Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Zamach na Heydricha
     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 20/07/2009, 7:04 Quote Post

Bormann to zupełnie inna kategoria, inna funkcja i uprawnienia. Ale juz o schedę po Himmlerze to mógłby się Heydrich ubiegać, i to chyba skutecznie. Wcale niewykluczone, że w efekcie takiej rozgrywki o włądzę Himmler zostałby jakims "honorowym wielkim mistrzem zakonu SS" i mógłby bawić się w te swoje okultystyczne historie, a prawdziwą włądze i stanowisko Reichsfuhrera zdobyłby Heydrich właśnie.
 
Post #16

     
Tanathos
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 57.575

Zawód: uczen-licealista
 
 
post 28/07/2009, 15:10 Quote Post

A ja mam nieco odmienne pytanie (głównie do Net_Skatera, bo widzę, że on tu jest ekspertem ws. IIWŚ, ale wszystkie odpowiedzi mile widziane wink.gif ) - czy informacje na Wikipedii, że Heydrich zmarł na sepsę oraz, że sami Czesi pomagali mu w przetransportowaniu do szpitala oraz w ściganiu zamachowców można uznać za wiarygodne? Czy są jakieś inne źródła, które uznają te stwierdzenia za słuszne?
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 28/07/2009, 15:21 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 20/07/2009, 8:04)
Bormann to zupełnie inna kategoria, inna funkcja i uprawnienia. Ale juz o schedę po Himmlerze to mógłby się Heydrich ubiegać, i to chyba skutecznie. Wcale niewykluczone, że w efekcie takiej rozgrywki o włądzę Himmler zostałby jakims "honorowym wielkim mistrzem zakonu SS" i mógłby bawić się w te swoje okultystyczne historie, a prawdziwą włądze i stanowisko Reichsfuhrera zdobyłby Heydrich właśnie.


Wydaje mi się, że nie doceniasz ambicji Himmlera. Wszystko, co o nim czytałem świadczy, że był chorobliwie żądny władzy i skupiał w swoim ręku coraz więcej urzędów i prerogatyw.

Taki też był Heydrich. Gdyby nie był ostrożny w swoich ( zakładając, że nie zginąłby w zamachu a Trzecia Rzesza by przetrwała) działaniach, Himmler by go wykończył. Heni był nie do ruszenia póki żył Hitler. Po śmierci wodza nie jestem w stanie powiedzieć, który pożarłby którego.

Na pewno jednak nie byłoby tak, że Himmler zadowoliłby się jakimiś honorowymi mistrzostwami i okultyzmem.

Z nich dwóch jeden musiałby zginąć w walce o schedę po wodzu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
JS-2
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 353
Nr użytkownika: 17.733

 
 
post 28/07/2009, 18:10 Quote Post

Kolosalnie przesadziłeś pisząc o milionach Czechów zamordowanych w odwecie za zamach.Chyba tysiące a może setki zaledwie.?
Ciekawi mnie za jakie zbrodnie na Czechach mieli się na Heidrichu mścić skoro generalnie w Protektoracie nie było niemieckich represji.Może tylko wobec czeskich komunistów(przed wojną partia komunustyczna była poważną siłą).
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 2/08/2009, 1:59 Quote Post

Uzytkownik Tanathos zapytuje:
QUOTE
czy informacje na Wikipedii, że Heydrich zmarł na sepsę oraz, że sami Czesi pomagali mu w przetransportowaniu do szpitala oraz w ściganiu zamachowców można uznać za wiarygodne?

1. Sepsa - zespol chorobowy polegajacy na zakazeniu organow wewnetrznych takich jak trzustka, watroba, sledziona itp. Jezeli tak, to byloby to wymienione w protokole zgonu. Dwaj lekarze niemieccy, dr Dick, dyrektor kliniki Bulovka (Bulkova ?) i prof. Hollbaum, dyrektor praskiego szpitala dla Niemcow jako powod zgonu podali: zakazenie przepony i trzustki spowodowane obecnoscia bakterii na cialach obcych ktore dostaly sie do wewnatrz organizmu z powodu eksplozji. Notatka w ksiazce rejestracji zgonow kliniki jest bardziej lakoniczna: nieznany urzednik przy nazwisku Reinhard Tristan Heydrich napisal dwa slowa: infekcja rany. Nigdzie ani slowa o sepsa, a jesli by byla to na pewno dwaj wyzej wymienieni specjalisci rozpoznaliby jako przyczyne.
Niemniej jednak, zrodlo ktorym sie posilkuje, zawiera nastepujace zdanie: he developed peritonitis, rapidly followed by septicaemia. Jezeli septicaemia to po polsku: sepsa - to mamy odpowiedz.
2. Czesi a dostarczenie Heydricha do szpitala ? Moment po zamachu: Heydrich po wymianie ognia z Gabcikiem nagle osuwa sie na chodnik, przy samochodzie. Gabcik ucieka. Szofer Heydricha, SS Scharfuehrer Klein wraca po nieudanym poscigu za drugim zamachowcem, Kubisem, Heydrich wskazuje reka uciekajacego Gabcika, mowi do Kleina: zlap tego lajdaka ! Wydarzenie jest obserwowane przez zesztywnialych z wrazenia pasazerow tramwaju ktory stanal tuz kolo miejsca zamachu. Wsrod nich, mloda kobieta rozpoznaje Heydricha, krzyczy aby zatrzymac jakikolwiek samochod. Jednym z pasazerow jest czeski policjant, zatrzymuje furgonetke z piekarni ale szofer furgonetki jest oporny, nadjezdza drugi samochod, mala ciezarowka wytworni pasty do podlog. Z asysta policjanta, Heydrich wsiada do ciezarowki. Odjezdzaja. Ciezarowka skacze po torowisku i wybojach, Heydrich w bolu kaze sie zatrzymac i lokuje sie - z pomoca kierowcy - na tyle ciezarowki, na paletach z pudlami pasty do podlog. Lezy polprzytomny na brzuchu, jedna reka naciska rane, druga zaslania twarz. Warunki ostatniej jazdy samochodem Generalnego Protektora nie wygladaly imponujaco ...
3. Caly aparat czeskiej policji zostal zmobilizowany do jak najwiekszej asysty przy sciganiu zamachowcow, ale glowna role wzielo na siebie SS, Gestapo i SD. Wscieklosc Niemcow nie miala granic a ich dzialania byly histeryczne i brutalne. Dla Czechow pojawienie sie na ulicy bylo igraniem ze smiercia. Szalenstwo SS i Gestapo doszlo do takiego stopnia, ze dwoch inspektorow kryminalnych sciagnietych z Berlina, w obawie o wlasne bezpieczenstwo na ulicy, zazadalo i otrzymalo zbrojna eskorte. Jeden z nich, inspektor Kopow w jego raporcie stwierdzil: Oni wszyscy kompletnie zwariowali ! W tym zamieszaniu jest niemozliwym prowadzic normalne dochodzenie !

N_S

Zrodlo: C.McDonald: The Killing of SS Obergruppenfuehrer Reinhard Heydrich
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Ježek
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 273
Nr użytkownika: 18.422

Jan
Stopień akademicki: phd
 
 
post 5/08/2009, 19:07 Quote Post

Wedlug Pavla Tigrida (ksiazka Kapesní průvodce moderní ženy po vlastním osudu), redaktora czeskiej sekcje BBC podczas II. w. św. i dzialacza emigracje (czeskoslowiacki Giedroyc) istniela tajna lista aktywności przeciwnacistowskich ruchów oporu. Kiedy sie czeskoslowiacky domowy opor znalazl na ostatnim miejsciu, exilowy rzad podjal decyzje popelnić zamach na czolowego czlowieka III Rzesze.

J_S: Malo brakowalo i Heydrich zniszczyl caly (nie duzy) cz. ruch oporu - ÚVOD, PVVZ, PÚ.
Dowodcy ruchu - tzw. Trzy królowe - Josef Balabán (+3 X 1941), Václav Morávek (21 III 1942), w momencie śmierci Heydricha byl i treci Josef Mašín we wiezieniu i w ramach zemsty za śmierć Heydricha zostal zabity. Rózne źrodla mówia, ze nacisci wtedy zabili ok. 5OOO ludzie, w tym i ludzie z wsi Lidice i Ležáky.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
zu2v
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 61.800

Marcin Kasprzak
 
 
post 3/01/2010, 17:43 Quote Post

Swoja droga mam pytanie- czy jest wiadomo dlaczego nazisci zrownali z ziemia akurat Lidice i Lezaki? Dlaczego te wsie? Przypadkowy wybor, czy konsekwentnie zaplanowane dzialanie?


W Leżakach działała radiostacja LIBUSZA obsługiwana przez Juri Potucka z grupy SILVER A. Po zamachu przeniesiono ją z Pardubic. Dzięki informacjom Czurdy gestapo trafiło na jej ślad. Tak więc likwidacja Leżaków była konsekwencją zamachu. Wszystkich zainteresowanych szczegółami akcji ANTROPHOID odsyłam do książki "Zamach na Heydricha", Miroslav Ivanov, Ksoążka i Wiedza, Warszawa 1978.

dlaczego nazisci zrownali z ziemia akurat Lidice i Lezaki
zalecam przeczytanie postu # 14.
Moderator N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 3/01/2010, 18:27
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 15/01/2011, 21:28 Quote Post

W watku dotyczacym zamachow na Hitlera znalazlem takie oto stwierdzenie autorstwa uzytkownika Col. Frost:

QUOTE
QUOTE
(Speedy @ 15/01/2011, 13:07)
Mam wrażenie, że to był jakiś schemat, opracowany w Londynie, którego uczono wszystkich "cichociemnych". Większość zamachów organizowanych przez AK wyglądała dosyć podobnie. Może i lepiej trochę, i np. AK zwykle większą grupą uderzała, no ale w końcu pierwsze koty za płoty, a to był chyba pierwszy raz (maj 1942).


Inna sprawa, że zrzuceni Czesi uznali zamach za niemożliwy do wykonania i taką informację wysłali do Londynu. SOE zadecydowała jednak, że Heydrich musi zginąć.

Na samym poczatku podkreslmy jedno: brytyjskie SOE o niczym nie decydowalo. SOE trenowalo, SOE udostepnilo osrodki szkoleniowe, SOE zabezpieczalo transport skoczkow i na tym konczyla sie jego rola. O tym co skoczkowie mieli robic po wyladowaniu decydowal prezydent Benes i jego wspolpracownik, plk. Moravec.
Nastepnie ustosunkujmy sie do stwierdzenia "zrzuceni Czesi uznali zamach za niemozliwy do wykonania". To okreslenie miesci w sobie elementy prawdy - ale tylko elementy. Jak wiec to wygladalo w rzecywistosci ? Jest noc, 29 grudnia 1931 roku, z Halifaxa NF-V L913 z 138 Squadron, pilotowanego przez Flight Leutenant Ron Hockley, po wielogodzinnym, szarpiacym nerwy locie (kolo Darmstad, przez 20 minut samolot byl tropiony przez dwa mysliwce nocne Luftwaffe) skacze siedmiu spadochroniarzy wchodzacych w sklad trzech grup: ANTHROPOID, SILVER A i SILVER B. Te trzy grupy mialy do wykonania trzy oddzielne zadania, SILVER A mial radiostacje i lacznosciowca. W sklad niej wchodzili por. Alfred Bartos, sierzant Josef Valcik i kapral Jiri Potucek. Pierwsze meldunki do Londynu informowaly, ze miejscowe podziemie dzialalo w ciezkich warunkach: "Naokolo panuje terror, mnostwo agentow niemieckich. Mamy kontakt z lokalnymi ale dzialanie jest utrudnione." Por. Bartos sugerowal takze spowolnienie wysylania nowych grup z uwagi na agresywnosc i terror ze strony okupanta. Prezydent Benes nie bral tego pod uwage, strata skoczkow byla cena ktora byl gotow poswiecic dla dobra sprawy czeskiej. 11 lutego w depeszy do SILVER A zostalo to wyraznie przedstawione, jednoczesnie grupa dostala rozkaz aby dowiedziec sie o losach dwoch innych grup, SILVER B - a szczegolnie ANTHROPOID. Zabralo to troche czasu, bardzo duzo zwyklego szczescia - i 1 marca Londyn zostal powiadomiomny ze Kubis i Gabcik sa bezpiecznie zamelinowani. W okresie marzec/kwiecien, grupa ANTHROPOID zaczela dzialania przygotowawcze do zamachu i mimo, ze dzialalnosc poszczegolnych grup miala byc wykonywana w pelnej tajemnicy, poczynania Kubisa i Gabcika spowodowaly, ze cel grupy stal sie widoczny dla innych, W miedzyczasie Niemcy byli w stanie ujac i zabic szereg nowozrzucanych agentow, energicznie gromadzili informacje, morale agentow zostalo tez mocno nadszarpniete nieudanym naprowadzeniem bombowcow RAF na zaklady Skoda (operacja Canonbury). Por. Bartos, najstarszy ranga wsrod skoczkow, zaczal miec watpliwosci co do sensu zamachu a widzac jak agresywny jest aparat represyjny okupanta, zaczal obawiac sie natezenia zemsty ze strony Niemcow i uwazal, ze centrum w Londynie dzialalo lekkomyslnie i bez wlasciwego rozeznania warunkow lokalnych. W czasie spotkania z Kubisem i Gacikiem, por. Bartos zaproponowal odroczenie akcji. Reakcja grupy ANTHROPOID byla natychmiastowa. Swiadek, Ladislav Vanek. ps. Jindra, szef miejscowej siatki konspiracyjnej okreslil to tak: "Ci dwaj mlodzi ludzie zadeklarowali, ze ich misja nie podlega dyskusji. Ich zadaniem bylo zorganizowac i wykonac zamach. Dostali rozkaz, sa zolnierzami i rozkaz bedzie wykonany." Por. Bartos probowal dalej przekonywac, w odpowiedzi Gabcik wybuchnal: "zamach jest konieczny, wykonam rozkaz ktory dostalem !" - i wyszedl, trzskajac drzwiami.
12 maja SILVER A wyslal depesze do prezydenta Benesa, w ktorej podkreslono, ze reperkusje zamachu spowoduja zaglade resztek struktur konspiracyjnych, smierc zakladnikow i wiezniow politycznych. Sugerowano zmiane celu, zamiast Heydricha - minister marionetkowego rzadu, Emanuel Moravec. 13 maja prezydent Benes zwolal zebranie, on, dwoch ministrow i dwoch starszych oficerow wywiadu. Cel grupy ANTHROPOID przestal byc tajemnica Benesa i plka Moravca. Nie istnieje protokol ze spotkania, ale ze wspomnien plka Moravca wynika jasno, ze prezydent polecil nie odpowiadac na depesze SILVER A. Natomiast jest faktem, ze ok. 20 maja Kubis i Gabcik otrzymali - za posrednictwem radiostacji SILVER A - depesze z szyfrem ktory znali wylacznie oni. Por. Bartos wspominal, ze po rozszyfrowaniu depeszy, Gabcik powiedzial: "nic sie nie zmienia, wlasnie otrzymalismy rozkaz".
Nie ma najmniejszych watpliwosci, ze sierzant Josef Gabcik i sierzant Jan Kubis byli w 100 procentach zdecydowani wykonac zamach na Heydricha. Ich determinacja i wola walki byla bezdyskusyjna, to byli zolnierze z krwi i kosci. Wrocmy do wieczoru 28 grudnia na lotnisku Tangmere w Anglii, przy drabince wiodacej do samolotu, sierzant Gabcik zegnany przez plka Moravca, powiedzial do niego: "pulkowniku, prosze byc przekonanym, ze wykonamy rozkaz.".

N_S

Zrodlo: C.MacDonald: The Killing of SS Obergruppenfuehrer Reinhard Heydrich
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 17/02/2015, 23:14 Quote Post

QUOTE
Albert Speer surowo skrytykowal te sytuacje, nie mogac zrozumiec dlaczego Heydrich ktory w jego berlinskiej rezydencji mial dzwonki alarmowe nawet w ubikacji, bedac na stanowisku "Reichsprotektor" nie stosowal chocby minimalnych zasad stosowania ochrony osobistej. Heydrich motywowal to w nastepujacy sposob: obecnosc ochrony osobistej, srodki bezpieczenstwa moglyby spowodowac wrazenie leku przed spoleczenstwem czeskim a to moglby oslabic jego autorytet. Jego zachowanie mialo byc wystarczajacym dowodem na to, ze spacyfikowne spoleczenstwo nie bylo zdolne do jakiejkolwiek agresywnej akcji przeciwko najwyzszemu reprezentantowi III Rzeszy a takze informowalo zwierzchnictwo w Berlinie o sukcesie metod zastosowanych w Protektoracie przez Heydricha.


Dziwne mimo wszystko jest jego podejście, bo oznaczałoby że niemieckie społeczeństwo było dla nazistów bardziej niebezpieczne niż czeskie tongue.gif .

Kwestia udziału Abwhery w zamachu jakoś mnie nie przekonuję, choćby z tego powodu że Heydrich i Canaris byli szczerymi przyjaciółmi,i po śmierci Reinharda, ten drugi miał to wyraźnie okazywać. Swoją drogą dziwna ta przyjaźń przy jednoczesnej rywalizacji, przy braku zaufania, no i przy tym że Canaris brzydził się metodami nazistowskimi, a Heydrich był ich ucieleśnieniem.

Ten post był edytowany przez Rommel 100: 17/02/2015, 23:16
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 18/02/2015, 11:12 Quote Post

Rommel_100, to jest dobrze ujete, cytuje: Swoją drogą dziwna ta przyjaźń przy jednoczesnej rywalizacji, przy braku zaufania

Moze lepiej uzyjmy innego okreslenia jak "przyjazn", nazwijmy to "zazyla znajomosc". Znali sie jeszcze z lat dwudziestych, okresu sluzby w Kriegsmarine i byla to znajomosc typu "zyczliwe kolezenstwo pomiedzy dowodzacym a podwladnym. Dwanascie lat przerwy w kontaktach - i wczesna wiosna 1935 roku, spacerujac Dollestrasse, panstwo Canaris przypadkowo spotykaja panstwo Heydrich. Okazuje sie, ze sa sasiadami, mieszkaja w pobliskich domach. Wiosna twego roku Canaris czesto grywali w krykieta w ogrodzie Heydrichow, Heydrichowie czesto wpadali na "proszone obiadki" do Canarisow (admiral byl bardzo dobrym kucharzem). Tego samego roku, obydwie rodziny przeniosly sie do dzielnicy Schlachtensee gdzie zamieszkali bardzo blisko siebie, ich ogrody mialy wspolna granice. Ich kontakty zaciesnily sie, zona admirala, Erika i Reinhard niemalze co tydzien koncertowali w kwartecie smyczkowym (Heydrich byl calkiem niezlym skrzypkiem). Rozmawiajac z Lina Heydrich, Canaris bardzo czesto uzywal okreslenia "drogi przyjaciel" - czasami tez nadmienial ze uwaza Reinharda za wlasnego syna.
A wiec jak to wlasciwie bylo ? Nie tak proste jak bysmy sie spodziewali. Osobowosc Heydricha intygowala i jednoczesnie fascynowala Canaisa. Heydrich natomiast znal slabostki i charakter swego starego dowodcy i umial je wykorzystac. Obydwoje zas uwielbiali wzajemne "podchody": obserwacje i analize ruchow przeciwnej strony, przewidywanie dzialan, planowanie nastepnego posuniecia. Taka psychologiczna forma gry w szachy.
Nie wyglada na to, ze moglibysmy ten uklad pomiedzy Canarisem a Heydrichem nazwac "przyjaznia". Tym bardziej, ze z nich dwoch, niemalze chorobliwa podejrzliwosc Heydricha wzmacniala jego opinie o Canarisie jako o niebezpiecznym i bardzo doswiadczonym przeciwniku. Heydrich nie tail swej nieufnosci: On zawsze wsadza nos gdzie tylko sie da ! Szpieguje i szpieguje ! Nie dla Rzeszy, nie dla Fuehrera ! Szpieguje dla samej sztuki szpiegowania !
Nawet przy tak mocno zaangazowanych kontaktach towarzyskich, mozliwosci gwaltownego konfliktu pomiedzy szefem Gestapo a szefem Abwehry byly calkiem realne i dopiero pojawienie sie trzeciego gracza, SS Obersturmbannfuehrera dra Wernera Besta spowodowalo, ze obie strony mogly dojsc do porozumienia i wynegocjowac "uklad" regulujacy pola dzialania i kompetencje Gestapo, SS i Abwehry.

N_S

Zrodlo: H.Hohne: Canaris - Hitler's Master Spy
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Rommel 100
 

Antynazista
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.995
Nr użytkownika: 9.466

Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Matematyk
 
 
post 18/02/2015, 18:38 Quote Post

QUOTE
Nie wyglada na to, ze moglibysmy ten uklad pomiedzy Canarisem a Heydrichem nazwac "przyjaznia".


No ale weźmy reakcje na śmierć Heydricha.
Odnowione napięcia na tle zawodowym między Canarisem a Heydrichem nie miały, jak się wydaje, wpływu na ich przyjaźń. Świadczy o tym choćby głęboki wstrząs, jaki przeżył Canaris po śmierci Heydricha, która nastąpiła kilka tygodni później. Szef Abwhery podczas pogrzebu przyjaciela, który odbył się w Berlinie, "miał łzy w oczach" i powiedział oficerowi SD Walterowi Huppenkothenowi-temu samemu który niespełna trzy lata później jako prokurator trybunału wojennego miał skazać go na śmierć za domniemane wspieranie próby zamachu na Hitlera-"że szanował i podziwiał Heydricha i uważał go za "wielkiego człowieka". Kilka dni później napisał do Liny Heydrich list, w którym zapewniał: "Proszę mi wierzyć: straciłem prawdziwego przyjaciela".

"Kat Hitlera" Gerwarth.

Trochę jednak jak przyjaciel smile.gif .

QUOTE
Tym bardziej, ze z nich dwoch, niemalze chorobliwa podejrzliwosc Heydricha wzmacniala jego opinie o Canarisie jako o niebezpiecznym i bardzo doswiadczonym przeciwniku. Heydrich nie tail swej nieufnosci: On zawsze wsadza nos gdzie tylko sie da ! Szpieguje i szpieguje ! Nie dla Rzeszy, nie dla Fuehrera ! Szpieguje dla samej sztuki szpiegowania


No i miał rację smile.gif .

Generalnie ta rywalizacja na linii Canaris Heydrich bardzo intrygująca sprawa, obaj nieprzeciętnie inteligentni, i nie na przeciętnych stanowiskach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej