Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Gra, proszę o sugestie
     
crowlay
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 93.328

Alek
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rekreacja ruchowa
 
 
post 29/05/2014, 13:10 Quote Post

Witam.
Zajmuję się obozami i koloniami dla dzieci i młodzieży. W ramach tych obozów robię różne gry terenowe, larpy, itp. oraz planszówki. Teraz pracuje nad planszówką o rozbiciu dzielnicowym i (druga) o wyprawach krzyżowych.

I tu pojawia się pytanie i prośba o sugestie, dotyczące tzw. kart wydarzeń (intryg, postaci). Już tłumaczę:
gracze podczas rozgrywki będą zdobywać karty, które będzie można wykorzystać podczas gry jako działanie przeciw innym graczom lub działanie "na siebie". Chciałbym żeby te karty dotyczyły historycznych postaci i wydarzeń. I tak np. karta, która może nazywać się "zdrada" - a dotycząca zamachu w Gąsawie (z krótkim opisem na karcie)- rzucona na innego gracza wywołuje określone skutki w rozgrywce i wpływa na tego gracza - ten z kolei może się bronić swoją kartą... czego mi brakuje to takich właśnie historycznych zdarzeń czy postaci, które można zastosować - czyli pomysłu jak nazwać (dobrać) konkretne wydarzenie/postać do danego elementu rozgrywki tak aby byłoby to zarazem historycznie poprawnie. Zatem:
- co pasowałoby do odbierania wpływów w danej dzielnicy (np. klątwa?)
- co do obrony przed tym wyżej podanym wydarzeniem
- postać/zdarzenie/sprzęt? mające wpływ na przebieg bitwy - zarówno negatywny jak i pozytywny wpływ (np. "głowa Henryka" - i armia gracza traci wodza rolleyes.gif )
- wydarzenie/postać (postacie) mające wpływ na ogólnie pojętą majętność/skarb gracza (będącego oczywiście szlachetnie urodzonym piastem, który to pragnie połączyć ziemie dzielnicami rozbite).
- wydarzenie/postać wpływające na kontakty z państwami sąsiadującymi

Dodam, że gry tworzę na potrzeby swoich obozów - nigdzie ich nie wydaję (nie stać mnie smile.gif smile.gif
Za wszelkie sugestię dziękuję. Oczywiście jeśli ktoś wpadnie na inne niż wymienione przy myślnikach elementy - to proszę się nie krępować i pisać. Za wskazówki co do miejsc gdzie sam mogę sobie poczytać - też dziękuję (mam już pewien zbiór pomysłów - a szukam więcej).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
pseudomiles
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.540
Nr użytkownika: 38.593

 
 
post 29/05/2014, 15:06 Quote Post

"- co pasowałoby do odbierania wpływów w danej dzielnicy (np. klątwa?)"
Wpływów wyrażanych liczbą w postaci żetonu położonego na polu danej dzielnicy? Chodzi o scenariusz na danej karcie akcji? To ma być gra typu CDG? To proponuję nie tylko "klątwę", ale np. "nielojalność wasali", "niezadowolenie mieszczan", "eskalacja bandytyzmu" itd. Motywów do zastosowania jest wiele. Obok takich dość ogólnikowych tytułów kart można też dać takie z nagłówkami historycznymi.

"- co do obrony przed tym wyżej podanym wydarzeniem"
Karta reakcji? Dajmy na to - "wpływy u papieża" anulujące "klątwę", "nielojalność wasali" likwidowana "okrucieństwem księcia". Na przykład.

"- wydarzenie/postać (postacie) mające wpływ na ogólnie pojętą majętność/skarb gracza"
"Obfite zbiory", "walońscy koloniści" itp.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
crowlay
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 93.328

Alek
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rekreacja ruchowa
 
 
post 29/05/2014, 22:19 Quote Post

Dzięki za odpowiedź i sorry za niewłaściwe umiejscowienie postu pierwotnie...
CO do gry:
- ma być mix - żetony plus kosteczki akcji - oznaczające możliwości zaangażowania w danej prowincji; przy czym gra nie wymaga użycia kości - wszystkie akcje i reakcje mają miejsce w zasadzie prawie symultanicznie przez co gra staje się w dużej mierze logiczną zręcznościówką z potężną interakcją gdzie właśnie kontakty między graczami są głównym smaczkiem. Takie gry opierające się na interakcji przede wszystkim robiłem już wiele - żadnej jednak historycznie osadzonej a większość detektywistyczna.
- no właśnie zależy mi na tym aby za ogólnikowym hasłem na karcie szedł tekst historyczny - czyli jeśli "eskalacja bandytyzmu" to jakiś z historii przykład wzięty;
- na karcie nie musi być scenariusza czy innych poleceń - jedynie rys historyczny i prosta komenda co teraz gracz ma zrobić (komendy mam)- czyli w tym przypadku np. traci wpływy - gra w założeniu ma być prosta i mechanikę nie chcę komplikować zbytnio - cały nacisk na "gadanie" między graczami (z zagrywaniem tych właśnie kart) gdzie w jednej chwili twoje wpływy coś znaczą a sekundę później dopada cię spisek innych graczy i nie ma dla ciebie nadziei no chyba żeś przewidział wszystko i umiesz się wybronić... taki klimat.
- co do kart reakcji - czyli jeśli "klątwa" to tak jak napisałeś - "wpływy u papieża" - Tak jak wyżej szukam jakby pokrycia/uzasadnienia historycznego na te "wpływy u papieża" czyli np. postać legata albo ufundowanie budowli sakralnej - która to informacja znalazłaby się na karcie pod nagłówkiem i nad komendą jakie wywołuje skutki w grze. Kilka haseł i opisów już mam - szukam więcej smile.gif
- część kart jest powiązana ze stanowiskami: kasztelana, tytułem ziemskim, biskupa, palatyna (w zasadzie to w tej kwestii jeszcze nie zdecydowałem jakie będą ostatecznie stanowiska/funkcje) - gdzie np. wystąpi karta "mobilizacji" danego obszaru pod broń - dostępna jedynie dla osoby, która dany rejon ma w posiadaniu; w tym miejscu też przyjmę sugestie co do pomysłów na karty;
- za "obfite zbiory" i "walońskich kolonistów" dziękuję już teraz - niby oczywiste a nie wpadłem na to smile.gif
- są w zasadzie dwie gry oparte na podobnej mechanice - druga to krucjaty - i tu ta sama kwestia pojawia się co do kart, choć mam już ich całkiem sporo i gra nawet przeszła wstępne granie w rodzinnym gronie;


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.628
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 30/05/2014, 4:04 Quote Post

Ja bym dodał jeszcze możliwość przeciwdziałania przez podarunek złota/srebra/ziemi. Ktoś rzuca klątwę to gracz może się bronić prezentem dla papieża, arcybiskupa.

edit:

Dodałbym też karty z relikwiami. Zdobycie relikwii podwyższało prestiż władcy, świątyni, którą się opiekował. Dodałbym też możliwość sprowadzania zakonów, w zależności od zakonu odpowiednie bonusy. Cystersi zagospodarowanie ziem, franciszkanie zwiększenie pobożności, dominikanie - tępienie heretyków.

Ten post był edytowany przez rasterus: 30/05/2014, 4:07
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 30/05/2014, 10:00 Quote Post

Jako "event" absolutnie powinieneś uwględnić Mongołów. Powinni oni się przewijać z różnym natężeniem przez całą grę - łącznie z kartami wydarzeń dotykającymi globalnie całą mapę (wszyscy gracze tracą część majątku, wpływów, wojsk itp.).

Nie można też zapomnieć o śmierci pretendenta. Nie powinna ona kończyć gry, zwykle ma on jakichś dziedziców - ale przy śmierci gracz powinien ponosić znaczące straty we wpływach, majątku itp. Jako reguła opcjonalna (ale bardzo zabawna) - gracz powinien wymyślić imię i przydomek nowego księcia. wink.gif

Sugestie co do mechaniki:

- licytacja - gracz próbujący przejąć prowincję nie będącą prowincją osobistą innego gracza (po osiągnięciu w niej określonego poziomu wpływów) deklaruje to i w niejawny sposób alokuje jakieś dodatkowe, centralne zasoby (np. ze skarbca). Inni gracze mający wpływy odpowiednio wysokie wpływy w prowincji kontrują to analogicznie przeznaczając własne centralne zasoby. Na koniec następuje porównanie wyniku i potwierdzenie, czy przejęcie udało się czy nie (to też dobry moment na zagrywanie jakichś kart specjalnych),

- zjazdy książąt - cykliczna, specjalna runda, w której gracze mogą prowadzić specjalne akcje dyplomatyczne. Możesz wprowadzić np. zasadę, że gracze mogą na zjeździe zawierać specjalne porozumienia (sojusze, układy o dziedziczeniu, poparcie dla wpływu w danej prowincji itp.) - porozumienia te powinny mieć duży efekt na prestiż (wpływy) i/lub skarbiec, ale złamane w innych rundach gry (np. poprzez kontrowanie w licytacji) powinny skutkować równie poważnymi (jeśli nie większymi) konsekwencjami. Władca jest tyle wart, ile jego słowo - to feudalizm, książę który łatwo i często łamie układy tworzy sobie wrogów. Zdrada powinna występować - ale powinna być starannie zaplanowana, a nie używana na wciąż.

- "sudden death" - aby gra nie ciągnęła się w nieskończoność (tzn. aby każdy wybijający się ponad przeciętność gracz nie był w kółko kontrowany przez całą resztę) i miała przewidywalny czas zakończenia, z czasem gry powinny zwiększać się ich możliwości (lub stawać się prostszym rozbudowywanie bazy władzy). Możesz to zrobić, dzieląc karty wydarzeń na te które można zagrywać jedynie we wczesnym okresie dzielnicowym, średnim i późnym i dając im różne efekty.

Generalnie zabawniejsza będzie rozgrywka gdzie zaczynasz ją małym księstwem, z dużą ilością księstw "neutralnych" pomiedzy graczami, zamiast sytuacji wielkich domen z początków rozbicia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 30/05/2014, 10:39 Quote Post

Vitam

Jeśli dobrze zrozumiałem, to ideą Crowlaya jest opatrzenie każdej karty komentarzem odnoszącym się do rzeczywistych wypadków historycznych – chodzi zapewne o walor edukacyjny. Proponuję więc nawet w tak ogólnych propozycjach jak „osadnicy walońscy” podawać konkretne sytuacje.

Co do owych kart, to wydaje mi się, że przynajmniej część z nich powinna być związana z konkretnymi prowincjami. Przykładowo, karta „Tatarzy u bram” (co miałoby swoje odniesienie do trzech wielkich najazdów 1240/41, 1259/60, 1287/88) odnosiłaby się przede wszystkim do szeroko rozumianej Małopolski (czyli dzisiejszej Małopolski, Podkarpacia, Świętokrzyskiego i Lubelskiego); jedynie w przypadku pierwszego z nich doszło do znaczących spustoszeń na Śląsku. Podobnie w przypadku napadu Jaćwingów (jak ten łupieski zagon, rozbity przez Leszka Czarnego) czy Litwinów (kilkanaście wypraw Mendoga) – w sumie nie były one groźne dla ziem na zachód od Wisły. Podobnie owi „osadnicy walońscy” to głównie Śląsk.

Dużo miejsca w dyskusji poświęcone jest klątwie i odwracaniu jej skutków. Sprawa nie jest prosta, poniżej kilka przykładów (akurat tylko dwa z interesującego nas okresu):
1. Bolesław Śmiały i biskup Stanisław – tutaj skończyło się obaleniem i wygnaniem księcia. Mało wiemy o kulisach sprawy (praktycznie nic), być może klątwa zbiegła się w czasie z kartą wink.gif „bunt wasali”.
2. Cesarz Henryk IV i papież Grzegorz VII – tutaj z kolei ostentacyjna pokuta doprowadziła do szybkiego zdjęcia klątwy. Czego pewnie papież rychło pożałował, bo Henryk szybko posprzątał opozycję, zajął Rzym i wygnał papieża.
3. Henryk Angielski i biskup Beckett – tu znowu ostentacyjna pokuta króla doprowadziła do odwrócenia nastrojów.
4. Konrad Mazowiecki i arcybiskup Pełka – Konrad pokajał się i obdarzył arcybiskupa przywilejami.
5. Leszek Czarny i Paweł z Przemankowa – uwolnienie Pawła i wypłacenie odszkodowania.
6. Kazimierz Wielki i ksiądz Baryczka – król pokajał się, dał darowizny i sprawa rozeszła się po kościach.
7. Jan Luksemburczyk i biskup wrocławski Nanker – tutaj klątwa została przez króla (kolokwialnie mówiąc) olana. Luksemburczyk powiedział coś w stylu „Szalony i zuchwały klecha, szuka tyrana żeby zostać męczennikiem. Niech sobie szuka gdzie indziej”.
Podsumowując i przykrawając te dość skomplikowane przypadki do potrzeb gry: jeśli gracz dysponuje kartą „lojalność wasali”, „pokuta” lub „darowizna dla Kościoła” to może się od skutków klątwy wywinąć (ewentualnie można dodać czynnik losowy typu jak dodatkowo wyrzuci na kostce 6 oczek, to jednak się nie wywinie). Brak takich kart to spore kłopoty, a jeśli gracz ma dodatkowo kartę „nielojalność wasali” to kłopoty rosną wykładniczo.

Wpływy w prowincjach a raczej odbierane wpływów innym graczom – karta „bunt wasali” nieraz (choćby wzburzenie po rozprawie Wygnańca z Piotrem Włostowicem, które nałożyło się na zatargi Wygnańca z resztą rodzeństwa) doprowadziła do zmiany księcia zwierzchniego. Bronić się można przed tym przywilejami nadawanymi Kościołowi czy możnym (np. przywilej lutomyski Wacława Czeskiego). Oczywiście każdy taki przywilej zmniejsza zakres władzy księcia i odbiera mu jakieś pole manewru.

Majętność gracza – każda darowizna oczywiście ją zmniejsza. Podobnie działać będzie karta „spustoszenie prowincji” wywołana wojną, buntem czy najazdem. Zwiększenie (aczkolwiek w długiej perspektywie czasowej) to lokowanie nowych wsi, sprowadzanie „osadników walońskich”, lokowanie miast (Kraków 1257 czy działalność Kazimierza Wielkiego). Szybsze metody to podniesienie podatków czy wymiana monet na mające mniejszą zawartość srebra. Obu sposobów imał się Mieszko Stary – do czasu aż wywołana tymi działaniami karta „nielojalność wasali” wyrzuciła go z gry. Można też, wzorem Bolesława Rogatki (1250), sprzedać / zastawić część swych ziem.

„Eskalacja bandytyzmu” - tu widziałbym odwołanie do raubritterów.

„Sprowadzenie relikwii” - przykład to święty Florian, sprowadzony w 1184.

„Obfite zbiory” - no ale też były i przeciwieństwa, typu „ciężka zima” , „nieurodzaj” czy „susza”.

Nieprzyjemnymi wypadkami bywały zarazy morowe, z których najsłynniejsza to oczywiście Czarna Śmierć (choć to już po rozbiciu).

„Bunt mieszczan” - nasuwa się na myśl najsłynniejszy bunt mieszczan krakowskich w 1311/12.

Stosunki z ościennymi państwami to temat-rzeka. Związki małżeńskie skutkujące sojuszami, ściąganie tych sojuszników na pomoc przy załatwianiu spraw domowych (jak choćby akcja władysława Wygnańca i Wsiewołoda II 1142/43), zakup czy wzięcie w zastaw prowincji (Rogatka, Lubusz, 1250), roszczenia terytorialne (pomorze 1308, Przemyślidzi, Luksemburgowie), najazdy łupieskie Tatarów, Jaćwingów, Litwinów.

Zakony, jakie można sprowadzać: Krzyżacy, templariusze, benedyktyni, dominikanie, franciszkanie, cystersi. W sumie każdy z nich w jakimś stopniu podnosi stopień zagospodarowania ziem, do tego dochodzą bonusy wymienione przez Rasterusa. Dwa pierwsze przydadzą się w walce z poganami (Tatarzy, Prusowie, Litwini, Jaćwingowie) ale jest ryzyko że wymkną się spod kontroli i założą własne niezależne państwa.
 
Post #6

     
crowlay
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 93.328

Alek
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rekreacja ruchowa
 
 
post 30/05/2014, 17:21 Quote Post

Wielkie dzięki za wszystkie dotychczasowe posty - doładowaliście mnie świeżym spojrzeniem.

QBK - faktycznie chodzi o walor edukacyjny. Pomysł z powiązaniem kart z prowincjami jest do przemyślenia. DO tej pory miałem powiązania ze stanowiskami i tytułami - czyli niektóre karty można zdobyć jedynie piastując dany urząd lub posiadając określony tytuł czy nadanie. Jeśli chodzi o stosunki z sąsiadami - to jest to faktycznie trudna sprawa zamienić realia na zasady gry. W tej chwili mam prosty system wyrażony na "skali stosunków" - im niżej tym gorzej i analogicznie im wyżej tym lepiej. Osiągnięcie określonego pułapu stosunków daje określone możliwości w rozgrywce. Co już miałem to ewentualne "małżeństwa", "prezenty" (wziąłem z total war'a) i "najazdy".
Podoba mi się pomysł wymykających się spod kontroli zakonów. Choć nie wiem czy zaraz nie skomplikuje gry, która w założeniu nie miała mieć 100 stron instrukcji smile.gif

Baszybuzuk - w kwestii sudden death - problem kontrowania każdorazowo wybijającego się gracza przez resztę jest niestety trudny. Miałem z tym problem przy krucjatach - i faktycznie niektóre ścieżki możliwości rozgrywki prowadziły do patów. Stosowanie, jak wspomniałeś, kart w zależności od epok jest z całą pewnością jednym z tych dobrych pomysłów. CO do zjazdu książąt - to w zasadzie rozgrywka jest jakby jednym wielkim zjazdem gdyż gracze stale konwersują, handlują, dogadują się i symultanicznie zagrywają karty. Oczywiście Spróbuję rozwiązań turowych ( jak w przypadku krucjat), ale chcę sprawdzić czy takie cuś wyjdzie. Zjazd książąt z Twojego przykładu jest zacnym pomysłem.

rasterus - o relikwiach nie pomyślałem - dzięki !

Jeśli komuś jeszcze coś wpadnie do głowy - to proszę się nie krępować smile.gif
Dzięki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 31/05/2014, 16:07 Quote Post

Vitam

Podoba mi się pomysł wymykających się spod kontroli zakonów. (Crowlay)

No i właśnie zacząłem się zastanawiać, czy za bardzo sobie nie pojechałem. Bo mieliśmy w naszych dziejach jeden taki przypadek, z Krzyżakami. Założyłem odruchowo, że podobnie może być z templariuszami – w końcu też zakon rycerski – no ale w sumie to założenie na niczym nie oparte.
Natomiast co do wymykania się spod kontroli – cóż, a czymże innym jest bunt wasali, mieszczan, czy niezadowolenie kleru (które trzeba łagodzić nadaniami lub przywilejami), jak nie przypadkiem wymknięcia się pewnego czynnika spod kontroli władcy?
W końcu czymże innym było zaistnienie niezależnego księstwa na Pomorzy Gdańskim, jak nie wymknięciem się spod kontroli namiestnika Świętopełka? I to wymknięcia się bardzo widowiskowego, vide Gąsawa.

Przyszła mi do głowy jeszcze jedna sprawa – w Małopolsce, rychło po pierwszym najeździe tatarskim, doszło do sporego przełomu gospodarczego, jakim było założenie żup solnych w Bochni (1248) i Wieliczce (1252). To też byłaby karta związana z konkretną prowincją.
 
Post #8

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.628
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 31/05/2014, 19:10 Quote Post

Crowlay - ja powoli pracuję nad symulacją ekonomii średniowiecznej, ale to na komputerze gra. Więc trochę zbierałem informacji i pomysłów. Z tym, że ja nastawiam się na gracz kontra komputer smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
crowlay
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 93.328

Alek
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rekreacja ruchowa
 
 
post 1/06/2014, 14:27 Quote Post

QBK - karty z kopalniami związane z daną dzielnicą a także w sumie z czasem. Może faktycznie wprowadzę zagrywanie kart w konkretnych okresach czyli bez dowolności. Czyli po określonym roku karty np. zagrać już nie da się a przynajmniej nie z tym samym skutkiem. Choć pierwotnie nie chciałem robić podobnych ograniczeń - a całość kart dostępna byłaby od razu. Z całą pewnością na próbnych rozgrywkach przetestuje każdą opcję.

rasterus - niestety jam analfabetą komputerowym jest. Faktycznie wiele obliczeń przy niektórych mechanikach w niektórych grach daje popalić - komputer mocno ułatwią tą kwestię choć zrobienie wyrafinowanego przeciwnika komputerowego coby jeszcze mądry był i nieobliczalny choć logiczny - to z całą pewnością wyzwanie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej