Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Robert Guiscard, Wilhelm Zdobywca czy Boemund I, Który był najwybtniejszym Normanem ???
 
który był najwybitniejszym Normanem ???
Robert Guiscard [ 23 ]  [32.86%]
Wilhelm Zdobywca [ 38 ]  [54.29%]
Boemund I [ 9 ]  [12.86%]
Suma głosów: 70
Goście nie mogą głosować 
     
Hauteville
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 15
Nr użytkownika: 33.234

Karol Cyprowski
Zawód: student
 
 
post 28/12/2007, 0:18 Quote Post

Jak przy bizantyjskich ankietach, tak i tu brakuje mi kogoś. Chodzi mi mianowicie o Rogera II.
Osobiście głosowałem na Guiscarda - człowiek ten po prostu stworzył "coś z niczego". W przeciągu swojego życia stworzył potęgę będącą w stanie zagrozić bizantyjsko-weneckiej hegemonii w basenie Morza Śródziemnego. Postać Wilhelma uważam natomiast za trochę gloryfikowaną przez płodną literaturę angielską.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Gabrielle deMornay
 

Duchesse de Montebello
*****
Grupa: Moderatorzy
Postów: 742
Nr użytkownika: 4.112

Stopień akademicki: mgr
Zawód: tropicielka staroci
 
 
post 28/12/2007, 17:30 Quote Post

Trudno mi się zdecydować, którego z wymienionych panów uznałabym za najwybitniejszego. Wszyscy byli zręcznymi politykami i dowódcami, jednak każdy działał w nieco innej sytuacji, rzekłabym "życiowej". Jeśli chodzi o sympatię, to moim faworytem jest Boemund z Tarentu (alias z Hauteville jak kto woli) książę Antiochii, dzięki jego podstępowi krzyżowcy zdobyli Antiochię po pół roku bezskutecznego oblężenia. Ponadto władając księstwem potrafił zręcznie kluczyć w kontaktach z Bizancjum. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Antoniuss
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 268
Nr użytkownika: 42.953

Sir Xarthras 87
Stopień akademicki: Magister militum
Zawód: Stra¿nik na stra¿y
 
 
post 30/03/2008, 20:17 Quote Post

A co Rollonem, który został w 911 księciem Normandii? Zostac największym z francuskich feudafów to niezłe osiągnięcie jak na pogańskiego awanturnika wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
paulus
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.256
Nr użytkownika: 8.564

 
 
post 31/03/2008, 0:24 Quote Post

[..] A co Rollonem, który został w 911 księciem Normandii? Zostac największym z francuskich feudafów to niezłe osiągnięcie jak na pogańskiego awanturnika wink.gif[..]

Powszechnie uwaza sie, iz pierwszym ksieciem Normandii byl jednak dopiero Ryszard II. Tytul Rollona to hrabia, natomiast Ryszard I stylizowaL sie na markiza.

Pozdr.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
kubao
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 427
Nr użytkownika: 20.082

Jakub S.
Zawód: Magister Inzynier
 
 
post 11/04/2008, 16:49 Quote Post

Nie wiem czy to Boemund jest najwybitniejszym z Normanów (chyba raczej Wilhelm), ale to właśnie na niego zagłosowałem. Cenię go bardzo za jego wytrwałość, ambicje, sztukę wojenną, które to wszystkie cechy zaprezentował podczas I Wyprawy Krzyżowej. Mimo przysłowiowego "włosa" dzielącego go od klęski pod Doryleum nie poddał się - dzięki temu zwyciężył (choć przy pomocy innych krzyżowców). Potem mimo tego, że stracił 1/3 stanu swojej normandzkiej armii nie ugiął się i postanowił zdobyć Antiochię (choć nie bezinteresownie). Myślę, że jest to jeden z najodważniejszych i najambitniejszych wodzów średniowiecza (a na pewno krucjat do Ziemi Świętej).

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
bustagallorum
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 40.406

 
 
post 30/04/2008, 12:31 Quote Post

Oddałem swój głos na Roberta, który nie bez powodu nazywany jest "Podstępnym". Z pewnością wielka postać swojej epoki. Stworzył silne państwo. Z jego wojskiem musieli się liczyć obydwaj cesarze. Pozostali dwaj choć też byli postaciami nietuzinkowymi to mieli łatwiej przez urodzenie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Cortes
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 45.494

Dawid Szymanski
Stopień akademicki: mistrz miecza
Zawód: rycerz kawalerzysta
 
 
post 5/06/2008, 17:26 Quote Post

Armie południa, w tym także Turcy były do niczego. Mali, chudzi, słabi . Nie można ich porównywać z Normanami. Na pewno nie przez umiejętności bojowe. Tak więc uważam, że Wilhelm tu wygrywa. Tym bardziej, że to właśnie on przeszedł do historii jako postać bardziej znana, czyli był wybitniejszym Normanem niż reszta.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
bustagallorum
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 40.406

 
 
post 10/07/2008, 21:24 Quote Post

QUOTE
  Armie południa, w tym także Turcy były do niczego. Mali, chudzi, słabi


Chyba nie byli aż tak słabi jak piszesz.

QUOTE
Tak więc uważam, że Wilhelm tu wygrywa. Tym bardziej, że to właśnie on przeszedł do historii jako postać bardziej znana, czyli był wybitniejszym Normanem niż reszta.


Pewien wpływ na to miał fakt że państwo "stworzone" przez Wilhelma przetrwało do dzisiaj, przekazując swą tradycję i przez wiele wieków odgrywając znaczną rolę w historii świata a poprzez to rozpowszechniając swe dzieje. Natomiast nie przetrwały państwa południowych Normanów, a nawet państwa ich wrogów, w związku z tym ich tradycja nie jest kultywowana przez żadne państwo.
Tak częściowo można wytłumaczyć to że Wilhelm Zdobywca jest bardziej znany w historii.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Dardedevil
 

Książe Zjednoczonego Śląska/Prezydent Rep.Śląskiej
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.224
Nr użytkownika: 11.085

Karol Kutrzeba
Stopień akademicki: Student
 
 
post 10/07/2008, 23:20 Quote Post

QUOTE
Armie południa, w tym także Turcy były do niczego. Mali, chudzi, słabi . Nie można ich porównywać z Normanami. Na pewno nie przez umiejętności bojowe. Tak więc uważam, że Wilhelm tu wygrywa. Tym bardziej, że to właśnie on przeszedł do historii jako postać bardziej znana, czyli był wybitniejszym Normanem niż reszta


Słucham ???? Na jakiej podstawie sądzisz że Turcy posiadający najlepsza jazdę na świecie w tym czasie byli słabi???Swoim sprytem i umiejętnościami jeździeckimi skutecznie niwelowali przewagę jakościową Europejskiego rycerstwa ( wyjątkiem była 1 krucjata gdzie pierwszy raz spotkali sie z tego typu przeciwnikiem).Prawda Turcy może i byli mali i niezbyt silni ale za to byli wyśmienitymi jeźdźcami i przebiegłym budzącym grozę w wyobraźni wrogów przeciwnikiem.

Podobnie było z armią Bizantyjską z czasu walk z Guiscardem jak na armię tworzoną dosłownie od podstaw wyglądała sie całkiem nieźle i po nabraniu doświadczenia w walkach z Normanami mimo kolejnych klęsk stopniowo wypierała Normanów z Grecji. Twoje stwierdzenie pasuje jedynie do armii upadłego emiratu Sycylijskiego i tego co uzbierał papież.

Anglosasi istotnie byli bardziej wymagającym przeciwnikiem no ,za wyjątkiem Turków ...

Mimo tego nie udało im się wyprzeć Normanów ze swoich terenów co udało sie uważanym przez ciebie za słabszych Bizantyjczykom i Turką.

Ale skończmy z tym off-topem wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Savary
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 113
Nr użytkownika: 19.658

Stopień akademicki: lek.stom.
Zawód: stomatolog
 
 
post 11/07/2008, 10:52 Quote Post

QUOTE
Pewien wpływ na to miał fakt że państwo "stworzone" przez Wilhelma przetrwało do dzisiaj, przekazując swą tradycję i przez wiele wieków odgrywając znaczną rolę w historii świata a poprzez to rozpowszechniając swe dzieje. Natomiast nie przetrwały państwa południowych Normanów,

No nie zupełnie tak.Państwo stworzone przez Hauteville'ów przetrwało wszak do połowy XIX wieku.Zreszta do dzisiaj spory odsetek ludności tych obszarów za suzerena uważa nie bandę złodziei i defraudantów z Rzymu tylko miejscowego dona. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
bustagallorum
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 40.406

 
 
post 11/07/2008, 12:10 Quote Post

QUOTE
No nie zupełnie tak.Państwo stworzone przez Hauteville'ów przetrwało wszak do połowy XIX wieku.Zreszta do dzisiaj spory odsetek ludności tych obszarów za suzerena uważa nie bandę złodziei i defraudantów z Rzymu tylko miejscowego dona. smile.gif


XIXw. to dość odległe czasy. Zresztą państwo to przestało odgrywać ważną rolę już w średniowieczu, co też jest istotne dla tej kwestii. Co do kwestii mafii to miała ona trochę inną genealogię.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Dardedevil
 

Książe Zjednoczonego Śląska/Prezydent Rep.Śląskiej
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.224
Nr użytkownika: 11.085

Karol Kutrzeba
Stopień akademicki: Student
 
 
post 12/07/2008, 8:33 Quote Post

Wiecie zasadniczo to stwierdzanie wielkości jednostki na podstawie tego czy jego państwo przetrwało do któregoś tam wieku od jego śmierci jest bez sensu ...

Ciągłość jej istnienia i jej potęga w późniejszych wiekach to zasługa już nie WZ tylko kolejnych królów oraz ich talentu rządzących po nim .

Po śmierci WZ Anglia mocarstwem nie była była już zjednoczona to fakt ale to nie dawało jej statusu hegemona w regionie. Miała niepewną sytuacje wewnętrzną niegodną do pozazdroszczenia . Pojawił sie pierwszy punkt zapalny z Francją co było zapowiedziłą przyszłych wojen.Skarbiec nie był pełny złota nie miała silnej armii ani floty nie było zaufania między królem i normańskimi baronami a reszta kilku milnionowej reszty państwa.

Państwo pozostawione przez Guiscarda było silnym graczem w regionie niewiele brakowało mu do roli hegemona w regionie.Miało dużą armie mimo posiadania potężnych sąsiadów (Cesarstwo,Wenecja,Papiestwo,Bizancjum mogło sobie pozwolić na zaczynanie z nimi .
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Prince
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 262
Nr użytkownika: 92.192

BANITA
 
 
post 8/05/2014, 17:48 Quote Post

Ja postawiłem na Boemunda I de Hauteville, ale większość jednak stawia na Wilhelma. Nie dziwi mnie to, ponieważ jest on znanym księciem w literaturze średniowiecznej. Jak wiadomo zdobywca Anglii. Hardy wojownik. Z tym się zgodzę. Ale interesuje mnie także postać Boemunda I, który to w dużym stopniu odznaczył się podczas I wyprawy krzyżowej (tak jak Gotfryd z Boullogne, Baldwin I z Boullogne i Tankred) zwłaszcza jako naczelny dowódca w czasie oblężenia Antiochii. A ponadto zręczny polityk o ogromnych ambicjach. Ponadto odważny żołnierz.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej