|
|
Jak Byli Widziani Templariusze Oczami Muzułmanów, Jak byli widziani Templariusze?
|
|
|
PawelK198604
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 29 |
|
Nr użytkownika: 54.958 |
|
|
|
Pawel Klopocki |
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
Wiem, że to laickie pytanie, ale chciałbym wiedzieć? Na pewno byli znienawidzeni przez Muzułmanów jak wszyscy krzyżowcy tego jestem pewien, ale jestem ciekaw czy mieli do nich, chociaż odrobinę respektu wszak Templariusze byli dzielnymi wojownikami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(PawelK198604 @ 9/04/2009, 14:44) Wiem, że to laickie pytanie, ale chciałbym wiedzieć? Na pewno byli znienawidzeni przez Muzułmanów jak wszyscy krzyżowcy tego jestem pewien, ale jestem ciekaw czy mieli do nich, chociaż odrobinę respektu wszak Templariusze byli dzielnymi wojownikami. Myślę, że respekt to może do nich mieli, ale traktowali ich bez szacunku, jako "chrześcijańskich fanatyków", coś jak my traktujemy dzisiaj "fanatyków islamskich", którym też odwagi odmówic nie można.
|
|
|
|
|
|
|
|
Saladyn kazał po bitwie pod Hittinem wyrżnąć w pień wziętych do niewoli templariuszy (co ciekaw oszczędził ich mistrza)i szpitalników, resztę rycerzy oszczędził. M. Barber interpretuje to zdarzenie jako zwykłą eliminację rycerzy budzących największą trwogę wśród muzułmanów .
Szejk Usama ibn Munkind żył z nimi w przyjaznych stosunkach i dzięki ich wstawiennictwu odwiedził święte miejsca Islamu w Jerozolimie. Templariusze obronili go przed urągającym szejkowi rycerzem, świeżo przybyłym z Europy. Sam Usama lubił i szanował Franków z Outremer.
Templariusze też uratowali II krucjatę w Anatolii, ponieważ dopiero objęcie dowództwa nad poszczególnymi oddziałami przez rycerzy templum w czasie przemarszów, pozwoliło skutecznie odeprzeć ataki Turków seldżuckich.
Wspaniałe boje rycerzy Świątyni pod Montgisard, Las Navas de Tolosa itd.(oczywiście stanowili tam część sił chrześcijańskich), także budziły podziw i respekt muzułmanów
|
|
|
|
|
|
|
|
Warto zauważyć, że statuty zakonów rycerskich przewidywały wykupywanie z niewoli jeńców chrześcijańskich, ale nie własnych współbraci!! Templariusz czy szpitalnik powinien zwyciężyć lub zginąć! Saladyn wiedział, że za tych jeńców nikt mu nie zapłaci, chociaż teoretycznie zapewne można by negocjować wymianę jeńców. w tym czasie chyba jednak chrześcijanie nie mieli w niewoli znaczniejszych muzułmanów.
|
|
|
|
|
|
|
anyuser
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 57.889 |
|
|
|
|
|
|
Cóż, z tego co ja czytałem to templariusze cieszyli się uznaniem u muzułmanów. I za kotarą prowadzili z nimi interesy m.in. handel. Wielu podobno władało biegle ich językiem i przejmowało od nich pewne zwyczaje. Jako iż jedni i drudzy byli dzielnymi wojownikami. Zresztą Templarisze w ówczesnej Europie byli jak dzisiejsi Marines albo Seals. Oddziały specjalne, nie mające sobie równych. Więc respekt był.
Dlatego gdy zakon w miarę upływu czasu zaczynał się bogacić, często pojawiały się głosy, że bratają się z poganami w Ziemi Świętej. Chyba był to jeden z zarzutów podczas sądu nad Templariuszami.
Podobno udzielili schronienia Katarom podczas wojen albigeńskich, zwanych także krucjatą przeciw albigensom albo krucjatą katarską (1209 - 1229).
Coś było na rzeczy między Templariuszami i Muzułmanami i swego rodzaju pakcie między nimi, ale jest to owiane tajemnicą
|
|
|
|
|
|
|
|
Anyuser, skąd wniosek jakoby Templariusze byli najlepszymi możliwymi wojownikami europejskimi? Nie różnili się zbytnio w walce od rycerstwa świeckiego, chyba że karnością. Mogę też prosić źródło informacji o pomocy katarom?
|
|
|
|
|
|
|
anyuser
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 57.889 |
|
|
|
|
|
|
O pomocy Katarom można przeczytać tutaj: "Templariusze Tajemni Strażnicy Tożsamości Chrystusa" Lynn Picknett, Clive Prince. Książka trochę skręca w ezoterykę, ale uwypukla też kilka ciekawych kwesti, chyba jest tam też bibliografia więc można iść dalej wątkiem katarów.
Jako zakon najbardziej fanatyczny o bardzo ścisłej regule słynął z techniki walki i wytrwałości na polu bitwy. Kluczowy był fanatyzm i ścisłe poddanie regułom, jedna z nich mówiła że nie mogą opuścić pola bitwy jeśli liczebność przeciwnikia dwukrotnie nie przewyższa ich własnej.
|
|
|
|
|
|
|
Trank
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 28 |
|
Nr użytkownika: 68.008 |
|
|
|
Adam |
|
|
|
|
Jeśli mogę coś zasugerować, to lekturę "Księgi Pouczających Przykładów" czyli Kitab al'Itbar Usamy ibn Munkidha. Tam jest dość dokładnie ukazana "asymilacja" pomiędzy "Frankami" i arabami. A i sama lektura jest... Pouczająca:) Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(byk2009 @ 20/07/2009, 12:38) QUOTE(PawelK198604 @ 9/04/2009, 14:44) Wiem, że to laickie pytanie, ale chciałbym wiedzieć? Na pewno byli znienawidzeni przez Muzułmanów jak wszyscy krzyżowcy tego jestem pewien, ale jestem ciekaw czy mieli do nich, chociaż odrobinę respektu wszak Templariusze byli dzielnymi wojownikami. Myślę, że respekt to może do nich mieli, ale traktowali ich bez szacunku, jako "chrześcijańskich fanatyków", coś jak my traktujemy dzisiaj "fanatyków islamskich", którym też odwagi odmówic nie można. Moim zdaniem muzułmanie mieli do templariuszy szacunek i respekt jako doświadczonych wojowników. Natomiast w kwestii wiary widzieli w templariuszach barbarzyńców, którzy najeżdżali i bezcześcili ich ziemie. Trudno się dziwić zważywszy, że europejskie kraje za barbarzyńców uznawali mongołów najeżdżających na nasz kontynent.
|
|
|
|
|
|
|
Trank
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 28 |
|
Nr użytkownika: 68.008 |
|
|
|
Adam |
|
|
|
|
No i właśnie nie do końca. Bo u Usamy powiedziane jest niemal wprost - że "chrześcijan" ostatecznie mógłby tolerować, nawet miał wśród nich znajomych. Templariuszy natomiast nie trawił i w jego słowach nie ma "szacunku" - jest wymuszona rewerencja z jaką Ty zwracałbyś się do kibola z bejsbolem pytającego Cię za kim jesteś. I podejrzewam że tak właśnie zapatrywano się na nich przede wszystkim - jak na najbardziej fanatycznych "kiboli Boga" siedzących w pierwszych rzędach "jerozolimskiej Żylety". I dlatego trudno się dziwić, że często mający podobną mentalność tylko z odmiennym zwrotem Arabowie wcale ich nie kochali. Do czynników dogmatycznych dołóż pragmatyczne - z dzieła Usama wynika w sumie, że po spotkaniach z braćmi niższego szczebla odczuwał niesmak, bo wyczuwał u nich wszystkich pogardę i nienawiść do swojej nacji, a po rozmowach z tymi wyżej w hierarchii odczuwał lęk, bo byli tak samo przesiąknięci nienawiścią, ale mając ciut więcej wyrachowania i dyplomatycznej ogłady starali się z tym ukrywać. Natomiast pojawia się tam nuta respektu. Cham nie cham, bić się umie Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Bo u Usamy powiedziane jest niemal wprost - że "chrześcijan" ostatecznie mógłby tolerować, nawet miał wśród nich znajomych. Templariuszy natomiast nie trawił i w jego słowach nie ma "szacunku" - jest wymuszona rewerencja z jaką Ty zwracałbyś się do kibola z bejsbolem pytającego Cię za kim jesteś To dlaczego pisze, że templariusze z Al-Aqsa byli jego "przyjaciółmi"? I dlaczgo go wsparli, kiedy wdał się w konflikt z pielgrzymem. Wydaje mi się, że w okresach pokoju musiało dochodzić do pokojowych zbliżeń templariuszy z przedstawicielami z drugiej strony barykady. Ogólnie rzecz biorąc Arabscy lokalni władcy traktowali Franków jako kolejną część mozaiki politycznej na tych terenach i nie zionęli otwartą wrogością. Było tylko kilku władców, którzy unicestwienie Franków wyznaczyli sobie za nadrzędny cel: Zangi, Nur ad-Din, Saladyn, a przede wszystkim Bajbars.
|
|
|
|
|
|
|
Trank
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 28 |
|
Nr użytkownika: 68.008 |
|
|
|
Adam |
|
|
|
|
QUOTE To dlaczego pisze, że templariusze z Al-Aqsa byli jego "przyjaciółmi"? Zaznaczał, że to są ludzie wyjątkowi. Ale zabij, cytatem się nie podeprę
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zaznaczał, że to są ludzie wyjątkowi. Ale zabij, cytatem się nie podeprę A i owszem, pisał, że większość Franków to "zwierzęta". Zaznaczał też wyraźnie, że osiadli w Palestynie są dużo bardziej cywilizowani od pielgrzymów. Niemniej nawet z pielgrzymami zawierał znajomości, co oznacza, że nienawiść do Franków i templariuszy na pewno go nie zaślepiała.
|
|
|
|
|
|
|
Trank
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 28 |
|
Nr użytkownika: 68.008 |
|
|
|
Adam |
|
|
|
|
Jego nie zaślepiała, ale dała się wyczuć w jego dziele. A on należał do elit. Również intelektualnych. Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jego nie zaślepiała, ale dała się wyczuć w jego dziele. A on należał do elit. Również intelektualnych. Jego niechęć na pewno wynikała z różnicy cywilizacyjnej między Frankami a Arabami, która wtedy była ogromna. Tym niemniej jest w stanie oddać honor krzyżowcom w niektórych sprawach.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|