Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
36 Strony « < 10 11 12 13 14 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kozacy na Tobago
     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 30/11/2012, 15:56 Quote Post

1. Pisałem trochę wyżej, że na raz to Kurlandia by mogła mieć co najwyżej koło 30 okrętów (te 27 z linka by to potwierdzało), w tym z 5 mogących uchodzić za liniowiec. Więcej niż z 15 poza Bałtyk na raz by się nie udało. Są to siły morskie mogące zapewnić dostateczne wsparcie akcji kolonizacyjnej, ale niedolne do przeciwstawienia się mocniejszym gdybyśmy im weszli na odcisk.
To oraz owe umowy handlowe, świadczą o tym, że Kettler chciał koegzystować w spokoju nie wadząc nikomu, a nie podbijać pół Ameryki.
2. Oczywista oczywistość. Szczyt to to co napisał Jkobus w swoim porannym poście.
3. Oczywistym jest, że jeśli Karol Ferdynand by został królem, to księstwo przejmie Jan Kazimierz, a ewentualnie potem potomstwo Karola Ferdynanda.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #166

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 30/11/2012, 16:11 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 30/11/2012, 15:40)
Temat jest kompletnie oderwany od rzeczywistości - wystarczy wspomnieć rzekomą potęgę morską Kurlandii, chęć Kozaków do kolonizacji Karaibów czy zachowanie księstw śląskich przez Karola Ferdynanda.


Wybacz, ale pozwolę się z Tobą nie zgodzić wink.gif

Po pierwsze potęga morska Kurlandii jest faktem. Kettler zbudował potężną flotę. A jeśli twierdzisz, że podane przez nas informacje nie polegają na prawdzie, to oczekuję, że uzasadnisz swoją tezę czymś więcej, aniżeli stwierdzeniem, że owa potęga była „rzekoma”...

Postaraj się też odpowiedzieć na powyższe pytania:

1. Czy nie zgadzasz się z tezą, że gdyby nie doszło do owego zatargu między Czaplińskim i Chmielnickim, to nie doszłoby w roku 1648 do powstania kozackiego przeciwko Rzeczypospolitej?

2. Czy nie zgadzasz się z tezą, że gdyby nie doszło do powstania Chmielnickiego, to królem Polski zostałby Karol Ferdynand Waza?

3. Czy nie zgadzasz się z tezą, że gdyby doszło do wyboru Karola Ferdynanda Wazy na króla Polski, nie próbowałby on zatrzymać Śląska (zwłaszcza w kontekście kryzysu, jaki ówcześnie trawił Austrię po wojnie trzydziestoletniej)?

4. Czy nie zgadzasz się z tezą, że gdyby nie doszło do powstania Chmielnickiego, nie byłoby wojny z Rosją, która wybuchła w roku 1654, a Szwecja zaatakowałaby w roku 1655 (albo coś koło tej daty) nie Polskę, ale Rosję, co zapewniłoby nam spokój z tego kierunku na wiele lat (tak ze strony Rosji, jak i Szwecji)?

5. Czy nie zgadzasz się z tezą, że gdyby nie było powstania Chmielnickiego, to Kettler budowałby swoje imperium kolonialne z dużo większym rozmachem, aniżeli miało to miejsce w realu?

6. Czy nie zgadzasz się z tezą, że w takim przypadku Kettlerowi udałoby się zwerbować zdecydowanie więcej aniżeli w realu ochotników, którzy zdecydowaliby się osiedlić w zamorskich krajach, a osady utworzyłby on nie tylko w Gambii i na Tobago, ale i w wielu innych punktach Afryki i Ameryki?


A co do chęci Kozaków do kolonizacji Karaibów, to przypomnę, co naprawdę napisałem:


Inicjatywa Kettlera przybrała mniejsze od spodziewanych rozmiary nie dlatego, że zabrakło środków materiałowych (okrętów było aż nadto, kasa też była...), ale dlatego, że zabrakło ochotników, którzy w odpowiedniej liczbie zdecydowaliby się na dalekie wyprawy. Zabrakło elementów awanturniczych, żądnych sławy, przygód i pieniędzy...

Bo niby kto w Rzeczpospolitej zechciałby się udać na nieznane lądy? Chłopi pańszczyźniani? Dla takiego pańszczyźnianego chłopa udanie się do najbliższego miasta to była wyprawa, to było nie lada przedsięwzięcie... Szlachta? W jakiejś niewielkiej liczbie oczywiście tak, ale przeciętny szlachcic był przywiązany do ziemi i lubił mieć wszystko poukładane...

Elementów awanturniczych w Rzeczpospolitej było dość, a wręcz w nadmiarze, jedynie na Zaporożu... Realchief w skrócie przedstawił to, co w ciągu XVII wieku, działo się na Tobago. A mogło się tam coś takiego dziać, bowiem osadnicy ze wszystkich krajów biorących udział w kolonizacji Afryki. Ameryki i Azji byli czymś na kształt Kozaków.

Proponując ten temat nie miałem na myśli jakiegoś abstrakcyjnego scenariusza, że oto do Kozaków skierowana zostanie jakaś nadzwyczajna oferta. Otóż nie, uważam, że zostaliby oni objęci akcją werbunkową na takiej samej zasadzie jak wszyscy inni, tyle że tutaj odzew byłby zdecydowanie silniejszy. [...]

Kozacy nie mieli oporów, by wyprawiać się przeciw Szwecji, a z punktu widzenia Zaporoża Szwecja, a nawet Inflanty czy Prusy Królewskie to równie daleki kraj co Tobago...

Gdyby rzecz zależała od Kozaków, mielibyśmy w latach trzydziestych wojnę ze Szwecją, ale szlachta tego nie chciała. Kozacy chcieli łupów, chcieli sławy i bogactwa. Szlachta (w tym i gołota) bardziej ceniła sobie święty spokój... Przeciw Szwecji wybierało ich się kilkanaście lat wcześniej 1,5 tysiąca. Nie widzę powodów, aby teraz nie byłaby to (w pierwszym rzucie) liczba podobna.



Dalej zaś napisałem, że w wyprawach organizowanych przez Anglików i Holendrów na podbój kolonii też nie wysyłano przede wszystkim rzemieślników i rolników, do tego ułożonych i dobrze wychowanych, po czym dodałem:


Otóż wysyłali oni żądnych przygód, sławy i pieniędzy rabusiów, awanturników i wszelkiej maści hołotę. Niejeden z nich dochodził do wniosku, iż po grzyba ma się dzielić zyskami z tym czy innym królem i zostawał piratem. Kolonie w dużej mierze były też niczym innym jak miejscem zsyłki albo ucieczki, a na przykład francuska "legia cudzoziemska" co do zasady rekrutowała się z różnego rodzaju mętów i wyrzutków... Nie ma powodów, aby oczekiwać, że Kurlandia byłaby tu jakimś pozytwynym wyjątkiem...

"Dzikiego Zachodu" nie kolonizowali ludzie o gołębim sercu, takoż handlem niewolnikami nie trudnili się ludzie szczególnie wrażliwi na krzywdę społeczną, wzruszający się przy czytaniu poezji...

Kolonizacja Ameryki i Afryki przez Kettlera mogła mieć albo taki przebieć jak kolonizacja "Dzikich Pól", albo nie byłoby jej wcale. Dokładnie tak samo wyglądała zresztą kolonizacja prowadzona przez Anglików i Holendrów. To są procesy historyczne, których historykowi nie wolno kontestować.

Tak więc Kettler zwerbuje tych, którzy będą chcieli zostać zwerbowani, a nie tych, których "nie będziemy musieli w przyszłości się wstydzić". Im bardziej awanturniczy element, tym większa szansa, że pośród tego elementu werbunek okaże się skuteczny. A inicjatywa Kettlera nie powiodła się w głównej mierze dlatego, że nie udało mu się zwerbować odpowiedniej liczby awanturników i żądnych przygód rabusiów (takich, z jakich rekrutowali się koloniści angielscy i holenderscy).

A czy kolonie udałoby się stworzyć tam, czy siam, a także kreślenie chronologii ich powstawania to wróżenie z fusów. Należy przyjąć z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że część osadników będzie się buntowała, że wielu z nich będzie zmieniało "barwy klubowe", że wielu z nich przejdzie na stronę piratów lub po prostu stanie się piratami. Część kolonii zostałanie szybko zniszczona (przez innych osadników, przez pieratów, przez indian, przez buntujących się niewolników...), ale jakaś część przetrwa (o ile będzie ich odpowiednio dużo).

Rozpisywanie szczegółowych scenariuszy to nie historia alternatywna, ale zbiór pobożnych życzeń... Gdyby udało się zwerbować odpowiednią liczbę ochotników (a nie po to Kettler stworzył flotę złożoną ze 150 okrętów, aby przewieźć kilkuset osadników, ale po to, by zbudować imperium i by przejść do historii jako wielki zdobywca), to skutek byłby jedynie taki, że Rzeczpospolita stałaby się poważnym graczem w rozgrywce o kolonie.



W Polsce elementy awanturnicze, a także przedsiębiorcze jednostki, nie bojące się wyzwań i ryzyka, udawały się na Ukrainę, a także – choć w dużo mniejszym zakresie – w Karpaty. Tak naprawdę kozaczyzna oraz ruch zbójnicki to były pochodne tego samego zjawiska społecznego.

Nie przypadkiem też Ukraina tak obficie spływała krwią, jako że zasiedlał ją taki, a nie inny element. Tam życie ludzkie, a także ceniony przez wielu święty spokój nie miały aż takiej wartości... Poczucie sprawiedliwości i zwykłej ludzkiej przyzwoitości też nie były w cenie i mało kto brzydził się okrucieństwem.

Ale idźmy dalej... Otóż Rosja też miała swoich kozaków, wcale nie mniej niesfornych aniżeli nasi. Ponadto w spadku po Rzeczypospolitej dostała ona i naszych kozaków. I nie rozsadzili oni kraju od wewnątrz! Wręcz przeciwnie! Trudno byłoby sobie wyobrazić szybki wzrost znaczenia rosyjskiego imperium bez kozaków... Rosja zapewne nigdy nie podbiłaby Syberii i Kazachstanu, gdyby nie kozacy...

Nie inaczej mogło być i u nas, gdyby nie ów nieszczęsny „motyl”...

Gdyby przed „elementem awanturniczym” a także „przedsiębiorczym, nie bojącym się wyzwań i ryzyka” stanęła perspektywa dalekich wypraw, istnieje duże prawdopodobieństwo, że szybciej doszłoby do ucywilizowania się Ukrainy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #167

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 30/11/2012, 17:03 Quote Post

QUOTE
Po pierwsze potęga morska Kurlandii jest faktem. Kettler zbudował potężną flotę. A jeśli twierdzisz, że podane przez nas informacje nie polegają na prawdzie, to oczekuję, że uzasadnisz swoją tezę czymś więcej, aniżeli stwierdzeniem, że owa potęga była „rzekoma”...

Podałem link, który wyraźnie dowodzi, że Kettler zbudował flotę, która w porywach liczyła 27 okrętów, w tym część w budowie. Twoje nie po to Kettler stworzył flotę złożoną ze 150 okrętów, aby przewieźć kilkuset osadników, ale po to, by zbudować imperium i by przejść do historii jako wielki zdobywca to kosmiczna abstrakcja wskazująca na poważny brak kontaktu z rzeczywistością.
QUOTE
Postaraj się też odpowiedzieć na powyższe pytania:

1. Czy nie zgadzasz się z tezą, że gdyby nie doszło do owego zatargu, to nie doszłoby w roku 1648 do powstania kozackiego przeciwko Rzeczypospolitej?

Prawdopodobnie w roku 1648 do powstania kozackiego by nie doszło. W perspektywie kolejnych kilku lat - z pewnością by doszło.
QUOTE
2. Czy nie zgadzasz się z tezą, że gdyby nie doszło do powstania Chmielnickiego, to królem Polski zostałby Karol Ferdynand Waza?

Nie zgadzam się. Głównym atutem Karola Ferdynanda było to, że był uważamy za "wojennego pana" (diabli wiedzą dlaczego, ale wszyscy włącznie z Chmielnickim uważali Jana Kazimierza za tego bardziej pokojowego). To nie jest atut, który jest szczególnie istotny w warunkach pokojowych, nieprawdaż?
QUOTE
3. Czy nie zgadzasz się z tezą, że gdyby doszło do wyboru Karola Ferdynanda Wazy na króla Polski, nie próbowałby on zatrzymać Śląska (zwłaszcza w kontekście kryzysu, jaki ówcześnie trawił Austrię po wojnie trzydziestoletniej)?

Nie zgadzam się. Zatrzymanie Śląska to mrzonka.
QUOTE
4. Czy nie zgadzasz się z tezą, że gdyby nie doszło do powstania Chmielnickiego, nie byłoby wojny z Rosją, która wybuchła w roku 1654, a Szwecja zaatakowałaby w roku 1655 (albo coś koło tej daty) nie Polskę, ale Rosję, co zapewniłoby nam spokój z tego kierunku na wiele lat (tak ze strony Rosji, jak i Szwecji)?

Nie zgadzam się. Wojna z Rosją nastąpiłaby prędzej czy później. Nie widzę też przesłanek, dla których Szwecja ma zaatakować na pewno akurat Rosję.
QUOTE
5. Czy nie zgadzasz się z tezą, że gdyby nie było powstania Chmielnickiego, to Kettler budowałby swoje imperium kolonialne z dużo większym rozmachem, aniżeli miało to miejsce w realu?

Nie zgadzam się. Rozmach planowany przez Kettlera to mrzonka. Zapewne zasięg zdobyczy byłby nieco większy i zapewne nieco trwalszy, ale nic nie wskazuje na realność "dużo większego rozmachu".
CODE
6. Czy nie zgadzasz się z tezą, że w takim przypadku Kettlerowi udałoby się zwerbować zdecydowanie więcej aniżeli w realu ochotników, którzy zdecydowaliby się osiedlić w zamorskich krajach, a osady utworzyłby on nie tylko w Gambii i na Tobago, ale i w wielu innych punktach Afryki i Ameryki?

Nie zgadzam się.
CODE
Inicjatywa Kettlera przybrała mniejsze od spodziewanych rozmiary nie dlatego, że zabrakło środków materiałowych (okrętów było aż nadto, kasa też była...), ale dlatego, że zabrakło ochotników, którzy w odpowiedniej liczbie zdecydowaliby się na dalekie wyprawy. Zabrakło elementów awanturniczych, żądnych sławy, przygód i pieniędzy...

Fantasmagoria.
CODE
Proponując ten temat nie miałem na myśli jakiegoś abstrakcyjnego scenariusza, że oto do Kozaków skierowana zostanie jakaś nadzwyczajna oferta. Otóż nie, uważam, że zostaliby oni objęci akcją werbunkową na takiej samej zasadzie jak wszyscy inni, tyle że tutaj odzew byłby zdecydowanie silniejszy. [...]

Założenie bezpodstawne.
CODE
Kozacy nie mieli oporów, by wyprawiać się przeciw Szwecji, a z punktu widzenia Zaporoża Szwecja, a nawet Inflanty czy Prusy Królewskie to równie daleki kraj co Tobago...

A kiedyż to Kozacy wyprawiali się przeciw Szwecji? Mówisz o tej jednorazowej imprezie, kiedy grupę Kozaków zaproszono do Prus, żeby wywrzeć wrażenie na Królewcu i Szwedach? Sprawdź, jak szybko wrócili do siebie.
CODE
Gdyby rzecz zależała od Kozaków, mielibyśmy w latach trzydziestych wojnę ze Szwecją,

Dowody poproszę.
CODE
Kolonizacja Ameryki i Afryki przez Kettlera mogła mieć albo taki przebieć jak kolonizacja "Dzikich Pól", albo nie byłoby jej wcale. Dokładnie tak samo wyglądała zresztą kolonizacja prowadzona przez Anglików i Holendrów. To są procesy historyczne, których historykowi nie wolno kontestować.

Tyle, że to nie Kozacy kolonizowali Dzikie Pola. Robili to magnaci ściągający na nie chłopów i dając im wolniznę. Kozacy w tym procesie stanowili bardziej przeszkodę - zwłaszcza od kiedy założyli sobie "rozbójniczą republikę" na wyspach dnieprowskich. Niczego innego nie można się spodziewać po Kozakach na Tobago.
CODE
Ale idźmy dalej... Otóż Rosja też miała swoich kozaków, wcale nie mniej niesfornych aniżeli nasi.

Ilu z nich założyło niezależną "republikę rozbójniczą"?
CODE
Ponadto w spadku po Rzeczypospolitej dostała ona i naszych kozaków. I nie rozsadzili oni kraju od wewnątrz! Wręcz przeciwnie! Trudno byłoby sobie wyobrazić szybki wzrost znaczenia rosyjskiego imperium bez kozaków...

Wiesz, co Katarzyna zrobiła z tymi "naszymi" Kozakami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #168

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 30/11/2012, 17:22 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 30/11/2012, 17:03)
QUOTE
Po pierwsze potęga morska Kurlandii jest faktem. Kettler zbudował potężną flotę. A jeśli twierdzisz, że podane przez nas informacje nie polegają na prawdzie, to oczekuję, że uzasadnisz swoją tezę czymś więcej, aniżeli stwierdzeniem, że owa potęga była „rzekoma”...

Podałem link, który wyraźnie dowodzi, że Kettler zbudował flotę, która w porywach liczyła 27 okrętów, w tym część w budowie:


Otóż nie dowodzi... Oto pod tymże linkiem czytamy:

There were many others, and there are records of about 150 ships during the period 1638-1698, mostly built at Windau or Libau. Among the ships whose names are unknown there said to have been one of 100-guns and two of 80-84 captured by the Swedens at Windau in 1659, besides one 100-guns and one of 60 burnt on the stocks.

Tak więc w stoczniach kurlandzkich wybudowano na potrzeby kurlandzkiej floty 150 okrętów, przy czym jedynie część z nich znana była z nazwy, o niewielu z nich wiadomo też, co się z nimi stało. Ile z tych 150 okrętów było w służbie jednocześnie, tego nie wiadomo, jednak na pewno zdanie "Kettler zbudował flotę, która w porywach liczyła 27 okrętów, w tym część w budowie" nie polega na prawdzie.

Tak to jest, jak się nie przeczyta dokładnie sad.gif

QUOTE(Ramond @ 30/11/2012, 17:03)
Twoje nie po to Kettler stworzył flotę złożoną ze 150 okrętów, aby przewieźć kilkuset osadników, ale po to, by zbudować imperium i by przejść do historii jako wielki zdobywca to kosmiczna abstrakcja wskazująca na poważny brak kontaktu z rzeczywistością.


Daruj sobie te złośliwości, zwłaszcza że podałeś link, pod którym znajdujemy informację, która pozostaje w całkowitej sprzeczności z tym, czego próbujesz dowieść.

***

"Kosmiczna abstrakcja", "mrzonka", "fasmantagoria", "brak kontaktu z rzeczywistością" i .. brak jakichkolwiek sensownych argumentów... Proponuję, abyś się zainteresował, skąd wzięli się Kozacy na Syberii, w Kazachstanie, w Kirgistanie, a potem zastanowił się, dlaczego chcieli tam się udawać i dlaczego nie mieliby chcieć udać się na Tobago wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #169

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 30/11/2012, 17:44 Quote Post

QUOTE
Otóż nie dowodzi... Oto pod tymże linkiem czytamy:

Otóż nie, pod tym linkiem czytamy:

Tu obecnie lista okrętów kurlandzkich między 1643 a 1698 r. http://koti.mbnet.fi/felipe/Other_Navies/G..._1643-1700.html

Proszę łaskawie zerknąć na rubrykę "date" - wynika z niej jasno, że nijak jednorazowo 44 okrętów Kurlandia mieć nie mogła - np. z tego co wyliczyłem wg. tej tabeli w 1651 r. jej flota składała się z 6 okrętów, w 1658 doszła do 27 wliczając te w budowie (ten z wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Das_Wappen_de...gin_von_Kurland był w budowie, gdy przejęli go Szwedzi - i budowano go od 1658 r. nie mógł więc w żaden sposób przewieźć kolonistów i żołnierzy na Tobago w 1654...Cała notka oparta na błędzie powtarzanym w necie a opartym na pomyleniu tego liniowca z innym statkiem o podobnej nazwie - chodzi tu o liniowiec ("ship) "Herzogin von Curlandt" - ten zwodowany w 1654 r. okręt dotarł do Tobago - wg. tabeli miał 40 dział, wg. danych na necie 45 - stąd rozbieżność - przypis "wg danych z angielskiej Wikipedii miał tylko dwa pokłady i 45 dział" jest więc próbą wyjaśnienia pomyłki, której autor notki w wikipedii nawet nie zauważył - pomylono 2 okręty o bardzo podobnej nazwie - "Das Wappen und Bildtnis der Herzog von Curlandt" (który miał rzeczywiście 72 działa, tylko nigdy z nich nie skorzystał) i "Herzogin von Curlandt"... Tu na ten temat: http://library2.nalis.gov.tt/infofiles/col...130.dir/doc.pdf - napisano wyraźnie, ze to "Herzogin von Curlandt" dotarł do Tobago...Słowem notka na wikipedii z lekka błędna - co ciekawe ten sam błąd pokutuje uparcie w Internecie...Nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni...

Co do floty kurlandzkiej to powołując się znów na http://koti.mbnet.fi/felipe/Other_Navies/G..._1643-1700.html można stwierdzić że w latach 1658 - 1659 flota kurlandzka zmniejszyła się o co najmniej 7 okrętów, widać też że między 1660 a 1663 r. nie budowano w ogóle nowych okrętów - co jest w pełni zrozumiałe, biorąc pod uwagę ogrom zniszczeń spowodowanych szwedzką okupacją...

Co do kolonii - tylko część wyspy Tobago była naturalnie kontrolowana przez Kurlandię, liczebność osadników szacuje się na ok. 500, maksymalny garnizon na ok. 400 żołnierzy...W Gambii poza 3 fortami i skrawkiem niezasiedlonego wybrzeża niczego innego Kurlandczycy nie mieli - w 1651 r. wysłano tam na fregacie "Walfisch" ok. 100 żołnierzy, którzy obsadzili wspomniane 3 forty po ich zbudowaniu...Maksymalnie zatem do 1000 ludzi wysłała za ocean Kurlandia - i tak dużo biorąc pod uwagę, że liczyła sobie 200 tys. mieszkańców i wystawiała maksymalnie do 1200 żołnierzy - tylu w 1615 r. wystawił książę Wilhelm w obliczu zagrożenia utraty władzy, zapożyczając się zresztą...Możliwości finansowe jego syna Jakuba były jednak bez porównania większe więc bez zapożyczania się mógł taką armię utrzymywać...


QUOTE
Tak więc w stoczniach kurlandzkich wybudowano na potrzeby kurlandzkiej floty 150 okrętów,

Nie. W stoczniach kurlandzkich wybudowano (w ciągu 60 lat) 150 okrętów. Jakiś dowód, że wszystkie z nich przeznaczono na potrzeby floty kurlandzkiej, czy to kreatywna interpretacja obliczona na podtrzymanie mrzonki.
QUOTE
przy czym jedynie część z nich znana była z nazwy, o niewielu z nich wiadomo też, co się z nimi stało. Ile z tych 150 okrętów było w służbie jednocześnie, tego nie wiadomo, jednak na pewno zdanie "Kettler zbudował flotę, która w porywach liczyła 27 okrętów, w tym część w budowie" nie polega na prawdzie.

Tam, gdzie nie masz dowodów próbujesz je wymyślać. Nie znamy więcej niż 27 okrętóé będących naraz na stanie floty kurlandzkiej? To powiedzmy, że z pewnością było ich więcej, tylko nie pozostawiły po sobie śladu.
QUOTE
Daruj sobie te złośliwości, zwłaszcza że podałeś link, pod którym znajdujemy informację, która pozostaje w całkowitej sprzeczności z tym, czego próbujesz dowieść.

Podałem link, który stoi w całkowitej sprzeczności z tym, czego TY próbujesz dowieść.
QUOTE
"Kosmiczna abstrakcja", "mrzonka", "fasmantagoria", "brak kontaktu z rzeczywistością" i .. brak jakichkolwiek sensownych argumentów... Proponuję, abyś się zainteresował, skąd wzięli się Kozacy na Syberii, w Kazachstanie, w Kirgistanie, a potem zastanowił się, dlaczego chcieli tam się udawać i dlaczego nie mieliby chcieć udać się na Tobago wink.gif

Proponuję, abyś poszukał argumentów, które uratują ten fantasmagoryczny temat przed zamknięciem w ciągu 24 godzin.
 
User is offline  PMMini Profile Post #170

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 30/11/2012, 17:51 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 30/11/2012, 17:44)
QUOTE
Otóż nie dowodzi... Oto pod tymże linkiem czytamy:

Otóż nie, pod tym linkiem czytamy:

Tu obecnie lista okrętów kurlandzkich między 1643 a 1698 r. http://koti.mbnet.fi/felipe/Other_Navies/G..._1643-1700.html

Proszę łaskawie zerknąć na rubrykę "date" - wynika z niej jasno, że nijak jednorazowo 44 okrętów Kurlandia mieć nie mogła - np. z tego co wyliczyłem wg. tej tabeli w 1651 r. jej flota składała się z 6 okrętów, w 1658 doszła do 27 wliczając te w budowie


Tyle że ja piszę o materiale źródłowym, na który autor tego posta się powołuje i do którego link zapodaje ( http://koti.mbnet.fi/felipe/Other_Navies/G..._1643-1700.html )...

To, że on nie doczytał i że pisze bzdury, to jedno, ale to, że Ty to bezkrytycznie przyjmujesz, nie sprawdzając, co naprawdę kryje się pod linkiem, do którego odnosi się ta wypowiedź, to drugie. A tam mamy wykaz okrętów i adnotację, że jest to jedynie część całości (tyle, że owa adnotacja umknęła autorowi zacytowanego przez Ciebie posta).

Tymczasem pod tymże linkiem możemy przeczytać:

There were many others, and there are records of about 150 ships during the period 1638-1698, mostly built at Windau or Libau. Among the ships whose names are unknown there said to have been one of 100-guns and two of 80-84 captured by the Swedens at Windau in 1659, besides one 100-guns and one of 60 burnt on the stocks.

Sprawdź, jak nie wierzysz wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #171

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 30/11/2012, 17:52 Quote Post

Wojtku odetchnij głęboko i spójrz co tam stoi i przyjmij jeszcze kilka dodatkowych uwag.
1. W Kurlandii zbudowano najprawdopodobniej koło 150 okrętów w latach 1638-1698.
2. Kurlandia okręty w dużej mierze produkowała na eksport, a nie na własny użytek. Więc jedynie jakaś część z nich służyła we flocie Kurlandzkiej.
3. Średnio wychodzi że budowano 2,5 okrętu rocznie. Przyjmijmy optymistycznie, że z tego średnio rocznie 2 wchodziły na służbę Kurlandzką.
4. Średnia życia okrętu to jakieś 15 lat.
Wniosek.
Średnio 2 okręty rocznie wcielane do służby i jej 15 lat oznacza, że maksymalnie na raz w służbie mogło być 30 okrętów. Koreluje to doskonale z tym, że biorąc pod uwagę te jednostki które znamy, szczytem było jednorazowo 27 okrętów, przy czym liczba ta obejmuje i te w służbie i będące dopiero w budowie.

Z tej liczby 30 jednostek w służbie na raz jedynie kilka mogło pod kategorie jednostki liniowej.
Weź teraz pod uwagę, że w tym okresie Wielka Brytania, Holandia czy Francja potrafiła do jednej bitwy wysłać na raz ponad 50 liniowców. Flota Kurlandzka nie mogła się więc żadną miarą równać z potęgami morskimi i próbować im rzucić wyzwanie.


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #172

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 30/11/2012, 17:58 Quote Post

Ale ja nic nie muszę przyjmować...

Wyraźnie jest tam napisane, że wykaz obejmuje wyłącznie okręty znane z nazwy, a w sumie Kurlandia miała 150 okrętów, przy czym wśród tych, których nazw nie znamy, był jeden 100-działowy i dwa 80 - 84 działowe, przy czym wiadomo o nich jedynie tyle, że zostały one zdobyte przez Szwedów w roku 1659. Niezależnie od tego, wiadomo nadto, że Kurlandia miała jeden dodatkowy 100- działowiec i jeden 60-działowiec. Ich nazw też nie udało się ustalić.

To możemy przeczytać pod tymże linkiem. Nic więcej, nic mniej wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #173

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 30/11/2012, 18:01 Quote Post

QUOTE
Tyle że ja piszę o materiale źródłowym, na który autor tego posta się powołuje i do którego link zapodaje ( http://koti.mbnet.fi/felipe/Other_Navies/G..._1643-1700.html )...

To, że on nie doczytał i że pisze bzdury, to jedno, ale to, że Ty to bezkrytycznie przyjmujesz, nie sprawdzając, co naprawdę kryje się pod linkiem, do którego odnosi się ta wypowiedź, to drugie.

Jedynym, który pisze bzdury na podstawie jednego, wyrwanego z kontekstu fragmentu jesteś Ty. Co więcej, piszesz tak o kimś, kto sprawy kurlandzkie zna lepiej od Ciebie - dziwna, zaiste, praktyka. Na cytowanej stronie internetowej, która zresztą źródła w historycznym sensie nie stanowi, pisze jedynie, że w stoczniach kurlandzkich zbudowano przez 60 lat 150 statków/okrętów. To nie jest równoznaczne z tym, że zbudowano 150 okrętów wojennych na potrzeby floty kurlandzkiej, a już tym bardziej nie jest równoznaczne z tym, że owe 150 okrętów służyło równocześnie.
Poproszę o ŹRÓDŁA potwierdzające Twoje twierdzenie.

EDIT:
QUOTE
Wyraźnie jest tam napisane, że wykaz obejmuje wyłącznie okręty znane z nazwy, a w sumie Kurlandia miała 150 okrętów,

NIC PODOBNEGO NIE JEST TAM NAPISANE. A nawet gdyby było, nie stanowiłoby to żadnego dowodu. Zaprzestań rozpowszechniania informacji nieweryfikowalnych i błędnych!
 
User is offline  PMMini Profile Post #174

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 30/11/2012, 18:10 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 30/11/2012, 18:01)
QUOTE
Tyle że ja piszę o materiale źródłowym, na który autor tego posta się powołuje i do którego link zapodaje ( http://koti.mbnet.fi/felipe/Other_Navies/G..._1643-1700.html )...

To, że on nie doczytał i że pisze bzdury, to jedno, ale to, że Ty to bezkrytycznie przyjmujesz, nie sprawdzając, co naprawdę kryje się pod linkiem, do którego odnosi się ta wypowiedź, to drugie.

Jedynym, który pisze bzdury na podstawie jednego, wyrwanego z kontekstu fragmentu jesteś Ty. Co więcej, piszesz tak o kimś, kto sprawy kurlandzkie zna lepiej od Ciebie - dziwna, zaiste, praktyka. Na cytowanej stronie internetowej, która zresztą źródła w historycznym sensie nie stanowi, pisze jedynie, że w stoczniach kurlandzkich zbudowano przez 60 lat 150 statków/okrętów. To nie jest równoznaczne z tym, że zbudowano 150 okrętów wojennych na potrzeby floty kurlandzkiej, a już tym bardziej nie jest równoznaczne z tym, że owe 150 okrętów służyło równocześnie.
Poproszę o ŹRÓDŁA potwierdzające Twoje twierdzenie.


Materiał, na który się powołujesz, wygląda tak:

LIST OF SHIPS OF KURLAND 1643-1698

The list include..s only such ships as carried guns, and are known by name.
There were many others, and there are records of about 150 ships during the period 1638-1698, mostly built at Windau or Libau. Among the ships whose names are unknown there said to have been one of 100-guns and two of 80-84 captured by the Swedens at Windau in 1659, besides one 100-guns and one of 60 burnt on the stocks.


Dalej mamy wykaz okrętów znanych z nazwy...

Tak więc matariał zatytułowany jest WYKAZ OKRĘTÓW KURLANDZKICH, po czym mamy adnotację, że wykaz obejmuje wyłącznie te okręty, które znane są z nazwy, a wszystkich okrętów było 150. Jeśli twierdzisz, że ów materiał nie dotyczy floty kurlandzkiej, to nie będę usiłował Cię przekonać, że jest inaczej...
 
User is offline  PMMini Profile Post #175

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 30/11/2012, 18:12 Quote Post

Ktoś napisał sobie na stronie internetowej:
QUOTE
there are records of about 150 ships during the period 1638-1698, mostly built at Windau or Libau

Nie napisał warships, nie napisał in Courland navy ani for Courland navy. Nie napisał, na jakie to źródła się powoduje ani dlaczego mamy ufać jego interpretacji.
Wciąż czekam na dowody. Źródłowe. Licznik tyka.
 
User is offline  PMMini Profile Post #176

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 30/11/2012, 18:26 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 30/11/2012, 18:12)
Ktoś napisał sobie na stronie internetowej:
QUOTE
there are records of about 150 ships during the period 1638-1698, mostly built at Windau or Libau

Nie napisał warships, nie napisał in Courland navy ani for Courland navy. Nie napisał, na jakie to źródła się powoduje ani dlaczego mamy ufać jego interpretacji.
Wciąż czekam na dowody. Źródłowe. Licznik tyka.
*



Wydaje mi się, że to Ty powołałeś się na ten materiał. A teraz, kiedy okazuje się, że nie potwierdza tego, co byś chciał, by potwierdzał, przypuszczasz na mnie atak i każesz mi się tłumaczyć z czegoś, na co sam się powoływałeś...

Najpierw napisałeś, że piszę głupoty, bo Ty masz tu taki to materiał, który wybija mi argumenty z rąk, a kiedy okazało się, że jest dokładnie odwrotnie, stwierdzasz: "Ktoś napisał sobie na stronie internetowej"
 
User is offline  PMMini Profile Post #177

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 30/11/2012, 18:46 Quote Post

QUOTE
Wydaje mi się, że to Ty powołałeś się na ten materiał. A teraz, kiedy okazuje się, że nie potwierdza tego, co byś chciał, by potwierdzał, przypuszczasz na mnie atak i każesz mi się tłumaczyć z czegoś, na co sam się powoływałeś...

Najpierw napisałeś, że piszę głupoty, bo Ty masz tu taki to materiał, który wybija mi argumenty z rąk, a kiedy okazało się, że jest dokładnie odwrotnie, stwierdzasz: "Ktoś napisał sobie na stronie internetowej"

No właśnie wydaje Ci się. Powołałem się na kogoś, na tym Forum, kto z kolei odniósł się do tego materiału, a raczej jego tabelarycznej części. Przy czym zwracam uwagę, że istnieje różnica weryfikowalności między stabelaryzowanymi danymi szczegółowymi a tajemniczym zdaniem podlegającym różnorodnej interpretacji. Tym bardziej, że skądinąd wiem, że interpretacja owych 150 "okrętów wojennych floty kurlandzkiej" jest zupełnie inna od Twojej:
Przede wszystkim bowiem nie było mowy o zbudowaniu jakiejś prawdziwej floty złożonej z wielu liniowców (zresztą termin sam w sobie przed połową XVII w. anachroniczny, stosowany tylko przez analogię do późniejszych czasów), która mogłaby rywalizować na Bałtyku z Duńczykami czy Szwedami (o dalekich morzach nawet nie wspominając). Kurlandia po prostu wykorzystywała znakomite zaplecze surowcowe i budowała okręty na sprzedaż – m.in. dla Hiszpanii, Francji, Anglii i Holandii. Szacuje się zatem, że w ciągu CAŁEGO panowania Jakuba, w księstwie zbudowano 44 okręty wojenne i 79 statków handlowych, z których tylko część pływała pod banderą kurlandzką. Za konstrukcje byli odpowiedzialni mistrzowie z Holandii i tam też głównie trafiały gotowe żaglowce.
http://fow.az.pl/forum/viewtopic.php?f=33&t=3730
 
User is offline  PMMini Profile Post #178

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 30/11/2012, 18:56 Quote Post

Coś mi właśnie świtało, że Pan Krzysztof kiedyś o tym pisał, stąd o tej budowie głównie na eksport pisałem.

Nie ulega wątpliwości, że z zastrzykiem finansowym ze strony Władysława IV uda się bez problemu zbudować jednostki na potrzeby Kompanii, ale na pewno nie do rywalizacji kolonialnej w sensie wygryzienia innego gracza. Potrzeba nam zresztą retourschepen a nie okrętów.

Ten post był edytowany przez Realchief: 30/11/2012, 19:02
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #179

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 30/11/2012, 18:59 Quote Post

QUOTE(Ramond @ 30/11/2012, 18:46)
QUOTE
Wydaje mi się, że to Ty powołałeś się na ten materiał. A teraz, kiedy okazuje się, że nie potwierdza tego, co byś chciał, by potwierdzał, przypuszczasz na mnie atak i każesz mi się tłumaczyć z czegoś, na co sam się powoływałeś...

Najpierw napisałeś, że piszę głupoty, bo Ty masz tu taki to materiał, który wybija mi argumenty z rąk, a kiedy okazało się, że jest dokładnie odwrotnie, stwierdzasz: "Ktoś napisał sobie na stronie internetowej"

No właśnie wydaje Ci się. Powołałem się na kogoś, na tym Forum, kto z kolei odniósł się do tego materiału, a raczej jego tabelarycznej części.


Szkoda, że nie zajrzałeś od razu do tamtego materiału, a zamiast tego zacząłeś się wyśmiewać. Przywołujesz informacje znalezione w internecie i są one ok, o ile wspierają jakąś Twoją tezę, a kiedy okazuje się, że jej nie wspierają, przypuszczasz atak i krzyczysz, że zapiska w internecie (którą sam nota bene przywołałeś) jest bezwartościowa...

 
User is offline  PMMini Profile Post #180

36 Strony « < 10 11 12 13 14 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej