|
|
Libertariańska Mongolia?
|
|
|
|
QUOTE Uważam, że dla tego kraju jedyną opcją powinna być współpraca z USA i Japonią oraz polityka równej odległości wobec Moskwy i Pekinu. Jeśli chodzi o Japonię, to raczej nie będzie ona miała zbyt wiele do powiedzenia w tej sprawie. USA co prawda prowadzą politykę zmierzającą do otoczenia Chin swoistym kordonem swoich sojuszników (Japonia, Korea Płd., Tajwan, Tajlandia, Filipiny, Australia, Pakistan, a w przyszłości pewno także i Indie), jednak otwarte ingerowanie w sprawy mongolskie mogłoby spowodaować na prawde ostrą reakcję Pekinu, a to na razie Amerykanom nie jest na rekę. W całej dotychczasowej historii niepodległej Republiki Mongolii, rolę gwaranta niepodległości oraz obrońcy przed chińską ekspansją pełniła Rosja (nieważne czy carska czy czerwona). Ścisłe związki gospodarcze z Zachodem sa z pewnością przeznaczeniem Ułan-Bator, jednakże ochronny parasol polityczny zapewni Mongołom raczej Moskwa... Inna sprawa, na ile Mongolii faktycznie opłaca się przed gospodarczo-inwestycyjną ekspansją Chin bronić...
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|