|
|
Statystyki ubytków w pułkach armii rosyjskiej., Pierwsza połowa XIX wieku
|
|
|
|
Ubytki bojowe i niebojowe w jednostkach wojskowych zawsze stanowią interesujący aspekt funkcjonowania tego typu formacji. O ile straty bojowe są stosunkowo łatwe do uchwycenia na podstawie wykazu strat w poszczególnych bitwach to straty niebojowe są słabo znane. Współcześnie, każdy uraz, nie mówiąc o śmierci żołnierza stanowi powód do analizy i wyciągania wniosków organizacyjnych, czy też dyscyplinarnych wobec przełożonych, którzy nie zapewnili bezpieczeństwa swoim żołnierzom w czasie pokoju. Dlatego warto zapoznać się, jak to wyglądało w XIX-wiecznej armii rosyjskiej w I połowie XIX w. Dane pochodzą z pracy sztabskapitana Aleksandra Ługanina - Opis historii Lejbgwardii Wołyńskiego pułku - Część I - 1817 - 1849 - Warszawa 1884. Warto zauważyć, że dane dotyczą pułku gwardii, lepiej dofinansowanego i bardziej zabezpieczonego przed grabieżczą działalnością przełożonych.
Załączony/e plik/i
Ubytki_armii_carskiej_w_I_po_owie_XIXw_.doc ( 18.38k )
Liczba pobrań: 207
|
|
|
|
|
|
|
|
Na stan z lat 30-tych mogły mieć wpływ wojny.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Archanioł @ 4/11/2018, 15:04) Na stan z lat 30-tych mogły mieć wpływ wojny. Trudno to określić. Tabelka przedstawia właśnie straty nie bojowe. Być może weszły do niej straty wynikłe z trudów wojny z Polską. Ale statystyka raczej pokazuje współgranie wyników z lat 30 i 40 - tych, a wyniki z lat 20 tych są zupełnie odstające od pozostałych. Raczej tu wpływ ma miejsce stacjonowania. Pułk po opuszczeniu Warszawy pod koniec 1831, przez krótkie postoje w Rosieniach, Narwie i Krasnym Siele zakwaterował w Kronsztadzie we wrześniu 1832r. Przebywał tam do 1836 kiedy to został przeniesiony do Oranienbaumu (notabene na przeciwko Kronsztadu) nad Zatoką Fińską. Opieka medyczna w Polsce była na pewno dużo lepsza od tej w Rosji. A warunki pogodowe i klimatyczne w okolicach Sankt Petersburga na pewno nie były zbyt sprzyjające.
PS. Pułk powrócił do Warszawy w 1862 roku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmm... Wg mnie istnieje jednak korelacja lat 20-tych i 40-tych. Ubytki niebojowe są na zbliżonym poziomie, choć w latach 40-tych podobnie wysokie są te spowodowane śmiercią.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z pewnym trudem, ale udało mi się przebrnąć przez tekst zwłaszcza, że napisany jest w starszej formie języka rosyjskiego. Wiele wyrazów jest nie używanych obecnie lub mają inne znaczenie. Autor pracy zainteresowany gwałtownym wzrostem śmiertelności w latach 30-tych w porównaniu z latami 20-tymi przeprowadził kwerendę przyczyn chorób nękających pułk. Za główną przyczynę gwałtownego wzrostu śmiertelności podaje choroby "wietrzne", tzn te zależne od warunków pogodowych tj. wszelkiego rodzaju gorączki, grypy, anginy, szkarlatyny zaziębienia itp. Wzrost występowania tego rodzaju chorób jest najbardziej widoczny jeśli będziemy porównywać lata 30-te i 20-te. Inne rodzaje chorób, których ilość gwałtownie wzrosła w analizowanym okresie to choroby weneryczne, parch i choroby oczu. Choroby weneryczne są podobno pozostałością po pobycie w Warszawie. Gdyż zaczęły zanikać w ciągu lat 30-tych. Jako przyczynę wzrostu ilości występowania chorób tego typu autor podaje, przemieszczenie pułku z Warszawy pod Petersburg (Kronsztad i Oranienbaum) i wynikająca stąd różnica klimatu oraz wzrost wilgotności powietrza. Dodatkowym elementem były uciążliwe warunki zakwaterowania w Kronsztadzie, urągające wszelkim standardom (jak nawet XIXw). To było miedzy innymi wpływem pojawienia się gorączki żołądkowej, parchu, chorób oczu. Do tego należy dodać uciążliwości służby w Kronsztadzie, szczególnie licznych wart i służb strażniczych. Dopiero przeniesienie do Oranienbaumu w 1836 znacząco zaczęło poprawiać sytuację zdrowotną.
Należy również nadmienić, że tak powszechnie krytykowane postępowanie Wlk Ks. Konstantego w stosunku do żołnierzy, które urosło wręcz do legendy, nie potwierdza się czytając tę pracę. Autor zwraca uwagę, że tak wyraźna rozbieżność ubytków osobowych pomiędzy śmiertelnymi a tymi wynikającymi z utraty zdolności do służby była efektem pewnych decyzji Wlk Księcia. Po prostu, nie trzymano w pułku chorych żołnierzy za wszelką cenę, aż umrą, tylko zwalniano lub urlopowano, tych którzy nie rokowali szans na wyzdrowienie i odzyskanie pełnej sprawności. A część żołnierzy zdatnych do służby po przebytych chorobach kierowano często do lżejszych zajęć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm... To by oznaczało że do służby kierowano żołnierzy chorych, u których pojawiały się powikłania. A może jednak rzecz się miała w osobie głównodowodzącego?
|
|
|
|
|
|
|
|
Raczej nie. Dowódca pułku płk Owander, późniejszy generał, jest wymieniany przez autora jako postać szczególna, dowodził pułkiem przez 13 lat (1830-1843), słynął z tego, że podejmował szereg akcji mających poprawić sytuację w pułku. Między innymi starał się poprawić sytuację zdrowotną podległych żołnierzy jak również walczył z analfabetyzmem. Oczywiście poprawę zdrowotności nie należy rozumieć współczesna miarą, a ta XIX wieczną. Żołnierz był niezbędny do wykonywania zadań i to było najważniejsze. Mnóstwo przypadłości zaleczano, i to z reguły miało wystarczyć. W wojsku masowo stosowano kary cielesne, które pomimo leczenia pozostawiały po sobie skutki, nie takie, że żołnierz nie mógł wykonać zadania, ale miały wpływ na jakość wykonywanych zadań i stan ogólny zdrowia żołnierza, co skutkowało w kolejnych latach służby. Podobnie było z chorobami. Jakość służby zdrowia pozostawiała jak na ówczesne warunki wiele do życzenia (standardy europejskie). Natomiast przypadki, że przełożeni kolejnych szczebli, szczególnie tych wyższych, złośliwie doprowadzali szeregowych do śmierci należały do rzadkości. Raczej można było ich podejrzewać o brak zainteresowania losem żołnierza.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przedstawiam na podstawie "Historii Lejb Gwardii Grodzieńskiego pułku huzarów" autorstwa sztab-rotmistrza Ju. Jelieca - Tom 1 - Petersburg - 1890 rok. wykaz strat personalnych w tym pułku w pierwszej połowie XIX wieku.
Załączony/e plik/i
Straty_lejb_gwardii_pu_ku_rodzie_skiego__.doc ( 15.52k )
Liczba pobrań: 73
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie mogę otworzyć.Mógłbym prosić o krótkie omówienie tekstu? Z wywiadu z dr.Nieuważnym pamiętam,że w czasach Mikołaja Pałkina w armii rosyjskiej w koszarach rocznie umierało 10-20% szeregowców.A właściwie jedyną szansą na dożycie końca służby był awans podoficerski.
|
|
|
|
|
|
|
|
Obydwa załączniki posiadają rozszerzenie .doc. Powinien go otworzyć każdy Word.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Archanioł @ 4/11/2018, 16:04) Na stan z lat 30-tych mogły mieć wpływ wojny.
Ciekawe, czy zanim stracił przytomność, zdążył pomyśleć, że niepotrzebnie wstrzymał szturm na Warszawę? A może przeklął chorobę, która sprawiła, że on, pogromca Napoleona i sułtana tureckiego, umiera, paskudząc pościel we wsi pod Pułtuskiem?
Józef Krzyk "Plagi. Historia bez końca".
Gdzieś koło 1827 roku cholera wydostaje się poza Indie. W Anatolii pojawia się rok później. W kwietniu 1830 roku dociera do Warszawy. W 1831 rozlewa się po północno-zachodniej Rosji. Kto przywlekł chorobę z Imperium Osmańskiego?
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|