|
|
Dotowanie partii z budżetu państwa podczas wyborów, Czy powinno mieć miejsce?
|
|
|
|
Biznesmen w żadnym przypadku nie ma dla mnie pejoratywnego znaczenia.
Ale mając doświadczneia z rządów obecnej formacji politycznej obawiam się związków pomiędzy polityką a biznesem
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Po drugie - kto zabrania Partiom politycznym zarabiać prowadząc działalność gospodarczą na swoje istnienie?
A czy przypadkiem ustawa o partiach politycznych nie wprowadza dużych ograniczeń co do prowadzenia przez wyżej wymienione działalności gospodarczej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Są one dość poważne-partie mogą prowadzić własna działalność gospodarczą,tylko za pomocą spółek(ale nie skarbu państwa) lub spółdzielni,a dochody uzyskane z działalności mogą być jedynie przekazane na cele statutowe,nawet jeśli chciałyby jako komitety wyborcze przekazać swoje środki na cele charytawne to zgodnie z prawm nie mogą tego zrobić(była już taka sprawa,mogą to jedynie robić komitety wyborcze wyborców).Oczywiście zabronione jest finansowanie partii z budżetu państwa(oprócz tych dotacji,o które się toczy spór),ze skarbu państwa,od samorządów i samorządów osób prawnych oraz przez obywateli innych państw i zagraniczne instytucje.Ograniczenia są więc dość poważne,ale pytanie,czy wystarczające?Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Opowiadam się za finansowaniem partii z budżetu państwa, ale nie w taki sposób, jaki to się dzieje obecnie. Proponowałbym, aby każdy obywatel mógł przeznaczyć ze swojego podatku zotówkę miesięcznie na określoną partię polityczną - nie więcej. Podatki osób, które nie zdeklarowałyby wspierania żadnej partii zostałyby rozdzielone poporcjonalnie do wyników uzyskanych w wyborach. Z żadnych innych pieniędzy partiom politycznym nie wolno byłoby korzystać. Podatnik mógłby powiedzmy co pół roku zmieniać partię, którą chce wspierać. Takie rozwiązanie rozwiązywałoby problem powiązań pomiędzy wielkim biznesem, a polityką, który obecnie jest realizowany na zasadzie "płacę i wymagam". Taki system dotowania partii ograniczyłby też przynajmniej zarzuty osób, które nie życzą sobie, by ich pieniądze wspierały partię, której oni osobiście nie popierają.
QUOTE Dlatego uważam że powinno się wprowadzić jakiś próg który ograniczałby wydatki partii na kampanię i ewentualnie powinno się zwracać niewielką część tych wydadtków. Ależ taki próg jest już wprowadzony - wynosi on bodajże 1 zł na jednego wyborcę, czyli około 29 milionów złotych można wydać na kampanię do Sejmu. Problem jest z wyegzekwowaniem tego limitu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(swatek @ 16/09/2005, 23:08) Biznesmen w żadnym przypadku nie ma dla mnie pejoratywnego znaczenia.Ale mając doświadczneia z rządów obecnej formacji politycznej obawiam się związków pomiędzy polityką a biznesem No tak - rozumiem cie. Bardziej mialem na mysli funkcjonowanie partii politycznej na zasadzie firmy z udzialowcami. Jesli robisz machloje - to natychmiastowa wylotka z partii/firmy + sciganie prawne... Ale to chyba rowniez pobozne i nierealne zyczenie...
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam Jestem przeciwny. Partie polityczne mają reprezentować grupy wyborców w parlamencie. Miernikiem stopnia zainteresowania wyborców daną partią jest między innymi to, ile są skłonni przeznaczyć piebniędzy na tę swoją reprezentację. Tak więc partie powinny się utrzymywać z dobrowolnych składek członków / sympatyków. Propozycja Fiaa (wskazanie w deklaracji podatkowej, na jaką partię chcę przekazać część podatku) jest dobra, ale imho ma jeden wielki brak - a jeżeli nie widzę na scenie politycznej żadnej partii, którą chcę poprzeć, to co wtedy? Dlaczego mam pod przymusem płacić na kogoś, z kim się nie identyfikuję? Co do padającego tu "argumentu mafijnego" - o ile wiem to w tej chwili jest tak, że partie mogą sprzedać tzw. "cegiełki" na nieograniczoną liczbę pieniędzy i nikt, łączne z Państwową Komisją Wyborczą, nie ma prawa zapytać, kto i ile dał. Tka więc już teraz do potencjalnego premiera Rokity może przyjść jakiś "Masa", rzucić na stół 10 000 000 $ i powiedzieć "to na wybory, jesteś mi pan winien przysługę". Zajmijmy się więc załataniem dziurawego prawa i nakażmy partiom politycznym całkowitą jawność finansów (pod karą delegalizacji) i przestańmy je wspierać z naszych podatków. Niech się partyjni sami martwią o swe finanse - może wtedy przypomną sobie, że mają reprezentować ludzi, a nie swoje interesiki. Bo to właśnie ludzie będą dobrowolnie te składki płacić.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście, że nie powinno być państwowych dotacji. Jeszcze by tego brakowało, żebym miał dopłacać na kłamców, hipokrytów i złodziei, którymi są rządzący i członkowie partii. Niech partie utrzymują się wyłącznie ze składek członkowskich, tak jak wszystkie inne dobrowolne stowarzyszenia. Jeśli jakaś partia nie potrafi sobie poradzić, to jej problem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie byłoby tego całego problemu, gdyby okręgi wyborcze były bardzo małe, bo wtedy spada znaczenie propagandy, a więc i spada zapotrzebowanie na pieniądze na nią. Dziś finansowanie partii z budżetu to jeden ze środków wycinania politycznej konkurencji w postaci małych partii przez rządzący kartel polityczny. Nie ma co wspominać, że to publiczne finansowanie partii oczywiście nie eliminuje kupowania ustaw w sejmie, korupcji i ogólnie ubezwłasnowolnienia klasy polityków przez oligarchię finansową. Ponadto jak już wspominano wyżej, takie zasilanie publicznym groszem polityków jest niemoralne.
Zatem ci, którzy myślą o tym, by politycy nie byli uzależnieni od oligarchów, nie powinni popierać finansowania z budżetu. Posłowie winni być finansowani przez siebie samych, przez swoich sympatyków i wyborców. Opcja taka, że oni sami decydują ile wezmą sobie z kasy państwa, jest błędna z naszego punktu widzenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dotowanie partii politycznych z budżetu (wszystko jednoczy podczas kampanii, czy nie) to jedna wielka granda. Jeszcze jeden dawny postulat platformy, który tajemniczo zniknął z jej programu po dojściu do władzy...
|
|
|
|
|
|
|
|
Tzn. zniesienie tego dotowania partii zniknęło z programu PO.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 21/08/2009, 17:25) Dotowanie partii politycznych z budżetu (wszystko jednoczy podczas kampanii, czy nie) to jedna wielka granda. Jeszcze jeden dawny postulat platformy, który tajemniczo zniknął z jej programu po dojściu do władzy... Nie wiem czy zniknal?Wiem za to, ze w obecnej sytuacji jest to nie do przeprowadzenia,Roszczeniowy koalicjant (PSL) sie do tego nie pali.Na PiS nie ma co liczyc, zwlaszcza, ze jego liderzy wyrosli na komunistyczno-nomenklaturowej glebie, (zoliborsko-walczaca kanapa) nie maja pojecia ile kosztuje uczciwe zarobienie chociazby zlotowki.
|
|
|
|
|
|
|
|
I tak to partie decydują czy partie dostana pieniądze z budzeu. Nie wydaje się wam, że coś jest nie halo ?
|
|
|
|
|
|
|
|
A jak ktos jest zatwardzialym monarchista,anarchista,faszysta czy w inny sposob ma w d...obecne partie polityczne? Dlaczego ma placic na instytucje ktorej nie popiera?.Zakladam za ogromny procent spoleczenstwa i tak programow wyborczych nie czyta,a glosuje na wyglad kandydatow czy piekny plakat wyborczy.Zmuszanie obywatela do placenia na wlasna instytucje polityczna to chamstwo niezwykle.Obronnosc,administracja czy bezpieczenstwo wewnetrzne kraju to jeszcze rozumiem,ale do tezy ze taka czy inna partia polityczna jest spoleczenstwu na tyle niezbedna ,ze nalezy jej wybory sfinansowac to juz trudno mnie przekonac.
|
|
|
|
|
|
|
|
NELSON-ie, że przypomnę, ale była taka obietnica PO, że oni nie wezma pieniędzy budżetowych. skończyło się na obietnicy. Zresztą patrząc na to jak bardzo kosztowa kampanie robili to raczej mozna mówić, ze to było kłamstwo, a nie obietnica, bo dobrze wiedzieli z czego zamierzaja pokryć koszty.
|
|
|
|
|
|
|
|
Gadka o tym, że nie biorą państwowej kasy pojawiła się wtedy, gdy PO ta kasa nie przysługiwała i dorobiono do tego ideologię. Zresztą PSL bodaj że w poprzedniej kadencji robiło podobnie, gdy nie dostali tej kasy, bo coś się w rozliczeniach nie zgadzało.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|