|
|
Grunwald inaczej: wielki mistrz w niewoli
|
|
|
|
[quote=Jacpi,5/09/2018, 14:04]
CODE Pytku ale Nowa Marchia nie była częścią Zakonu ale była zastawem. Formalnie jej właścicielem był Luksemburczyk. Oczywiście masz rację . Zygmunt Luksemburski zastawił Krzyżakom ten kraj w lipcu 1402 za gigantyczną sumę 21 tysięcy kop groszy praskich. W tej sytuacji zmieniam swoja propozycję : uderzyć na Nową Marchię , zwalić kilka - kilkanaście tysięcy drzew na drogę wiodącą z Niemiec do Zakonu , zniszczyć mosty i mostki . Cel uniemożliwienie komunikacji.Przejściowo - na okres działań wojennych okupować ten kraj. Stosunków z Zygmuntem Luksemburskim to nam nie popsuje ponieważ w okresie Wielkiej Wojny był sojusznikiem Zakonu.
Ten post był edytowany przez pytek: 5/09/2018, 20:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawe, kto te drzewa bedzie zwalał? I kto zaatakuje Nową Marchię, bo nie bardzo było z czego opłacić wojsko - przypominam, że za wyprawę poza granicę raju rycerz dostawał 3 grzywny od kopii. O ile dobrze pamiętam przywilej z 1388 roku, to kwote tę król musiał wypłacać przed wyprawą (skoro w przypadku nie dojścia wyprawy do skutku suma ta nie podlegała zwrotowi).
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote=Wilczyca24823,6/09/2018, 10:50]
CODE Ciekawe, kto te drzewa bedzie zwalał? I kto zaatakuje Nową Marchię, bo nie bardzo było z czego opłacić wojsko - przypominam, że za wyprawę poza granicę raju rycerz dostawał 3 grzywny od kopii. O ile dobrze pamiętam przywilej z 1388 roku, to kwote tę król musiał wypłacać przed wyprawą (skoro w przypadku nie dojścia wyprawy do skutku suma ta nie podlegała zwrotowi). To jest oczywiście moja propozycja do tej wojny. Nie musi zostać zaakceptowana. Ogół dyskutujących decyduje. 1. Od wycinki drzew są drwale. Koszt niewielki. 2. Ci drwale muszą mieć osłonę piechoty łuczników/ kuszników/ i halabardnikow. Najlepiej najemni Czesi ale mogą tez być Smoleńszczanie. Teren walk bagnisto-lesisty sprzyjający piechocie i zasadzkom. W razie potrzeby łatwo można się bronić albo uciec. 3. Do tego potrzeba doskonałych jeźdźców do pościgu posłów-kurierów. Wymagana umiejętność celnego strzelania z łuku z konia. Ci jeźdźcy to T.....y.
Potrzebne 2 komanda. Każde 50-100 osób. Czas akcji od 1 lipca albo od polowy czerwca .Możemy przedyskutować. Jedno może atakować na drodze między Pyrzycami a Santokiem drugie w rejonie Drawska.
Sytuacja ta może sprowokować Wielkiego Mistrza do wysłania von Plauena do oczyszczenia drogi. Gdy Niemcy zorientują sie w sytuacji będą słali posłów z prośbami o pomoc przez Słupsk i Koszalin. Ale to droga dłuższa. Też mozna przygotować niespodzianki. Można przypuszczać że po wygranej bitwie pod Grunwaldem i wzięciu do niewoli Wielkiego Mistrza niektóre księstwa pomorskie będą skłonne udawać , że nic nie widzą.
/ To co napisalem to mój pomysł do przyjecia albo odrzucenia. Dyskutujemy . /
EDIT : Zyskujemy bezcenny czas na negocjacje i rozmiękczenie Ulrika von Jungingen jak również na opanowanie terytorium n-pla.
Ten post był edytowany przez pytek: 6/09/2018, 11:48
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do Urlicha - to trzeba losować w jakim stanie jest on po bitwie i jakie rokuje w związku z tym przeżycie do czasu negocjowania pokoju. Pomysł z drwalami w Nowej Marchii jest cokolwiek ekscentryczny. I tak rozpatrując charakter Urlicha nie zrezygnowałby z Wlk. Mistrza nawet umierając. Był na to zbyt ambitny. Także nie ma sprawy sukcesji. Bo Ktokolwiek by to zrobi złamałby reguły zakonu, a za to były kary . Von Plauen w OTL nagiął je do maksimum ale nie złamał. Po za tym taką decyzję musiałaby podjąć Wielka Kapituła w komplecie. A ta jest zdekompletowana i Urlich co najwyżej może powołać nowych dostojników w miejsce tych co zginęli. Jeżeli Urlich podczas bitwy nie został poważnie raniony to może właśnie przeciągać jakiekolwiek decyzje zasłaniając się tym , że może to zrobić wyłącznie Wielka Kapituła. Pytanie co zrobi Władysław bo Witold zapewne chciałby zaorać i posypać solą. Problem jest w tym , że ( to są moje przypuszczenia) Władysław bał się zbytniego usamodzielnienia Witolda bez wiszącego nad nim Zakonu. Stąd takie łagodne warunki pokoju toruńskiego OTL. Być może padną pomysły ze strony Rady Królewskiej aby Zakon wyekspediować na południe niech walczą z Tatarami. Tylko czy to było w ogóle realne?
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote=Wilczyca24823,6/09/2018, 14:52] . CODE Po kij miałby wydawać tysiace grzywien na zapłatę Czechom po to, aby uganiali się po lasach i chronili drwali, których król ściągnąłby z...całej Korony i Litwy ?
Odpowiadam : - po to żeby przerwać komunikację Zakonu z Rzeszą. Zyskać czas .
Ja nikomu nic nie narzucam. Cała ta akcja byłaby bardzo tania i o żadnych tysiącach grzywien nie ma mowy.
Ale nie narzucam się . Napisałem : propozycja do przemyślenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Pytanie co zrobi Władysław bo Witold zapewne chciałby zaorać i posypać solą. Problem jest w tym , że ( to są moje przypuszczenia) Władysław bał się zbytniego usamodzielnienia Witolda bez wiszącego nad nim Zakonu. Stąd takie łagodne warunki pokoju toruńskiego OTL.
To Witold kilka razy zagrał karta Zakonu przeciwko Jagielle, więc chyba raczej Witold bał się zbytniego wzmocnienia pozycji brata stryjecznego bez wiszącego nad Polską Zakonu. Śmiem twierdzić, że to włąśnie Władysłąw byłby chętny zaorać i posypać solą a potem zająłby się wyemancypowanym kuzynem
QUOTE - po to żeby przerwać komunikację Zakonu z Rzeszą. Zyskać czas .
Czas na co? Czy Ty sobie zdajesz sprawę, że Nowa Marchia to nie litewskie puszcze? Tam było coś takiego jak drogi nie jedna droga, ale trochę więcej
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE pytek,6/09/2018, 19:46] quote=Wilczyca24823,6/09/2018, 14:52] . CODE Po kij miałby wydawać tysiace grzywien na zapłatę Czechom po to, aby uganiali się po lasach i chronili drwali, których król ściągnąłby z...całej Korony i Litwy ? Odpowiadam : - po to żeby przerwać komunikację Zakonu z Rzeszą. Zyskać czas . Ja nikomu nic nie narzucam. Cała ta akcja byłaby bardzo tania i o żadnych tysiącach grzywien nie ma mowy. Ale nie narzucam się . Napisałem : propozycja do przemyślenia. Pytku sorry ale taka akcja w ogóle nie ma sensu. Po Świeciem stała armia , wypoczęta gotowa do walki tylko brakowało jej wodza. W granicach Nowej Marchii stały oddziały zaciężne Warcisława VII w liczbie 2000 ludzi .
Wilczyco to losujmy w jakim stanie Ulrich przetrwał bitwę. Bo od tego zależy czy będzie nadawał się do rozmów i w jakim czasie.
Ten post był edytowany przez Jacpi: 7/09/2018, 8:30
|
|
|
|
|
|
|
|
NO ja bym stawiała, że bez obrażeń z tego nie wyszedł. Z drugiej strony jeśli został pojmany dla okupu albo ktoś rozpozna jego rangę po odzieniu, to nie sądzę, aby obrażenia były poważne. Parę siniaków i zadrapań, no i może trochę obity po ewentualnym upadku/ściągnięciu z konia. Nie wiem, czy chcecie to rozbijać na brak obrażeń/lekkie obrażenia/ciężkie obrażenia, ale nie śmiertelne/obrażenia skutkujące zejściem ze świata żywych w ciągu 24 godzin od pojmania/śmierc po kilku(nastu) dniach w niewoli. Przy czym ostatnie opcje zakłądają dalszy scenariusz jak OTL, a założycielowi wątku chyba chodziło o ewentualność, gdy Ulrich trafia do niewoli w stanie gwarantujacym mu długie życie i zakończenie rokowań pokojowych (o ile nie trafi go kupiony sztylet skrytobójcy albo trucizna podana do wina lub posiłku). Wtedy losowanie obrażeń nie miałoby jednak sensu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 7/09/2018, 10:50) NO ja bym stawiała, że bez obrażeń z tego nie wyszedł. Z drugiej strony jeśli został pojmany dla okupu albo ktoś rozpozna jego rangę po odzieniu, to nie sądzę, aby obrażenia były poważne. Parę siniaków i zadrapań, no i może trochę obity po ewentualnym upadku/ściągnięciu z konia. Nie wiem, czy chcecie to rozbijać na brak obrażeń/lekkie obrażenia/ciężkie obrażenia, ale nie śmiertelne/obrażenia skutkujące zejściem ze świata żywych w ciągu 24 godzin od pojmania/śmierc po kilku(nastu) dniach w niewoli. Przy czym ostatnie opcje zakłądają dalszy scenariusz jak OTL, a założycielowi wątku chyba chodziło o ewentualność, gdy Ulrich trafia do niewoli w stanie gwarantujacym mu długie życie i zakończenie rokowań pokojowych (o ile nie trafi go kupiony sztylet skrytobójcy albo trucizna podana do wina lub posiłku). Wtedy losowanie obrażeń nie miałoby jednak sensu. Wiesz mógł być znaleziony pod zwałami trupów z adnotacja jeszcze dycha! ale nieprzytomny i dopiero po jakimś tygodniu albo i dwóch może odzyskać przytomność . Jagiełło będzie już po Malborkiem i nadal nie będzie nikogo kto mógłby pogadać z von Plauenem. A tu chodzi o czas ! Von Plauen w tym czasie właśnie może się zachować jak OTL i wszystko potoczy sie jak OTL. Jak jest przytomny to może właśnie zmusić von Plauena do poddania zamku i wtedy bieg rzeczy się zmienia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Skłaniam się ku opcji "kilka siniaków i zadrapań" (plus być może złamana ręka czy noga po upadku z konia), gdyż jeśli obrażenia są poważniejsze to zagrażają życiu i istnieje duża szansa, że Ulrich nam zemrze, a nie o to chyba chodziło przy zakładaniu wątku. Moim zdaniem o wiele bardziej istotne jest to, w jakim stanie psychicznym będzie Wielki Mistrz po wzięciu do niewoli? Czy będzie hardy i nieustępliwy czy też pójdzie za przykładem wielkiego szpitalnika?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rapahandock @ 7/09/2018, 11:03) Skłaniam się ku opcji "kilka siniaków i zadrapań" (plus być może złamana ręka czy noga po upadku z konia), gdyż jeśli obrażenia są poważniejsze to zagrażają życiu i istnieje duża szansa, że Ulrich nam zemrze, a nie o to chyba chodziło przy zakładaniu wątku. Moim zdaniem o wiele bardziej istotne jest to, w jakim stanie psychicznym będzie Wielki Mistrz po wzięciu do niewoli? Czy będzie hardy i nieustępliwy czy też pójdzie za przykładem wielkiego szpitalnika? Obawiam się, że nastawienie Ulricha nie zmieni się. Utwierdzi się w przekonaniu , że Jagiełło to poganin , który rzucił wielkie czary na armie bogobojnych mnichów i resztę wiernych chrześcijan. Co najgorsze tak to później może przedstawiać szeptana propaganda krzyżacka bo oficjalnego oskarżenia o czary raczej nie złożą. Nam znowu zostanie udowadnianie, że nie jesteśmy bordowym słoniem w zielone kropki i szkocką kratkę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wiesz mógł być znaleziony pod zwałami trupów z adnotacja jeszcze dycha! ale nieprzytomny i dopiero po jakimś tygodniu albo i dwóch może odzyskać przytomność . Jagiełło będzie już po Malborkiem i nadal nie będzie nikogo kto mógłby pogadać z von Plauenem. A tu chodzi o czas ! Von Plauen w tym czasie właśnie może się zachować jak OTL i wszystko potoczy sie jak OTL. Jak jest przytomny to może właśnie zmusić von Plauena do poddania zamku i wtedy bieg rzeczy się zmienia.
W takiej opcji król jak najszybciej odeśle Ulricha do Malborka, aby nie daj Bóg wielki mistrz nie zszedł w polskiej niewoli. To byłoby propagandowae zabójstwo dla sprawy polskiej.
QUOTE Obawiam się, że nastawienie Ulricha nie zmieni się. Utwierdzi się w przekonaniu , że Jagiełło to poganin , który rzucił wielkie czary na armie bogobojnych mnichów i resztę wiernych chrześcijan.
Von Plauen i reszta Zachodu pewnie i tak myślała. Najlepszym dowodem Długosz, który zwycięstwa króla przypisywał boskiej interwencji, a nie zdolnościom dowódczym Władysława. Ale to przekonanie nie wydobędzie go z niewoli, więc raczej nie bedzie się targował w sytuacji braku armii i widoków na pomoc. Z drugiej strony może wysłąć list z rozkazem kapitulacji i jednocześnie sekretne posłanie wzywające do dalszej walki. Choć nie jestem pewna, czy był do takich działań zdolny.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście, żeby było co rozważać, Ulrich trafia do niewoli "zdatny do użytku" a nie w stanie agonalnym i takiej opcji się trzymajmy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ulrich będzie grał na zwłokę i odmawiał jakichkolwiek negocjacji.Będzie żądał konsultacji z papieżem i cesarzem . Nawet jeżeli w momencie depresji coś tam podpisze to po wypuszczeniu z niewoli oświadczy , ze jest to nieważne prawnie. Np.że w celu uzyskanie jego zgody na pokój "rzucono na niego czary" . Odmówiono mu kontaktu. Zmuszono go.
Będzie międzynarodowy nacisk na Polskę w celu unieważnienia zawartych traktatów. Jeżeli Wielki Mistrz cokolwiek podpisze w co wątpię. ---------------------------------------------------------- do jacpi
CODE Pytku sorry ale taka akcja w ogóle nie ma sensu. Akcja taka nie ma sensu , jeżeli po bitwie pod Grunwaldem zawarty zostanie rozejm. Akcja taka ma sens jeżeli wojna będzie kontynuowana. Jeżeli wojna miałaby być kontynuowana nie wolno pozwolić Zakonowi "leży na ziemi" aby powstał i kontynuował wojnę. Wasza decyzja , który wariant uznacie za bardziej prawdopodobny.. W polskiej historiografi istnieje lekceważenie znaczenia Nowej Marchii. Tymczasem utrata tego terenu była dużo poważniejszą stratą dla utrzymania spoistości Polski , dla jej historii niż utrata Ziemi Lubuskiej.
A teraz pogląd prywatny , niezgodny z ówczesnym sposobem myślenia : gdybym miał do wyboru w traktacie pokojowym: - odzyskać Nową Marchię albo - odzyskać Warmię i Malbork wybrałbym to pierwsze.
Ten post był edytowany przez pytek: 7/09/2018, 12:42
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|