|
|
Zamki Zakonu Krzyżackiego, Krzyżackie fortyfikacje poza Polską
|
|
|
|
2. Zamek Wildenstein (Bubendorf) Szwajcaria, kanton: Bazylea-Okręg
W swojej teutońskiej wędrówce udajmy się teraz na moment do Szwajcarii. Nazwijcie mnie maniakiem (choć pewnie wolałbym określenie pasjonat ) - bo zamek, o którym kilka słów poniżej, należał do Krzyżaków raptem przez 4 (słownie: cztery) lata - dla mnie jest to jednak wystarczające, by zamieścić o nim notkę w niniejszym wątku, zwłaszcza, że jego losy wiążą się z innym, opisywanym już wcześniej obiektem - ale o tym za moment.
W XIII wieku terenami tymi zawładnął szlachecki ród von Eptingen. Prawdopodobnie to jego przedstawiciele wznieśli tutaj dwa zamki: Gutenfels i Wildenstein. Fundację tego drugiego przypisuje się Henrykowi von Eptingen - synowi Gotfryda z zamku Madeln. Od 1293 roku Heinrich używał już określenia "dominus de Wildesthein". Zamek początkowo miał postać prostej wieży mieszkalnej, wyposażonej dodatkowo od wschodu w mur obronny z bramą wjazdową (czerwony obwód na planie poniżej). Henryk i jego rodzina byli również fundatorami pobliskiego kościoła.
Plan zamku
Syn Henryka - Gotfryd (miał na imię tak jak jego dziadek) - wdał się w spór militarny z Brnem i Solothurn. Wojska obu tych miast w roku 1334 zaatakowały zamek i go zniszczyły; szczęśliwie Gotfryd podczas starcia przebywał w odległym miejscu. Zamek odbudowano, ale kolejnych zniszczeń dokonało trzęsienie ziemi w 1356 roku. Po odbudowie zamek był kolejny raz szturmowany w roku 1378, tym razem jednak zdołał się obronić - zdaje się, że dzięki zbyt szybko zwiniętemu oblężeniu. W tym samym roku Gotfryd zdecydował się sprzedać posiadłość rodzeństwu Götzmann i Elsi Markwart (?) z Baden.
Zamek Wildenstein w roku 1758, rycina D.Herrlibergera
I tu pomału dochodzimy do wątku "krzyżackiego": nowi właściciele już sześć lat później (1384) przekazali nabytek Krzyżakom z Beuggen - zamku opisywanego w punkcie 6. na poprzedniej stronie (post #65) - ci zaś piastowali go jeszcze krócej: w roku 1388 nabył go od nich Petermann Sevogel. Dalsza historia zamku nie jest już związana z Zakonem Krzyżackim i tematycznie odbiega od tego wątku...
Obecnie zamek stanowi lokalną atrakcję turystyczną, służy celom komercyjnym i wynajmowany jest na różne uroczystości.
Chyba mało kto pamięta dziś o tym, że zamkiem władali na krótko Krzyżacy, bo nawet trudno jest znaleźć o tym wzmiankę. Cóż, nie odegrał istotnej roli w dziejach Zakonu... Co jednak sprawiło, że zawiadujący nim Zakon zdecydował się go tak szybko sprzedać - i to w latach przypadających na, zdaje się, bardzo korzystny okres funkcjonowania komturstwa w Beuggen?
I takie to już jest to nasze hobby: zawsze na koniec pojawiają się jakieś pytania...
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiecie co? Tak sobie czytam ten wątek i widzę, że warto byłoby pochylić się jeszcze na moment nad dwoma zamkami morawskimi (poza omówionym już Bouzovem), które odnalazł Ryba Piła (dzięki raz jeszcze!). A zatem:
3. Zamek Sovinec (niem. Eulenburg) Czechy – region Moraw
Zacznijmy od majestatycznego, gotycko-renesansowego zamku Sovinec. Został wzniesiony na szerokim skalnym występie ponad niewielką miejscowością o tej samej nazwie (podobno pochodzi ona od dużej ilości sów, jakie można tu zobaczyć) - prawdopodobnie jeszcze pod koniec XIII wieku. Jego fundatorami byli bracia Vok i Pavel, należący do staromorawskiego rodu szlacheckiego Hrutowiczów, zaś pierwsza pisemna wzmianka o ich warownej siedzibie pochodzi z lipca 1332 roku.
W czasie wojen husyckich zamek był podobno ważnym ośrodkiem tego ruchu. Później jeszcze kilkukrotnie zmieniał właściciela, pozostając cały czas w rękach szlacheckich rodów. W roku 1623, po bitwie pod Białą Górą, jego ówczesny właściciel – Jan Kobyłka – musiał go sprzedać, podobno za kwotę znacznie poniżej wartości, zaś nowym właścicielem stał się Zakon Krzyżacki.
Herb ponad bramą do zamku
Krzyżacy niedługo cieszyli się spokojem, a ich nowy nabytek już wkrótce miał bardzo ucierpieć podczas wojny trzydziestoletniej. Mając niewielką stałą załogę, dość łatwo wpadł w 1626 roku w ręce najemnych wojsk Mansfelda (Piotr Ernest II von Mansfeld-Friedeburg; chodzi tu o tzw. kampanie duńsko-saksońskie).
Po powrocie z niewoli mistrz Jiří Vilém z Elkershausen zajął się odbudową splądrowanego zamku, wyposażył go również w kilkusetosobową załogę wojskową. Jednak w roku 1643, po trzytygodniowym oblężeniu i ciężkim ostrzale, został zdobyty przez wojska szwedzkie feldmarszałka Lennarta Torstensona.
Po wojnie Zakon przystąpił do odbudowy zniszczonego obiektu, jednakże w latach 80. XVII wieku, gdy zostało zażegnane tureckie zagrożenie (w czym niemałą zasługę miał nasz Sobieski ), rola zamku znacznie spadła. W XVIII wieku Krzyżacy skoncentrowali swoją administrację oraz zarządzali majątkiem na Morawach już z pobliskiego Bruntalu (drugi z zamków – patrz niżej), zaniechując kosztownych remontów w Sovincu. Na domiar złego w roku 1784 część zamkowych zabudowań Sovinca strawił pożar wywołany uderzeniem pioruna. Zakon dokonał wówczas prac remontowych jedynie w niezbędnym zakresie.
Zamek Sovinec w XIX wieku
W XIX wieku na terenie zamku Krzyżacy utworzyli seminarium męskie (1837) oraz szkołę leśną (1867), której poświęcona jest jedna z zamkowych ekspozycji. W 1903 roku wielki mistrz - arcyksiążę Eugeniusz Habsburg - sfinansował remont zamku, czyniąc z niego swoją letnią rezydencję. Zgromadzono tu także liczne eksponaty składające się na krzyżacką kolekcję wojskową. Niestety, podczas II wojny światowej zamek skonfiskowali hitlerowcy, czyniąc z niego więzienie nadzorowane przez jednostki SS. Podobno tu przetrzymywano oficerów francuskich.
W 1945 roku, podczas wyzwalania tych terenów przez bratnią armię czerwoną, zamek doznał olbrzymich zniszczeń spowodowanych wybuchem pożaru. W 1960 roku przejął go rząd, rozpoczynając prace przy odbudowie obiektu z wojennych zniszczeń - praktycznie nie zostały one jeszcze całkowicie zakończone do dziś...
Wieża główna
c.d.n.
|
|
|
|
|
|
|
|
4. Zámek Bruntál (Freudenthal) Czechy - region Czeskiego Śląska / niektóre tereny miasta - w administracyjnych granicach historycznych Moraw
Przemieszczamy się do drugiego z zamków, do którego morawscy Krzyżacy przenieśli swoją główną siedzibę z zamku Sovinec. Samo miasto Bruntal uzyskało prawa miejskie (magdeburskie) już w 1213 r., co czyni je jednym z najstarszych czeskich miast. Zwie się je również „bramą do Jesioników” - najwyższych gór Czeskiego Śląska i Moraw. Jego historyczna, niemiecka nazwa Freudenthal - czyli Radosna Dolina - została nadana zapewne z uwagi na okoliczne, niezwykle bogate złoża metali, zapewniające mieszkańcom dostatek.
Wejście do zamku współcześnie
Obecny zamek - to pałac utrzymany w stylu renesansowo-barokowym, ale jego historia sięga końca XV wieku, gdy była to gotycka warownia. Po raz pierwszy została wymieniona w dokumentach z 1506 roku. Późniejsze przebudowy, a także zniszczenia oraz prace rekonstrukcyjne nadały temu obiektowi obecny, już nie-obronny, ale niezwykły wygląd: w budowlę wkomponowano bowiem część starych fortyfikacji i ma ona dzisiaj postać, można powiedzieć, ćwiartki tortu (dwa ramiona rozchodzą się pod kątem zbliżonym do prostego, zaś trzecie jest w kształcie okrężnym).
Zamek Bruntal po roku 1513 (Würmel) – doskonale widać, skąd weźmie się kształt "ćwiartki tortu" późniejszego budynku
Z Krzyżakami zamek i miasto związały się na początku XVII wieku, kiedy to Zakon otrzymał okoliczne ziemie - skonfiskowane protestantom - od cesarza Ferdynanda II. Od 1806 r. Bruntal stał się drugą po Wiedniu siedzibą zwierzchników zakonu (do którego należały omawiane wcześniej pobliskie zamki Bouzov i Sovinec).
Bruntal - miasto i zamek ok. 1737 roku (Werner)
Spis powszechny przeprowadzony w 1910 roku wykazał, że dla 99% mieszkańców miasta niemiecki jest językiem ojczystym. Po I wojnie światowej mieszkańcy Bruntala ogłosili jego przyłączenie do Niemieckiej Austrii. Wojska czechosłowackie nie pozwoliły na to i pod koniec 1918 roku wkroczyły do miasta, a wkrótce - pomiędzy rokiem 1919 a 1924 r. - w posiadłościach krzyżackich wprowadzono zarząd państwa, jednak nie skonfiskowano ich. Wrogo nastawieni do czechosłowackiego państwa Niemcy próbowali nawet wzniecić w 1938 roku powstanie. Po układzie monachijskim miejscowość została włączona do III Rzeszy.
Zamek na pocztówce z pocz. XX wieku
W maju 1945 roku miasto zajęły wojska radzieckie (zdaje się, że tutejszy zamek miał więcej szczęścia niż Sovinec, choć z pewnością i tak został doszczętnie splądrowany), a Zakon Krzyżacki stracił swój majątek w wyniku nacjonalizacji. Obecnie prowadzi jednak na terenie Bruntala działalność religijną, będąc obecnym choćby w kościele farnym pw. WNMP. Jako ciekawostkę dodam, że wikarym parafii, a równocześnie prowincjałem czeskiej prowincji Zakonu Krzyżackiego jest Polak - o. Dariusz Cecerski.
Tyle na ten moment, serdeczności, B. ________________
PS. Na zakończenie jeszcze dwie fotki współczesnych, polskich Krzyżaków rezydujących w Czechach:
Z lewej strony: ojciec Dariusz Cecerski OT (od Ordo Teutonicus - Zakon Teutoński) - czeski prowincjał Zakonu i wikary przy kościele farnym pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bruntalu.
Z prawej strony: ojciec Waldemar Woźniak OT – jest pierwszym Polakiem, który od czasów średniowiecza składał śluby wieczyste przed Wielkim Mistrzem (w wiedeńskiej siedzibie Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie). Swoją parafię ma w Opawie - przy wybudowanym w XIV w. przez Krzyżaków kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Zainteresowanym osobom polecam dwa poniższe linki:
Gazeta Wyborcza / Wysokie Obcasy: Krzyżacy
Nasz Raciborz: To wy jeszcze istniejecie?
Pozdrowienia, B.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla dopełnienia powyższych postów udajmy się jeszcze na moment do Opawy, aby zobaczyć tamtejszy kościół pokrzyżacki. Wprawdzie nie znajdziemy tu obiektów o charakterze obronnym, ale i tak jest to ciekawa pozostałość po tutejszym pobycie Krzyżaków, w dodatku pochodząca ze znacznie bardziej interesującego nas okresu...
5. Opava - konkatedrála Nanebevzetí Panny Marie (kontrkatedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Opawie, Czechy)
Ten górujący nad miastem kościół, będący ciekawym przykładem śląskiego gotyku ceglanego, wybudowali Krzyżacy pod koniec XIV wieku - w miejscu, w którym wcześniej stał niewielki kościół romański z początku XIII wieku. Jego cechą charakterystyczną są dwie asymetryczne wieże, z których wyższa ma wysokość ok. 102 metrów - co czyni ją najwyższą wieżą kościelną w Czechach obok wieży katedry św. Wacława w Ołomuńcu.
Nawy boczne niemal dorównują wysokością nawie głównej, ale jednak świątynia zachowuje układ bazyliki (przy wyrównanych nawach mówilibyśmy o konstrukcji halowej). Wewnątrz kościoła dominuje obecnie styl barokowy, nadany po pożarze z 1758 r. Prezbiterium podpiera jedynie pojedyncza, olbrzymia przypora.
Wizualizacja z "obniżonym" miastem i odsłoniętą w ten sposób kontrkatedrą
W 1995 roku kościół uzyskał status zabytku kultury narodowej.
Na koniec warto jeszcze dodać, że do Krzyżaków należała swojego czasu miejscowość Karlova Studanka. Chyba jednak na próżno byłoby szukać w tym uzdrowisku z drewnianą zabudową pokrzyżackich śladów...
Pozdrowienia, B.
|
|
|
|
|
|
|
|
6. Wenecja – siedziba Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego w latach 1291-1309 (Włochy)
QUOTE(lucam @ 30/09/2009, 20:02) Podam jeszcze jeden: siedziba Wielkiego Mistrza w Wenecji. Chyba nie było.
No dobrze, to przenieśmy się na moment do Italii. Wizyta w Wenecji wypełni w pewnym sensie lukę pomiędzy wygnaniem Zakonu z Ziemi Świętej a jego „rozdziałem pruskim”, bowiem tu właśnie znajdowała się przejściowo siedziba Wielkiego Mistrza po upadku Akki (1291), a przed przeniesieniem jej do Malborka (1309) - czyli przez 18 lat.
Ale pierwsza posiadłość w Wenecji została ofiarowana Krzyżakom prawdopodobnie już ok. 1208 roku. Była to niewielka stacja portowa na wyspie Punta della Dogana (czyli Wyspa Celna, u M.Biskupa i G.Labudy jej nazwa została podana jako Isola della Doana - chyba błędnie). Później, w pobliżu dzisiejszego kościoła „Santa Maria della Salute”, wzniesiono klasztor pod wezwaniem Trójcy Świętej, który Krzyżacy otrzymali w 1256 roku - jako nagrodę za pomoc w konflikcie między Wenecją a Genuą (konflikt ten wybuchł jeszcze w Akce, po czym przerodził się w otwartą wojnę między oboma miastami; szybko też zaangażował w walkę wielkie zakony rycerskie, przy czym krzyżacy i templariusze poparli Wenecję, zaś joannici - Genuę / więcej informacji np. w: „A History of the Crusades”, vol. V: “The Impact of the Crusades on the Near East”, autorzy: Kenneth M. Setton, Harry W. Hazard oraz Norman P. Zacour). To właśnie ten kompleks zabudowań stał się siedzibą Wielkiego Mistrza po utracie Akki, a przed przeprowadzką nad Nogat.
Krzyżacy utracili tę posiadłość zdaje się dopiero pod koniec XVI wieku (w czym niemały udział miał mieć papież Klemens VIII), ale zapewne już od 1309 roku bardzo traciła ona na znaczeniu. Dziś na Wyspie Celnej możemy podziwiać kościół Santa Maria della Salute (widoczny na prawej połowie zdjęcia powyżej), ale po Krzyżakach chyba nie znajdziemy w pobliżu zbyt wielu śladów...
No nic, korzystając z okazji, że już tu jesteśmy, przepłyńmy się gondolą po tutejszych kanałach - i wracajmy do domu...
|
|
|
|
|
|
|
|
Wracamy do Deutschlandu, do którego - o ile w ogóle starczy mi sił i czasu - powinienem na potrzeby kontynuowania niniejszego wątku wrócić pewnie jeszcze z kilkadziesiąt razy (tak!). Tym razem - nie docierając do mojej ulubionej Badenii-Wirtembergii - zatrzymamy się w Bawarii i zwiedzimy zamek, który należał do Zakonu Krzyżackiego przez blisko 100 lat. W drogę!
7. Zamek Niederhaus Niemcy, land: Bayern (Bawaria), rejencja: Szwabia, powiat: Donau-Ries, nieopodal miejscowości Edersheim
Ten średniowieczny zamek wybudowano już w XII wieku - wówczas nazywał się Hürnheim - od nazwiska jego fundatorów. Ponieważ zaledwie kilometr dalej stanął zamek Hochhaus (dosł. wysoki dom; ruiny można podziwiać do chwili obecnej), to aby je wyraźnie odróżnić, zmieniono nazwę „naszego” zamku na Niederhaus (czyli niski). Można przypuszczać, że w miejscu tym już wcześniej stały jakieś umocnienia obronne, na co wskazują czytelne do dziś podwójne rowy fosy, jednak brak jest na to dowodów i musi to pozostać jedynie w sferze spekulacji.
Zamek został zniszczony w 1379 roku przez wojska Szwabskiego Związku Miast, jednakże został szybko odbudowany. Kolejnych szkód doznał podczas wojny trzydziestoletniej, były jednak na tyle niewielkie, że obiekt ponownie odbudowano, a w 1709 roku sprzedano Zakonowi Krzyżackiemu (komturstwo Ellingen) - podobno za 53 tysiące guldenów.
Krzyżacy utracili go niemal po stu latach użytkowania - ok. 1805 roku, a obiekt przeszedł na własność Bawarii.
Współczesne zdjęcie i plan obiektu, widziane mniej więcej od tej samej strony - można porównać układ przestrzenny
Ruiny zabezpieczano w latach 1868 i 1901, a także współcześnie - w roku 1985 oraz 2006. Porównanie ze starymi rycinami pokazuje, że w ciągu ostatnich 150 lat nie doszło to znaczniejszych ubytków substancji historycznej.
Tyle na dziś z krzyżackiego szlaku. ____________
Drodzy, na koniec drobna prośba czy sugestia: z liczby odwiedzin (w tym momencie ponad 6,5 tysiąca) wnoszę, że niniejszy topic cieszy się jakimś tam zainteresowaniem. Może ktoś miałby ochotę wspomóc mnie, opisać jakieś obiekty, dodać coś od siebie...
Pozdrowienia, B.
|
|
|
|
|
|
|
|
No to może - podróżując naszym krzyżackim szlakiem - udamy się dzisiaj do Belgii? Chodźmy, bo czeka nas tutaj nie lada gratka.
8. Zamek Alden-Biesen Belgia, miasto Bilzen w prowincji Limburgia
Zamek Alden Biesen należał do baliwatu o tej samej nazwie, o którym już wspominaliśmy na poprzedniej stronie w poście #69 - omawiając wtedy krzyżacki dwór obronny w Siersdorf (w Niemczech, nieopodal granicy z Holandią). Położony jest na obszarze Moza-Ren (Maas-Rhine) - pomiędzy miastami Maastricht, Aachen (Akwizgran) i Liège, zaludnionym przez Belgów, Niemców i Holendrów - i zapewne z tego powodu nazywanym niekiedy "Europą w małej skali" (phi, a gdzie np. Słowianie, przepraszam?).
W necie można znaleźć w kilku miejscach informacje, że tutejsze ziemie Krzyżacy otrzymali jeszcze w XI wieku - ostrożnie jednak z takimi sensacjami, bo wtedy zdaje się jeszcze w ogóle nie było Zakonu Krzyżackiego . Faktem jest natomiast, że tutejsze nadania Krzyżacy otrzymali bardzo wcześnie, podejrzewam, że możemy mówić nawet o latach dwudziestych XIII wieku (jeśli ktoś mógłby potwierdzić...), i wkrótce później wznieśli pierwsze zabudowania i fortyfikacje.
Zamek Alden Biesen był centrum całego baliwatu, w skład którego wchodziło około dwunastu komend (tworzyły je zamki / dwory obronne bądź rezydencje miejskie). Stojący na czele mistrz krajowy sprawował swe rządy bądź z Alden Biesen, bądź z Nieuwen Biesen (Maastricht).
Krzyżacy utracili majątek w wyniku rozwiązania Zakonu przez Napoleona (1809 r). Obecne zabudowania zostały wzniesione między połową XVI wieku a końcem XVIII wieku. Na początku lat siedemdziesiątych XX wieku zamek został w znacznym stopniu zniszczony przez pożar, ale państwo sfinansowało odbudowę obiektu. Obecnie służy on jako centrum kultury flamandzkiej.
Plan zamku – stan obecny
Zainteresowanym osobom polecam wizytę na stronie zamku - jest tam m.in. bardzo fajnie zrobiona wizualizacja obiektu 3D, z możliwością wirtualnego zwiedzania.
Tyle na ten moment z Belgii.
Serdeczności, B.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ha, nawet nie miałem świadomości, że nie pisałem w tym topicu przez ponad pięć lat... No nic, lepiej późno niż później , więc oto i kolejny wpisik - i ponownie baliwat Alden Biesen (z którego już zwiedzaliśmy niemiecki Siersdorf – post #65 oraz belgijski Alden-Biesen – post #82):
10. Zamek komturski w Gemert (Holandia, wioska w gminie Gemert-Bakel, w prowincji Brabancja Północna)
Fundatorem zamku był krzyżacki komtur Hendrik Reinaart van Husen, prace rozpoczęto jeszcze w 1391 roku. Zamek powstał jako potężny obiekt obronny, od tamtego momentu ulegał licznym rozbudowom i przekształceniom.
Według opisu z 1645 roku: był to wspaniały stary zamek, posiadający trzy mosty zwodzone oraz dwa budynki mieszkalne, służył jako rezydencja komtura.
Komenda Gemert była uznawana jako najbogatsza z całego baliwatu Oldenbiesen (sic!) – chodzi oczywiście o Alden Biesen. W 1648 roku ówczesny komtur komendy w Gemert wystąpił z Zakonu Krzyżackiego, tym niemniej po przewlekłych procesach sądowych potwierdzono przynależność zamku do Wielkiego Mistrza.
W roku 1740 do obiektu dobudowano trójskrzydłowy budynek z dziedzińcem - w stylu Ludwika XIV (zdjęcie niżej).
W 1794 roku posiadłości Zakonu Krzyżackiego zostały przejęte przez Francuzów, a sam zakon - rozwiązany przez Napoleona Bonaparte. Właścicielami zamku stawali się kolejno Marshal Nicolas Charles Oudinot oraz Adriaan van Riemsdijk, a później zakon Jezuitów. Za Jezuitów zamek uległ dużym zniszczeniom na skutek pożaru (miał miejsce w roku 1881).
W roku 1916 w zamku osiedlili się Duchacze (zakonne Zgromadzenie Ducha Świętego pod opieką Niepokalanego Serca Maryi Panny, łac. Congregatio sancti Spiritus), którzy zakupili obiekt od Jezuitów w roku 1928. W roku 1936 wznieśli stojącą po dziś dzień kaplicę.
W maju 1940 roku na terenie kompleksu miała miejsce strzelanina między żołnierzami niemieckimi a Holendrami, która doprowadziła do kolejnego pożaru i poważnego uszkodzenia jednego ze skrzydeł zamku. W miejscu zniszzczeń wzniesiono nowe zabudowania. W 1970 roku Duchacze przenieśli tutaj swoją główną siedzibę, jednakże z powodu zmniejszającej się liczebności zgromadzenie ostatecznie opuściło mury zamku.
Obecnie zamek należy do prywatnej firmy inwestycyjnej. W roku 2012 wydano blisko 4 miliony euro na jego renowację. W chwili obecnej obiekt wystawiony jest na sprzedaż - jeśli więc ktoś chciałby nabyć prawdziwy krzyżacki zamek, to jest to odpowiedni moment...
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo dobrze Bodziu, że do niego wróciłeś, dowiedziałem się o kolejnym Twoim świetnym temacie. Zdjęcia z Inflant to dobry dodatek do pracy p. Tomasza Borowskiego. Szkoda, ze o ile mi wiadomo wtdał tylko pierwszy tom.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki za miłe słowa U mnie, niestety, nieustający brak czasu - stąd spadek aktywności (mam nadzieję, że inni Forumowicze też zechcą kiedyś coś tutaj jeszcze skrobnąć), ale postaram się nie robić tak długich przerw
Jeśli chodzi o krzyżackie zamki poza Polską, to rodzima literatura chyba najlepiej opisała właśnie Inflanty. Sam czytałem np. pracę "Inflanty w średniowieczu. Władztwa zakonu krzyżackiego i biskupów" pod redakcją prof. Mariana Biskupa - wydane przez Wydawnictwo Naukowe w Toruniu i Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu (2002). Tam jest m.in. rozdział "Średniowieczne budownictwo warowne na obszarze Inflant" autorstwa Mariana Arszyńskiego, z masą informacji i niezłym materiałem ilustracyjnym. Z publikacji zagranicznych całkiem przyzwoity jest np. wspominany już wcześniej Osprey - "Crusader Castles of the Teutonic Knights".
Żałuję, że nie ma (bądź nie "ustrzeliłem") jakiejś przekrojówki po wszystkich zamkach krzyżackich na świecie - czyli tego, co chaotycznie i nieprofesjonalnie próbuję robić tutaj. Naprawdę jest to podany na tacy, atrakcyjny temat na olbrzymią publikację - tak naukową, jak i choćby popularny album, i z jakąż historią w tle! Ale byłoby to zarazem olbrzymie wyzwanie. Nasi wydawcy wolą, niestety, wypychać na rynek kolejne książki o "zamkach krzyżackich w Prusiech", i nawet z dużym prawdopodobieństwem potrafię odgadnąć, z jakich stanowisk będą zrobione zdjęcia poszczególnych obiektów - w końcu tyle razy to już było grane... Łatwy dżob, szybka kasa.
Dlatego gratulacje dla tych, którzy sięgają dalej, poza Polskę - np. czytałem pracę Karola Polejowskiego "Geneza i rozwój posiadłości Zakonu Krzyżackiego na terenie królestwa Francji do połowy XIV wieku" (Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego - Gdańsk, 2003). Ale to jedna z nielicznych takich prób.
A może coś przeoczyłem? Nie śledzę tego tak skrupulatnie...
|
|
|
|
|
|
|
|
11. Bazylika Świętej Trójcy La Magione w Palermo oraz Kościół Santa Maria Germanica (Chiesa di Santa Maria degli Alemanni) w Mesynie (Sycylia - Włochy)
Tym razem udajemy się na Sycylię, gdzie Krzyżacy dość wcześnie otrzymali swoje nadania (niestety, dziś raczej nie będzie militarnie). Pierwszym darczyńcą był Henryk VI (Hohenstauf) - drugi syn Fryderyka I Barbarossy (Rudobrodego). Jeszcze w 1197 roku (ostatnim roku swego życia!) przekazał teutonom należący do cystersów klasztor Świętej Trójcy La Magione w Palermo (zdjęcie niżej). Z czasem obiekt ten stał się główną siedzibą zakonu na Sycylii.
Bazylika Świętej Trójcy La Magione w Palermo – widok współczesny
Drugim znaczącym centrum krzyżackim na Sycylii stał się przeorat przy kościele Chiesa di Santa Maria degli Alemanni w Mesynie. Krzyżacy otrzymali te nadania znacznie później - około 1220 roku, a darczyńcą był syn Henryka VI, Fryderyk II (Hohenstauf). Mimo, że do dziś dzień zachowała się tylko część oryginalnych ścian i łuków, jest to jeden z nielicznych przykładów gotyku na Sycylii.
Chiesa di Santa Maria degli Alemanni - Mesyna
W ciągu XIII wieku Zakon zgromadził w tym rejonie wiele dalszych posiadłości - tak, że baliwaty południowowłoskie uchodziły wówczas za jedne z najbogatszych krzyżackich majątków...
C.d.n. …
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|