|
|
''Przyczyny sukcesów Polski...''
|
|
|
Volunt
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 76.373 |
|
|
|
|
|
|
Witam. Czy mógłby ktoś polecić godne uwagi książki, które mogłyby posłużyć do pracy semestralnej ''Przyczyny sukcesów Polski podczas interwencji w Moskwie na początku XVII wieku''. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo dobra pozycja relacje z pierwszej ręki: Moskwa w rękach Polaków. Pamiętniki dowódców i oficerów garnizonu w Moskwie. wybór i opracowanie Marek Kubala i Tomasz Ściężor. Kraków: Platan, 2005
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest jeszcze "Początek i progres wojny moskiewskiej" napisany przez hetmana Żółkiewskiego.
Z opracowań bardzo dobrą książką jesty "Kłuszyn" Radosława Sikory
|
|
|
|
|
|
|
|
wady tylko taki,co malo kto pisze pro koniec.. Co z tego,ze Polacy weszli w Kreml ,jesli za 2 lata ich stad wygnali?
|
|
|
|
|
|
|
|
Może też "Smoleńsk 1632-34" Dariusza Kupisza (z serii "Historyczne Bitwy")
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Co z tego,ze Polacy weszli w Kreml ,jesli za 2 lata ich stad wygnali? A kto wcześniej i później tego dokonał?
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(lancelot @ 29/04/2012, 16:10) A kto wcześniej i później tego dokonał?
Tatarzy i Napoleon?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 29/04/2012, 15:10) QUOTE Co z tego,ze Polacy weszli w Kreml ,jesli za 2 lata ich stad wygnali? A kto wcześniej i później tego dokonał?
Tylko co z tego? Zdobycie jednego miasta nie jest jeszcze wydarzeniem na miarę zrzucenia bomby atomowej, czy podboju połowy świata.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(de Ptysz @ 29/04/2012, 19:48) Tylko co z tego? Zdobycie jednego miasta nie jest jeszcze wydarzeniem na miarę zrzucenia bomby atomowej, czy podboju połowy świata.
A czy ktoś uważa inaczej? Mimo wszystko jednak zajęcie Moskwy do codziennych osiągnięć nie należy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 29/04/2012, 20:13) Czołem! QUOTE(de Ptysz @ 29/04/2012, 19:48) Tylko co z tego? Zdobycie jednego miasta nie jest jeszcze wydarzeniem na miarę zrzucenia bomby atomowej, czy podboju połowy świata. A czy ktoś uważa inaczej? Mimo wszystko jednak zajęcie Moskwy do codziennych osiągnięć nie należy.
Bo też nie chodziło wówczas o zdobywanie krain i zajmowanie nowych terytoriów tylko o zajecie ośrodka władzy celem wprowadzenia na tron określonego kandydata. Zadanie wykonano, a kandydat przepadł. To nioe była wojna jak za tatara czy Napoleona jakby totalna tylko chirurgiczne cięcie lancelotem, pardon lancetem. A ze Zygmuś to spartolił wyniki udanej operacji to inna sprawa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(Dagome @ 29/04/2012, 20:36) A ze Zygmuś to spartolił wyniki udanej operacji to inna sprawa.
Co konkretnie masz na myśli, gdy piszesz, że Zygmunt III coś w tej kwestii "spartolił"?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 29/04/2012, 20:38) Czołem! QUOTE(Dagome @ 29/04/2012, 20:36) A ze Zygmuś to spartolił wyniki udanej operacji to inna sprawa. Co konkretnie masz na myśli, gdy piszesz, że Zygmunt III coś w tej kwestii " spartolił"?
To temat na inny temat, nie o przyczynach sukcesów, a na biadanie o Zygmusiowych happeningach nie mam w tym temacie muzyki. Spotkamy się w innym stosownym temacie to coś bliżej napiszę. Ten zaś wtręt był jeno przy okazji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam Co do pytania postawionego w temacie, to polecam książkę "Żółkiewski na Kremlu" Sobieskiego
QUOTE A kto wcześniej i później tego dokonał? * Tatarzy i Napoleon? Co innego spalić Moskwę, co innego zdobyć poprzez wygraną bitwę o miasto, a także wkroczyć do opustoszałej stolicy.
http://www.historia.org.pl/index.php/konku...y-na-moskw.html Pozdrawiam
Ten post był edytowany przez Hetman Różyński: 29/04/2012, 20:12
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Hetman Różyński @ 29/04/2012, 20:11)
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Szturm zrobił takie wrażenie, że Moskale stali się chętniejsi do rozmów. Jest to kolejny dowód, że z naszym wschodnim, słowiańskim bratem najlepiej rozmawia się z perspektywy siły.
|
|
|
|
|
|
|
Kettler
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 66 |
|
Nr użytkownika: 77.471 |
|
|
|
|
|
|
Przed 1617 rokiem Rzeczpospolita próbowała doprowadzić do zakończenia walk podjazdowych pod Smoleńskiem na drodze układów z Moskwą. Lecz te rozmowy nic nie dały i jedynym wyjściem, jakie Polakom pozostało była kolejna wyprawa wojenna. To właśnie miał na myśli autor artykułu pisząc, że „z naszym wschodnim, słowiańskim bratem najlepiej rozmawia się z pozycji siły”.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|