby spróbować odpowiedzieć na pytanie czemu 40-50 lat temu młodzież zasilała subkulturę hipisowską, 30-40 lat temu punkową, a obecnie narodową. W tym dlaczego, mimo tego, że Polska stała się ofiarą nazistowskich Niemiec znajdują się wśród polskiej młodzieży fascynaci nazizmem.
Oczywiście jest to pewne uogólnienie. Zarówno 50, 40 i 30 lat temu były wśród młodzieży grupy podobnie jak dzisiaj istnieją nadal, które jak raczyłeś określić lubiły zadymy bez jakiejkolwiek otoczki ideologicznej (git-ludzie, blokersi, "kibole"). Były też takie, które nie angażowały się i nie sympatyzowały z żadnymi subkulturami bowiem akceptowały z przekonania bądź oportunizmu wartości starszego pokolenia i jak zawsze istnieją jednostki wybitne, które w okresie "burz i naporów" rozpoczynają karierę naukową, artystyczną czy biznesową. Są również osoby, których warunki życiowe zmuszają do wczesnego startu w dorosłość.
|
|
|
|
|
|
|
|
Skąd hipisi chyba dla niego tajemnicą nie jest. Tu mamy choć trochę oryginalności, bo zamiast chęci przywalenia komuś w zęby była chęć by ktoś inny nam przywalił. A całość sprowadzała się tak do odwiecznych "foczek", "szacunu" + znowu pewna oryginalność prochy. Z tym, że zarówno to ostatnie jak i cały ruch postał po prostu dzięki postępowi w chemii.
Według podlinkowanych przez kolegów artykułów neonazistów jest ogólnie na świecie koło 150 tyś, z czego połowa w Rosji (większy kraj to i więcej nierówno mających pod sufitem i szukających zadymy). W Polsce szumnie neo-naziści to góra kilka tysięcy osób, w porównaniu z liczbą pensjonariuszy zakładów psychiatrycznych liczba nie imponuje.
To kibole nie są ideologiczni? Absolutnie się z tym nie zgodzę, toż to nacjonaliści-rozrabiaki tylko, że lokalne.
"Były też takie" tak to pisze kolega jakby to był wyjątek podczas gdy to norma, przytłaczająca większość młodzieży z żadnymi subkulturami czy ideologiami się nie łączy, lepiej lub gorzej się uczy, mniej lub więcej bawi i wchodzi normalnie w dorosłość.
Ten post był edytowany przez Realchief: 20/12/2014, 12:00
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(karolz77 @ 20/12/2014, 9:18) ...i jak napisał Przemek - zrzuca odpowiedzialność za straty ludnościowe na polskie elity. To może być potencjalna cegiełka w tym zbiorczym obrazie o którym sam pisałeś.
Po pierwsze- nie zrzuca. Jeśli bandyta napada na Twój dom, to choćbys nie wiem ile głupich decyzji podjął wcześniej, wina jest jego, nie Twoja. No, chyba, że współpracowałeś z nim świadomie. Ale akurat patriotyzmu nikt elitom polskim in corpore sprzed Września nie zarzuca. Po drugie- historyka powinno obchodzić tylko, żeby dotrzeć do tego jak było na prawdę. Po trzecie taki zarzut- przyczyniania sie do osłabiania sytuacji Polski można zarzucić też drugiej stronie, czy mainstreamowi pisząc np. że jeżeli tamte elity zrobiły taki błąd, to ukrywanie tego faktu powoduje, ze naród jest skazany na powtórzenie tego błędu (czy innych) i jest to oszukiwanie (czyli ogłupianie) społeczeństwa nawet, jeśli jest spowodowane gadaniem, że to dla jego dobra. Tak więc jeśli historycy nie skupią sie w tym wypadku tylko na jednej kwestii- czy tak było, czy nie, czyli dotarciiu do prawdy, to się może tylko skończyć wzajemnymi oskarżeniami, co zresztą właśnie zaczynacie...
Ten post był edytowany przez emigrant: 20/12/2014, 14:31
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE "Były też takie" tak to pisze kolega jakby to był wyjątek podczas gdy to norma, przytłaczająca większość młodzieży z żadnymi subkulturami czy ideologiami się nie łączy
A tu już nie mogę być odpowiedzialny za Twoją interpretację moich słów .
QUOTE To kibole nie są ideologiczni? Absolutnie się z tym nie zgodzę, toż to nacjonaliści-rozrabiaki tylko, że lokalne. Nie podejmowałbym się kategorycznych stwierdzeń czy to jeszcze składnik przynależności do grupy, czy to już ideologia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(chassepot @ 20/12/2014, 14:54) QUOTE Czy to samo zastosujesz w stosunku do RAZa i Zychowicza? rolleyes.gif To wskaż proszę, w którym miejscu obarczam ich odpowiedzialnością za istnienie ruchów nazistowskich. Wyłącznie spekuluję, iż ich stwierdzenia mogą racjonalizować nazizm wśród umysłów miałkich bądź też służyć jako element racjonalizacji dla hochsztaplerów i cyników. Nie traktuję ich twórczości pod kątem product liability - publicystyka podobnie jak wódka może wywoływać różne skutki i różnych osobników. Czyli twierdzisz, że stosujesz jedną miarkę i nie są oni odpowiedzialni, tak?
|
|
|
|
|
|
|
|
Później dojdzie do tego jakiś fanzin, strona internetowa, które uzasadnią pogląd intelektualnie. Znajdzie się historyk, który zakwestionuje albo rozmiar zbrodni nazizmu, albo który dokona przerzucenie odpowiedzialności na polskie elity (ich złe wybory polityczne). A, że na pewnym poziomie - i uwaga - nie dotyczy to wyłącznie młodych ludzi - decydować będzie wiara a nie wiedza, to receptę mamy gotową.
PS. Oczywiście człek jest tak skonstruowany, że dla swej wiary czy emocji lubi je racjonalizować tj. wynajdywać dla tychże racjonalne przesłanki.
A z tego wynika, że uznaję RAZ-a i Zychowicza za odpowiedzialnych? Na mój gust trzeba mieć dużo złej woli, aby wyciągnąć takie wnioski. A jeśli są jakieś wątpliwości to zdążyłem doprecyzować wypowiedź w sposób następujący:
ich stwierdzenia mogą racjonalizować nazizm wśród umysłów miałkich bądź też służyć jako element racjonalizacji dla hochsztaplerów i cyników. Nie traktuję ich twórczości pod kątem product liability - publicystyka podobnie jak wódka może wywoływać różne skutki i różnych osobników.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(chassepot @ 20/12/2014, 15:21) A z tego wynika, że uznaję RAZ-a i Zychowicza za odpowiedzialnych? Na mój gust trzeba mieć dużo złej woli, aby wyciągnąć takie wnioski. A jak na mój gust, to za bardzo się zacietrzewiasz. Tak bardzo, że nawet nie zwróciłeś uwagi, że ja nic nie stwierdzam, ani nie wyciągam tylko zadaję pytanie. Gdybym zaś miał dużo złej woli, to odpowiedziałbym, że Twoja odpowiedź na moje pytanie idzie wedle zasady "uderz w stół...", ale, zwracam uwagę, nie odpowiadam...
QUOTE(Karol77) Niby nacjonalizm jest elementem idei neonazistów ale cały dowcip polega na tym, że np. w Polsce jest to całkowicie ze sobą sprzeczne, gdyż naziści dokonali poważnego uszczerbku na polskiej substancji narodowej. Nie jest sprzeczne. Głupie, ale nie sprzeczne. (Pomijając oczywiście fakt, że jak każde lewactwo jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem...) Robisz błąd polegajacy na tym, że utożsamiasz narodowy socjalizm tylko z jego niemiecką wersją. Pod "niemiecki" należy w tym wypadku podstawić narodowość, o której mowa i już to nie będzie nielogiczne. Równie głupie, ale nie nielogiczne.
Ten post był edytowany przez emigrant: 20/12/2014, 16:08
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|