Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Wikingowie i Normanowie _ Walhalla

Napisany przez: Beorn 3/10/2015, 13:01

Ogólnie przyjmuje się, że do Walhalli wstęp mają tylko polegli w walce wojownicy, ale czy rzeczywiście tak było? Jeśli tak, to wierzący byli trochę dziwni, bo przecież nie każdy z nich był wojownikiem, więc chyba nie łatwo było mu żyć ze świadomością pójścia do miejsca, które chrześcijanie nazwaliby piekłem

QUOTE
Helheim, znany również jako Hel – w mitologii nordyckiej jeden z dziewięciu światów, miejsce umarłych, rządzone przez boginię Hel (po której przyjmuje nazwę). Tłoczą się w nim drżące, cieniste duchy tych, którzy nie umarli śmiercią chwalebną, lecz z powodu choroby, samobójstwa lub ze starości

To chyba nie jest opis miejsca przepełnionego szczęściem. Spójrzmy też na to ze strony samych wojowników, załóżmy, że był wojownik dość przeciętny, zginął w walce i trafia do raju, ale jest też inny wojownik, jest tak potężnym wojownikiem, że nikt nie jest go w stanie zabić, więc umiera ze starości lub z powodu choroby. Dlaczego więc przeciętny wojownik zasługuje na germański raj, a jeden z najlepszych wojowników idzie w pewnym sensie do piekła? Czy mieszkańcy Skandynawii mieli jakieś boczne drogi do Walhalli czy dostawali się tam tylko dzięki śmierci w walce, a reszta ludzi (w tym niezwyciężeni wojownicy) dostawali kopa w d?

Napisany przez: Sfazowany tapicer 3/10/2015, 21:32

Właśnie wszedłem żeby zadać podobne pytanie o dostawaniu się do Walhalli, dotyczące jednakże trochę szerszej grupy społecznej niż niepokonani wojownicy, a mianowicie: gdzie po śmierci trafiały kobiety skandynawskie?

Napisany przez: Varyag 3/10/2015, 22:26

QUOTE(Beorn @ 3/10/2015, 13:01)
jest tak potężnym wojownikiem, że nikt nie jest go w stanie zabić, więc umiera ze starości lub z powodu choroby. Dlaczego więc przeciętny wojownik zasługuje na germański raj, a jeden z najlepszych wojowników idzie w pewnym sensie do piekła? Czy mieszkańcy Skandynawii mieli jakieś boczne drogi do Walhalli czy dostawali się tam tylko dzięki śmierci w walce, a reszta ludzi (w tym niezwyciężeni wojownicy) dostawali kopa w d?
*



Taki na przykład jet Sigurd/Zygfryd - jako skrytobójczo zamordowany nie miał teoretycznie szans na Walhallę, choć niby za każdym razem decyduje Odyn. Szersza dyskusja na ten temat tutaj. http://www.asatru.com.pl/forum/viewtopic.php?f=45&t=438

Napisany przez: Varyag 3/10/2015, 22:33

QUOTE(Sfazowany tapicer @ 3/10/2015, 21:32)
Właśnie wszedłem żeby zadać podobne pytanie o dostawaniu się do Walhalli, dotyczące jednakże trochę szerszej grupy społecznej niż niepokonani wojownicy, a mianowicie: gdzie po śmierci trafiały kobiety skandynawskie?
*



Do takiej innej Walhalli, tylko pod patronatem Freji smile.gif Warto nadmienić, bo mało kto o tym pamięta, że do Walhalli trafia jedynie połowa zabranych z pól bitew bohaterów. Druga połowa na mocy umowy trafia do Fólkvangr - krainy gdzie znajduje się pałac Frei Sessrúmnir i tam służy jako jej gwardia.

Napisany przez: Dagaz 30/09/2017, 11:13

Walhalla przyjmowała wszystkie dusze (tak mi się wydaje) także kobiety. Do Walhalli sprowadzały walkirie i one decydowały czy poległy jest godzien. W Walhalli trenowali do Ragnaroku dla Odyna przeciw Lokiemu. Pytanie jak nazywają się dwa kruki Odyna?

Napisany przez: Varyag 30/09/2017, 13:12

QUOTE(Dagaz @ 30/09/2017, 11:13)
Pytanie jak nazywają się dwa kruki Odyna?
*




Proste - Hugin i Munin, czyli Myśl i Pamięć.

Napisany przez: Yngvi 12/10/2017, 8:54

Kruki Odyna mają coś wspólnego z Walhallą?

Napisany przez: Dagaz 13/10/2017, 11:08

Nic nie mają. Chciałam przy okazji się zapytać.

Napisany przez: cezar1989 15/02/2020, 12:27

Problem polega też na tym, że nie znamy zapewne kompletnej mitologii Wikingów i genezy tych wierzeń, które na przestrzeni lat mogły się również zmieniać. Na pewno były one dostosowane do potrzeb politycznych, bo - gdyby nie wizja raju w Valhalli - nie walczyliby tak mężnie i bali się panicznie śmierci.

Napisany przez: Hrod Loptrsson 15/02/2020, 17:42

A z tego co ja się orientuję - to orientujemy się w tym mało smile.gif bo nie mamy tak naprawdę pewności jak wyglądała czysta, kanoniczna religia Germanów. Pewnie nawet nie było kanonu... a to co znamy, tu chyba mamy pewność, jest dość mocno obciążone przez kontakty z chrześcijaństwem.

Do Walhalli trafiali polegli na polu bitwy, ale tylko wybrani, najlepsi, decydował Odyn. Tak przy okazji warto zauważyć, że Walhalla to pałac w Asgardzie a nie raj w sensie miejsca, znane były nawet jego wymiary - nie wszyscy wojownicy, ze wszystkich epok by się pomieścili wink.gif tylko wybrani.

Folkvang - tam trafiali pozostali wojownicy. Varyag napisałe, że trafiała tam połowa tych co polegli na polach bitew. Hmm nie pamiętam tak dokładnie...

Aegir i Ran - w ich pałacu na dnie oceanu przebywali ci, którzy utonęli.

Hel - kraina zmarłych, błędnie zwana, z przyczyn oczywistych, piekłem. Tu przebywali zmarli, tak generalnie to zdaje się nie ma pewności czy obraz smutnych dusz nie jest kalką z chrześcijaństwa. Pierwotnie mogło być tak, że była to po prostu kraina zmarłych gdzie oni sobie po prostu "żyli".

Sprawa ostatnia, reinkarnacja, związana właśnie z tym, ze kraina zmarłych to raczej nie było piekło, a miejsce przebywania. Wiem, że zastanawiano się nad reinkarnacją i zdaje się, że współcześni germańscy neopoganie dopuszczają reinkarnację.



Napisany przez: Varyag 15/02/2020, 23:35

QUOTE(Hrod Loptrsson @ 15/02/2020, 17:42)
Varyag napisał, że trafiała tam połowa tych co polegli na polach bitew. Hmm nie pamiętam tak dokładnie...


Taką informację znalazłem na dyskusji, do której podałem linka. Jak kupiłem, tak sprzedaję smile.gif

Napisany przez: Roofix 17/02/2020, 17:36

QUOTE
Sprawa ostatnia, reinkarnacja, związana właśnie z tym, ze kraina zmarłych to raczej nie było piekło, a miejsce przebywania. Wiem, że zastanawiano się nad reinkarnacją i zdaje się, że współcześni germańscy neopoganie dopuszczają reinkarnację.

Zależy, jaki nurt wink.gif Pokazuje to tylko, że neopogaństwo to raczej współczesny konstrukt, a nie wierna rekonstrukcja.
Szczególnie że ważna literatura dotycząca wierzeń skandynawskich - Edda Starsza i Edda Młodsza, powstały już pod wpływem chrześcijaństwa, w dodatku kompilowane przez późniejszych, chrześcijańskich autorów. Nie pamiętam, jak dokładnie było z Starszą, ale Młodsza była na wskroś dziełem chrześcijańskiego autora, Snorriego.
Ciekawi mnie, jak się do niego odnoszą teraz neopoganie wink.gif

Napisany przez: kalev 26/11/2020, 17:16

QUOTE
Hel - kraina zmarłych, błędnie zwana, z przyczyn oczywistych, piekłem. Tu przebywali zmarli, tak generalnie to zdaje się nie ma pewności czy obraz smutnych dusz nie jest kalką z chrześcijaństwa. Pierwotnie mogło być tak, że była to po prostu kraina zmarłych gdzie oni sobie po prostu "żyli".


To jest całkiem sensowna interpretacja. Pytanie, czy wszyscy Germanowie mieli taką samą wizję życia po śmierci, czy różniła się ona w zależności od plemienia.

W mitologii fińskiej występuje odpowiednik germańskiej krainy zmarłych - Tuonela. I opisywana była jako ponure miejsce, gdzie smętnie błąkają się dusze zmarłych. Ale ta wizja mogła powstać pod wpływem chrześcijaństwa, no i występowała u plemion żyjących w strefie tajgi. W strefie lasów mieszanych wierzono, że zmarli po śmierci prowadzą życie podobne do tego na ziemi, przy czym źli ludzie mają cięższe, a dobrzy lżejsze.

Należy zauważyć, że u Germanów i innych ludów Północnej Europy zmarłych chowano z przedmiotami codziennego użytku, co może wskazywać na to, że wierzono w to, że po śmierci prowadzi się zwyczajne życie. Po co zmarłemu byłaby broń, garnki i inne przedmioty w miejscu, gdzie mieliby się błąkać jako ponure duchy?

Napisany przez: kmat 26/11/2020, 18:35

Wpływy chrześcijaństwa są raczej oczywiste. Odyn wiszący trzy dni na drzewie, wielka bitwa z ognistymi demonami na końcu świata, po której nastanie nowa ziemia i niebo nowe, skrzydlate humanoidy zabierające zbawionych do raju..

Napisany przez: Kiszuriwalilibori 27/11/2020, 17:34

QUOTE
Do Walhalli trafiali polegli na polu bitwy, ale tylko wybrani, najlepsi, decydował Odyn. Tak przy okazji warto zauważyć, że Walhalla to pałac w Asgardzie a nie raj w sensie miejsca, znane były nawet jego wymiary - nie wszyscy wojownicy, ze wszystkich epok by się pomieścili wink.gif tylko wybrani.

Odwróciłbym to. Decydował Odyn. A poza tym zazwyczaj polegli trafiali do Walhalli.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)