|
|
Banki przejmą nasze pieniądze?, Nowe prawo w UE
|
|
|
Tesla
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 73 |
|
Nr użytkownika: 58.765 |
|
|
|
Zawód: Konstruktor |
|
|
|
|
Komisja Europejska przyjęła w 2014 roku nową dyrektywę bankową przewidującą mechanizm przejmowania przez banki zagrożone bankructwem oszczędności swoich klientów. Polska jako jeden z nielicznych krajów UE jeszcze jej nie wprowadziła więc Komisja Europejska wniosła przeciwko nam sprawę do Trybunału Sprawiedliwości. Co sądzicie o nowym prawie unijnym? Co na to nasi forumowi liberałowie? Czy jak teraz oprócz państwa będą nas okradać jeszcze prywatne instytucję to będzie socjalizm czy nie? Co mogą zrobić w tej sytuacji polskie władze? Czy lewactwo bredzące o wszechwładnych korpach miało jednak rację? http://www.money.pl/banki/raporty/artykul/...,0,1932258.html
Ten post był edytowany przez Tesla: 15/03/2016, 19:40
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Tesla @ 15/03/2016, 19:37) Komisja Europejska przyjęła w 2014 roku nową dyrektywę bankową przewidującą mechanizm przejmowania przez banki zagrożone bankructwem oszczędności swoich klientów. Polska jako jeden z nielicznych krajów UE jeszcze jej nie wprowadziła więc Komisja Europejska wniosła przeciwko nam sprawę do Trybunału Sprawiedliwości. Co sądzicie o nowym prawie unijnym? Co na to nasi forumowi liberałowie? Czy jak teraz oprócz państwa będą nas okradać jeszcze prywatne instytucję to będzie socjalizm czy nie? Co mogą zrobić w tej sytuacji polskie władze? Czy lewactwo bredzące o wszechwładnych korpach miało jednak rację?
Mnie nie będą, a i Ciebie jeżeli jesteś studentem raczej nie będą.
Po prostu nie mam na rachunku bankowym 100 tys euro. A Ty masz?
Co do meritum - mamy aktualnie w Polsce Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Gwarantuje on wypłatę depozytów do wysokości 100 tys Euro dla ewentualnych klientów bankrutującego banku. Reszta przepada.
Dyrektywa unijna o ile zrozumiałem pozwala przesunąć to "przepadnięcie" na nieco wcześniejszy etap. Bezpośrednio przed bankructwem Minister Finansów ma prawo podjąć decyzje o "prawie bankructwie banku" i wszcząć postępowanie naprawcze w ramach którego "przepadają" kwoty powyżej 100 tys euro. Przepisy takie są tylko minimalnie gorsze dla właścicieli depozytów powyżej 100 tys. Euro i korzystniejsze dla tych z mniejszymi depozytami (bank nie bankrutuje - i nie trzeba wchodzić w procedurę BFG).
Co do ochrony własnych depozytów - najlepiej rozłożyć oszczędności tak aby w żadnym banku nie mieć więcej niż 400 tys złotych - i w zasadzie jesteś bezpieczny
A jeżeli masz tak dużo pieniędzy, że ich wartość przekracza L x 100 tys euro (gdzie L - liczba banków w Polsce)- to gratuluję "problemu". Też bym chciał mieć taki "problem"!!
Ten post był edytowany przez Gerhard: 15/03/2016, 20:17
|
|
|
|
|
|
|
|
Pytanie co będzie oznaczać "depozyty" - czy np. dotknie to także rachunków bieżących przedsiębiorców. Inna sprawa, że limit 100000 Euro nie jest jakoś gwarantowany czymkolwiek. Można go obniżyć...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gerhard @ 16/03/2016, 2:15) Co do ochrony własnych depozytów - najlepiej rozłożyć oszczędności tak aby w żadnym banku nie mieć więcej niż 400 tys złotych - i w zasadzie jesteś bezpieczny
Nie jestes, te 100 tys. euro przypada na klienta, a nie na klienta/bank. Jezeli upadna dwa banki w ktorych miales po 100tys. euro, to dostaniesz tylko 100tys.
QUOTE(Gerhard) Mnie nie będą, a i Ciebie jeżeli jesteś studentem raczej nie będą. Po prostu nie mam na rachunku bankowym 100 tys euro. A Ty masz?
Studenci to raczej moga spac spokojnie, jednak 400tys. to cena mieszkania (M3,M4 w zaleznosci od lokalizacji), a takie pieniadze w rodzinnych budzetach juz sie pojawiaja. Trzeba by rozdzielac konta na malzonkow i trzymac kase osobno.
A nawiasem mowiac to chyba nie ten dzial.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sghjwo @ 22/03/2016, 4:10) QUOTE(Gerhard @ 16/03/2016, 2:15) Co do ochrony własnych depozytów - najlepiej rozłożyć oszczędności tak aby w żadnym banku nie mieć więcej niż 400 tys złotych - i w zasadzie jesteś bezpieczny Nie jesteś, te 100 tys. euro przypada na klienta, a nie na klienta/bank. Jeżeli upadną dwa banki w których miałeś po 100tys. euro, to dostaniesz tylko 100tys. QUOTE(Gerhard) Mnie nie będą, a i Ciebie jeżeli jesteś studentem raczej nie będą. Po prostu nie mam na rachunku bankowym 100 tys euro. A Ty masz? Studenci to raczej mogą spać spokojnie, jednak 400tys. to cena mieszkania (M3,M4 w zależności od lokalizacji), a takie pieniądze w rodzinnych budżetach już się pojawiają. Trzeba by rozdzielać konta na małżonków i trzymać kasę osobno.
Według KNF https://www.bfg.pl/kwota-objeta-gwarancja gwarancje dotyczą każdej osoby / każdego banku osobno. (Dodatkowe info w FAQ)
Zasady obliczania kwoty gwarantowanej
- kwota gwarantowana obliczana jest od sumy środków pieniężnych ulokowanych na wszystkich rachunkach (np. lokatach terminowych, rachunkach bieżących, rachunkach oszczędnościowo-rozliczeniowych) jednej osoby w danym banku, - w przypadku rachunku wspólnego każdemu ze współposiadaczy przysługuje odrębna kwota gwarancji.
FAQ: 9. Czy gwarancjami BFG objęte są rachunki wspólne?
Rachunki wspólne również objęte są gwarancjami. W przypadku rachunku wspólnego kwota gwarantowana wyliczana jest odrębnie dla każdego ze współposiadaczy rachunku. Należność deponenta z tytułu rachunku wspólnego liczona jest w następujący sposób: środki na rachunku dzielone są między wszystkich współposiadaczy, zgodnie z postanowieniami umowy rachunku, a jeśli takich postanowień nie ma - ustala się dla wszystkich równe części i oblicza wartość gwarancji dla każdego z współposiadaczy rachunku osobno. 10. Czy wspólność majątkowa małżonków ma wpływ na wysokość gwarancji?
Nie. Każdy z małżonków traktowany jest jako odrębny deponent bez względu na wzajemne stosunki majątkowe.
--------------------------------------------------- Co do przypadku, gdy posiadasz dwa (lub więcej) depozytów po 100tys. euro w dwóch(lub więcej) różnych bankach i wszystkie one bankrutują jednocześnie to widzę dwie możliwości: A. Jesteś pechowcem i to właśnie te dwa (3, 4) banki w których miałeś depozyty bankrutują. Ale jak jesteś takim pechowcem - to masz szanse pośliznąć się na schodach do banku... B. Następuje załamanie się systemu bankowego - bankrutuje wiele banków w tym twoje dwa (3 lub 4). W tej sytuacji żadne gwarancje nic ci nie dadzą - cały system się załamał. I nie ma znaczenia żadna gwarancja KNF ani dyrektywa Unii nic nie da. Nie będzie już KNF, a zapewne Unii też nie będzie...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gerhard @ 15/03/2016, 21:15) Mnie nie będą, a i Ciebie jeżeli jesteś studentem raczej nie będą. Po prostu nie mam na rachunku bankowym 100 tys euro. A Ty masz? Może mieć, mógł przecież odziedziczyć parę milionów, a nie odpowiedział Ci, bo stwierdził że i tak nikt by mu nie uwierzył. Taka teoria spiskowa. Czyli aby być bezpiecznym to trzeba oszczędności zainwestować w złoto (złoto jest chyba pewniejsze od gotówki), później złoto do sejfu i zakopać.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gerhard @ 22/03/2016, 22:23) QUOTE(Sghjwo @ 22/03/2016, 4:10) Nie jesteś, te 100 tys. euro przypada na klienta, a nie na klienta/bank.
Według KNF https://www.bfg.pl/kwota-objeta-gwarancja gwarancje dotyczą każdej osoby / każdego banku osobno. (Dodatkowe info w FAQ) [i] Zasady obliczania kwoty gwarantowanej- kwota gwarantowana obliczana jest od sumy środków pieniężnych ulokowanych na wszystkich rachunkach (np. lokatach terminowych, rachunkach bieżących, rachunkach oszczędnościowo-rozliczeniowych) jednej osoby w danym banku,
O tym ze przypada to na klienta, a nie na klienta/bank, dowiedzialem sie w banku, ale moze dlatego powiedzialem ze chce zalozyc dodatkowe konto w innym banku. Wlasnie po to zeby miec podwojna gwarancje
Tak po prawdzie to nie jest napisane ze gwarancja jest osobno na kilka bankow, tylko ze kwota bedzie obliczna od sumy srodkow w danym banku. Pytanie wedlug jakiego wzoru bedzie obliczna
Ten post był edytowany przez Sghjwo: 23/03/2016, 9:50
|
|
|
|
|
|
|
Swojak
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 20 |
|
Nr użytkownika: 97.648 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Yngvi @ 22/03/2016, 18:43) Czyli aby być bezpiecznym to trzeba oszczędności zainwestować w złoto (złoto jest chyba pewniejsze od gotówki), później złoto do sejfu i zakopać. Niekoniecznie. Czy możliwa jest powtórna konfiskata złota? Wszystko zależy od polityki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Swojak @ 23/03/2016, 17:30) QUOTE(Yngvi @ 22/03/2016, 18:43) Czyli aby być bezpiecznym to trzeba oszczędności zainwestować w złoto (złoto jest chyba pewniejsze od gotówki), później złoto do sejfu i zakopać. Niekoniecznie. Czy możliwa jest powtórna konfiskata złota? Wszystko zależy od polityki.
I wazne zeby to nie bylo "bursztynowe zloto"
|
|
|
|
|
|
|
Swojak
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 20 |
|
Nr użytkownika: 97.648 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sghjwo @ 23/03/2016, 13:47) QUOTE(Swojak @ 23/03/2016, 17:30) QUOTE(Yngvi @ 22/03/2016, 18:43) Czyli aby być bezpiecznym to trzeba oszczędności zainwestować w złoto (złoto jest chyba pewniejsze od gotówki), później złoto do sejfu i zakopać. Niekoniecznie. Czy możliwa jest powtórna konfiskata złota? Wszystko zależy od polityki. I wazne zeby to nie bylo "bursztynowe zloto" No to już kwestia inteligencji inwestora.
|
|
|
|
|
|
|
|
Amerykanskim odpowiednikiem tej europejskiej dyrektywy jest FDIC, czyli Federal Deposit Insurance Corporation. Wklady bankowe w USA sa ubezpieczone do 100 tysiecy USD. Powyzej tego, oczywiscie jest "odjazd" w przypadku bankructwa banku. Wprowadzono to juz w 1933 roku (czyli UE jest wiecej niz 80 lat do tylu w tym temacie) i mialo to bezposredni zwiazek z akcja konfiskaty zlota w USA jako srodka platniczego, (uwaga: nie mylic ze zlotem w postaci bizuterii i innych dziel sztuki, bo to nigdy nie podlegalo konfiskacie), o czym juz wczesniej tutaj wspomnial Swojak i podal dobrego linka omawiajacego ten temat.
Odpowiedzia inwestora jest wiec w takiej sytuacji zroznicowanie kapitalu (ang.: assets diversification). Zloto jest OK (ale tylko dlugoterminowo i NIGDY w okresie slabego rynku, gdy ceny kruszczow znacznie rosna w odpowiedzi na "upadajace gieldy", azeby natychmiast spasc w momemcie, gdy koniunktura zaczyna sie poprawiac i cale masy "drobnych ciulaczy", ktorzy rzucili sie na kupno kruszcu pozostaja z kawalkami "glodnego" metalu w reku, ktory krotkoterminowo, czyli w okresie kilku/kilkunastu lat nie robi dla nich zadnej kasy, a wrecz ma wartosc "negatywna" w porownaniu do ceny kupna, ktora ci frajerzy jeszcze kilka tygodni/miesiecy wczesniej uwazali za super niska i..."inwestowali" ), ale hmmm...sa lepsze sposoby.
Dla tych co obracaja dziesiatkami/setkami milionow (niewazne...dolarow, 'ojro', funtow szterlingow, czy tez chociazby "ruskich" rubli), to sa oczywiscie dziela sztuki i to te z najwyzszej polki.
Dla tych, ktorych jednak jest nie stac na zakup obrazow Picasso i Rembrandta w ilosciach hurtowych , czyli dla normalnych zjadaczy chleba (przynajmniej w tym USofA), to ten mechanizm finansowy sklada sie z inwestowania w nieruchomosci, zarowno komercyjne jak i domy mieszkalne, oraz wszelkiego typu instrumenty finansowe, od tak zwanych "akcji gieldowych" poczawszy, a na obligacjach rzadowych (kazdego panstwa swiata) skonczywszy, poprzez cala plejade najrozniejszych "papierow wartosciowych".
Jednakze nie ma powodu do trwogi z ta dyrektywa UE, poniewaz w najgorszym nawet ukladzie, drobni ciulacze maja dzieki niej gwarancje na 100 tysiecy Euro, a w przypadku gdy takich gwarancji nie ma, to musieli by sie oni ustawiac w dluuuuugiej kolekjce jako wierzyciele zbankrutowanego banku z bardzo mala szansa na odzyskanie nawet pojedynczego centa, bo wiadomo jest, ze podmiot indywidualny zawsze jest na samym koncu kolejki wierzycieli w przypadku przewodu sadowego o bankructwo podmiotu komercyjnego.
Podejrzewam, ze najbardziej "na nie" sa wszyscy ci, ktorzy maja zerowa szanse azeby kiedykolwiek uzbierac/zaoszczedzic minimalna kwote 100000 Euro. Mowa jest oczywiscie o "bogatej" Zachodniej Europie, poniewaz (badzmy tutaj bardzo szczerzy), to w tak zwanej III, IV, V, czy tez (nawet) VI RP, to przecietny obywatel ma bardzo male szanse, azeby chowac tego typu naklady gotowkowe w przyslowiowym "materacu", czy tez nawet na koncie oszczednosciowym jakiegos tam banku typu PKO., czy tez innego (uwaga...robie zarty) Pewexu.
Najgorsza rzecza oczywiscie jest w umyslach tych "bezgotowkowych milionerow" strata kasy, ktorej oni oczywiscie nigdy osobiscie nie mieli! Innymi slowy, to "biedni studenci", oraz wszyscy "zawodowi pobieracze zasilkow spolecznych", o tak zwana "konfiskate majatku" oczywiscie nie musza sie bac. Nie dajmy sie wiec tutaj zwariowac.
Ten post był edytowany przez Phouty: 25/03/2016, 5:38
|
|
|
|
|
|
|
|
Dlaczego tylko "biedni studenci" oraz "zawodowi pobieracze zasiłków społecznych" nie muszą się bać o grabież ich majątku? Czy zwyczajne pracujące szare jednostki mają się czego obawiać? Chyba nie, bo nie są w stanie odłożyć 100 tys. I dlaczego student kojarzy się z biedakiem? Jest dużo bardzo, bardzo bogatych studentów, którzy mają prawo martwić się o pieniądze, które grubo przekraczają granicę 100 tys., a zwłaszcza jeśli nie mają doświadczenia w inwestowaniu. Czy takie zabezpieczenie zadziała w razie czego, czy to na zasadzie "może zadziała, a może nie"?
|
|
|
|
|
|
|
|
Yngvi! Prosze, nie mieszaj opisu pewnych grup spolecznych zawartych w moim poscie, tym bardziej, iz bardzo wyraznie umiescilem te okreslenia w cudzyslowach, z aktualnym statusem finansowym i/lub spolecznym tychze grup spolecznych na calym swiecie.
Ot, po prostu bylo to napisane z lekkim przymruzeniem oka, oraz zawieralo to pewna doze ironii i sarodnizmu skierowanego wlasnie przeciwko kategoryzowaniu ludzi w zaleznosci od ich "studenckosci" (czyzbym wynalazl tutaj nowe polskie slowo??? ), czy tez ich "zawodowosci" (no nie...nastepny phouty'owski "wynalazek" jezykowy), azeby tylko podkreslic pewne schematy myslowe zwiazane w sposob czysto mechaniczny ze sposobem myslenia tak zwanego spoleczenstwa "at large" i najmocniej przepraszam tutaj za brak polskiego odpowiednika tego wyrazenia.
Z autopsii znam wielu "biednych studentow", ktorzy uczeszczaja amerykanskie uniwersytety z tak zwanej "Ivy League", ktorzy juz w momencie urodzenia mieli wiecej kasy, niz zbiorowo wszyscy uzytkownicy tego forum ( nawet po uwzglednieniu takiego osobnika jak Phouty ) beda w stanie zarobic w jakikolwiek uczciwy/nieuczciwy sposob przez cale swoje zycia. (Zastanawiam sie, czy powinno byc "cale swoje zycia", czy tez "cale swoje zycie"...ale snu z powiek mi to nie bedzie spedzac, gdy nie poznam prawidlowej formy jezykowej tego wyrazenia).
Rozumiem wiec doskonale "Twoje bole", jednakze po prostu nie doczytales sie "miedzy wierszami" sensu tresci mojej wypowiedzi. Za to tylko moge winic moje bardzo nieudolne zdolnosci jezykowe, poniewaz przeciez jezyk polski jest dla mnie jak najbardziej obcym jezykiem, ktorego caly cas sie wytrwale ucze.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|