|
|
Biografia Aleksandra Wielkiego, Jaka najlepsza waszym zdaniem?
|
|
|
|
Dla mnie Green jest bardzo dobry..
Co do Hammonda i jego książki " Filip Macedoński " nie była tak rewelacyjna i troszkę się zawiodłem szczególnie tym że charakterystykę i dokładny opis śmierci Filipa nie znalazłem w Hammondzie a w Aleksandrze Wielkim a powinno być na odwrót.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Może wytłumaczę, dlaczego nie cenię Greena, choć dośc skrótowo i pobieżnie: -znajomość taktyki - koncepcja przebiegu bitwy pod Granikiem zupełnie chybiona, przeczy wszystkim źródłom, logicznie też mało trafiona -Gaugamela - założenie, że wyłącznie konna armia perska rozegra ją tak , jakby była głównie pieszą również nie pasuje do całej strategii i logistyki przyjętej przez Dariusza Znajomość polityki - regularnie zarzuca Aleksandrowi popełnianie wszelkich mozliwych błędów politycznych, ogólnie zresztą interpretuje zawsze wszelkie wątpliwości na jego niekorzyść, ciekawe zatem, dlaczego przy takiej "niekompetencji", A. na polu działań politycznych czy sprawowania władzy odnosił nie mniejsze sukcesy, niż w bitwach. Z całej ksiązki widać zresztą jasno, że Green po prostu nie lubi A., nie rozumiem więc, po co napisał o nim tak dużą i czasochłonną biografię? Czytając jego sądy co raz zastanawiałem się, czy sa skutkiem złej woli, czy po prostu niezrozumienia danego zagadnienia. Pisałem sporo o tym w innych postach, tutaj tylko wspomnę o kilku sprawach : polityka wobec Persów, zburzenie Teb i Persepolis, polityka gospodarcza, bunt w Opis, trwałośc imperium Aleksandra, tworzenie nowej ekipy rządzącej imperium.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ronin12) znajomość taktyki A moze konkretne zastrzeżenia? Czy z jakimiś źródłami się nie zgadza?
QUOTE koncepcja przebiegu bitwy pod Granikiem zupełnie chybiona, przeczy wszystkim źródłom, logicznie też mało trafiona Tak? A którym źródłom przeczy? Może coś wiećej na temat tej mało trafionej logiki?
QUOTE Gaugamela - założenie, że wyłącznie konna armia perska rozegra ją tak , jakby była głównie pieszą również nie pasuje do całej strategii i logistyki przyjętej przez Dariusza Jasne, wyłącznie konna... Wg Greena Dariusz miał "być może" 100 tys. armię w tym ok. 34 tys jazdy. Siłą rzeczy nie była wiec to armia wyłącznie konna wg Greena, wręcz przeciwnie - zaklada on wiekszość piechoty.
QUOTE Znajomość polityki - regularnie zarzuca Aleksandrowi popełnianie wszelkich mozliwych błędów politycznych, ogólnie zresztą interpretuje zawsze wszelkie wątpliwości na jego niekorzyść, ciekawe zatem, dlaczego przy takiej "niekompetencji", A. na polu działań politycznych czy sprawowania władzy odnosił nie mniejsze sukcesy, niż w bitwach. Z całej ksiązki widać zresztą jasno, że Green po prostu nie lubi A., nie rozumiem więc, po co napisał o nim tak dużą i czasochłonną biografię? Taaaaak, przypisał mu nawet zrzeczenie się tronu na rzecz Bessosa. A nie, chwila, tego nie. Czyli nie wszelkie możliwe błędy polityczne. Green wg mnie stosuje podejście krytyczne do Aleksandra.
QUOTE Czytając jego sądy co raz zastanawiałem się, czy sa skutkiem złej woli, czy po prostu niezrozumienia danego zagadnienia. Pisałem sporo o tym w innych postach, tutaj tylko wspomnę o kilku sprawach : polityka wobec Persów, zburzenie Teb i Persepolis, polityka gospodarcza, bunt w Opis, trwałośc imperium Aleksandra, tworzenie nowej ekipy rządzącej imperium. Tak tak, oczywiscie. Łatwo coś zarzucić, gorzej uzasadnić... Weźmy np. tę sprawę spalenia Persepolis - z czym się konkretnie u Greena nie zgadzasz w tym przypadku?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE - koncepcja przebiegu bitwy pod Granikiem zupełnie chybiona, przeczy wszystkim źródłom, logicznie też mało trafiona
O ile mi wiadomo jako jedyna próbuje pogodzić wszystkie źródła, a nie odrzuca a priori Diodora.
QUOTE Znajomość polityki - regularnie zarzuca Aleksandrowi popełnianie wszelkich mozliwych błędów politycznych, ogólnie zresztą interpretuje zawsze wszelkie wątpliwości na jego niekorzyść, ciekawe zatem, dlaczego przy takiej "niekompetencji", A. na polu działań politycznych czy sprawowania władzy odnosił nie mniejsze sukcesy, niż w bitwach.
O, jakie sukcesy polityczne masz na myśli? Tyr na przykład?
QUOTE Z całej ksiązki widać zresztą jasno, że Green po prostu nie lubi A., nie rozumiem więc, po co napisał o nim tak dużą i czasochłonną biografię?
Żeby zaprezentować swój punkt widzenia - zresztą ciekawy. Akurat ja odniosłem wrażenie, że pisze raczej sine ira et studio.
QUOTE Czytając jego sądy co raz zastanawiałem się, czy sa skutkiem złej woli, czy po prostu niezrozumienia danego zagadnienia.
Mocne słowa, jak rozumiem możliwość że Green ma racje odrzucasz a priori?
A że polityka tworzenia nowej kadry rządzącej zakończyła się totalną klapą to chyba nie trzeba nikogo przekonywać, bo to widać gołym okiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
A czytał ktoś biografię Aleksandra Wielkiego autorstwa Kuleszy? Leży w biblioteczce i czeka aż będę miał czas aby przeczytać
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja mam takie pytanie odnośnie biografii Aleksandra autorstwa Grena: czym się różnią dostępne w sumie 3 "wersje" (???) jego książki: 1. "marmurek" z 1978 roku (jeszcze w obwolucie, przełożył Andrzej Konarek) 2. "marmurek" z 2002 roku (już twardy lakierowany - sądzę, ze też przełożył Andrzej Konarek) 3. książka wydana przez wydawnictwo WAB (Warszawa, grudzień 2004, wydanie II, przekład Andrzej Konarek)
Marmurek pasowałby mi do kolekcji, przy tym jeżeli treść jest ta sama, to bym pewnie wziął tego starszego, bo tańszy
BTW: porównywał ktoś Greena z Nawotką? I widział ktoś gdzieś Nawotkę dostępnego przez sieć?
BTW2: co możecie powiedzieć o biografii Alka wydanej przez Ossolineum w "Strefie Arche" autorstwa Iana Worthingtona? Podbno z tych "odbrązowiających"...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE BTW: porównywał ktoś Greena z Nawotką? I widział ktoś gdzieś Nawotkę dostępnego przez sieć?
Nie wiem, Nawotka podobno jest dobry. Stoi na półce i czeka.
QUOTE BTW2: co możecie powiedzieć o biografii Alka wydanej przez Ossolineum w "Strefie Arche" autorstwa Iana Worthingtona? Podbno z tych "odbrązowiających"...
Miałem w ręku, ale nie zdecydowałem się kupić ze względów finansowych, więc o zawartości nie wiem wiele, ale wykład prof. Worthingtona o polityce "deifikacyjnej" Aleksandra był ciekawy. Książka też powinna być ok.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(T-o-m-e-k) A czytał ktoś biografię Aleksandra Wielkiego autorstwa Kuleszy? Leży w biblioteczce i czeka aż będę miał czas aby przeczytać Od koleżanki mam cynk, że nie warto po to sięgac - Kulesza napisał jak nie on.
QUOTE(Darth Stalin) Ja mam takie pytanie odnośnie biografii Aleksandra autorstwa Grena: czym się różnią dostępne w sumie 3 "wersje" (???) jego książki: 1. "marmurek" z 1978 roku (jeszcze w obwolucie, przełożył Andrzej Konarek) 2. "marmurek" z 2002 roku (już twardy lakierowany - sądzę, ze też przełożył Andrzej Konarek) 3. książka wydana przez wydawnictwo WAB (Warszawa, grudzień 2004, wydanie II, przekład Andrzej Konarek) Z tego co wiem, to inna numeracja stron jest (strony lekko przesunięte wzgledem siebie), ale więcej informacji nie posiadam o różnicach Mam wydanie WABowskie.
QUOTE BTW: porównywał ktoś Greena z Nawotką? I widział ktoś gdzieś Nawotkę dostępnego przez sieć? Mam obie (Nawotki II wydanie). Nawotka jest bardziej uźródłowiony, aczkolwiek uważa, ze najlepszą biografią Aleksandra po polsku jest własnie Green. Imho Nawotka jest nieco lepszy niż Green, aczkolwiek różne podejscia (przy czym żaden nie ocenia Aleksandra bezkrytycznie jako najwspanalszego... kogokolwiek w dziejach świata) sprawiają, ze warto przeczytać myślę obu Nawotkę kupiłem tu (Greena zresztą też): http://www.kapitalka.pl/ksiazka/Krzysztof-...i,45064201473KS
Worthingtona wprawdzie nie czytałem, ale Nawotka w przedmowie zdaje się stawiać go w jednym rzędzie z Greenem jako reprezentanta "nurtu minimalistycznego". Ergo, wydaje mi się, ze to ten sam styl i nawet kiedyś chyba chcialem kupić, ale na razie mam inne wydatki
|
|
|
|
|
|
|
|
Errr... a cóż to jest ten "nurt minimalistyczny"?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nawotka tak okreslił nurt reprezentowany np. przez Greena, Worthingtona i Boswortha, u których wg niego "dzieje Aleksandra zostały sprowadzone niemal wyłącznie do historii wojskowości". Fakt, ze to "niemal" w przypadku Greena to jednak trochę duże jest, bo mimo że faktycznie kładzie nacisk na wojskowość, to bynajmnej nie opisuje tylko strony militarnej
|
|
|
|
|
|
|
|
Tyr był bardziej problemem strategicznym, niż politycznym, czyli jego zdobycie ostatecznie rozwiązało kłopoty z flotą perską , czyli bezpieczeństwo zaplecza oraz linii komunikacyjnych. Fiasko polityki kadrowej Aleksandra, podobnie jak szeregu innych miało b. prostą przyczynę, czyli jego przedwczesną śmierć ( tutaj b. skrótowo, bo to sprawa na duży osobny temat, ale proszę wyobrazić sobie świat , gdyby A. żył jeszcze 10 lat) Krytyka Greena musiałaby zająć masę miejsca, może kiedyś się zbiorę, teraz może jedna rzecz, która jest łatwa do sprawdzenia : prawie po każdym posunięciu A. kracze, jakie to nieszczęście przyniesie i jaką katastrofą się zakończy, po czym spokojnie opisuje następnie zupełnie inne następstwa. Przykłady : - zniszczenie Teb miało przynieść dozgonną nienawiść całej Grecji, tymczasem za wyjątkiem Agisa Grecy grzecznie się słuchali i raczej nie sprawiali kłopotów ( zresztą i tak nie zrozumiał, ze bez eliminacji Teb cała perska wyprawa była niemozliwa) - zniszczenie Persepolis miało skłócić go na stałe z Persami, tymczasem stali się najbliższymi sojusznikami choćby w sporach z dowódcami macedońskimi - po śmierci wszyscy szybko go zapomnieli, tymczasem dotąd pieśniarze opowiadają o nim historie w całej środkowej Azji, a jako Iskander Dwurogi wszedł na stałe do mitologii Islamu. - podkreśla, że A. nie chciał się zajmować gospodarką i rządzeniem, potem widzimy, jak odbudowuje system irygacyjny w Mezopotamii, przygotowuje otwarcie wielkiego handlu morskiego z Indiami, wprowadza ujednolicony pieniądz, zakłada i rozbudowywuje miasta, z których duża część do dziś pełni rolę centrów handlowo-gospodarczych. Zapraszam więc do lektóry i wyciągania wniosków, takich kwiatków można znaleźć znacznie więcej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ronin12) - zniszczenie Teb miało przynieść dozgonną nienawiść całej Grecji, tymczasem za wyjątkiem Agisa Grecy grzecznie się słuchali i raczej nie sprawiali kłopotów ( zresztą i tak nie zrozumiał, ze bez eliminacji Teb cała perska wyprawa była niemozliwa) No jasne, musiały zostać zniszczone, by mógł wyruszyć. A dlaczego? Zapewne dlatego, ze się zbuntowały. Tak jak i Ateny, ktore jednak zburzone nie zostały... Co do samej nienawiści, to może istotnie przesadza, ale Grecy z wyjątkiem Agisa nie sprawiali kłopotów, ponieważ się bali Aleksandra - głównie przez to, ze zburzył Teby. Sytuacja wcale korzystna gdy żył - ale gdy umarl, wybuchła wojna lamijska co już takie wesołe, szczególnie dla Antypatra, nie było. Ponadto wg Nawotki (s. 159) proklamacja odbudowy miasta w 316 r przez Kassandra przysporzyła wiele sympatii wsród współczesnych.
QUOTE - zniszczenie Persepolis miało skłócić go na stałe z Persami, tymczasem stali się najbliższymi sojusznikami choćby w sporach z dowódcami macedońskimi Gdzie tak pisze? Stronę, a najlepiej cytat proszę, bo masz przypuszczam inne wydanie niż ja.
QUOTE - po śmierci wszyscy szybko go zapomnieli, tymczasem dotąd pieśniarze opowiadają o nim historie w całej środkowej Azji, a jako Iskander Dwurogi wszedł na stałe do mitologii Islamu. J.w.
QUOTE - podkreśla, że A. nie chciał się zajmować gospodarką i rządzeniem, potem widzimy, jak odbudowuje system irygacyjny w Mezopotamii, przygotowuje otwarcie wielkiego handlu morskiego z Indiami, wprowadza ujednolicony pieniądz, zakłada i rozbudowywuje miasta, z których duża część do dziś pełni rolę centrów handlowo-gospodarczych. J.w.
QUOTE Zapraszam więc do lektóry i wyciągania wniosków, takich kwiatków można znaleźć znacznie więcej. Tak tak, zapewne też taki, ze Green ponoć pisze o perskiej armii wyłącznie konnej pod Gaugamelą. Chętnie zobaczę cytat - wcześniej o tym piałeś, teraz jakoś pominąleś, więc przypominam.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Fiasko polityki kadrowej Aleksandra, podobnie jak szeregu innych miało b. prostą przyczynę, czyli jego przedwczesną śmierć ( tutaj b. skrótowo, bo to sprawa na duży osobny temat, ale proszę wyobrazić sobie świat , gdyby A. żył jeszcze 10 lat)
Niezależnie od tego kiedy by umarł, nie wyznaczenie następcy/regenta tylko wywołanie 30 lat wojen "domowych" (w cudzysłowiu, bo przecież nie zbudował państwa) jest skrajnie nieodpowiedzialne i kompromituje go jako władcę i polityka. A już szczególnie w kontekście decyzji personalnych.
Co do perspektywy 10 lat - czym miałaby się różnić? Dzieci Macedońsko-perskie miałyby 10-15 lat.
QUOTE - zniszczenie Teb miało przynieść dozgonną nienawiść całej Grecji, tymczasem za wyjątkiem Agisa Grecy grzecznie się słuchali i raczej nie sprawiali kłopotów ( zresztą i tak nie zrozumiał, ze bez eliminacji Teb cała perska wyprawa była niemozliwa)
Jak żałuję, że nie mam książki - ale podobnie jak Sargon zapytam - czemu konieczne było zniszczenie miasta?
QUOTE - zniszczenie Persepolis miało skłócić go na stałe z Persami, tymczasem stali się najbliższymi sojusznikami choćby w sporach z dowódcami macedońskimi
To raczej świadczy o tym jak fatalnym był królem i liderem Macedończyków, skoro szachował ich za pomocą dopiero co podporządkowanych notabli perskich.
QUOTE - podkreśla, że A. nie chciał się zajmować gospodarką i rządzeniem, potem widzimy, jak odbudowuje system irygacyjny w Mezopotamii, przygotowuje otwarcie wielkiego handlu morskiego z Indiami, wprowadza ujednolicony pieniądz, zakłada i rozbudowywuje miasta, z których duża część do dziś pełni rolę centrów handlowo-gospodarczych.
Ujednolicony pieniądz był i za Achemenidów (darejki), a zakładane przezeń miasta miały w większości charakter kolonii wojskowych, zresztą wielu kolonistów z tego co kojarzę opuściło je po jego śmierci.
|
|
|
|
|
|
|
|
-jeśli chodzi o Teby, wystarczy sobie wyobrazić wojnę Lamijską, w której bierze udział armia tebańska w całej swojej sile i to chyba wystarczy za podpowiedź. - Gaugamela - Green str. 261 Dlaczego 10 lat? Choćby z tego powodu, że jego syn Aleksander IV miałby prawie 10 lat i pełne prawa do tronu w ciągu paru lat, tak więc regent( regenci) mieliby b. zawężone pole manewru, także dodatkowe 10 lat ogromnie by wzmocniło spójność państwa i jej kasty rządzącej. W końcu Baktria pokazała, że współne rządzenie krajem przez Greków i miejscową arystokrację jest zupełnie możliwe, jak trzeba. - Przyznaję, że A. okazał się złośliwą świnią, że tak szybko wziął i zmarł ile przez to narobił kłopotu! - piszę o tym na sąsiednim portalu, ale tu powtarzam, że mocarstwo, nawet podzielone na kilka części jest nadal mocarstwem, jak długo zachowuje we władaniu większość ziem, czyli ponad 100 lat, mimo 40 lat niszczących wojen wewnętrznych, dlatego mamy pełne prawo pisać o państwie Aleksandra, tak jak o 100 latach państwa Sargona. - Echa Aleksandra w Azji - np. b. ciekawy serial historyczny, chyba BBC - "śladami A.Wielkiego"fakt, że już minęło sporo lat od jego emisji. -działalność gospodarcza ( oprócz sąsiedniego portalu)"Dzieje Grecji" Hammonda str. 740-1 -współpraca z Persami - j.w str. 735.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE - Gaugamela - Green str. 261 Nic takiego u mnie nie ma na 261 stronie (opis Gaugameli kończy się u mnie na 259 stronie, tak w ogole). Cytat proszę, już wyżej pisałem. Do tych innych punktów też. I nie chodzi mi o pokazywanie stron z innych opracowań, bo i po co - zarzuciłeś Greenowi, ze napisał kilka rzeczy, które wyżej zacytowałem. Chodzi mi o cytaty z Greena, które potwierdzają to, co mu wcześniej zarzuciłeś.
QUOTE -jeśli chodzi o Teby, wystarczy sobie wyobrazić wojnę Lamijską, w której bierze udział armia tebańska w całej swojej sile i to chyba wystarczy za podpowiedź. A dlaczego niby nie "wyobrazic sobie", ze Grecy ujęci miłosierdziem Aleksandra siedzą cicho i wojna lamijska w ogole nie wybucha? Tak w ogóle, to wojna lamijska wybuchła - z tego co mi wiadomo (może coś pomyliłem? ) - już po tym, jak wyprawa perska się skończyła.
QUOTE - piszę o tym na sąsiednim portalu, ale tu powtarzam, że mocarstwo, nawet podzielone na kilka części jest nadal mocarstwem, jak długo zachowuje we władaniu większość ziem, czyli ponad 100 lat, mimo 40 lat niszczących wojen wewnętrznych, dlatego mamy pełne prawo pisać o państwie Aleksandra, tak jak o 100 latach państwa Sargona. Ta, jasne. Ciekawe od kiedy to kilka odrębnych organizmów państwowych, mających osobnych włądców, na dokładkę znajdujących sie często w stanie wojny można uznać za jedno państwo.
Ten post był edytowany przez sargon: 16/11/2009, 21:32
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|