Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Napoleon: ocena dzisiejszych Francuzów
     
montana
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 73
Nr użytkownika: 36.103

Zawód: uczeñ
 
 
post 20/12/2008, 18:21 Quote Post

Na jednej z lekcji poświęconej wojnom napoleońskim pani prof. spytała się, jak wygląda ocena Napoleona w oczach dzisiejszych Francuzów. Odpowiedź nauczycielki trochę zbiła mnie z tropu. Wg jej opinii dzisiejsi Francuzi uważają Napoleona za tyrana, despotę wręcz kogoś, kto może się równać samemu Hitlerowi(!).W Polsce gdzie wciąż wieczna jest legenda napoleońska(vide Pan Tadeusz) trochę dziwnie to brzmi. Bonaparte może być potępiany w Hiszpanii, Holandii, Rosji ale we Francji? Czy tak jest w rzeczywistości? confused1.gif Z drugiej strony straty demograficzne Francji poniesione w kolejnych wojnach były ogromne, rzędu 2,6 mln ludzi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
OverHaul
 

duc
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.361
Nr użytkownika: 15.760

 
 
post 20/12/2008, 18:50 Quote Post

QUOTE
W Polsce gdzie wciąż wieczna jest legenda napoleońska(vide Pan Tadeusz

Akurat ów poemat z połowy XIX wieku to raczej nie najlepszy dowód na wieczność legendy napoleońskiej w Polsce wink.gif
QUOTE
Z drugiej strony straty demograficzne Francji poniesione w kolejnych wojnach były ogromne, rzędu 2,6 mln ludzi.

We Francji istnieją zarówno środowiska bonapartystów, jak i antybonapartystów: argumentów za obiema postawami jest sporo, pozytywnym może być choćby to, że epopeja napoleońska to okres najwyższej w dziejach potęgi państwa francuskiego, niestety dość smutnie zakończony.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
żwirek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 947
Nr użytkownika: 35.498

Stopień akademicki: prof. dr hab. med.
 
 
post 20/12/2008, 19:58 Quote Post

Francuzi maja inne podejście do historii napoleońskiej niż Polacy.
Dla większości Francuzów, myślących obecnie w sposób liberalny (i często lewicowy) rzeczywiście Napoleon to trochę tak jak Hitler.

Poza tym nie mają oni aż takiego sentymentu do czasów napoleońskich jak Polacy (być może przez hekatombę, porównywalną do I wojny światowej).
Nie zapominajmy, że Francja w XVIII wieku była najliczniejszym (po Rosji) narodem Europy ("Chiny Europy"), a w koncu XIX wieku wyprzedziły ją ludnościowo nawet Austro-Węgry (słynna francuska "armia jedynaków" w I wojnie światowej, która pod Verdun chciał wybić Falkenheym).

Natomiast w Polsce legenda napoleońska spełniała długo rolę "panstwowotwórczą" - vide romantycy, piłsudczycy przed II wojna światową.

Spojrzenie na Napoleona jest zabarwione sentymentem do Księstwa Warszawskiego, które mimo wszystko odegrało pewną rolę na drodze do niepodległości w XIX wieku, a jego legenda (vide książe Józef Poniatowski) podtrzymywała na duchu Polaków (patrz Rzecki w "Lalce")

Chodzi zatem o to, czy w danym kraju dany okres historyczny traktuje się w sposób beznamiętny i zimno, czy też z pewnym zabarwieniem uczuciowym.


Jest jeszcze jedna istotna kwestia - otóż Napoleon we Francji jest przedstawicielem jednej, określonej frakcji politycznej ("niebiescy" vs "biali" - tak jak w Polsce spór między endekami a piłsudczykami).
Stąd w zależności od okresu politycznewgo we Francji była to opcja dominująca (np. za Napoleona III) lub niszczona (np. za Restauracji). Zatem z założenia częśc Francuzów jest przeciwko N.

Natomiast dla Polaków jest to osoba "z zewnątrz" i nie wywołuje aż takich emocji międzypartyjnych.
Jedyną dyskusją w Polsce jest: "czy N. zrobił coś dobrego dla Polski i czym się kierował ?" (opinie są tutaj wśród historyków skrajnie rozbieżne)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 27/12/2008, 15:53 Quote Post

Na ogol ponoc Napoleon postrzegany jest negatywnie. Francuzi (jak rzadko zreszta!) dokonuja tutaj bilansu osiagniec panstwa francuskiego w 1815 roku i jest on wrecz tragiczny. Bywa porownywany z I WŚ.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
polandczyk039
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 326
Nr użytkownika: 51.971

Krystian
Zawód: Uczen
 
 
post 27/12/2008, 18:07 Quote Post

Niestety, jest to prawda, ze Francuzi "nie lubia" Napoleona Bonaparte. Ale my, Polacy wrecz "powinnismy" go kochac, bo to wlasnie dzieki niemu, poczulismy ta "namiastke" wolnosci. W moim rodzinnym miescie, ludzie do dzis kochaja Napoleona. W koncu, dzieki niemu, na Luku Tryumfalnym w Paryzu jest napisana nazwa mojego miasta - "Pultusk" - gdzie tez w 1806 roku Napoleon stoczyl wielka bitwe z Rosjanami, a co wiecej - w zime 1806/1807 Napoleon zamieszkal na kilka dni w Pultusku. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Gabrielle deMornay
 

Duchesse de Montebello
*****
Grupa: Moderatorzy
Postów: 742
Nr użytkownika: 4.112

Stopień akademicki: mgr
Zawód: tropicielka staroci
 
 
post 27/12/2008, 21:23 Quote Post

To ciekawa kwestia – sądzę, że tak jak w Polsce, wśród Francuzów panują różne opinie – w zależności od tradycji rodzinnych, przekonań politycznych czy prywatnych. Na pewno jest sporo osób zainteresowanych okresem napoleońskim, podejmujących się rekonstrukcji bitew, wydarzeń z epoki, zainteresowania mogą być hobbystyczne lub naukowe. Z drugiej strony zwykli Francuzi mogą postrzegać samego Napoleona jako tyrana i ‘burzyciela pokoju” dla zaspokojenia własnych wygórowanych ambicji, no chyba, ze pochodzą z rodziny o silnych tradycjach bonapartystowskich lub czują osobista sympatie do Cesarza.
Ciekawą kwestią są też poglądy gaullistów i samego de Gaulle’a, który nawiązywał do imperialnej Francji Napoleona i nazywał tegoż „Ojcem nowoczesnego państwa francuskiego” (btw, sam de Gaulle jest po dziś dzień ikoną Francji). Cytuję te słowa za interesującą pozycją Sudhira Hazareesingha, który rozważał w niej dzieje legendy napoleońskiej (niestety zakończył swe rozważania na połowie XX w.). Niemniej ciekawe i prawdziwe są słowa Williama Hazlitta stanowiące zakończenie wspomnianej lektury: Jeżeli jeden Bonaparte lub jeden Karol wielki pojawia się raz na tysiąclecie, ten fakt daje światu materiał do rozmyślań podczas "okresu przejściowego".
Mnóstwo postów napisanych tutaj lub na napoleon.gery forum oraz wiele prac naukowych traktujących o epoce napoleońskiej świadczą o wartości tych słów.
QUOTE
Polacy to powinni Napoleona ubóstwiać, gdyby nie on to nie byłoby czegoś takiego jak Polska...
Wystarczy lubić/szanować, chociaż dużo, to nie aż tak wiele dla nas zrobił, żeby go zaraz na piedestał wynosić, ale to nie temat na dyskusję o tym. Ubóstwiać to można boskiego Cezara, ogłoszonego po śmierci bogiem (żart mode on). happy.gif

QUOTE
Dla Daviesa Kościuszko jest autorytetem.
Z szacunkiem dla prof. Daviesa, nie umniejszam jego wkładu w rozpowszechnienie "sprawy polskiej" na świecie, ale jego książki maja charakter raczej popularyzatorski i eseistyczny, z pewnymi jego stwierdzeniami odnośnie dziejów Polski nie zawsze można się zgodzić.



Off Top przeniosłem do tematu Napoleon Bonaparte a Polska
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
arcybiskup
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 25
Nr użytkownika: 65.284

jerzy holstein
Stopień akademicki: mgr
Zawód: len
 
 
post 3/05/2010, 20:37 Quote Post

z Napoleonem, to trochę tak jak z Marynarką Królewską: mało kto zapyta - jaka królewska...
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Pharon90
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 286
Nr użytkownika: 69.894

 
 
post 22/11/2012, 16:46 Quote Post

Odkąd Cesarz powrócił ze Świętej Heleny wszyscy francuzi mają zawsze dwóch władców ten ważniejszy spoczywa w Kościele Inwalidów
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
farkas93
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.244
Nr użytkownika: 73.595

Zawód: student
 
 
post 22/11/2012, 18:18 Quote Post

Francuzi nie przepadają za Napoleonem, ze względu na kult rewolucji francuskiej długo obecny w ich historiografii. W myśl tego Napoleon zdradził ideały rewolucji. W Polsce wolność jest generalnie postrzegana przede wszystkim jako niepodległość, we Francji zaś jako egalitarna republika.

Ten post był edytowany przez farkas93: 22/11/2012, 18:19
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 22/11/2012, 18:29 Quote Post

QUOTE(Pharon90 @ 22/11/2012, 17:46)
Odkąd Cesarz powrócił ze Świętej Heleny wszyscy francuzi mają zawsze dwóch władców ten  ważniejszy spoczywa w Kościele Inwalidów
*


A kto jest tym drugim, mniej ważnym? Myślałem, że Francja jest republiką.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 22/11/2012, 19:52 Quote Post

Tę "hekatombę" i "drenaż poborowy" Francji przez Napoleona w znacznym stopniu demitologizuje Marcin Baranowski w "Odbudowie kawalerii liniowej Wielkiej Armii po klęsce w 1812 roku". Na tle całej populacji nie była porównywalna z okresem I wojny światowej. Zwłaszcza przeliczając na długość okresu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
żwirek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 947
Nr użytkownika: 35.498

Stopień akademicki: prof. dr hab. med.
 
 
post 23/11/2012, 16:48 Quote Post

Jako ciekawostka - pojawiło się polskie wydanie książki Valery'ego Giscarda D'Estainga (byłego Prezydenta Francji) "Zwycięstwo Armii Napoleona", Wydawnictwo Sonia Draga 2012.

Jest to historia alternatywna, w której Napoleon zwycięża w Rosji, a potem zwycięski powołuje coś na kształt dzisiejszej Unii Europejskiej :-)

Widać w niej wielkie uwielbienie Autora do Cesarza.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 23/11/2012, 19:32 Quote Post

Nabyłem parę tygodni temu z ciekawości i od razu przeczytałem. Taka książka o d... Maryni w gruncie rzeczy. Do tego jak na pasjonata epoki napoleońskiej za dużo błędów merytorycznych (nie mam tu na myśli "alternatywnych" wydarzeń, tylko realia epoki). Z pisarskiego współczesnego nurtu tęsknoty za "wielką Francją" lepszy warsztatowo był Dominique de Villepin w swym eseju o "100 dniach". No, ale... stoi na półce i może kiedyś do niej powrócę. Tylko zdecydowanie za droga jak na swoją wartość merytoryczną i literacką.

Ten post był edytowany przez Pietrow: 23/11/2012, 19:33
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Pharon90
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 286
Nr użytkownika: 69.894

 
 
post 8/04/2013, 14:11 Quote Post

QUOTE(farkas93 @ 22/11/2012, 18:18)
Francuzi nie przepadają za Napoleonem, ze względu na kult rewolucji francuskiej długo obecny w ich historiografii. W myśl tego Napoleon zdradził ideały rewolucji.
*



Bo nie urządzał masowych egzekucji z użyciem gilotyny ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 8/04/2013, 21:54 Quote Post

QUOTE(Pharon90 @ 8/04/2013, 15:11)
QUOTE(farkas93 @ 22/11/2012, 18:18)
Francuzi nie przepadają za Napoleonem, ze względu na kult rewolucji francuskiej długo obecny w ich historiografii. W myśl tego Napoleon zdradził ideały rewolucji.
*



Bo nie urządzał masowych egzekucji z użyciem gilotyny ?
*


Oczywiście koronacja na cesarza ze zdradą ideałów rewolucji nie ma nic wspólnego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej