|
|
"Ostatni samuraj"
|
|
|
|
Grupa podobna do naszych sarmatów, interes państwa rozumieją, jako interes własnego stanu i tak jak nasi szlachcie w większości walczyli z postępem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kompletnie nie tak. W całej tej kotłowaninie politycznej akurat "buntownicy" którzy dążyli do obalenia szogunatu postulowali stworzenie nowoczesnej armii (po bombardowaniach wybrzeża które uświadomiły im przepaść technologiczną). Co więcej- to Saigo Takamori (czyli pierwowzór buntownika z "Ostatniego Samuraja"), działając bez wątpienia w interesie kraju, doprowadził do zgody na likwidację przywilejów kasty do której sam należał. Z postępem walczył- ze zrozumiałych względów- szogunat, ale utożsamianie go z cała klasą to grube nadużycie. Z kolei kwestia "wygnania cudzoziemców"- znowu złożony problem. Patrioci po tym co stało się w Chinach nie chcieli uzależnienia Japonii od potęg kolonialnych- i trudno się temu dziwić. Z drugiej strony kiedy okazało się że przejmowanie wzorców zachodnich stało się koniecznością, ci sami ludzie podróżowali do USA czy krajów europejskich, przywożąc stamtąd wiedze na temat plusów i minusów różnych rozwiązań politycznych i gospodarczych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Zbrojny @ 29/04/2010, 13:10) Kolego, ten film to fikcja... widziales, aby w tamtych czsach ludzie chodzili w skarpetkach? Tego filmu nie nazwał bym fikcją. Ten film opisuje czasy i żywą postać jaką był Saigo Takamori z rodu Satsuma pochodzącego z Kagoshimy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tego filmu nie nazwał bym fikcją. Ten film opisuje czasy i żywą postać jaką był Saigo Takamori z rodu Satsuma pochodzącego z Kagoshimy.
Film jest fikcją. Polecam książkę M.Ravina " Ostatni samuraj" Amber 2004. Film jest lekko osadzony w realiach historycznych, typowy hollywoodzki bubel.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(osorkon2 @ 28/10/2012, 17:56) QUOTE Tego filmu nie nazwał bym fikcją. Ten film opisuje czasy i żywą postać jaką był Saigo Takamori z rodu Satsuma pochodzącego z Kagoshimy. Film jest fikcją. Polecam książkę M.Ravina " Ostatni samuraj" Amber 2004. Film jest lekko osadzony w realiach historycznych, typowy hollywoodzki bubel. Swoją drogą fabuła to stara klisza pt. ,,Biały mężczyzna z problemami dołącza do tubylców w ich walce z dekadencką kulturą Zachodu"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Co więcej- to Saigo Takamori (czyli pierwowzór buntownika z "Ostatniego Samuraja"), działając bez wątpienia w interesie kraju, doprowadził do zgody na likwidację przywilejów kasty do której sam należał. I tak i nie. Sprawa jest bardziej skomplikowana. Bo masz rację, że miał swój udział w obaleniu systemu bakufu, był zwolennikiem akcji "zwrotu rejestrów" ale był też samurajem, który nie mógł się pogodzić z tym, że zmiany doprowadzą do upadku stan z którego się wywodzi. Nie był już, delikatnie mówiąc, entuzjastą armii z powszechnego poboru - bo jej istnienie negowało sens istnienia klasy samurajów. Nie był też zwolennikiem paru innych reform. Jego rebelia, podjęta jak najbardziej z pobudek patriotycznych, była jednak obiektywnie dla Japonii działaniem negatywnym. On był wciąż samurajem żyjącym (mentalnie) w epoce feudalnej. Dla takich jak on miejsca w nowej Japonii już nie było.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem czy nie było. Myślę że mentalnie świetnie by się dopasował do czasów o ledwie 30 lat późniejszych, kiedy cały neoficki zapał Japonii został nieco... jak to nazwać... przekierowany. Cała ideologia na której oparty był militaryzm japoński odwoływała się do (ba, ona wręcz na nowo zdefiniowała) bushido. A co do armi z poboru... warto pamiętać że Saigo świetnie dowodził taką właśnie armią.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawie o tych czasach opowiada powieść Jamesa Clavella "Gai-jin" (obecnie wznowienie w księgarniach).
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|